Finał Ahsoki szokuje, ujawniając upiorny plan Wielkiego admirała Thrawna
Jak dla mnie, zombie w Star Wars to jeden z najbardziej idiotycznych pomysłów, jaki do tej pory wymyślili.
Czyli z Chissa chcącego uratować swój lud przed zagładą zrobili randomowego imperiala. Zabili jedną z najlepszych postaci w uniwersum nie trzymając się nawet kanonu który sami stworzyli :D
Jak dla mnie solidne zakończenie solidnego serialu, podoba mi się, że nie zrobili z Thrawna zwykłego złoczyńcy tylko zrobili z niego naprawdę charyzmatycznego dowódcę. Jeśli chodzi o zombie, to wątpię żeby to właśnie one były głównym trzonem armii Thrawna, o samych zombie mam neutralne zdanie, póki ich nienadużywają są ok.
To był już finał? Po 8 odcinkach?
Serial zobaczyłem z nudą od 1 odcinka do ostatniego.DNO .Przewidywalny zmarnowałem czas.Błagam nie kręcić więcej odcinków
TBH Sens czy logika nigdy nie były jakimś absolutnie kluczowym elementem SW.
W sumie, ludzie pokochali je za inne rzeczy.
Ten serial nie był zły ale przy Andorze te wszystkie inne serial SW wyglądają jakby były budżetowe narracyjnie.
Finał poziomem logiki zbliżający się do boba F.
- pokonaliśmy właśnie 30 przeciwników, stójmy na schodach czekając aż się przebudzą jako zombie
- morgan idź zatrzymaj jedi! Morgan idzie i walczy z jednym pozwalając pozostałym biec dalej.
- szybko, skoro jesteśmy wszyscy razem to naprzemian albo strzelajmy do Ashoki albo pozwólmy walczyć 1 na 1
- wiem, że dosłownie 10 minut wcześniej dosłownie utrzymywałem w powietrzu cały statek ale teraz mam problem zepchnąć bezmyślnego zombie z krawędzi 3 m dalej
- wiem, że dosłownie 5 minut temu miałam problem przyciągnąć miecz ale teraz umiem rzucić typem na 50 m mimo że nigdy wczesniej tego nie robiłam
- wyjde ze statku w zbroi wroga zasłniając twarz uj wie na co
- jedziemy zaatakować statek przeciwnika do goni nas czas, weźmy ze sobą lud nie takich wojowniczych żółwi ninja żeby spowalniali nas do maksa
- jesteśmy false jedi, robimy to co nam każą, po czym zupełnie znikamy a nasza historia się nie kończy
Nie bójmy się tego pisać, finał był głupi i pisany na kolanie, na szybko, zapewne dla terminów.