(uprzedzając moderację ewentualnie, tytuł wątku to tylko parafraza tytułu filmu Woody'ego Allena, a nie prowokacja)
Nie jestem pewna, czy takie postępowania zasługują w ogóle na osobny wątek, ale złożyłam sobie dwa do dwóch i w zasadzie sprawa zrobiła się nieco bardziej rozbudowana.
Oczywiście, w tytule pieję do konkretnej sytuacji:
https://tvn24.pl/katowice/dabrowa-gornicza-parafia-nmp-anielskiej-ksieza-mieli-bawic-sie-z-meska-prostytutka-tomasz-z-pozbawiony-wszystkich-urzedow-i-funkcji-koscielnych-7357471
oraz do konkretnego wezwania biskupa sosnowieckiego:
Bardzo proszę Was, abyście modlili się i wspierali jak tylko możecie , obolałych i zawstydzonych księży
(źródło powyższe)
.. tę obolałość to szczególnie należy otoczyć modlitwą.
Może nie ma się czym podniecać i powinnam się zająć swoimi sprawami, ale ja TUTAJ MIESZKAM xD W jakiś sposób został przekroczony mój limit facepalmów, mania-w-pupie, poza żenadą zaczynam odczuwać też wściekłość, bo to nie jest pierwszy wybryk dokumentujący, że Zagłębie Dąbrowskie to jest Sodoma i Gomora. Dla przypomnienia link:
https://www.pap.pl/aktualnosci/news,1546563,zabojstwo-diakona-i-smierc-ksiedza-z-sosnowca-sa-wyniki-sekcji-zwlok-obu
I jeszcze dwie malutkie cegiełki:
- vademecum głosowania katolika na najbliższe wybory
- studia medyczne u przedwiecznego ojca Rydzyka
PRZECIEŻ TO JEST CHORE.
Zrobiłam upust ciśnienia, ale chciałabym poznać zdanie prawicowców, konfederatów, wszystkich tych, którzy tak bardzo umiłowali sobie wspieranie wartości rodzinnych, religijnych i praworządnych. Kaman, panowie, wytłumaczcie mi, co poszło nie tak.
Via Tenor
Modle sie za Megere z GOL'a, zeby znalazla spokoj ducha.
PRZECIEŻ TO JEST CHORE.
Chorzy ludzie i choroba (w tym sensie) sa WSZEDZIE. I to nie jest jakies opowiedzenie sie po stronie czy manifestacja pogladow. Poprostu stwierdzenie faktu.
Na takie rzeczy to juz jedynie mozna zareagowac wzruszeniem ramion i "co zrobisz, jak nic nie zrobisz". Bo kon jak jest to kazdy (inteligentny) czlowiek widzi. A z koniem kopac sie bez sensu, chyba ze masz moc sprawcza i sile zeby walczyc o zmiany. Tylko ze nie walczy sie na forum o grach. ;)
Dziękuję, ale nie musisz :) Tzn. bardzo doceniam, że chcesz ;) (skądinąd świadczy to chyba o tym, że jestem w miarę szczęśliwym człowiekiem, skoro mam czas/energię przejmować się newsami z telewizorka/komputerka...)
Mnie po prostu bardzo swędzi mózg momentami. Nie rozumiejąc, nie znajdując sensownych wytłumaczeń - dziwię się tak bardzo, że aż mnie to wkurza.
A tak w ogóle, to lepiej nie wnikać w to, co kręci Woddy'ego Allena. Albo Romana Polanskiego. Albo Harvey'a Weinsteina. I innych takich...
Kościół katolicki to najbardziej zbrodnicza i obrzydliwa organizacja w historii ludzkości. Orgie to jej stały element na zamkniętych imprezach, różni papieże w przeszłości też tak się bawili.
Zrobiłam upust ciśnienia, ale chciałabym poznać zdanie prawicowców, konfederatów, wszystkich tych, którzy tak bardzo umiłowali sobie wspieranie wartości rodzinnych, religijnych i praworządnych. Kaman, panowie, wytłumaczcie mi, co poszło nie tak.
Nie rozumiem jakiego wytłumaczenia szukasz u konserwatystów? I co ten temat ma wspólnego z wartościami rodzinnymi?
