Piracka załoga w AC 4: Black Flag liczy 34 miliony osób, Ubisoft świętuje 10. rocznicę premiery
Dla mnie było to jedno z fajniejszych doświadczeń w growym życiu. Edward był świetnym bohaterem
Dla mnie było to jedno z fajniejszych doświadczeń w growym życiu. Edward był świetnym bohaterem
Mogli by z tego tytułu dac 60fps łatkę do Black Flaga bo chętnie bym sobie przeszedł znowu na ps5.
Tak się wczułem w rolę pirata, że ściągnąłem grę przez torrent. Arr, arr.
Przydałby się remaster na ich nowym silniku. Gra się dosyć zestarzała i nie wygląda już za dobrze. Wyszła przed Unity, a to właśnie Unity zapoczątkowało tę lepszą grafikę w asasynach. Wyobraźcie sobie tę grę z grafiką choćby taką jak w Odyssey.
Ja w przeciwieństwie do niektórych nie podniecam się grafiką i nie oczekuje kij wie jakich wodotrysków graficznych od gier, cenie w grach inne elementy gry
A black flag ma po prostu ładną grafikę, i serio, black flag nie potrzebuje lepszej grafiki a choćby takiej lepszej fabuly, bardziej ciekawszego gameplaya czy ciekawszego wątku w teraźniejszości
Mimo ze jest w niej mało typowo assasinskiego klimatu to dla mnie jedna z najlepszych czesci z calej serii.A pływanie okretem i walki na morzu to mistrzostwo.
Szkoda, że Ubisoft zdecydował się zrobić sieciowe skull&bones, zamiast singlową grę w stylu Black flaga bez asasynów w tle.
Mogli nawet dogadać się z disneyem i stworzyć coś na licencji POTC.
Świetna gra o piratach i aż dziw, ze mając gotowe praktycznie wszystko do dziś nie zrobili nowej gry w tych klimatach.
A jako asasyn mocno średni.
10 lat. A od 3 lat nie potrafią naprawić buga z wersji Deluxe AC4 który uniemożliwia ukończenie gry na 100% bo gra nie połączy się z serwerem gry a bez tego nie działa tryb multi, flota w singlu i dlc z SP.
A wszystko dlatego że wersja Deluxe ma inny plik .exe który nie wywołuje dodatkowego okna logowania które jest wymagane w starszych grach po zamianie uPlay w Ubisoft Connect.
Czy może być bardziej żałosna firma niż Ubisoft? Raczej nie.
Że nie wspomnę już o tym że zamknęli i usunęli fora gier, w zamian uruchamiając Discorda "bo taka moda". Wraz z forami poszły do piachy wszystkie porady dotyczące różnych dziwnych problemów w starszych grach Ubisoftu.
wczesniej go nie bylo
Nie było bo nie było Ubisoft Connect.
Pomimo tego że jesteś zalogowany do Ubisoft Connect to dla serwera Ubisoftu jesteś "niewidoczny". Po zmianie uPlay na Ubisoft Connect starsze gry Ubisoftu dostały aktualizację. Przy uruchomieniu np. AC Revelations pojawia się dodatkowe okno gdzie należy zalogować się jeszcze raz.
I w AC4 też jest takie okno ale tylko w wersji standard. W Deluxe go jednak nie ma a wersja Deluxe jest niekompatybilna z wersją standard (nawet pliki zapisu są oddzielne).
Gra się uruchamia ale działa w trybie offline, a w trybie offline nie działa wspomniana flota która jest dosyć ważnym elementem gry. Nie działają też jak napisałem DLC ponieważ w grach Ubisoftu przy pierwszym uruchomieniu gry DLC muszą zostać aktywowane przez serwer, a skoro jesteś w trybie offline to DLC nie są aktywowane.
O to samo był dym gdy Ubisoft wyłączył wsparcie dla AC3. Masz AC3 i SP? No to już nie masz SP i zawartych w nim DLC bo nie da się ich aktywować.
Tylko że o ile wsparcie dla AC3 zostało zakończone to AC4 nadal działa. Znaczy się powiedzmy że działa bo działa ale tylko jak masz wersję standard.
