Pierwsze spojrzenie na bohaterkę Assassin's Creed Red, „japońskiej” odsłony serii
Płeć nie ma żadnego znaczenia, jak nie poprawią drewnianych dialogów, słabej fabuły, takiej sobie animacji ruchu i walki (Mirage) to będzie klapa i tak:)
Aż 2 godziny trwało, zanim pojawił się ktoś z tym durnym argumentem. Myślałem, że stanie się to szybciej.
Ostatnio coś dużo tych kobiet Assassynów. Najpierw Aya z Origins, która tak naprawdę była ważniejsza niż Bayek, później Kasandra która okazała się kanonicznym wyborem, w Mirage mamy Rohan, mentorkę Basima która oczywiście jest kobietą, teraz w Red główną bohaterka będzie kobieta.
Nic do tego nie mam, ale wolę po prostu grać facetami, a kobiety w roli mentorek, czy też protagonistek jakoś mi nie pasują.
A co do Ubisoftu to ewidentnie chcą wyrównać parytety - nie może być więcej Assassynów facetów niż kobiet! xD
Jeszcze Liberation i Syndicate ;)
Templariuszka z Unity też była bardzo ważna dla fabuły.
No właśnie z Kobietami Asasynkami jest tak że deweloperzy już od dawna chcieliby zrobić pełnoprawną grę z panią roli głównej (Liberation to trochę inny temat), ale góra uważa że gra się wtedy nie sprzeda, więc dają mieszanki by zadowolić wszystkich. A robią to od Syndicate bi tam Eve miała być główną bohaterką, ale góra powiedziała nope, i podobnie z każdym kolejnym tytułem. Mi osobiście to nie licząc Bayeka i Ayi z Origins, to zawsze wolałem grać Eve, Kassandra czy żeńskim Eivor zamiast ich meskimi odpowiednikami (aktor głosowy Alexiosa i irytujący Jacob też w tym pomogli).
Wygląda jak Chinka.
Bardziej jak Azjatka.
Jprdl. znowu grać murzynem i kobietą (pewnie silną i niezależną z silnie zaakcentowanymi męskimi cechami oraz całkowicie biseksualną). Czego się spodziewałem po lewackim ubisofcie?
XD? a w którym asasynie kierowałeś czarnoskórą osobą poza Liberations gdzie w sumie Aveline to taki bardziej czarnoskóry lightskin, oraz Adewale w dodatku do Black Flaga?
W poprzednich grach ubi też sobie za bardzo nie przypominam czarnoskórych bohaterów poza Marcusem z WD2, który wyszedł 7 lat temu więc sie nie posraj XD
A to jaka twoim zdaniem powinna być protagonistka gry komputerowej? Słaba, uległa i zależna od innych (najlepiej męskich) postaci?
ŁAŁ co za przełomowy news, wy naprawdę chyba nie macie o czym pisać,
a kogo obchodzi jak ta postać będzie miała na imię.
Może, powtarzam może to by było ciekawe jak by się nazywała jak postać z
tej platformówki i byśmy poznali jej historię pełnoprawnie i może z gościnnym występem ezio. Wtedy spoko, ale kogo obchodzi imię postaci i to, że będzie motyw
zemsty, what ever, ważne, jaka będzie walka, świat, czy gra nie będzie za durza i powtarzalna i czy wrócą mechanikami bardziej do unity itp, czy może znów będziemy machać mieczem jak cepem.
To może być bardzo klimatyczna odsłona, jeśli tego nie popsują. Bractwo skrytobójców pasuje idealnie do kraju kwitnącej wiśni z wojownikami cienia.
"Historia owej protagonistki ma być rzekomo zbliżona do tej Bayeka z AC: Origins. Członek Zakonu zabije jej ojca, a ona postanowi się zemścić i w konsekwencji zostanie shinobi."
Przecież to jest pseudo-fabuła zbliżona do co najmniej połowy z AC :D
Jak to ktoś określił po przejściu kilku części "zabili mu chrzestnego i teraz będzie się mścił robiąc kilometry po mapie."
Policzmy:
Assassin's Creed ll
Assassin's Creed lll
Assassin's Creed Unity
Assassin's Creed Origins
Korzenie tej serii opierają się na zemście za syna, która ostatecznie doprowadziła do powstania Sekty Zakapturzonych Skrytobójców.
Byle te wydarzenia odcisnęły jakieś piętno na naszej bohaterce, że porzuciła spokojne życie by zostać shinobi
Bohaterka ma ponoć na imię Naoé/Naoi. Fragment kanji – japońskich znaków – widoczny z prawej strony poniższego screena prawdopodobnie przedstawia właśnie jej imię
Grafika nie przedstawia fragmentów kanji, tylko katakanę: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Katakana
Czytamy to tak jak po polsku: Na-o-e. Nie najpopularniejsze imię w Japonii, ale używane. A w transliteracji japońskiego "é" nie występuje w ogóle. Jest dlugie "e" (zapisywane jak e z poziomą kreską, nie skośną), ale to w "Naoe" jest krótkie.
Ile można to ciągnąć? Mam wrażenie że teraz AC jest na schemacie Origins z innymi asetami.
Ale co ciągnąć? Każdy kolejny AC to nowa fabuła, setting i postaci, więc poszczególne odsłony tak naprawdę nie tworzą serii w klasycznym rozumieniu tego słowa i są ze sobą powiązane w raczej luźny sposób, choć oczywiście spaja jest wspólne uniwersum i meta-fabuła. Łączy je zaś głównie to, że są budowane na podobnym, remontowanym co kilka lat szkielecie, a przez to współdzielą wiele mechanik rozgrywki i elementów designu.