Określenie "lawendowa mafia" istnieje w przestrzeni publicznej od dawna i określa się nim homoseksualistów którzy wybierają kler... no powiedzmy nie ze względu na powołanie. Chodzą też słuchy że wasz biskup sam jest "ciepły" i że to dość powszechnie znany fakt w odpowiednich kręgach więc księża o podobnych skłonnościach znajdują "opiekę" w jego jurysdykcji.
Nie wiem co miałbym więcej tutaj napisać.
Równie dobrze mógłbym podrzucić tutaj film "Bagno" i spytać jak to jest że Sekielscy plus kilku redaktorów Onetu i Wyborczej tak ochoczo tępiący pedofilię w kościele wypięli się na ofiary pedofila celebryty związanego z TVN.
Odpowiedź jest prosta i w jednym i w drugim przypadku, to co bierzemy za dobre intencje nie zawsze nimi jest.
John :)
ja od kościoła (szczególnie tego zagłębowskiego) stronię. Z wielu powodów tak naprawdę, nie tylko tych medialnych.
Wydaje mi się (i popraw, jeśli się mylę), że wartości rodzinne = wartości katolickie, szeroko obraz ujmując. Mnie tak uczono np. od podstawówki (religia, potem doszło jeszcze wychowanie do życia w rodzinie) - jakbym skupiła się tylko i wyłącznie na tej wiedzy, wpajanej mi od małolata, odsiewając wszystko to, czym "po drodze" nasiąknęłam - wychodzi mi na to, że rodzina powinna być tradycyjna, katolicka, uczęszczająca do kościoła, seks po ślubie itd, itd. I jeśli to jest zgodne z czyimś sumieniem - to spoko. Ale bardzo NIEspoko wydaje mi się, że ważnym ogniwem tej tradycji są chłopaki, którzy uprawiają modły, a po godzinach bawią się z męską prostytutką.
A co do tego, kto komu powinien się wypinać.. Celebrytą w tym momencie może być każdy, nawet pierwszy lepszy tiktoker. Od księży, zdaje się, z zasady wymaga się więcej (moralności chociażby). Naprawdę dziwi cię, że to księża są piętnowani za pedofilię najbardziej?
Wydaje mi się (i popraw, jeśli się mylę), że wartości rodzinne = wartości katolickie, szeroko obraz ujmując.
Tak to może wyglądać w naszym kręgu kulturowym bo zwyczajnie z tradycji chrześcijańskiej on wyrósł, natomiast łączenie go z samym kościołem nie ma już dzisiaj specjalnie sensu. Jest wiele rodzin tworzonych przez ateistów lub (jeszcze częściej) ludzi którzy katolikami są tylko formalnie ale nie czują więzi z kościołem a jednak rodzinę budują bardzo podobnie do praktykujących katolików bo to wynika z tradycji, z wiedzy przekazanej przez rodziców. No i wiesz, rodziny buduje się też daleko poza naszym kręgiem kulturowym :).
Ale bardzo NIEspoko wydaje mi się, że ważnym ogniwem tej tradycji są chłopaki, którzy uprawiają modły, a po godzinach bawią się z męską prostytutką.
Masz oczywiście rację. Tylko że to nie jest kwestia kościoła tylko ludzkiej natury. Na tej samej zasadzie są lekarze którzy zabijali lub pozwalali umrzeć pacjentom (cała afera z łowcami skór), policjanci biorący łapówki za przymykanie oczu na przestępstwa, przekupni sędziowie i prokuratorzy itd.
Po prostu wśród ludzi których zawody wiążą się z pewnym, nazwijmy to powołaniem, z pewnym też zaufaniem społecznym trafiają się jednostki które powołania nie mają a zaufanie społeczne chcą cynicznie wykorzystać. To oczywiście zjawisko naganne ale nie można się łudzić że jesteśmy w stanie je całkowicie wykorzenić.
Od księży, zdaje się, z zasady wymaga się więcej (moralności chociażby). Naprawdę dziwi cię, że to księża są piętnowani za pedofilię najbardziej?
Wiesz, do pewnej granicy masz oczywiście rację, tylko że pedofilia jest daleko poza tą granicą i wychodzę z założenia że od absolutnie każdego należy wymagać aby nie molestował dzieci.
John
Jest wiele rodzin tworzonych przez ateistów lub (jeszcze częściej) ludzi którzy katolikami są tylko formalnie ale nie czują więzi z kościołem a jednak rodzinę budują bardzo podobnie do praktykujących katolików bo to wynika z tradycji, z wiedzy przekazanej przez rodziców.
