„Dość głupie posunięcie”. Szpiegowski film z Henrym Cavillem obali stereotyp, z którego słynie James Bond
"Argylle może wywrócić wizerunek filmów szpiegowskich do góry nogami. Zwiastun, jak i twórcy zapowiadają kino pełne akcji, humoru i odejście od kliszy."
"Jaki szpieg wchodzi do pokoju i wszyscy znają jego imię i co lubi pić? To jest niedorzeczne. Dobrze się bawimy, niszcząc te stereotypy."
Jak miło z ich strony. Może i to byłby przełom w gatunku kina szpiegowskiego, gdyby nie istnienie "Szpieg, który przyszedł z zimnej strefy", "Szpieg", "Mała doboszka", "Ludzie Smiley'a", "Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg", "Nocny recepcjonista", "Suma wszystkich strachów", "Stan zagrożenia", "Czwarty protokół"...