Reżyser Gothic Remake pokazał mi grę w akcji. Poczułem starego ducha w nowym wydaniu
"Przemierzając The Exchange Zone, Nyras ma okazję zlootować"
Chyba każdy, kto grał w Gothica wie, co to jest strefa wymiany, nie ma powodu zostawiać w oryginale. A "zlutować", to można parę przewodów, ewentualnie dziurawe wiadro. "Splądrować", "ograbić" - gdyby tylko w tej ubogiej polszczyźnie istniały takie słowa...
A co do samego Gothica, to rysuje się to interesująco. Tylko nie mam pewności odnośnie tego systemu walki. W demie mi się nie spodobał, ale zobaczymy na ile go zmienili.
Czyli system walki jest niemal taki sam a grafikę stonowali z ciepłych i jaskrawych barw do szarych i jaskrawych? No ok, zobaczymy ile się różni od teasera ale sporych zmian nie oczekiwałem, mimo narzekań na nie.
Ale w G1, nie było jaskrawych barw. Jak już to w G2. Nie mniej zgodzę się, że nadmiernie wyszarzyli wszystko.
Deja vu poczułem też w związku z systemem walki, jednak nie dlatego, że przypomniał mi ten koszmarek z oryginalnej gry. Co to, to nie. Spostrzegłem natomiast spore podobieństwo względem starć prezentowanych w udostępnionym parę lat temu grywalnym teaserze remake’u.
Brzmi to strasznie. System walki w jedynce i dwójce był właśnie genialny. Ten w teaserze to był jakiś dramat. Jeżeli finalnie jest bliżej tego drugiego to bardzo źle.
Nie no, system w oryginale nie był genialny. Nie mniej ten w teaserze, był nawet gorszy XD
System walki z Gothic 1/Gothic 2/Risen 1 wyróżnia się właśnie bardzo pozytywnie na tle większości gier 3d, gdzie idzie się nawalać bronią białą. Do tego jest sprawiedliwy odpowiednio nagradzając i karząc za skill i myślenie. Podobnie ma się sprawa w kultowym Dark Messiah of Might and Magic oraz Dark Soulsach i Elden Ring.
Podoba się mi niesamowicie też walka w Kingdom Come: Deliverance.
Dokładnie. W zasadzie jedyną alternatywą dla systemu Gothica - biorąc te już istniejące - jest adaptacja na systemy souls-like'owe, które zresztą koncepcyjnie od walki w Gothicu wiele się nie różnią, a bardziej dzieli je interpretacja wspólnych założeń.
Dokładnie, również uważam, że system walki z G1/G2 jest jednym z najlepszych. Bez jakichś kosmicznych udziwnień (obroty, piruety, itp.) - trochę jest, ale bez przesady. Świetna progresja, jakiej nie widziałem w żadnej innej grze: postać zupełnie inaczej trzyma broń i się porusza jako amator, a inaczej jako mistrz broni (to jest coś tak naturalnego, a chyba nie występuje w żadnej innej grze - ja przynajmniej o takiej nie wiem). Cała mechanika walki - blokowanie, dynamika (ciosy są szybkie, reakcja typu blok czy odskok bardzo responsywna, a nie jakieś chore pomysły typu power attack), ciosy oparte o trafienia krytyczne (bardzo realistyczne założenie i naprawdę świetnie się sprawdzające w rozgrywce). Dla mnie to jest naprawdę świetny system.
"Przemierzając The Exchange Zone, Nyras ma okazję zlootować"
Chyba każdy, kto grał w Gothica wie, co to jest strefa wymiany, nie ma powodu zostawiać w oryginale. A "zlutować", to można parę przewodów, ewentualnie dziurawe wiadro. "Splądrować", "ograbić" - gdyby tylko w tej ubogiej polszczyźnie istniały takie słowa...
A co do samego Gothica, to rysuje się to interesująco. Tylko nie mam pewności odnośnie tego systemu walki. W demie mi się nie spodobał, ale zobaczymy na ile go zmienili.
W punkt, jeszcze przy okazji ich materiałów - żenuje mnie używanie angielskich słów, przez rzekomo redaktorów.
