Reakcja giełdy na premierę Lords of the Fallen, prezes CI Games stara się ugasić pożar
Uuuu... jebło mocniej niż przy CD Projekcie. Te polskie firmy to jakieś całkowite krzaki są. Ubisoft wypuścił kaszanę i nic to nie ruszyło jego akcji.
Jak to jest, że takie firmiszcza jak EA, Ubi, T2 i tym podobne ścierwa, mogą wysrywać tyle gówien i dalej być względnie na plus xD
Gracze są najgorsi
Ubisoft nie bierze 100 mln kredytu na grę. Ubisoft ma częste premiery, a nie stawia wszystko na jedna kartę.
Przecież Ubi miał gigantyczną stratę w poprzednim roku (chyba coś koło 2mld zł). I jego wycena jest na totalnym dnie. Ubisoft pod względem zatrudnienia jest większy od Activision Blizzard. A ten sprzedał się za 68mld dolarów... Podczas gdy Ubi jest cenowo na poziomie 3,9mld czyli coś na poziomie CDPR, który też jest z 20x mniejszy, a wycena też szoruje raczej po dnie. Co prawda w przypadku CDPR raczej nie ma zagrożenia stratą, ale no CDPR mimo wielu gier w produkcji nie ma takich zdolności produkcyjnych jak Ubi.
Cigames nawet po stracie na giełdzie to wartościowo ~3% wartości Ubi... Podczas gdy w Ubi pracuje 500x więcej osób... Więc nie, Ubi akurat nie ma najlepszego okresu. I gdyby nie strach przed Europejskimi obrońcami firm, to Tencent by połknął Ubi w 10sekund z ich nieograniczonymi możliwościami finansowymi.
To raczej kwestia w jakich odbiorców celują.
Prężą się na takich nie wiadomo co, pogromców From Software, to i ludzie mają do nich napompowane oczekiwania, a tu czasami błąd błędy pogania.
W tym samym czasie GTA V z Call of Duty zrzesza całe masy różnorodnych fanów i tak ci, którzy szukają trochę powagi widzę po ich komentarzach, że czasami odbijają się od marki, zmęczeni już głuchymi prośbami, ale młodzież, czy dzieciaki nadal są zadowolone, bo częściowo, czy w całości znajdują lub znajdą, to czego szukali.
W Lords of the Fallen ludzie z już precyzyjnie zdefiniowanej grupy raczej konkretnie wiedzą czego chcą, a tego nie otrzymują i stąd reakcje.
To czasami kwestia tego, jakiego rodzaju klienta sobie wychowasz.
Swego czasu, być może nawet dziś BMW i ogólnie Niemcy mają tego rodzaju naturę konsumenta, że wszystko musi być najwyższej jakości etc., a niestety przez brak kadry lub kompetencji dzisiaj tylko okazuje się, że niemiecka jakość to mit lub bywa dla nich samych marginalnie opłacalna, bo czasami lepiej wypuścić bubel, ale sprzedać go w masowej ilości lub taki, który łatwo zamienić na nowy.
Reakcja na giełdzie pewnie zbyt nerwowa. Jak ogłoszą dobre wyniki sprzedaży to tendencja się znów zmieni. Ale jest to pewną nauczką że jakby gra nie była dobra, świetnie wykonana i mająca ciekawe pomysły to musi być przede wszystkim grywalna. Gość pisze o beta testach jakby pierwszy raz w życiu o nich usłyszał. Trzeba było udostępnić produkt pół roku temu szerszemu gronu graczy i od razu by wyszło że są problemy techniczne na różnych konfiguracjach sprzętowych.
ogłoszą dobre wyniki niby jak? Gierka wypadła z top10 na steam, na Xbox sprzedaż nie istnieje, ps5 słabo. Do tego oceny tragiczne więc ilośc zwrotów na steam będzie gigantyczna. Z takimi ocenami longsellera z tego nie będzie, więc to co zarobili w ciągu tego tygodnia to będzie znacząca większość, a teraz ledwo im na spłacenie długów starczy, a co z kolejnymi premierami, co z zyskiem?
Dobre wyniki w przypadku CiGames to nie brylowanie w top10 sprzedaży przez większość czasu... CiGames to nie CDPR. Zobacz sobie jakie jest zatrudnienie w tej spółce... Pewnie to wynika z tego, że większość produkcji odbywa się przy współpracy z innymi, ale 44 osób w spółce, gdzie 7 osób jest w zarządzie, to nie jest raczej studio, które celuje w top10 steama przez dłuższy okres.
