Reżyser Avengers przewidział problemy Marvela, przestrzegając przed tym „strasznym błędem”
Ale co ten człowiek pieprzy? Właśnie wszystko było jako tako serializowane do czasu Endgame i trzymało się kupy. To od tego czasu, w sumie nie licząc raczej strażników, żaden film nie jest ze sobą powiązany. Każdy jest jakby osobnym. Do tego niestety tragicznie słabym.
Mimo wszystko o to właśnie chodzi w MCU, że jest to bardziej kinowy i obecnie telewizyjny serial i czegoś takiego wcześniej w kinie nie było bo były sequele ale nie było czegoś takiego, żeby wiele różnych filmów z danego uniwersum łączyło się w jedną, dużą historię. Na tym polu Marvel jest odkrywcą, więc narażony jest konsekwencje, zarówno te dobre jak i te złe.
Poza tym, są filmy Marvela, które można oglądać w oderwaniu od reszty, np. trylogia "Strażników Galaktyki", "Eternals", "Shang Chi", "Doctor Strange" a z seriali chociażby "Miss Marvel".
Z drugiej strony skoro wszystko jest powiązane to czemu na przykład w tajnej inwazji jakieś randomy walczyły ze skrullami a nie avengersi? Co prawda była tam jakas wymówka, ale była tak denna i bezsensowna ze nawet jej nie pamietam.
Uniwersum filmowe Marvela bez problemu można zakończyć na endgame tym bardziej że to był jeden z lepszych filmów z tej serii
To nie kwestia zmęczenia materiału u widzów, tylko drastyczny spadek jakości. Od czwartej fazy dostarczane głównie gnioty i słabe produkcję, z kilkoma wyjątki.
Prościej. Cykl życiowy marki Marvel Cinematic Universe dobiega końca
Obecnie kinowe uniwersum Marvela ma problem ze zmęczeniem materiału wśród fanów, co przejawia się poprzez decyzje wytwórni.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/rezyser-avengers-czas-ultrona-joss-whedon-przewidzial-problemy-ma/z026a70 tu sie zgadzam nudzi