Zdecydowałem się założyć ten wątek, bo zainpnowało mnie to miasto swoim urokiem. Ostatnio w tym mieście byłem z 15 lat temu ale takich widoczków nie widziałem. Np. lamborghini na ulicach Warszawy?
Trzaskowski nie jest czasem prezydentem Warszawy?
To faktycznie cos, na wschodzie u siebie widziałem tylko jakieś Ferrari, Porsche, Nissana 350Z i jakiś rok temu nowego, a wcześniej kilka razy starszego Mustanga. Jednak co stolyca, to stolyca.
Wszelakie lambo sa rzadkie, to fakt. Ale juz panamera pomalu robi sie jak passat
Raz w zyciu przez kilka minut prowadzilem ferrari (to najgorsze, modena) i wrazenia nie do porownania ze zwyklymi autami, ale tez nie na tyle, zeby uzasadnic absurdalna cene kupna i utrzymania. No i poza autostrada czy torem to tak srednio nadaje sie do uzytku xd
U mnie na wiosce 70k ludzi jeżdżą 3 Ferrari (nie wiem co to za modele, ale czuć piniondz) a typ się lamborghini w Warszawie jara. Takim czymś to byle jutuber jeździ.
Niedawno usłyszałem, że w Warszawie jeżdżą dwie sztuki Ducati Superleggera, ale przy dwóch sztukach ciężko spotkać na ulicy.
https://ducatipolska.pl/pl/motocykle/panigale/panigale-v4-sp
Ja o tym mówię, chyba że jeszcze coś innego jest. Miałem okazję dosiąść, ale w cywilnych warunkach.
Zwykłe V4 to takie trochę mocniejsze S 1000RR po podkręcce :)
Takie i inne autka widać było lata temu na drogach kierowanych przez bankste- przepraszam, gangsterów więc nie wiem co tu takiego niezwykłego?
To chyba normalne że w stolicy takie sanochody można spotkać. W WWA chyba każdy samochód można zobaczyć ;)
A ja u siebie w mieście Bentleye i Mercedesy G-class widzę, a nie te bida lamborgini.