Myślę, że ja sama buduję taką komórkę rodzinną. Pewne wartości, tradycje są ponadczasowe i ponadreligijne, czy jakkolwiek to nazwać. Mam natomiast tę paskudną cechę, że nie za bardzo przepadam za "szarą strefą" i robieniem wyjątków. Oczywiście każdy ma swój własny "suwak moralny", ale coś we mnie pęka, jak np. widzę, że obecnie całkiem normalnym jest zawieranie ślubu kościelnego połączego jednocześnie ze chrztem dziecka (wynikającego oczywiście z tego związku :) ) a mnie było tłuczone zawsze, że to jest niedopuszczalne (co wynikało z logiki i nauki kościoła). Z jednej strony spoko, że czasy się zmieniają, z drugiej strony to jest wielka ściema przecież.
Po prostu wśród ludzi których zawody wiążą się z pewnym, nazwijmy to powołaniem, z pewnym też zaufaniem społecznym trafiają się jednostki które powołania nie mają a zaufanie społeczne chcą cynicznie wykorzystać. To oczywiście zjawisko naganne ale nie można się łudzić że jesteśmy w stanie je całkowicie wykorzenić.
W powszechnym rozumieniu, jest dość szeroka grupa zawodów zaufania publicznego - lekarze, prawnicy itd mają to wpisane w zawód definicyjnie. Ale "standardowo" człowiek myśli, że to również policjanci, dziennikarze i księża, no właśnie. Zgadzam się, że to nie zawód stanowi o człowieku, tylko jego natura. Więc nawet jeśli się nie da wykorzenić, to należy piętnować, na każdym małym nawet kroku.
tylko że pedofilia jest daleko poza tą granicą i wychodzę z założenia że od absolutnie każdego należy wymagać aby nie molestował dzieci
Pełna zgoda. Czy molestuje ksiądz, czy Zdzisiek spod sklepu, nie powinno robić żadnej różnicy, prawo ma być równe. Aczkolwiek w opinii społecznej... no mnie np. robi różnicę, w zwykłym pojmowaniu - Zdzisiek spod sklepu jest po prostu zwykłym robalem, ale ksiądz to "z natury" powinien chyba reprezentować sobą więcej. I nie to, że od razu zakładałabym społeczeństwa oparte na systemie kastowym. Po prostu z jakiegoś powodu nie oddajesz swoich dzieci pod opiekę Zdziśkowi, ale na religię czy do kościoła oddelegowujesz raczej bez wątpliwości.
Są takie momenty w życiu, gdy cieszę się że wybrałem voodoo.
Mniej świętoszkowatości, mniej głupot i zdecydowanie zero orgii w zakrystii. Co prawda głównie z powodu braku zakrystii.
Wartośi religijne, rodzinne i praworządne nie mają nic wspólnego z instytucją kościoła. Te dwie drogi już dawno się rozjechały, i mówiąc dawno mam na myśli raczej stulecia niż lata. Nie chcę rzucać truizmami, ale znam silnie rozmodlonych sukinsynów, jak i niepraktykujących uczciwych. Nawet moja 86 letnia babcia mawia "W Boga wierzę, ale im - nie".
A teraz ty mi wytłumacz czemu środowiska lewicowe nagle są oburzone imprezą gejowską. Tak liberalnego kościoła dawno nie widzieliście.
A teraz ty mi wytłumacz czemu środowiska lewicowe nagle są oburzone imprezą gejowską. Tak liberalnego kościoła dawno nie widzieliście.
Dlatego, że zostając duchownymi przyjęli sztywne dogmaty KrK. Tutaj nie ma co roztrząsać, mają żyć zgodnie z katechizmem do czego się zobowiązali, koniec i kropka. Więc tego typu imprezy z pieniędzy wiernych zakrawają na czystą obłudę. Poza tym, skoro tak lubią moralizować o życiu w czystości, kreując się na autorytety, chyba powinni sami dochowywać wierności złożonym ślubom ? Nawet nie dotykając tematu homoseksualizmu, który tak gromko potępiany jest tabu w ich szeregach, podczas gdy spółkują również miedzy sobą a nie tylko z prostytutkami.
