W Starfieldzie możesz po prostu zagarnąć cały asortyment sklepu bez żadnych konsekwencji
Nic nowego. To samo rozwiązanie wykorzystują od dekad.
W New Vegas do dzisiaj są skrzynki zatopione w podłodze, które można w taki sam sposób "kliknąć" :). Bethesda pewnie to kiedyś załata... albo i nie.
Przy pierwszym podejściu trochę bez sensu, bo psuje rozgrywkę. ale w kolejnych, takie sztuczki potrafią ułatwić życie i ograniczyć np. mozolny grind i ciułanie na nowy pancerz czy statek.
Czyli jak w grach w EA albo nawet gorzej bo one często mają te zapowiedziane opcje.
Tylko Starfield kosztuje 350zl a takie Indiory w EA z50zl xD
Około 230zł jak się poszuka tam gdzie się szuka normalnych cen za gry.
Jest też gamepass i możliwe, że to też taki zabieg marketingowy Microsoftu, aby przyciągać ludzi do ich sklepów czy uzależniać od gamepassów/xbox'ów.
Nie chce mi się kalkulować ile to by miesięcznie wyniosło.
Indiegala - też można by traktować dość oficjalnie - za jakieś 250zł.
Rimworld to indyk? Raczej tak, a pamiętam jak kupowałem za jakieś 150zł w EA i dalej cena się trzyma po 120zł, jakbym dzisiaj miał wydać 350zł też bym to zrobił. Jeśli nie zrozumiesz czym jest Rimworld to tym bardziej nie zrozumiesz jaki potencjał daje Starfield.
Armored Core 6 - tam dopiero narzekałem na optymizację bo to gra pod głównie gameplay. Poza tym nic nie dostałem innowacyjnego w stosunku do Everspace 2 czy też Mechwarrior 5 czy też EDF5 - a ludzie mówią - gra roku. Za co?
BG3 jeszcze może bym się zgodził, ale tez da radę iść podobną linią krytyki - za co? Przecież było dużo podobnych gier DnD i trzeba by przebierać za co oceniać pozytywnie, a za co nie. W sumie to każdy produkt z DnD traktuję jako druga liga - nieważne jaka fabuła. To nie są konkurenci dla gier typu Gta, CP77 czy Skyrim.
Gry głównie zostają tymi grami roku jak mają fabułę w miarę przystępną jak w Last Of Us, albo są zjawiskami typu Elden Ring - gdzie nic nie ma tylko jakieś sandboxowe podejście.
Starfield raczej podchodziłby pod ten Elden Ringowy/sandboxowy sposób na grę - mimo wszystko ER to dla mnie gniot, dalej narzekam na optymizację względem tego co widać podobnie jak w AC6.
Swoją drogą ciekawe czy w starfieldzie też jest gdzieś ukryta jakaś podziemna cela na ciała NPC-ów
To się naprawi. To znaczy moderzy naprawią bo przecież nie producent. On swoje zrobił i teraz kasę ze sprzedaży liczy.
Tak a propos kasy to nie przypominam sobie abym poza MSFS kiedykolwiek przeznaczył na samą podstawkę ponad 350 pln. Tyle. że w przypadku rzeczonego tytułu od 2020 r. Asebo wydaje co miesiąc spory update a raz na kwartał konkretnej wielkości (10GB+) rozszerzenie. W przypadku Starfielda skończy się pewnie jak w Skyrimie, tj. trzech oficjalnych łatkach a reszta będzie naprawiana przez samych graczy.