Witam, mam taki problem, że dostaję straszliwych napadów głodu,po czym muszę się najeść za przeproszeniem jak swinia czy ktoś to przechodził może?, jak to zniwelować?, ważę 78kg,jest to okropny glod
Nie jaraj tyle zioła.
Czasem tak mam to staram się najeść normalnie czyli tyle ile organizm się domaga ale pilnuję żeby nie zjeść na noc tzn przed spaniem, a jak zgłodnieje np o 21-22 to robię herbatę i sobie popijam z godzinę.
Na głoda najlepsze jest Danio.
Dobrym sposobem jest wypicie szklanki wody i włączenie timera na 15 minut. Jeżeli po 16 minutach dalej będziesz czuł głod, to nie wiem co dalej
Dobre... dobre...
Albo to jakieś poważne zaburzenia i trzeba by się zgłosić do lekarza i przebadać, albo "po prostu" jesteś głodny (ujemny bilans?). IMHO najłatwiej zapomniec o głodzie zajmując się czymś, odwracając uwagę. Może to być jakaś rozrywka intelektualna (ale nie wysiłek, bo mózg potrzebuje cukru :)) albo - przynajmniej tak jest w moim wypadku - wysiłek fizyczny, czy ogólnie jakieś zajęcia manualne. Pranie zrób, okna umyj... :)
To użalenie od cukru.
Mogę się kompletnie mylić, ale strzelam na beznadziejną niezbilansowaną dietę, jakieś braki witamin czy makronutrientów.
Jak organizm się domaga w ekstremalny sposób to raczej nie bierze się to z czapy.
Niektóre leki tak mogą działać, np. są tabletki pomagające rzucić palenie desmoksan mają, a raczej miały, bo już nie widzę na liście :P one skutek rzadki uboczny lakonicznie opisany jako zwiększone uczucie głodu. Znam kogoś, kto po tym leku przytył 40 kg w dwa miesiące. Tragedia dla niego niesamowita, bo typ był głodny i był to tzw. wilczy głód, jak on to określał, a czuł go 24/7 przez prawie rok. Lekarze w dupie go mieli, prawda jest taka, że jak masz jakiekolwiek kłopoty z metabolizmem, to tylko prywatni lekarze coś pomogą, bo lekarze ogólni mają wyj… Dla nich rozwiązaniem, to jest wysłanie takiego, najczęściej otyłego pacjenta, na wycięcie żołądka albo wsadzenie balona :P, Kto by tam się przejmował leczeniem objawów, jak można leczyć tylko skutki :P.
hopkins -> tak wiem rzucałem kilka razy, ale to wszystko to łatwe do kontorlowania. Jak z tym gościem rozmawiałem to po prostu masakra co on opowiadał. Gość był głodny zawsze i to takim mocnym wilczym głodem że masz ochotę tynk ze ścian ogryzać :P Doszło do takiej patoli że nic nie mógł kupować jedzenia na więcej niż jeden posiłek, bo po prostu tracił kontolę i potrafił zjeść w pół dnia to co kupił na 2-3 dni. Wyleczył się sam domowym sposobem, kupował przez ponad pól roku śniadanie, obiad, kolację kupował osobno. Po penytm czasie mu przeszło, ale 5 lat wracał do swojej wagi, podejżewam że te tabletki na rzucanie palenia zaburzyły pracę ośrodka sytości.
Napad głodu najczęściej jest spowodowany nagłym spadkiem cukru czyli hipoglikemią.
W momencie gdy masz takie uczucie zmierz sobie poziom glukozy we krwi z pazura wystarczy.
Prawdopodobnie nażerasz się na śniadanie różnych węgli, później jest zjazd jak po narkotyku i czujesz głód.
Jeżeli poprawia Ci się po jakimś prostym węglu np batonie to by to potwierdzało.
Zmień dietę na bardziej zbilansowaną.
Zrób sobie próbę i zjedz na śniadanie ze 3 wiejskie jaja i połówkę awokado.
Nie jedz chleba i innych węgli i zobacz czy to się dzieje.
Generalnie powinieneś być bardziej syty po takim posiłku i nie mieć zarówno wzrostu poziomu glukozy jak i jej spadku, którą odczuwacz.
Jak Cie łapie jakiś głód złap tłuszcza np garść orzechów.
Zmniejsz stopniowo podaż węglowodanów dziennie do 50 g. Sam sobie gotuj i nie kupuj gotowego jedzenia.
najedz sie wtedy czipsami, nie żałuj sobie, trzeba sobie robic male przyjemnosci :)
A dlaczego małe? Trzeba sobie robić duże przyjemności!
Badania krwi, wit d, cukru i do lekarza. W diag.pl sa cale pakiety w promocjach. Im szybciej tym lepiej. Generalnie to raz do roku każdemu bym polecił kontrolne badania krwi, czy wit d.