Dziś zmiana czasu z letniego na zimowy. Godzinę przestawiamy z 3 na 2. Plusy to że śpimy dłużej, a minus to że noc będzie się wcześniej zaczynać.
Za kogo ty nas masz? Za jakis Debili?
Oczywiscie ze PAMIETAMY!!!. Ja zawsze wstaje o 3 w nocy zeby przestawic zegarek w mikrofalowce.
Mów za siebie.
Ta logika śpimy dłużej mnie zawsze bawiła.
Przecież będziesz spał tyle ile będziesz spał ,aż się obudzisz.
Zmiana godziny na zegarze magicznie nie dodaje godziny do czasu snu.
Chyba, że ktoś jest robotem i śpi codziennie od 22 do 6 i choćby bomba wybuchła obok to mimo, że śpi już 14 godz to jeszcze nie ma 6 na budziku to śpi dalej.
Przy zmianie godzin to ludzie raczej dłużej posiedzą przed Tv bądź przy stole zanim pójdą spać.
Myślę, że jest to oczywiste, że stwierdzenie powstało w czasach, gdy ludzie mieli bardziej zdyscyplinowany tryb życia, m.in. dlatego, że wolnych zawodów było mało. Więc jak ktoś 6 dni w tygodniu wstawał do huty na 6.00 rano, to w niedzielę też pewnie wstawał o 6.00 rano, to bonusowa godzina go na pewno cieszyła.
Więc jak ktoś 6 dni w tygodniu wstawał do huty na 6.00 rano, to w niedzielę też pewnie wstawał o 6.00 rano, to bonusowa godzina go na pewno cieszyła.
Tutaj się nie zgodzę bo organizm przy takiej pracy wpada w schemat spania 8 godzinnego i żadna zmiana wskazówki nie rozreguluję tego rytmu.
Imo taki człowiek obudzi się po zmianie godzin o godzinie 5 rano a następnego dnia już normalnie o 6.
Oczywiście może stwierdzić, że jeszcze godzinę może sobie podrzemać bo dopiero PIUNTA.
Czasu "letniego" w Polsce jako całoroczny, i ogólnie zniesienia tego bajzlu przez UE, to się chyba nigdy nie doczekamy. No tak, inne kraje też nie wiedzą, którą strefę wybrać, chociaż one mają "czas zimowy" we właściwej strefie czasowej (sprawdźcie, kiedy zachodzi słońce we Francji, Hiszpanii, nawet w większej części Niemiec)...
Od jutra znowu ciemno od 15:00, potem od 15:00, i tak do lutego....
A ja paradoksalnie funkcjonuje dużo lepiej właśnie w okresie gdy szybko robi się ciemno, pewnie jako nieliczny, ale czekam z wytęsknieniem krótkich dni i długich ciemnych okresów.
Nareszcie, najpiękniejsza noc w roku, możesz sobie posiedzieć do późna, wyśpisz się i jeszcze obudzisz się o normalnej godzinie. Co tydzień mogłoby tak być.
W końcu przechodzimy z czasu debilnego na czas naturalny, oby w końcu ktoś mądry zlikwidował debilny czas, który nic nam nie daje.
Problemem nie jest Czas tylko Pogoda :)
Gdyby w tej krainie swiecilo slonko i bylo 30 stopni przez caly rok. To by sie w dupie mialo ktora godzina jest.
Ach tak zbliża się piękna Polska zima, już za 2-3 tygodnie nawet jak się wyjdzie na trening o 15 to wraca w ciemności i pachnący jak kiełbacha z ogniska.
Jakby to zależało ode mnie to wolałbym cofnąć czas o 2-3h ale w drugą stronę, żeby po pracy móc jeszcze trochę pokorzystać z dnia.
Większość sprzętu w domu sama się przestawia, manualnie zmieniam tylko na wiszącym zegarze i w piekarniku.
Pewnie jestem odklejeńcem, ale lubię czas zimowy. Może to tylko złudzenie, ale jakoś zawsze jestem bardziej wyspany i godziny uciekają jakoś tak wolniej. Szczególnie gdy gram!
Też się lepiej wysypiam. Na letnim czasie nawet jak pójdę wcześniej spać to tak średnio jestem wyspany, a tu się zazwyczaj wysypiam. Jedynie czego mi szkoda to że dzień jest krótszy.
Czy jeśli przed zmiana czasu spałem od 23-6:20 a po zmianie czasu też będę spał od 23-6:20 to będę spał godzinę dłużej?
Raptem godzina do tyłu i wstałem dzisiaj rano wypoczęty jak ostatnio mało kiedy. Choć teoretycznie położyłem się spać o tej samej porze. Jednak minusem jest to że zaraz będzie ciemno.
Via Tenor
Taka z was przypominajka, że do pracy zaspałem.
Ja się o drugiej zastanawiałem czy jest pierwsza druga czy już druga druga. :)
A zamówienie było? No właśnie, sam sobie jesteś winien bo abonamentu też nie wykupiłeś.
Via Tenor
O ja gupi...
Tak cos wlasnie myslalem, ze o czyms zapomnialem.
Via Tenor
Nie mialem!? :P
Lubię ten czas bo wolniej dni lecą i lubię jak jest krótki dzień i długie noce, bo po ciemku jakoś lepiej wszystko chce się robić. Np. mogę już Netflixa sobie odpalić o 17:00 a nie jak w lecie czekać do 23:00.
Teraz to w telefonie/komputerze/urzadzeniach podłączonych do sieci samo się zmieni. Nie lubie zmiany czasu, jak byłem młodszy to miało to na mnie mniejszy wpływ, teraz nieco gorzej. Niby do 2026 roku trzeba podjąć decyzje i można to zakończyć.