Zwolnienia w Bungie. Nowe DLC do Destiny 2 i strzelanka Marathon opóźnione
Dlatego lepiej zostac Indie GameDevem.
Tak i Dostawca twojego silnika nagle stwierdzi, że masz płacić za każdą instalację twojej gry, nad którą pracowałeś przez 3 lata, a kupiło ją może 500 osób.
Duza czesc problemow jest zwiazana z tym ze wiekszosc ludzi/developerow traktuje gry jako durna rozrywke dla mlodocianych mas - gdzie najwiekszy potencjal tego medium to forma przekazy/nauki i sztuka. Cala dziedzina poszla w kierunku trzymania uwagi gracza na lancuchu, grind, wyciaganie kasy, uproszczenia i omijanie konsekwencji.
Swietnym przykladem sa stare "korytarzowki", niby z punktu A do punktu B, ale wiekszosc developerow kompensowala to tworzac pseudo labirynty, ukryte przejscia, nietypowe i zroznicowane lokacje. Trzeba bylo wysilic pamiec i wyobraznie. Teraz przez otwarte swiaty poszli na latwizne, masz "nieograniczona" liczbe opcji ale wszystkie takie same bo po co sie wysilac, a jakiekolwiek skomplikowanie czy wymagania spostrzegawczosci rozwalaja wielkie strzalki, mapy i ukazujace plaskie lokacje (kto pamieta jak w starych grach byly czasem mapy i nic z nich nie wynikalo bo pokazywaly w 2 wymiarach 3 wymiarowa przestrzen w ktorej nie szlo sie polapac, albo byly 3 wymiarowym modelem ktory przyprawilby o bol glowy architekta - problem ktory wspolczesnie sprytnie rozwiazano uproszczeniem samych poziomow...).
Gry w przeszlosci albo byly dobra zabawa sama w sobie, albo uczyly czegos pozytecznego, bardzo czesto mialy obydwie te cechy naraz. Teraz maja zarabiac kase i nalepnianie kieszeni tworcow stalo sie jedyna wartoscia dodana jaka oferuja.
TL;DR:
Jesli nie oferujesz niczego wartosciowego w swoim produkcie, z jakiej racji spodziewasz sie sukcesu? To ze jest taka bieda w niezaleznych silnikach, do tego te co sa bija sie zeby doscignac denny mainstream, jest w moich oczach symptomem zlego podejscia. Nie jest oczywistym, ze narzedzia projektowane pod wielkie firmy i absurdalne ilosci, latwo rozliczalnych "identyczno cegielkowych", godzin roboczych - oraz narzedzia probujace je nasladowac i probujace sie przebic targetujac malych developerow (czesto) za darmo (mniejsze zaledwie tylko z koniecznosci) to nie jest cos co pozwoli im w realistycznych warunkach stworzyc sensowny produkt?
NIe dosc ze te "dodatki" do Destiny maja znikoma ilosc kontentu (a dungeony dodatkowow platne) to jeszcze opoznienie o 4 miechy?
heh
Gameplayowo gra jest super, ale decyzja o rozstaniu sie z Bungie po premierze Shadowkeep byla jedna z lepszych w moim gamingowym zyciu. :)
To co robia od tamtego czasu, tylko przybija gwozdzie mocniej.
No w sumie, to ilu developerow potrzebujesz zeby robic nowe skorki, czy blokowac i odblokowywac kontent zeby gracze mieli cos "nowego" do roboty...