W nowej, przytulnej grze ze świata Władcy Pierścieni zaznamy hobbickiego życia
O co chodzi z uniwersum Tolkiena? Takie możliwości, a wychodzą same słabizny i jakieś eksperymenty. Ostatnią dobrą grą był Cień Wojny i Cień Mordoru.
Akurat, Cień Wojny i Cień Mordoru, to były, średnie, gry dla dzieci, im się na pewno, podobały.
Dobre gry, na podstawie, uniwersum Tolkiena, to The Lord of the Rings: The Battle for Middle-Earth, The Lord of the Rings: The Battle for Middle-Earth II oraz The Rise of the Witch-King. I z tego, można być, dumny, że się zna, a nie jakieś głupoty, akcyjniaki i samograje, dla amatorów i dzieciaczków.
RTS były świetne ale dodałbym też Lotr War in the North, czyli Wojna na Północy też było niezłą grą, taki 'hack and slash' z elementami rpg ale naprawdę świetnie korzystał z tolkienowskiego 'lore'a' :), naprawdę nie wiem co się dzieje z Władcą jeśli chodzi o gry! Tak bogate i niesamowite uniwersum a nikt nie potrafi zrobić dobrej gry?!! To naprawdę jest dziwne same elementy twórczości Tolkiena powinny dawać multum pomysłów na najróżniejsze gierki, oczywiście można robić różne rodzaje gier, ale żaden świat tak nie pasuje na porządnego RPG'a! Udało się świetnie z naszym rodzimym Wiedźminem, więc można i z Władcą Pierścieni!! A choćby i samym Hobbitem, taki sandbox z ogromnym otwartym światem, coś a la Red Dead Redemption osadzone w Śródziemiu hahah, albo choćby klon Elder Scrollsów, czy Dragon Age....cholera no przecież każda marka dzisiaj zdaje się dostawać takie gry, Harry Potter z Hogwarts Legacy, Gwiezdne Wojny dostaną Star Wars Outlaws! Nawet cholerny Avatar z Frontiers of Pandora...czemu nie świat Tolkiena? To już nawet można pójść dalej z tymi klonami Assassin's Creed, oczywiście o ile byłyby bardziej przyjazne jeśli chodzi o wierność materiałowi źródłowemu bo Cień Mordoru i jego sequel to raczej były niszczycielskie jeśli chodzi o kanon! Można przecież zrobić grę bardziej podobną do późniejszych tytułów Assassynów, takil...AC Black Flag połączony z Odyssey (i elementami Origins) żeby mieć żeglowanie w otwartym świecie i bitwy ze statkami Korsarzy z Umbaru...nawet Aragorn mógłby być głównym bohaterem w końcu dowodziła flotą podczas słynnego ataku na Umbar itp. Możliwości są nieograniczone cała masa informacji z ksiażek może posłużyć nawet do stworzenia różnych mechanik rozgrywki itp. gra osadzona w Eriadorze podczas wojny z Angmarem, gra osadzona w północnym Rhovanionie w królestwach Dale i Ereboru itp (można by nawet stworzyć całą mechanikę żeglowania po rzekach Leśnej, Celduinie i Carnen aż do Morza Rhun itp eksploracja tego całego regionu od Gor Szarych, Mroczną Puszczę, Żelazne Wzgórza itp. miasto na jeziorze Esgaroth czy miasto Dale jako ważniejsze metropolie, pełne NPCów i questów i sekretów....tyle można zrobić!
Rozmaite wydarzenia z historii Śródziemia...czy to wojna domowa w Gondorze, polityczne wątki, można by nawet dać wybór dla graczy czy poprze się wygnanego króla Eldacara czy Castamira Samozwańca! Wielkie bitwy i inne rzeczy, pojazdy w rodzaju powozów, rydwanów konnych (używanych przez Easterlingów) i różnych wierzchowców....ba nawet latanie na Orłach :) cokolwiek, eksploracja tego całego świata z prawdziwego zdarzenia!
Tak, masz rację. Cała seria The Lord of the Rings: The Battle for Middle-Earth jest klasykiem. U mnie bardzo wysoko. Aż żal że nie ma remastera w formie cyfrowej żeby mieć na przyszłość w swojej bibliotece. Ale Cień Wojny i Cień Mordoru też były dobre. Inny gatunek, który Ci nie podchodzi - ale ok, Twoje gusta.
Jak dla mnie, to Władca Pierścieni nie doczekał się jeszcze gry z prawdziwego zdarzenia. Bitwa o Śródziemie była okej, ale wciąż nie ta skala. Reszta to jakieś średniaki 6/10, czasem mniej. Z licencji to chyba tylko Wiedźminowi, Batmanowi i ferajnie ze Star Wars się poszczęściło.