Filmweb nieco nieoczekiwanie podrzucił mi film o podróżowaniu w czasie. Jest to zarazem komedia romantyczna.
Film trwa 6 minut, ale bardzo przypadł mi do gustu, więc pozwalam sobie go Wam polecić.
https://www.youtube.com/watch?v=3NfBEH0kcf4
Całkiem całkiem.
Ale logiki tego umierania trochę nie rozumiem :)
jak się tak zastanowić to faktycznie, nei wiadomo czemu miałby umierać. Gdyby kończył całą rzeczywistość ze sobą, to miałoby to więcej sensu
Ale wiecie, ze ten film to żart? Chodzi w nim o element komediowy stricte.
Początek meczący z napalonym facetem i tyle. Dalej niby watek na przemyślenie i humor na koniec. Tyle, że niezbyt logiczny.
spoiler start
Kobieta przejmuje maszynę i cofa się na minutę wstecz. Facet nie wie o co chodzi niby. Tyle, że minutę wstecz on też miał maszynę i wiedział o niej.
spoiler stop
Pojawia się paradox podobny do drugiego sezonu Dirk Gently gdzie w koncu były 3 maszyny czasu i ciągle je ktoś komuś wykradał. Więc jak zwykle podróże w czasie = brak logiki. Podobny temat był w Dark.
Tak czy inaczej jak ktoś chce czegoś naprawdę dobre w tym temacie(romans + humor) to polecam film Dzień Świstaka, jeśli ktoś nie zna.