W takim God of War czy Horizon już po dwóch odsłonach czuć lekki przesyt, bo ich kontynuacje są niemal identyczne z pierwowzorem (ten sam setting, ci sami bohaterowie, ciąg dalszy tej samej historii). Assassyny mają natomiast tę przewagę, że obcowanie z kolejnymi częściami daje okazję do przeżycia zupełnie nowej, świeżej przygody i zanurzenia się w zupełnie nowe realia historyczne, czego w zasadzie próżno szukać gdziekolwiek indziej. Ubisoft jest więc na swój sposób bezkonkurencyjny.
To Azjaci też już są pase ? Yasuke jak Yasuke, ale serio, przecież tam nie ma białych, to po cholerę wszędzie dosłownie opalonych wstawiać. No ale, nie ma na razie co wieszać psów, może nie zrobią drewnianych dialogów i fabuły ale guana z netflixa. Chociaż, tak szczerze - co jest złego w kreatorach postaci, do Assasisnow by też to pasowało. Kazdy by sobie robił jaką postać chce.
Wolałbym zamiast udziwniej żeby dali normalnego samuraja japończyka a nie kobietę czy murzyna.
Narzekania niektórych że trzeba grać babą przypominają mi Klocucha tylko że tam było wiadomo że to dla jaj
Chociaż ubisoft też zawsze do tej pory poza spinofem Liberation dawał wybór płci albo dwie postacie bo podobno z badań wyszła niechęć młodzieży do grania babą ;)
Wreszcie dosłownie dostaniemy alternatywę dla Tenchu! Niech kopiują z Ducha Cuszimy mechaniki, bo nie wyobrażam sobie grania jako shinobi bez kaginawy!
Wolałbym żeby zosawili wybór graczom czy chcę faceta -shinobi lub samuraja
czy kobietę -Kunoichi lub samuraja. Kobiety nie nazywały się shinobi panie autorze tylko Kunoichi tak trudno sprawdzić ?
Jeżeli chcą zrobić w klimacie samurajskim to muszą ogarnąć AI. Gram obecnie w Mirage i odechciewa mi się jak będąc w sianku czy w ukryciu jestem w stanie zlurować cały plac przeciwników i ich zbijać na oczach innych wrogów. To jest dla mnie coś pięknego jak zabijam chłopa bo zawołałem go gwiżdżąc, strażnik się patrzy 6m dalej i w momencie zabójstwa się obraca. Nigdy w życiu czegoś tak głupiego nie widziałem...
Będą fajne ubranka i kostiumy kąpielowe?
Samuraj może być postacią którą się gra jak postaciami z Odysei a kunoichi mogłaby pozwalać na rozgrywkę w cieniu. Pomijam że ninja wcale nie musieli biegać w ciemnych strojach i rzucać shurikenami bo to bardziej w filmach i serialach. Wtapiali się w tłum, idealnie wcielali się w rolę i byli bardzo uzdolnieni fizycznie jak i aktorsko. To byłoby niezłe. Droga wojownika i droga cienia. Dwa różne sposoby na granie i w taki sposób mogliby połączyć dwa pomysły na granie. Do tej pory eksperymentowali i człowiek się zastanawiał ile "asasyna" jest w takim gameplayu podczas gry Kassandrą, Bayekiem czy Eivorem. Teraz mogliby to fajnie rozwiązać. Ale zgaduje że po prostu będziemy biegać po dachach i rzucać gwiazdkami i może jeszcze wykrzykiwać nazwy technik. A katana nie będzie pękach po kilku potyczkach tylko będzie niezniszczalna. Kolejny, łatwo pomijalny fakt. Broń była niezwykle lekka i ostra ale też wytrzymałość takiej broni była bardzo ograniczona. Nierzadko podczas bitwy samuraj zabierał broń pokonanych przeciwników aby móc kontynuować walkę. Ale ja się tutaj niepotrzebnie rozpisuje a to przecież tylko gra wideo, nie dokument. Zawsze staram się traktować gry z dystansem. To trudniejsze gdy człowiek posiada jako tako pewną wiedzę o danej kulturze czy obyczajach.
Płci bohaterów nie były by problemem gdyby gracz mógł je wybrać, ale skoro to wyciekło to znaczy że idą w popularną teraz poprawność polityczną Silna SZMATA i Poprawny NYGACZ, nie zgadzam się z tym! Równość by była gdyby był wybór płci i koloru skóry a nie nachalne wpychanie nowych przekoloryzowanych nadmuchanych i ogłupiałych ideałów (aż kojarzą mi się filmy "Gry Głodowe" i "Idiokracja"). I jak kiedyś byłem grzeczny ba uważałem przez lata że każdy zasługuje na równe traktowanie a rasizm na wygnanie. Tak teraz z racji chorych czasów i przeciągania linki równości na stronę nierówności tym razem na korzyść Poprawie Politycznie Przypadków to zmieniło się moje zdanie i teraz uważam ze smutkiem w oczach i poczuciem bezsilności że przez manipulacje mediów i władz powinniśmy bronić się starym złem RASIZMEM. I w imię obrony swojej ja jaki i każdy inny który widzi to samo w we wszystkim na siłę pakowane do wszystkiego medialnego pp (podpowiedź nazizm też był tolerowany zanim przeistoczył się w kolejny chory fanatyzm) to również powinien wybrać stare zło.. cytując postać z pewnej gry "-Stoimy na przełomie dziejów z dwoma wyborami... ale oba są złe i oba zostawiają bolesny odcisk, które jest mniejszym złem?".