Była producent Assassin's Creed uważa, że AI zadomowi się w branży gier czy tego chcemy, czy nie
Jakoś nie mogę brać na poważnie osoby, która w 2023 próbuje robić kolejną grę-usługę ze strzelaniem i napadami i poprawnością polityczną wychodzącą na każdym rogu trailera tej gry.
Oczywiście, że się zadomowi. Użycie AI w produkcji gier oznacza mniejsze koszty robienia gier, przy - oczywiście - nie obniżaniu lub zwiększaniu cen gier w sklepach, co się przełoży na większe zyski twórców gier. Tylko idiota by nie wykorzystywał takiej okazji do zwiększenia zarobku.
Pytanie, czy gry muszą być tak duże jak są dzisiaj? Przy okazji niedopracowania BG3 na przykład często się pojawiał ten argument, że "przy tak olbrzymiej grze nie mieli szans wszystkiego doszlifować". Tylko, czy to naprawdę musiała być gra na pierdyliard godzin? Trzeba mierzyć siły na zamiary. Jak masz stosunkowo niewielkie studio, które może nie ogarnąć wielkiej gry, to jej nie rób. Zrób mniejszą. Osobiście wolałbym dostawać mniejsze gry, ale nie czekać potem półtorej roku, aż mi to łaskawie połatają.
"Mierzyć siły na zamiary" oznacza dostosowanie sił do zamiarów a nie tak jak napisałeś, na odwrót, dostosować zamiary do sił.
przeciez BG3 wcale nie jest wielka gra. BG2 byl znacznie wiekszy, znacznie bardziej rozbudowany, dopracowany i mial znacznie mniejszy budzet/czas produkcji. caly power developerow i budzet produkcyjny obecnych gier z gownolitu idzie w graficzke i marketing. to jest prawdziwy problem, ktory sami wyhodowali oddajac robienie gier pod marketingowcow i zmieniajac swoj target z graczy na cala reszte populacji.
BG2 byl znacznie wiekszy, znacznie bardziej rozbudowany, dopracowany i mial znacznie mniejszy budzet/czas produkcji
Możliwe, ale to bez znaczenia. Jeśli gra przez 2,5 roku siedzi w early accesie, a po premierze i tak trzeba ją naprawiać i finalny produkt wydać dopiero w jakimś enhanced edition, to dla mnie ewidentnie oznacza, że twórcy przeszarżowali, a ambicje ich przerosły. Podobnie z Cyberpunkiem. Jeśli jako gracz mógłbym mieć jakiś wpływ na to jakie gry dostaję, to tak jak pisałem, wolałbym gry mniejsze, ale bardziej dopracowane i na które nie będę musiał tyle czekać.
Nawet nie chodzi tylko o robienie assetów. Przy programowaniu korzystanie z asystenta AI potrafi znacząco przyspieszyć pracę, a dla mniej doświadczonych programistów odciąża częściowo potrzebę ciągłego nadzoru przez seniorów (częściowo, bo AI potrafi też robić problemy). Podejrzewam, że nawet część bugów w kodzie się wyeliminuje przez dobre zastosowanie AI przy code review. W IT już to działa, w gamedevie pewnie też wchodzi, tylko się głośno o tym nie mówi wśród graczy :) Ja myślę, że jest szansa na poprawę jakości gier dzięki takim technologiom. No chyba, że skończy się tylko na szybszym wypuszczaniu tytułów, przy tym samym dopracowaniu co obecnie :P
Po podaniu prostego polecenia napisze za ciebie cały skrypt. Wystarczy go wkleić do gry i już masz zrobioną gotową misje. Co prawda i tak trzeba znać podstawy obsługi takiego czegoś ale i tak robi wrażenie.
"żadne głosy sprzeciwu tego nie powstrzymają" ludzie przestana kupowac to ciekawe jak cienko beda piszczec i ujadac.
Oni już mają dialogi w ostatnich Assasynch jak pisane przez niezbyt rozgarnięte AI
Drodzy twórcy, jak chcecie używać Ai za robienie Wam roboty to nie ma sprawy. Zatem niech gry kosztują 2-3 razy mniej, bo przecież koszty produkcji już nie będą tak duże, bo nie będziecie musieli tracić tej kasy na pracowników.
AI spokojnie mogłoby zastąpić deweloperów. Rzecz w tym, że mamy dostęp do modeli generatywnych, a nie AI jako takiego.