Zupełna nowość w EA Sports FC 24 spodobała się graczom, mówią coraz głośniej o „nowej mecie”
Style gry to fajny pomysł, ale muszą niektóre znerfić. Przecież styl który poprawia strzały z fausza to jakiś żart. Praktycznie każdy strzał z rogu szesnastki to gol.
Wybacz bracie ale nierozumiem, piszesz tak jakby w FIFAch było inaczej a ja we wskazanym przez Ciebie przykładzie nie widzę znaczącej różnicy.
akurat w Fifa 23 strzaly zza szesnastki u mnie praktycznie wiekszosc broni bramkarz. Nie wiem jak to jest ale u mnie poziom Klasa Swiatowa czesto miesza sie z Legendarnym i ten paradoks sprawia ze u mnie czesto bramkarze bronia nawet strzaly z blizszej odleglosci niz 16 metrow. Sposob na to jest taki ze robie 3 razy restart meczu a potem mozna konczyc mecz z 5-6 golami albo zaczac mecz za pierwszym razem i konczyc 1-2 golami.
W tym przypadku nie moge narzekac na bramkarzy wiec raczej zostane przy Fifie gdzie chociaz bramkarze wiedza jak sie broni strzaly nawet w akcji sam na sam.
A to ciekawe, ja co prawda grywam w FIFA 22 (bo kupowałem raz na 3-4 lata) ale strzały opisane przez Ergo to najskuteczniejsze remedium na gorsze dni.
A odnośnie poziomów to już od dawna nie patrzę na teoretyczny stopień trudności tylko gram na każdym serię trzech meczy z tymi samymi przeciwnikami i wybieram sobie najwyższy na którym "wygodnie" mi się gra. W 22 wspomniane przez Ciebie idealnie obrazują sytuację bo na Legendarnym gra mi się dużo "wygodniej" niż na Klasie Światowej.
A co do bramkarzy to u mnie sami są beznadziejni dlatego ja staram się ich kontrolować w sytuacjach sam na sam i nie narzekam, może nie zawsze wyjdzie tak jak chciałbym ale przynajmniej dalej mam z gry jakąś radość i emocje.
To dobrze, bo po tej ze „starej mety” to na nastepny dzien strasznie glowa boli...