A teraz ty mi wytłumacz czemu środowiska lewicowe nagle są oburzone imprezą gejowską.
A co to za manipulacja? Nie chodzi o to, że była "impreza". I nie chodzi o to, że była "gejowska". Serio pytasz, czemu hipokryzja Kościoła oburza lewicę?
Musiałbyś spytać kogoś ze środowiska lewicowego, ja się utożsamiam tylko ze sobą, a nie środowiskami :)
Ale jak już muszę coś odpowiedzieć - dlaczego jestem wkurzona - to powiem obrazowo - oburza mnie, że "liberalny kościół" najpierw krzyczy że nie wolno się bzykać przed ślubem, a potem robi homoseksualną orgię :)
krzyczy że nie wolno się bzykać przed ślubem
Ej no. Moze oni wszyscy byli zonaci! Tak wiec wszytko zgodnie z naukami.
Z wyjatkiem ksiezy oczywiscie.
spoiler start
Ci mogli miec konkubiny.
spoiler stop
Kwisatz_Haderach
no też tak zaczęłam sklejać!
Nauka kościoła katolickiego sprzeciwia się orgiom, ale nie doprecyzowano, jakim - może te homoseksualne są ok?
I tak jak piszesz - może jak się ma status "żonaty/zamężna", to wolno się bzykać? Niedopuszczalny jest "seks pozamałżeński". No ale jak się jest w małżeństwie, to przecież ok chyba? ;)
... może te homoseksualne są ok ? Tak, zwłaszcza wzajemne w wąskim gronie.
Hipokryzja drażni mnie tak samo w każdym przypadku, czy to ksiądz postępujący wbrew naukom kościoła, skorumpowany urzędnik państwowy, czy łamiący prawo przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości. Tyle że w dwóch ostatnich przypadkach jest to działanie na szkodę społeczeństwa, natomiast co ludzie robią za zamkniętymi drzwiami sypialni kompletnie mnie nie obchodzi. Rozumiem rozczarowanie ludzi, dla których kościół jest autorytetem moralnym, ale akurat środowiska lewicowe od dawna traktują go jako zło konieczne, siedlisko ciemnoty i hamulec postępu, więc nie rozumiem czemu to one są najbardziej oburzone; z kolei tolerancja kontaktów homoseksualnych to jeden z kluczowych punktów programu lewicy, więc tu nie powinno być mowy o żadnym oburzeniu.
Dla mnie osobiście to tylko kolejne potwierdzenie, że religia to połączenie mitologii z filozofią, w którą najbardziej zaangażowani najmniej wierzą. Jeśli ktoś wierzy w bajki o "powołaniu" to bardzo mi przykro, księża rekrutują się ze społeczeństwa, i są reprezentatywną próbką społeczeństwa - i zdarzają się wśród nich złodzieje, egoiści, homosie (i heterosie). Potrzeby seksualne muszą się gdzieś wyzwalać, a dzięki durnemu pomysłowi z celibatem mamy takie właśnie afery.
Druga sprawa to nie wpuszczenie lekarzy do nieprzytomnego człowieka, za to ktoś powinien beknąć.
Zrobiłam upust ciśnienia, ale chciałabym poznać zdanie prawicowców, konfederatów, wszystkich tych, którzy tak bardzo umiłowali sobie wspieranie wartości rodzinnych, religijnych i praworządnych
Polecam gorąco komentarze użytkownika danniel_1981 tutaj:
https://joemonster.org/art/69086/Ksieza_z_Dabrowy_Gorniczej_urzadzili_sobie_imprezke_seksualna_i_nic_by_sie_nie_wydalo_ale_Newsy_z_fikolkiem#cm13969144
Nie rozumiejąc, nie znajdując sensownych wytłumaczeń
Popęd seksualny to nic skomplikowanego. Są pewnie księża na tyle "natchnieni" albo na tyle skrzywieni psychicznie (nieśmiałość, wyuczona bezradność, jakieś obsesje religijne), że potrafią się zadowolić masturbacją, generalnie jednak potrzeba kontaktu fizycznego z innym człowiekiem jest tak silna, że albo szukasz stałego partnera, albo przelotnej znajomości, albo prostytuki/prostytuta.
Skrajna obłuda i hipokryzja prawaków? Fasadowość insytutcji Kościoła? Stare, znałem.