Oczywiście że musza brylować jeśli chca spłacić koszty gry czyli ponad 200 mln złotych. Zatrudnienie w samej spółce jest większe niż podajesz poza tym nad gra pracował Hexworks który zatrudnia grubo ponad 100 osób, a nad projektem pracowało również kilkaset osób z zewnątrz.
Jak już sprzedali milion sztuk to policz sobie ile zarobili. Gra to nie jest jakiś crap i po usunięciu błędów i lepszej optymalizacji wciąż będzie się dobrze sprzedawać. Wyjdą do przodu na tym jak nic.
Nie sprzedali miliona, nie wiem skąd czerpiesz te informacje. SteamSpy szacuje tylko 368k, a nie wiadomo ilu zwróci grę. Na konsolach sprzedaż tragedia, bo optymalizacja leży i kwiczy.
Poza tym zyski za ten 1 milion kopii poszły by tylko na pokrycie kosztów stworzenia gry, a muszą jeszcze przecież spłacić długi.
A gdzie zyski?
https://steamdb.info/app/1501750/charts/
Przecież jeden z deweloperów się chwalił że milion a dokładne wyniki podadzą wkrótce. Ktoś podawał że 200 mln kosztowała produkcja gry to chyba łatwo policzyć ile są już do przodu.
Spokojnie dadzą radę. Lies of P po miesiącu milion sztuk a tu raptem tydzień minął i już tyle samo. Gość który to pisze to jeden z pracowników to raczej wie co pisze. Pamiętaj że cena na konsoli jest jeszcze wyższa niż na PC a tam problemów takich nie było.
I co z tego ze spotkala sie z mieszanym odbiorem. Premiera.Phantom Liberty spotkała się z b.dobrym odbiorem. Pokłosiem byl rowniez mocny spadek akcji CDP na giełdzie.
I całkiem sporym wzrostem pozycji krótkich... Na Polskiej giełdzie jest trochę dziki zachód. Nie warto we wszystko wierzyć, szczególnie przy tej spółce.
Cd projekt red jest celem funduszy szortujacych, w skrócie grube ryby manipuluja kursem.
Znając przeszłość CI, i to jakie krapy wypluwali, to ten (kompletnie niepotrzebnie zrebootowany) Lords Of The Fallen wypada całkiem nieźle
Niech przejdzie się do CD Projektu z flaszka na lekcje tańca - może się nauczyć tego i owego w takich tematach...
No chyba się nauczyli po Cyberpunk2077
i właśnie widać.
A CP2077 : Phantom Liberty miała dobre oceny i sprzedaż ale też spadło, co najwyżej można sie było przyczepić do dużych kosztów powstania ale dodatek się zwrócił, będzie zarabiać a całe IP ma duży potencjał na następną część
Polska giełda a zwłaszcza ta gejmingowa jest bardziej zorientowana na spekulacje a nie długotrwały wzrost
jak ktoś się nie nauczył aby sprzedać przed premiera to już się nie nauczy. Są przypadki odwrotne jak 11bit ale przeważnie warto sprzedać na obietnicy że będzie super.
A to nie jest ten Marek "Czarny PR" Tymiński?
#Sniper: Ghost Warrior
ooo mam https://www.gry-online.pl/newsroom/prezes-ci-games-o-sniper-ghost-warrior-2-dziala-czarny-pr/zd127b1
Dzieci wypowiadajace sie na temat gieldy, nie majace zielonego pojecia o rynku… Cdr jest ciagle na celowniku amerykanskich funduszy, ktore szortuje te spolke, zwykla manipulacja grubych ryb. Nie wiem jak tutaj z ta firma od lotf.
LotF 1 ma jedynie 56% pozytywów na Steam podczas gdy na infografice większość ocen redakcji to 8/10. Nie można się było spodziewać zbyt wiele po LoTf2.
Gry od From Software to nie jest bardzo wysoka półka i w dodatku gatunek ma coraz większą konkurencję. From Software/souls like głównie istnieje przez wytworzoną "kulturę" traktowaną trochę jak sport.
Zamiast powtarzania mogli by stworzyć fantasy nieoparte na mniej "japońskim-miszmaszu". Jest cała masa anime tworzona w podobny sposób na max 2 sezony - bez przyszłości fabularnej, dobrego pomysłu na wątek główny.
Jeśli już naśladować japońskie fantasy to naśladować np. naśladując Dragon Balla czy Naruto, czy trochę bardziej misz maszowe One Piece, ale mające jakiś wypracowany zabawny styl.
Sytuacja CI kojarzy mi się dzisiaj podobnie jak się zabierali za strzelanki - wymierające, niczym nie wyróżniające się.