Chyba każdy, kto grał w Gothica wie, że to był PLAC WYMIAN, a nie strefa wymiany. Znalazł się znawca...
No widzisz, pamięć już nie ta. Tak czy inaczej, wszyscy to znamy w polskiej wersji.
Fajnie, fajnie - szkoda że gameplayu nie dali. Poza tym odnośnie:
"Mamy bowiem otrzymać kolonię o około jedną piątą większą i bogatszą pod względem contentu. Mowa o nowych questach, bohaterach, zmodyfikowanych przeciwnikach, innych biomach i typach natury, a nawet lokacjach" poważnie jako fan, nie zapytałeś o wycięte rzeczy? Przykładowo Zawalona Kopalnia, Wieża Mgieł, Arena Orków czy też Miasto Orków.
"Spostrzegłem natomiast spore podobieństwo względem starć prezentowanych w udostępnionym parę lat temu grywalnym teaserze remake’u." to mi się akurat, kompletnie nie podoba. Oczywiście w teaserze, trzeba było się przyzwyczaić, nie mniej walka była katorgą. Nawet większą od tej z oryginału.
Czekam na jakiekolwiek demo, które jest bardziej aktualne od Teasera.
Jest plusik za wspomnienie o grze For Honor i (akurat w tym wypadku) ustawianiu gardy (bądź broni w Gothic Remake). Sam gram w tą grę (która swoją drogą dla mnie do dziś nadal graficznie wypada bardzo dobrze, jeśli chodzi (zwłaszcza) o detale postaci), więc w większości wiem, o co chodzi w systemie walki w Gothic Remake.
Nie miałem nigdy okazji zagrać w pierwsze Gothiki, więc być może ta gra mnie bardziej zaskoczy, niż Elexy od PB.
Szczerze? Ten opis wrażeń jest tak nie wyróżniający się że każdy mógłby go napisać. Nic nowego właściwie względem wcześniejszych materiałów. Nie zadane żadne szczegółowe pytania, które sam bym zadał będąc podjaranym grając w remake. Żadnych smaczków, anglicyzmy bez potrzeby, szczególnie że polska wersja językowa jest kanonem, a exchange zone? Musiałem się zastanowić o czym mowa w ogóle, bo pomyślałem o jakichs targach gdzie takowa zona mogła by mieć miejsce. Zero serca włożone w ten artykuł, tak jakby miał trafić do szerszych odbiorców,szczególnie tych którzy samego Gothica trochę w 4 literach mają
Mam nadzieję,że sterowanie nie będzie robione z myślą głównie pod pady, w końcu Gothic był grą tylko na PC ( niedługo na switcha). Ja wiem,że remake wyjdzie też na konsole ale by sterowanie na klawiaturze i myszy też było łatwe i intuicyjne( osobiście nawet jak nie będzie to i tak będę używał k+m bo nie potrafię i nie lubię grać na padzie mimo prób). W końcu w pierwsze 2 części można grać używając nawet samej klawiatury - bez myszki. Ewentualnie by dali opcje " sterowanie z oryginalnego Gothica".
Co do walki to osobiście bym chciał by zostawili ją tak prostą jak w oryginale tzn. atak, blok,unik bez żadnych wymyślnych zmian ustawień miecza czy innych pozycji bojowych. W końcu jak ktoś szuka tego typu walki to jest mnóstwo gier które je oferują ale Gothic ma tą walkę prostą. Bo nawet w takiej prostej walce można ją zdynamizować,że im lepszy NPC ( i gracz) to po prostu szybciej macha mieczem i trzeba wyczuć moment kiedy blokować, kiedy odskoczyć a kiedy wyprowadzić atak.Mogą trochę tą walkę urozmaicić ale też bez przesady. Proszę pamiętać,że to tylko moje zdanie i można się nie zgadzać. Pozdrawiam
p.s Coś mi się wydaje,że to demko dla prasy może wkrótce się pojawić na steamie(może i konsolach). Dlaczego tak sądzę? Bo czemu by je mieli zrobić tylko dla pokazu dla dziennikarzy. Mogli dać jakiś fragment gry który jest zrobiony a mimo to zrobili demko z osobną historią, więc możliwe,że znowu dadzą je graczom z ankietą co im się tam podoba a co nie.