Może kościół również robi sobie beczkę z Sosnowca i dlatego wysyła tam swoich największych gagatków.
Via Tenor
Od początku wiedziałem że papież maczał w tym swoje palce.
Dziś zwracam się do Was, umiłowani w Chrystusie Panu, z prośbą o modlitwę i post. ... Dlatego proszę Was, abyście modlili się i wspierali obolałych i zawstydzonych księży
https://diecezja.sosnowiec.pl/?skelMod=ModNews&nid=6683
Módlcie się, bo tylko modły Wam pozostały. I uskuteczniajcie post, nawet jak macie ochotę stworzyć potomka. Ten jeden w szpitalu to był wyjątkowo obolały, jak mu Viagra zaszkodziła.
Nie napisałabym tego wątku, gdyby właśnie nie to orędzie, które sprawiło, że zamiast wzruszyć ramionami, zacisnęłam pięści ;P
To jest tak żenujące, że zabrakło mi skali.
Z koleżanką miałyśmy pomysł, żeby czopki z lignokainą (taki środek miejscowo znieczulający - przyp. red. dla niewtajemniczonych) wypisywać na OBOLAŁOŚĆ.
Ale ja już dużo pomogłam, bo miałam dzisiaj obiad bezmięsny (to w ramach tego postu). Za to sąsiadka to jakaś zła kobieta, bo słyszałam, jak schabowe tłukła.
Patrząc uważnie na tekst tego orędzia mam wrażenie, że biskup wprost kpi sobie z naiwnych mieszkańców diecezji. Ot, takie zabawne dwuznaczności, wiecie, za obolałych księży, bolesne wydarzenia, uczniowie samodzielnie nie dali rady pokonać złego ducha.
abesnai
aa, bo my o TAKIM poście mówimy! :D a ja głupia mięsa dzisiaj specjalnie nie jadłam! ;))
Tak jak pisze Hayabusa, to jest jakaś jawna kpina :)
Chłopacy w sukienkach fajnie się bawili, do nieprzytomności wręcz, a teraz diecezjanie mają się modlić, pościć i poddawać ekspiacji. No już lecę klęczeć na grochu.
A o bolesności to chyba najlepiej, żeby jakiś uczestnik zdarzenia się wypowiedział, bo wcale nie jestem przekonana, że tam wszyscy płakali i palili się ze wstydu :P
Jeżeli chodzi o bolesności, ten, który wywołał całe "zamieszanie" mógłby coś najbardziej miarodajnego powiedzieć:
Ten pan chciał sobie zapewnić doznania, zabezpieczył się w ten sposób, że kupił sobie środek bez recepty. Prawdopodobnie nie wiedział, że ma zaburzenia krążenia, może chorobę niedokrwienną, a może bagatelizował objawy. Dobrze, że "kity nie odwalił". Miał szczęście. - Lew Starowicz
Jakby w takich okolicznościach miał przenieść się na łono Abrahamowe ... .
Tzn dla mnie jest oczywiste, że w warstwie bezpośredniej to typowa kościelna nowomowa i zaciemnianie obrazu, ale w warstwie głębszej, jak spojrzeć na dobór słów i zwrotów to jest to świadome podejście w stylu "drodzy parafianie, pocałujcie nas w dupę. Jeśli wierzycie w treść oświadczenia to jesteście tak naiwni, że sami sobie winni. Módlcie się i nie zadawajcie pytań, a u nas nic się nie zmieni"
Beke mam ksiądz jedzie z ambony po gejach = homofob i zło wcielone, a jak ksiądz gej = PRZECIEŻ TO JEST CHORE. Ja tam od dawna nie czyje się katolikiem, choć mnie tak wychowano, jednak łączenie jakiejkolwiek religii z poglądami politycznymi jest żenujące. Tak jakby wierzący byli tylko na prawo :P
Fałsz ? Hipokryzja ? Obłuda ? Pod 10.1 napisałem dość wyczerpująco. Mam bekę z wierzących z Sosnowca, do których zwrócił się bp Grzegorz Kaszak, żeby umartwiali się za grzechy księży.
https://pl.aleteia.org/2016/09/09/co-dokumenty-kosciola-mowia-o-homoseksualizmie/
Ja mam wyjebane kompletnie co sie dzieje w kościele, tak samo jak mam wyjebane na dulskich katoli z polityki cebulackiej :P Ja tam od dawna nie czuje się katolikiem, choć mnie tak wychowano, jednak łączenie jakiejkolwiek religii z poglądami politycznymi jest żenujące. Tak jakby wierzący byli tylko na prawo :P
Fałsz ? Hipokryzja ? Obłuda ?
