W szóstym filmie o Harrym Potterze zrezygnowano z wątku z książki, który zasadniczo zmieniłby świat czarodziejów
Ja akurat żałowałem, że nie rozpoczęto tak filmu, a co do:
"ukazanie współpracy czarodziejskiego i mugolskiego rządu stworzyłoby bezpośrednie połączenie obu tych rzeczywistości, co mogłoby nieść za sobą pewne trudności."
To się nie zgodzę - bo współpracy z tego co mamy w książkach nie było jako takiej, mamy to pokazane w tym rozdziale - po prostu premier Wielkiej Brytanii był jednym z nielicznych mugoli (obok rodzin półkrwi, gdzie jedno z małżonków było mugolem, a także czarodziejów takich jak Hermiona czy Lilly Potter czyli urodzonych w mugolskich rodzinach) wiedzących o czarodziejach i był od czasu do czasu informowany jak działo się coś ważnego u czarodziejów. Zresztą sam premier twierdził, że nawet jakby komuś powiedział to uznano by go za wariata.
A co do aktora w roli mugolskiego premiera to biorąc pod uwagę w jakich latach dzieje się akcja serii to musiałby być podobny do Johna Majora - premiera w latach 1990-1997