Pierwszy Gothic też był robiony pod w sumie pod pady, mimo że nie miały finalnie wsparcia dla nich. Ale do dzisiaj można z powodzeniem zagrać w Gothica na padzie przy pomocy zewnętrznych programów do mapowania przycisków kontrolera i jest to zupełnie wygodne. Kołowe menu wyboru też tam przecież już jest.
Pierwszy Gothic też był robiony pod w sumie pod pady,
Nie trzeba jakichś niesamowitych analiz aby zauważyć, że cechy gry wskazują na to że była projektowana tak, aby przenieść ją na pady bez potrzeby żadnych zmian w grze. Ani klawiatura (utrata kontroli nad kamerą), ani myszka (w grze jest autocelowanie) nie jest dobrym schematem sterowania w tej grze, natomiast sterowanie na padzie doskonale obsługuje tę grę. Można więc albo wierzyć, że autorzy byli ułomni i wyszło im tak czystym przypadkiem, albo zrozumieć, że Gothic od początku był projektowany z myślą o wieloplatformowości.
"Deja vu poczułem też w związku z systemem walki, jednak nie dlatego, że przypomniał mi ten koszmarek z oryginalnej gry".
Rozumiem że nie każdy ma pojęcie o grach komputerowych, ale system walki z Gothica był jednym z lepszych, jakie powstały w gatunku action RPG i do dzisiaj jest systemem prawdopodobnie najlepiej łączącym wymogi skilla oraz opanowania mechaniki, z odwzorowaniem faktycznej specyfiki walki. Do dzisiaj może stanowić punkt odniesienia dla gatunku i w Remake'u nie powinien ulegać zmianie, a co najwyżej modernizacji.
Wypada bardzo dobrze i do dzisiaj stanowi dla mnie argument, żeby przejść Gothica jeszcze raz, mimo znajomości treści fabularnej. Jasne, są elementy, które w nim niedomagają: ograniczona możliwość jednoczesnego ruchu i wykonywania ataku, konieczność zaznaczenia wroga, aby gra w ogóle zechciała uznać fakt wyprowadzenia przez nas ciosu, a w związku z tym - słaba walka z kilkoma wrogami jednocześnie. System oferuje jednak w zamian to, co najważniejsze: prostą ale wiarygodna symulację walki, w której liczy się wyczucie odległości i walka na granicy zasięgu ataków oraz poznanie sposobu zachowania wroga. Dobry gracz potrafi walczyć wyraźnie skuteczniej od słabego i wpływ statystyk postaci na wynik starcia jest wyraźny, ale nie dominujący. Liczy się poznanie schematu animacji postaci, ograniczających dostępne w danej chwili ciosy, wyczucie tempa, z jakim możemy ciosy wyprowadzać (im szybciej to robimy tym większa szansa, że postać nam się "zatnie") i poznanie sposobu walki przeciwnika, z którym walczymy. Przez to walka jest po prostu głębsza i bardziej satysfakcjonująca niż w nieco prymitywnych grach pokroju Wiedźmina 3.
Całkowicie się zgadzam. System walki z G1/G2 jest wręcz genialny. Oczywiście są te pewny problemy, ale i tak w porównaniu z innymi grami to nic. Tym bardziej, że nawet takie kwestie jak trudność w celowaniu przy walce z kilkoma przeciwnikami może być poniekąd zaletą. Dlaczego? Bo przez to walka z kilkoma przeciwnikami jest naprawdę trudna - a to jest realistyczne. W niektórych grach wręcz lepiej walczyć z kilkoma przeciwnikami na raz, bo możemy ich szybciej wykończyć trafiając po kilku jednocześnie. Jest zupełnie bezsensowne. A w Gothicu naprawdę trzeba się dobrze zastanowić czy mamy szansę w walce z kilkoma przeciwnikami na raz. Oczywiście nie zmienia to faktu że można by to zrobić w inny sposób, a celowanie w przeciwników usprawnić - jednak nawet w tym przypadku nie jest źle i ma to w sumie pozytywne przełożenie na grywalność.
