Kilka lat temu postanowilem zmienic zawod i zostac elektrykiem. Na poczatku zrobilem kurs SEP gdzie tzw ''lesne dziadki'' (tak w tej branzy nazywaja tych co organizuja te kursy, bo wiekszosc z nich jest emerytami) po zdanym egzaminie (ktory tak naprawde jest swobodna rozmowa i nie ma nic wspolnego ze szkolnymi egzaminami) decyduja o wydaniu uprawnienia do pracy w zawodzie elektryka, elektromontera, elektro instalatora itd.
Pracuje w dosc malej firmie gdzie nie pracuje przewaznie wiecej niz 10 osob i na poczatku pracowalem jako pomocnik ale ze 3 lata temu awansowalem na wydaje mi sie calkiem dobrego elektryka.
Schematy ogarniam, lacze przewody, kable w roznych mniejszych czy wiekszych szafach rozdzielczych, transformatory zmieniajace napiecie z 6Kv na 400V itd.
Widze ze mi to idzie, wiec poprosilem szefa o podwyzke, to zrobil wielkie oczy. Jak to podwyzka? Przeciez zarabiasz 3500 zl na reke!
Jak wiadomo od kilku lat wszystko drozeje i utrzymanie rodziny tez a placa znaczaco az ta nie wzrosla i tak mysle ze przynajmniej te 4000-4200 zl na reke powinien mi szef placic.
Ja jestem ze Slaska i wiem ze place w Polsce sa rozne. Inaczej placa w Warszawie, Krakowie, Gdansku, Wroclawiu a inaczej placa we Wschodniej Polsce jak Przemysl, Rzeszow, Lublin itd.
Zależy od doświadczenia. Źle ci w PL uciekaj na Zachód praca dla ciebie już tam jest. Uprawnienia i papiery nie pracują za ludzi. Jak jesteś dobry to dasz radę wszędzie. Jak masz mental najemnika i idziesz gdzie dadzą więcej, a nie chcesz docenić tego co masz to różnie się to kończy. Nie pal mostów za sobą, albo idź gdzie indziej na urlopie na próbę.
Zarobki elektryków w Polsce w 2021 roku wynosiły średnio od 3 000 zł do 5 000 zł netto na rękę miesięcznie. Przy czym osoby z większym doświadczeniem i specjalistycznymi kwalifikacjami mogą zarabiać powyżej tej średniej. Warto zaznaczyć, że płace w większych miastach, takich jak Warszawa czy Kraków, zazwyczaj są nieco wyższe niż na obszarach wiejskich czy mniejszych miastach.
W UK, gdzie mieszkam, fachowiec taki jak np elektryk zaczyna od około 2.3 DO 2.5K Ł miesięcznie. Teraz mają niedosyt fachowców więc dadzą Ci wizę z otwartymi rękoma :)
UK to b. nieatrakcyjne miejsce: wizy, daleko, pogoda.
Nie lepiej klepać biedę w słonecznej Hiszpanii?
Można na południu Francji, bliżej i policja bardziej tolerancyjna.
To zależy, sla mnie Hiszpania za ciepła, pozatym slyszalem że dużo kradzieży tam, zwłaszcza w Barcelonie. Za to moja żona baaardzo by chciała do Hiszpanii :D
Co do Francji to problem taki że Francuzi są zatwardziali w swoim języku i nie lubią po angielsku. Byłem tam i dogadać się to czasami udręka l.
We Francji Starszy elektryk (około 50 lat bo takiego akurat znam) bierze 50Euro od punktu, czyli od np. gniazdka lub włącznika.
Zaczalem myslec o wyjezdzie do Niemiec (poniewaz najblizej) ale mimo wszystko to wiadomo, rozlaka z rodzina, z kotem:), ze znajomymi, mieszkanie z obcymi ludzmi pod jednym dachem itd.
Na rok moglbym pojechac, domowy budzet sie podreperuje ale tez nie jest to opcja na dluzsza mete.
Za mlodego pracowalem Holandii i wiem jak zycie za granica wyglada. Wiekszosc przyjezdzala tam zeby przejarac i przepic swoje tygodniowki w euro i tych weekendowych libacji na domku nie zapomne do konca zycia :).
Swiety nie bylem ale potrafilem sobie odlozyc zarobiony hajs.
No ale to inne czasy. Nie bylem w zwiazku, nie bylo wiekszych obowiazkow, nie bylo dziecka i kota w domu :) wiec mozna bylo sobie zaszalec od czasu do czasu.
Wielkopolska 5k u mnie to podstawa dla elektryka. No, ale sa firmy gdzie maja ponad 7k tylko, ze w wszystkie soboty pracuja . Chcieli zastapic ukraincami bo taniej. No, ale okazalo sie, ze taniej to oznacza niekonczace sie poprawki i problemy z wkurzonymi klientami :-).
Widelki w Niemczech sa od 3200€ do 4000€ brutto w zaleznosci od doswiadczenia. Sredni zarobek w tym zawodzie, to 3600€ brutto. Jezeli jestes sam, to wyladujesz na 1 klasie podatkowej, co dobrze rokuje. Dodatkowo twoje +/- trzy lata doswiadczenia moga ci zagwarantowac te 3400€ - 3500€ brutto.
Mozna nawet fajnie wyliczyc sobie ile wynosiosloby twoje wynagrodzenie, gdybys np. zdecydowal sie przyjechac do Dolnej Saksonii, gdzie obecnie mieszkam.
Wybralem umownie, ze nie masz dzieci, wiec odpada ulga podatkowa na nie i ze bedziesz oplacal podatek za kosciol.
Okolo 900€ - 1200€ musisz odliczyc na oplacenie mieszkania i mediow. Reszta zostaje w kieszeni. Dodatkowo mozesz sobie wziac MiniJob, w ktorym dorobisz 500€ wolne od podatku. I w zaleznosci od tego jak bedziesz zarzadzal finansami bedziesz zarabial dobrze, srednio lub tak na styk.
Tak z ciekawości - zarabiasz to netto+brutto czy na półczarno (koperta) ?
Robisz nadgodziny czy tylko 8 godz. ? Masz służbowe auto ?
Nawet jak legalnie i bez nadgodzin to na elektryka w dzisiejszych czasach to trochę mało. Tak jak mówisz te 4000 to minimum.
30-40k miesięcznie.
Więcej.
Ale w Polsce mamy pewne problemy.
1. Tzw prywaciarze czyli mali przedsiębiorcy ale nie tylko bo zdarzaja sie większe szemrane zakłady co poniektórzy wciąż myślą że żyją w czasach gdzie pracownik to robol który niech zapiepsza za grosze tzw kultura zspiepszu. To pozostałości po zamianie ustrojowej. Ale to już było i minęło.
Autor pyta o to jak wynagradzani są procownicy w jego zawodzie na Śląsku a 80% odpowiedzi to propozycje wyjazdu za granicę. Nie ma to jak układać komuś życie na podstawie swoich preferencji.
Co do tematu, niestety masa firm nie chce jawnie dzielić się informacjami o widełkach. Może ta zgniła Unia są jakiś czas to na nas w końcu wymusi ;P
Ale tutaj przykładowa oferta, gdzie ktoś był na tyle odważny - https://www.pracuj.pl/praca/elektromonter-automatyk-rybnik,oferta,1002897598?s=9611e4a6&searchId=MTY5Nzk2MjczMTcxNy41OTc0
Wymagania się pokrywają a patrząc na widły to autor jest poniżej dolnej granicy. Więc warto się rozejrzeć na rynku i pójść na kilka rozmów.