Od zupełnie niedawna mam swojego pierwszego Pc, zastanawiam się, kiedy najlepiej włączać w grach funkcje Dlss ?
Gram w 3440x1440 w ultra przykładowo gra Forza Horizon 5 generuje mi jakieś 90 klatek, a po włączeniu Dlss dobija do 120.
Jakie są wasze odczucia z tą technologią, czy zawsze powinno się odpalić te ulepszacze, czy też jak jest bez tego 90 klatek to nic nie kombinować?
Włączam tylko wtedy, gdy widzę, że bez niego gra nie będzie działała płynnie. Płynnie, czyli przynajmniej stabilne 30 klatek. Nie widzę sensu włączania go, gdy mam 90FPS, żeby zyskać te 30, bo imo jakość bardzo spada.
Chyba że dla Ray Reconstruction (DLSS 3.5) w przykładowy Cyberpunk 2077. Wtedy warto jest włączyć DLSS 2 i RR w celu poprawienia jakość obrazu i zlikwidowanie pewne anomalie np. migotanie elementy na odległe tło, np. migotanie cieni z daleko.
Jeśli gra ma powyżej 60 FPS, a RR nie ma wpływu na jakość obrazu, to nie ma sensu jest włączyć DLSS.
Frame Generation jest ostateczność, jeśli DLSS 2 będzie za mało.