Rozczarowujące wyniki nowego taktycznego RPG od twórców Shadowrun i BattleTech [Aktualizacja: smutne wieści o studiu]
Cena jak za Baldura 3 i się dziwią czemu słaba sprzedaż. Granice 130 złotych jak Shadow Gambit i by mieli większe szanse.
Miłośnicy turówek nie są przyzwyczajeni do badyckich praktyk Paradoxu. DLC w dniu premiery dodatkowo płatne przy tak drogiej grze? Trudno się dziwić, że mało kto kupił.
Drobne spostrzeżenie.
Z podobnych tytułów:
Jagged Alliance 3: język polski - jest
Shadow Gambit: język polski - jest
XCOM: Chimera Squad: język polski - jest
Marvel's Midnight Suns: język polski - jest
The Lamplighters League: język polski - brak
Skoro im nie zależy na tyle, by dodać choćby język polski, włoski i portugalski - to czemu graczom by miało się chcieć wydawać te 231,99 zł...?
Gra kosztuje 270zł! 230 podstawka i dodatek 37zł. No właśnie dodatek. 37zł zażyczyli sobie w dniu premiery za jedną wyciętą postać. Na forach aż wrzało! Brak też języka polskiego.
Zagrać w Cyberpunka, Starfielda, BG3 czy może sobie darować bo jakaś liga wyszła o której nigdy nie słyszałem...
Miłośnicy turówek nie są przyzwyczajeni do badyckich praktyk Paradoxu. DLC w dniu premiery dodatkowo płatne przy tak drogiej grze? Trudno się dziwić, że mało kto kupił.
Gra jest zepsuta, przynajmniej na konsoli, więc nawet w game passie nie ma sensu tego ruszać.
Drobne spostrzeżenie.
Z podobnych tytułów:
Jagged Alliance 3: język polski - jest
Shadow Gambit: język polski - jest
XCOM: Chimera Squad: język polski - jest
Marvel's Midnight Suns: język polski - jest
The Lamplighters League: język polski - brak
Skoro im nie zależy na tyle, by dodać choćby język polski, włoski i portugalski - to czemu graczom by miało się chcieć wydawać te 231,99 zł...?
Taaa, to na pewno.
Szczególne Shadow Gambit to dobry przykład, po którego wydaniu studio musiało się zamknąć.
Nie wiem co za ludzie cię plusują bo piszesz brednie
spoiler start
jak sarkazm to udany
spoiler stop
bo tłumaczenia na popularniejsze języki (do którego polski się nie zalicza - czy tego chcecie czy nie) wystarcza i tu zadecydowały inne czynniki
Ja Latarników na swojej liście rzeczy do ogrania mam. Ale nie teraz, bo i tak mało czasu na granie.
Cena jak za Baldura 3 i się dziwią czemu słaba sprzedaż. Granice 130 złotych jak Shadow Gambit i by mieli większe szanse.
Dziwny setting, zerowa promocja (pół budżetu na marketing to taka sama patola jak 1% na marketing) i są efekty
Gra jest po prostu przeciętna do bólu, bez żadnej głębi, niczym się nie wyróżnia, przechodzi się i odrazu zapomina. Gatunek nic nie zyskał na tej grze, nie wprowadzili żadnej nowatorskiej lub nawet podpieprzonej z inneych gatunków mechaniki (vide Midnights Suns), ot, gra która równie dobrze mogłaby nie istnieć i gatunek ani nic by nie zyskał, ani nic nie stracił.
Nic dziwnego. Wydali małą grę w dość gorącym okresie. Przynajmniej Game Pass zapewni jej trochę odbiorców.
Grałem w jedną odsłonę Shadowrun i było super. Więc chętnie zagram, tylko cena musi spać.
Sama gra jest bardzo fajna. Przyjemny gameplay, grafika miła dla oka i fajna tematyka. Po kilkunastu godzinach gry widać gdzie mogli jeszcze popracować ale tak czy siak to taki przyjemny średniak. Natomiast jak liczyli na sprzedać to trzeba było wydać w grudniu i nie wrzucać do game passa - ale ja tam tylko jestem zajętym w październiku graczem a nie mózgiem analitykiem
Pierwszy raz słyszę o tej grze, a lubię takie klimaty i w Shadowruny zdarzyło się grać. Może więc trzeba było to trochę wypromować?
Co ciekawe, według tego samego dewelopera przez chwilę istniała szansa na stworzenie nowej odsłony BattleTecha, ale pomysł upadł z uwagi na fakt, że licencją na tę markę ciągle zarządza Microsoft, a Paradox „chciało IP, które byłoby w ich rękach”. Jak twierdzi sam zainteresowany, marki Shadowrun i BattleTech nigdy nie były własnością studia Harebrained Schemes – „obie były licencjonowane na mocy umowy z Microsoftem”.
Microsoft powinien od siebie się zainteresować stworzeniem jakichś nowych gier w świecie dawnego FASA, skoro IP w przypadku gier wideo cały czas należy do nich. Podrzucić większy budżet, lepiej to ponadzorować, i tak dalej. Tym bardziej, że nie brakuje ludzi, którzy chcieliby nowego Shadowrun (w innej konwencji niż to co było do tej pory) czy MechAssault.
The Lamplighters League obecnie gra 0 osób na steam w Battletecha gra 900 a peak będzie pod 2000 dzień w dzień. W czasie wychodzenia dodatków pod 10-20K więc sami mogli sobie odpowiedzieć jak będzie w przypadku gry której nikt nie chce !
Podobna sytuacja była z Marvelem, ludzie chcieli XCOM 3 a dostali shit o bohaterach i zdziwienie czemu taka marna sprzedaż a miesiąc po premierze gra za 30% wartości.
Wszyscy zwalniają pracowników, zamykają studia, Unity prawdopodobnie straci na znaczeniu (co uderzy głównie w małych i mikro developerów)... Branża, zwłaszcza w tym wysokobudżetowym segmencie, się kurczy i obawiam się, że w najbliższych latach nie dość, że dużych tytułów będzie jeszcze mniej, to jeszcze utopią nas w morzu "bezpiecznych" projektów - kontynuacji, remaster'ów, reboot'ów, remake'ów itd.
"utopią nas w morzu "bezpiecznych" projektów - kontynuacji, remaster'ów, reboot'ów, remake'ów itd."
Dodajmy: utopią jeszcze bardziej, niż teraz.
Nawiasem mówiąc, w "remasterów" i "rebootów" apostrof jest zbędny.
Gra kosztuje 270zł! 230 podstawka i dodatek 37zł. No właśnie dodatek. 37zł zażyczyli sobie w dniu premiery za jedną wyciętą postać. Na forach aż wrzało! Brak też języka polskiego.
Cena, mocny okres, skur.iały wydawca, niszowość turówek... + brak pudełka na PC.
Nie wiem co sobie myśleli ludzie z HBS jak szli do Paradoxu... Już samo sprzedanie się im z Battletechem po UDANEJ zbiórce na Kickstarterze pozostawiło u mnie duży niesmak. Do tego w grach Paradoxu jest multum DLC w wygórowanych cenach, a promocje na same gry są słabe. Teraz wydają ich grę AA w cenie AAA - nic dziwnego, że się nie sprzedało...
Tymczasem inne studia/wydawcy robią darmowe aktualizacje z nową zawartością i dostosowują ceny do docelowego odbiorcy.