Twórcy survivalowego hitu Steam zapowiadają kontynuację, brzmią przy tym niezwykle gniewnie
Zabawne, że akurat podał przykład photoshopa i adobe, bo to zupełnie inna sprawa, ale w zasadzie robią częściowo to samo, może nawet gorzej, bo nie obchodzi ich czy miałeś jakikolwiek zysk z używania ich softu, masz płacić bez względu czy cokolwiek zarobiłeś, płacisz za samą możliwość użycia, tak nawet nie jest w unity.
Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie, ale dla mnie wszystko powinno być płatne od zysku, masz zysk płacisz, nie masz, nie płacisz, adobe już dawno powinno mieć darmowy pakiet niekomercyjny, i tak wszyscy używają czy adobe chce czy nie, a tak przynajmniej wizerunek by mieli znacznie lepszy.
"ale dla mnie wszystko powinno być płatne od zysku"
Jesteś pewien? To oznacza danie dostępu zewnętrznej firmie do Twoich finansów.
Zresztą jak definiujesz zysk (bo przecież nie w standardowy sposób czyli przychód - koszty)?
Przecież dokładnie tak działa Unreal Engine. Po przekroczeniu miliona dolców, płacisz im co miesiąc 5% zysku (nie licząc już tego pierwszego miliona).
Nie.
To 5% jest naliczane od "gross revenue" czyli PRZYCHODU, a nie zysku. Nie musisz dawać Unrealowi wglądu w swoje finanse, musisz tylko zgłaszać liczbę sprzedanych kopii i uzyskany przychód
Jakich moich finansów? Co to za brednie?
Ty sam im raportujesz ile zarobiłeś ze swojej gry/produktu używającego silnika i wyłącznie to im raportujesz, żadnych innych swoich finansów.
Jak sobie wyobrażasz płacić im prowizje nie informując ich ile zarobiłeś, zresztą z wysokości i tak będą wiedzieć, no wielka tajemnica podać im taką informację skoro dali ci cały silnik do pracy.
Grrrrr zacznij czytać ze zrozumieniem. Przychody vs zyski. Rozumiesz różnicę?
Przychody to to, co płaci Ci klient. Zyski to przychody po odjęciu kosztów.
Te 5% płacisz od PRZYCHODÓW. Nie ZYSKÓW.
Gdyby trzeba było płacić od zysków to deweloperzy sztucznie by zawyżali koszty żeby płacić mniejsze tantiemy (tak jak firmy to robią by minimalizować podatki) i Unity potrzebowałoby wglądu w finanse żeby zweryfikować czy zysk rzeczywiście został poprawnie naliczony. Praktycznie Unity byłoby drugą skarbówką, pilnującą czy klient nie robi jej w wała - co byłoby kłopotliwe zarówno dla Unity jak i jej klientów.
A płacąc od przychodów Unity musi tylko wiedzieć ile końcowi użytkownicy zapłacili za grę. Podsumowanie ze Steama czy innego dystrybutora zapewne wystarczy
Jeśli Unity nie wycofa się z tych absurdalnych pomysłów, może się to skończyć w tylko jeden sposób: ludzie przestaną robić nowe gry na tym silniku, a jak będą chcieli pobierać opłaty od starych gier, będzie zbiorowy pozew, który zapewne skończy się niemałą grzywną za praktyki antykonsumenckie. Akcjonariusze będą wniebowzięci.
Pamiętacie motyw ze sporem że były 3 instalki licencja sama usuwała i trza było kupić od nowa albo Płatne magazynki albo płatne paliwo do nfs i niektóre samochody miały być płatne i płatne stadiony w fifie to właśnie ten typ.
Rust to chyba najbardziej rozbudowana gra na Unity. Problemem z Unity nie są tylko opłaty, ale też ograniczenia silnika. Przez unity ma mocny bottleneck na procku
Nie ma, żaden uniwersalny silnik nie ma odgórnego wąskiego gardła na niczym, tak lubią tylko twórcy powtarzać jak źle grę zrobili, a po drugie, niektóre gry będą wymagać więcej od cpu/gpu z uwagi na mechaniki.
To nie jest "odgorne gardlo". Po prostu silnik zuzywa wiecej procesora niz inne, albo nie robi odpowiedniego uzytku z wiekszej liczby corow. Taka jego uroda. W efekcie wydajnosc silnika jest ograniczona przez procesor szybciej niz przez karte graficzna.