Tak wygląda cała cebulacka polityka, liczy się hajs i władza, jak ktoś myśli inaczej jest debilem, bo tak jest właśnie nowoczesne spoleczeństwo kreowane od 10+ lat.
Perse, nie musisz się powtarzać, rozumiem a nawet zapewniam, że będąc z lewego sektora kilku moich wierzących i lewicujących znajomych wyraziło oburzenie i poczuło się dotkniętych. Nie pierwszy, nie ostatni raz. Także skoro księża sięgają po miano autorytetów moralnych, czyż nie powinni dochować sami ślubów czystości ? Czy nie powinni prócz wzniosłych kazań przedkładać słowa na własne postępowanie ?
Także, skoro księża sięgają po miano autorytetów moralnych, czyż nie powinni dochować sami ślubów czystości?.
Jakie ma to znaczenie, dla niewierzących w ten kościół? Bo dla mnie to kolejny przykład, że decyzje podjąłem słuszną olewając tę instytucję, co nie oznacza, że nie jestem wierzący. :) W każdej grupie społecznej masz pewną ilość ludzi robiących „ogólnie pojęte zło” i można tu przytaczać przykłady w nieskończoność. Robienie z tego dramatów, do tego podłączanie pod politykę to żenada. Instytucja kościoła powstała, a raczej przekształciła się z czasem w rodzaj raka kontrolującego życie ludzi, a robili to dla władzy i talarów. Tego skostniałego tworu nie da się łatwo zreformować, bo wewnetrznie większość z nich nie chce zmian. Do tego dodajmy ludzi którzy specjalnie idą na księdza, żeby np mieć łatwy dostęp do dzieci, bo IMO większośc pedofilów księży to właśnie tacy ludzie, którzy przyszli do kościoła nie dla wiary.
Jakie ma to znaczenie ... Spodziewałem się takiego pytania bo zazwyczaj pada w takich dyskusjach. Posłużę się własnym przykładem. Jak nikt inny to właśnie kościół zrobił ze mnie wojującego antyklerykała, ponieważ wpieprza się w sprawy świeckie ile tylko można a nawet więcej i to właśnie dzięki wspomnianej polityce tworzonej przez obecny rząd. Zagląda ci do łóżka, do portfela, lustruje twoje życie prywatne i ma głęboko w poważaniu, czy jesteś katolikiem bądź nie. Jaki trzeba mieć tupet, żeby tworzyć vademecum wyborcy ? Pytanie retoryczne ;)
Tylko że ten sam kościół w dużym stopniu pomógł obalić komunę w Polsce i co to też złe było, że mieszali się do polityki? To, że politycy w Polsce dali im wszystko to kompletnie inna sprawa i tu nie tylko pis, ale większość rządów dbała, żeby z czarnymi żyć w zgodzie :P Serio myślisz, że instytucja, która od 2000 lat ma wielki wpływ na bardzo wielu ludzi, ot tak usunie się w cień? :D Tu największym problemem jest dokładnie to samo, co w polskiej polityce, działacze regionalni mają niewielki wpływ na to jak partia jest prowadzona przez „górę”, ale i tak są postrzegani przez etykietkę partyjną.
danniel_1981 to twoje konto na JoeMonster?
Przecież nikomu nie przeszkadza że ksiądz to gej, tylko że jest hipokrytą i grzesznikiem większym niż niejeden parafianin (myślisz że każdy korzystał w życiu z uskug seksualnych?)
A resztę wyjaśnił już abesnai
Persecutor
uprawiasz jakąś dziwną erystykę i usprawiedliwiasz błąd logiczny:
ksiądz jedzie z ambony po gejach = homofob i zło wcielone, a jak ksiądz gej = PRZECIEŻ TO JEST CHORE
(abesnai zresztą wytłumaczył)
Ja jestem prostą dziewczyną, twierdzenia biorę dosłownie. Księdza obowiązuje celibat, tak stanowi podstawowa nauka KK, więc orientacja płciowa nie powinna w ogóle być brana pod uwagę w dyskusji, no helou. To kompletnie nie ma znaczenia.