A to nie wszystko bo da się trikiem grać w Deluxe. Trzeba mieć Deluxe, standard i jakąś inną starszą grę od Ubi. Odpalasz AC4 standard dzięki czemu aktywują się DLC. Potem uruchamiasz np. ACR i logujesz się do serwera. Wychodzisz z ACR. Odpalasz AC4 Deluxe i jesteś w AC4 w trybie online. Nadal są problemy z połączeniem w multi ale chociaż działa flota i DLC.
Gdyby ktoś zapytał dlaczego na zmianę nie odpalać AC4 standard i Deluxe? W tym właśnie problem że taki numer nie przejdzie bo po każdym odpaleniu standard lub Deluxe ta "druga" wersja będzie się przez dobre 10 minut aktualizować więc o wiele lepiej i szybciej jest odpalić ACR.
cóż, to jeden z minusów tej choroby graczy zwanej maksowaniem gry. Rozumiem przejsc wszystkie misje poboczne, poznac jak najlepiej swiat i tak dalej. Ale męczyć się z nic nie wnoszącymi znajdzkami w serii AC i irytować się z tego powodu? Gdzie tu fun z gry?
Potrafisz przeczytać ze zrozumieniem kilka zdań? Flota jest integralną częścią AC4.
SP który również nie działa zawiera w większość elementy kosmetyczne ale też: dodatkowe wyspy, bronie oraz co najważniejsze dodatkowe kampanie: Aveline oraz Freedom Cry więc o jakich tutaj znajdźkach mówisz?
Produkt jest wadliwy, Ubisoft przez lata sprzedawał wadliwy produkt i zamiast naprawić to co zepsuł to ... usunął wersję Deluxe ze sprzedaży.
A co z tymi którzy taką wersję nabyli?
Nie zapominajmy też o zwykłej kradzieży własności czyli np. SP do AC3.
Fabularnie gra jest taka średnia, no i słaby assassyn a dobra gra o piratach
Mnie denerwowało to całe ulepszanie okrętów, i zbieranie surowców
Dużo lepsza część niż 3
Akurat sobie Rogue ogrywam, więc pod kątem mechanik dosyć zbliżona a i fabularnie mi odpowiada bo pokazuje coś od strony templariuszy, Shay Cormac jest fajnym bohaterem.
Ale tak jak większość pisze, żaden to assassyn...
Gra przede wszystkim niszczyła klimatem - niby przed nią było mnóstwo gier o piratach, ale śmiem sądzić, że dopiero Black Flag tak dobrze sprzedał klimat pirackości ale też i Karaibów skąpanych w upale i obmywanych tą genialnie stworzoną wodą, do której aż chciało się wskoczyć. Reszta gry była już dość przeciętna, dużo śmieciowych misji i beznadziejna walka na lądzie, czy brak rozwoju postaci jako takiej. Mimo to klimat wciągał bardziej niż mechaniki.
https://www.youtube.com/watch?v=TuTco34h1Co
Plakalem jak bobr przy tej piosence. Jako czlowiek wychowany na ksiazkach Meisnerra o korsarzu Janie Martenie, setki godzin w Sid Meier's Pirates, zaliczone wszystkie przygodowki serii Monkey Island, Port Royale, wszystkie odslony Sea Dogs ta gra naprawde mi siadla. Jest dla mnie niezrozumiale, ze Ubi nie zrobilo gry plywanie z ACIV (troszke ulepszone)/przygody i swiat jak w Pirates (handlowanie,bycie korsarzem). Co ja bym dal za taka gre.Mialem taka nadzieje, ze Skull i Bones bedzie taka gre. Gra jeszcze co prawda nie wyszla, ale z tego co pokazali to kupa smiechu z przewaga kupy.
Co tu dużo gadać. Świetna, oryginalna gra. Pływanie okrętem robiło duże wrażenie. Szczególnie, gdy rozpętywał się sztorm. Fabuła może nie zachwycała, ale do głównego bohatera łatwo się było przywiązać, a w jego przygodach chętnie się brało udział.
Oh jakże było by pięknie mieć gog-ową wersję tej gry i odpalać sobie od czasu do czasu ma moim retro komputerku bez neta (optiplex 3020 + p100).