Pierwsze recenzje Mortal Kombat 1, trwa nowa złota era bijatyk [Aktualizacja: liczba graczy EA]
Jakieś dziwne czasy nastały, że bardziej niż na bijatykę samą w sobie (w sensie gameplay), czekałem na ciąg dalszy fabuły i na to co tam wymyślą. Wiadomo że nie są to jakieś głębokie i wielowarstwowe historie oraz wątki, ale zaskakująco dobrze mi się je śledzi. Lepiej niż w niejednej grze, gdzie w teorii powinno się stawiać na fabułę.
Swoją drogą już można w sieci znaleźć właśnie m.in zapis wszystkich custscenek z trybu story. I jak widać
spoiler start
moda na multiwersa nie ominęła nawet Mortal Kombat
spoiler stop
Jezusie Krystusie, tym razem będzie GOTY na 100%. Te piękne animacje, kombosy i wylewające się flaki z ekranu. Nigdy nie było lepszej gry i zapewne długo taka nie powstanie. Gdybym mógł, to bym kupił 4 kopie, ale nie mogę. 11/10.
Ależ zaleciało od Ciebie cebulą. Nawet jeśli to miał być żart to wyszło wieśniacko. Nie stać Cię albo Ci szkoda bo masz za mało kasy, ale wyciągnąć rękę i powiedzieć "dej" to potrafisz co?:)
Wygląda to mega miodnie ale co z tego skoro nie ma w tej grze klasycznego 1v1 tylko pseudo 2v2 co odbiera mi smak tej serii
Via Tenor
Jest juz kompilacja fabulki na YT. Bedzie ogladane.
Bardzo ciekawi mnie jakie niestworzone rzeczy powymyslali dla powracajacych postaci z ery 3D. ;)
Via Tenor
Obejrzalem troche cutscenek na yt i to jest poprostu kosmos jesli chodzi a jakosc animacji (w cutscenkach. Wiem ze w czasie walki jest troche drewniana), voiceactingu i samej grafiki...
Z tego by byl napawde zarabisty RPG. ;)
Ale najbardziej w calej grze podobaja mi sie areny. Sa przepiekne. Ta z armia Onagi naprzyklad. Wizualne dzielo sztuki. Jakosc cieniowania i kolorystyka sa over 9000.
JEdyne co mi nie siada to generyczny design Sub-Zero i Scorpiona. Ale doszedlem do wniosku ze to jest zrobione specjalnie. Zeby dac pole do popisu innym postaciom. Zwlaszcza ze jest tyle powracajacych po latach.
Dorzucę swoje 5 groszy. Jako wielki fan Mortala (moja przygoda zaczęła się od części 3 na automatach) zakupiłem wersję premium edition, grałem już ponad 6 godzin i muszę przyznać, że jakoś wielkiej różnicy od poprzedniej części nie widać, może areny walk są bardziej szczegółowe. Postacie kameo jakoś też tak średnio przypadły mi do gustu, ale co mnie boli najbardziej to to, że brak w tej części prawdziwego bosa, takiego który czekał na końcu wieżyczki, sprawiał wielka satysfakcję z pokonania, no bo nie oszukujmy się Shang Tsung jakoś za mocny nie okazał się w tej części, wielkie rozczarowanie i do tego jeszcze w parze Kameo z Quan Chi. W poprzedniej części mieliśmy Kronikę, nawet spoko a części 10, Shnnoka który ewoulował w Corrupted Shnnoka. To było coś, nie wspomnie jeszcze kiedyś jak to bylo w starych częściach Mortala jak przed bossem typu Shao Kahn, czekał jeszcze taki subboss jak Motaro, Kintaro albo Goro...
Przypuszczam ze wyjdzie DLC w stylu Aftermatch i tam boss bedzie bardziej "nadnaturalny" i wypasiony niz Shang i Quan Chi.
Nie wiem jeszcze jak konczy sie gra, ale mam nadzieje ze nie bedzie to znowu Kronika. Onaga bylby spoko. Z tym poziomem grafiki walka moglaby byc spektakularna.
Wygląda właściwie tak samo jak poprzedniczka, więc nie wiem skąd ten zachwyt grafika
Lubię MK, ale szybko mnie nudzi, dlatego 320 zł na pewno nie dam
Nie rozumiem fenomenu bijatyk. Trzy kombosy które wciska się na zmianę, wykonując non stop te same animacje.
No jeżeli uważasz że bijatyki to trzy kombosy które wciska się na zmianę to ja się nie dziwię że nie rozumiesz tego fenomenu. Już starusienki tekken 3 oferował ultra długie kombosy które odpowiednio wykonane nie pozwalały przeciwnikowi się wyrwać. Taki King miał seria rzutów i chwytów które żeby zrobić prawidłowo wymagało kombinacji kierunków i przycisków zbudowanych łącznie z ponad 20 kombinacji. Nie wiem jak jest w nowym mortalu ale w 11 zawodowcy potrafili wyciskać serie złożona z kilku płynnych kombosow pod rząd których powtórzenie wymaga nie lada wprawy
Akurat w Tekkenie 3 ze wszystkich multisow Kinga da sie wyrwac (wyj Romeo Special), nadal gram w ta wspaniala gre, ale juggle sa naprawde krotkie w porownaniu z nowymi odslonami :]
Juggle w nowych Tekkenach sa za dlugie. Fight me. ;)
W nowym mortalu tez wygladaja na mega dlugie ale przynajmniej nie zabieraja 80% HP po jednym bledzie i podbitce.
Nie wiem czemu ale ten system "macania sie" z Tekkena, az ktos popelni minimalny blad, co konczy sie przewaznie KO mi nie siada zbytnio.