Szczytem hipokryzji jest "nauczanie", zgodne z nauką Kościoła, po czym zadzieranie sutanny (już nawet nieważne, czy homo, czy heteroseksualne). Nie powinno być żadnego zadzierania (i to nie ja tak mówię, tylko tak mówi Kościół Katolicki).
Tak samo jak to nie ja pierwsza łączę religię z polityką. KK ma jasne preferencje co do władzy, władza również w dość jasny sposób określa swoje stanowisko wobec Kościoła.
Że pytam się prawicy, jakie jest ich zdanie w kontekście danych (karygodnych) sytuacji dotyczących Kościoła, jest zasadne, ponieważ prawica jasno deklaruje, że Kościół wspiera i wspierać będzie. Nie wiem, z czego masz taką bekę.
Co się stało w Sosnowcu że tam zawsze takie kosmiczne akcje się odwalają. Tam jakaś bomba wybuchła i promieniowanie zostało?
W sumie ciężko ogarnąć o co chodzi, bo to typowy dla autorki wesoły przepływ świadomości, ale kogoś jeszcze dziwi, że się tam walą na tych plebaniach? Chłopaki mieli pecha po prostu, że im się kolega źle poczuł i tyle. Impreza pewnie cykliczna, więc jakiś protokół postępowania na następny raz się ogarnie.
Serce rośnie jak szybko nasza prawica staje się postępowa i tolerancyjna. Już nawet plebania nie jest strefą wolną od LGBT, mogę z czystym sumieniem zagłosować na antyklerykalną, tolerancyjną i liberalną gospodarczo Konfederację - to lepsze niż nieboszczka SLD!
Mnie w tym kontekście bawi walka PiS-u (Czarnka) o religię w szkołach, a równocześnie - walka z "seksualizacją" dzieci. Rozdwojenie jaźni? ;)
Dowód mocno anegdotyczny, ale kiedyś słyszałem od człowieka który ponoć zna Czarnka że gość robi wszystko dla kasy i zaszczytów. To oportunista bez cienia kręgosłupa.
TBH Nie wiem, czy jak dla mnie to gościa nie stawia w jeszcze gorszym świetle. W sensie fanatyk jest strasznie szkodliwy - ale z zasady fanatyk wierzy w to co głosi i robi.
Ktoś kto robi to co Czarnek zdając sobie sprawę z tego co robi to dużo gorszy przypadek.
O ile to prawda, rzecz jasna.
Ja od kiedy byłem w Czechach i zobaczyłem jak może wyglądać nowoczesny słowiański kraj, jakoś mniej czuję się Polakiem. Szczególnie teraz, w nieszczesnych czasach rządów głupoty i PiS.
Nowoczesny, bo z centrum Pragi jeżdżą busy do burdeli? :D Bo pamiętam, że to zrobiło na Tobie wielkie wrażenie wtedy. A jeśli chodzi Ci o "postępowość" pepików w kwestii wiary, to oni mieli już tak zawsze chyba.
Ok, są już pierwsze kwoty!
https://natemat.pl/513193,dabrowa-gornicza-trwa-liczenie-strat-po-orgii-ksiezny
Swoją drogą niezły clickbait. "TYLE KOSZTOWAŁA ORGIA" - no nie, nie wiemy, ile kosztowała. Podany kosztorys dotyczy kwoty naprawy strat PO podpaleniu, które to było reakcją PO uświadomieniu parafian o orgii. Także 60 kafli kosztuje wymiana drzwi po tym, jak jakiś niewierny baranek okazał swoją niechęć.
Parafia nie ujawnia, ile kosztowało zamówienie męskiej prostytutki.
i szkoda, mnie to najbardziej ciekawi :D
Mimo wszystko jakoś szkoda mi tych parafian. Jeśli są tam jeszcze ludzie, którzy nie mają przepalonych styków, to jestem w stanie zrozumieć ich żal - pewnie dawali "na tacę" z myślą "w zimę ciepło w kościele będzie" albo "dach się wyremontuje", a tymczasem dostają plaskacza, że za ich tacę księciule sobie robią orgie. :(
i szkoda, mnie to najbardziej ciekawi :D
Chcesz skorzystać?
Nigdy nie bylem w tym kościele, mimo, że sporo życia w DG. Wolę ten "na górce".