W Gothicu już teraz walka z wieloma wrogami jest trudna, nawet pomijając konieczność żonglowania zaznaczeniem. Dość powiedzieć, że praktycznie każdy gracz próbuje rozdzielać większe grupy wrogów na mniejsze, o ile to możliwe, bo poziom trudności faktycznie rośnie, gdy przeciwników robi się więcej.
Zgadzam się, choć rzadko mogę przeczytać podobne głosy, a szkoda. Przyczyny dla których walka w gothicu ma opinie topornej są trzy: nietrafione rady, brak tutorialu i sama konstrukcja gry. Nie wiem czemu, ale powszechna jest opinia, że gothica gra się bez myszy. Gdy pierwszy raz to przeczytałem to byłem zaskoczony - przecież to bez sensu i tak się nie da płynnie operować w walce. Bez ciągłego operowania kamerą za pomocą myszy ciężko określać położenie bohatera względem przeciwników i robić dobre uniki. Obserwując samych klawiszowców, to są głównie statyczni, blokują w miejscu ewentualnie sam unik do tyłu i tyle. Dwa, że brak jest samouczka, który by wyjaśniał tajniki i niuanse systemu. To były inne czasy, ale nawet w papierowej solucji nic nie było na temat obchodzenia przeciwnika zza plecy, gdy ten szarżuje, albo jak rozpoznawać typ ataku przeciwnika i zastosować tą wiedzę na swoją korzyść. Trzy, gra nie wymusza na graczu, żeby musiał wychodzić poza zwykłe kombinacje nudnych ataków nie ruszając się z miejsca. Pancerz i statystyki załatwiają temat. Gdy przeciwnik jest za silny - nie trzeba walczyć, można wrócić w pancerzu który powoduję nie zadaje on nam już wtedy praktycznie obrażeń. Fabularnie jest też to tak zrobione, żeby gracz się nie męczył. Dopiero G2NK lekko namieszał. Nie jest to jednak dark souls, gdzie bez odkrycia i nauki całej palety możliwości jakie oferuję system walki, to po prostu nie damy rady pokonywać przeciwników. Może właśnie dlatego, że nie trzeba, okazjonalni gracze nie doświadczyli jak bogaty może być ten system, bo nagradza za wiedzę i daje satysfakcję, gdy można pokonywać orków za pomocą zardzewiałego miecza, bazując na wiedzy i skillu JAK.
"Deja vu poczułem też w związku z systemem walki, jednak nie dlatego, że przypomniał mi ten koszmarek z oryginalnej gry"
To już jest skill issue. Walka nie jest taka trudna jak by się wydawało. Ludzie mający problem z systemem walki powinni się raczej ogarnąć i nauczyć się grać, a nie narzekać. A poza tym jak przeszkadza domyślne klawisze sterowania, to zawsze je można zmienić na ten standardowy. Odnoszę wrażenie, że gothic ma pecha z odbiorem systemu walki, animacji itd., bo nie wiedzieć czemu ludzie nazywają grę największym drewnem, skoro w tamtych czasach miał niezłe animacje, a ponadto miał super walki. Gothic naprawdę niesprawiedliwie i bezpodstawnie oberwał...
Nazywanie Gothica drewnem pojawiło się może z parę lat temu i nazywają go tak osoby, które w tamtym czasie sikały w pieluchy lub ich nie było albo niedzielni gracze. Kto ogrywał Gothica przy premierze ten wiedział, że w tamtym czasie Gothic był na przyzwoitym poziomie.
Trudno to wyjaśnić, dlaczego ludzie uczepili się jednej z niewielu gier, które system walki ma na dobrym poziomie. Problemem może być to, że wielu ludzi nie za bardzo ma pojęcie o walce w rzeczywistości (nie mówię już nawet o walce bronią białą) i wydaje im się, że fajna walka w grze to taka, która zawiera jakieś teatralne piruety, zamaszyste, sygnalizowane ciosy i grzmocenie się jak przy trzepaniu dywany oraz inne tego typu baletowe elementy, które powielają nawet historyczni rekonstruktorzy na pokazach dla publiczności. To trochę jak ignorowanie specyfiki manewrowania statkiem w próżni - wiele space simów symuluje to tak, jakby statki poruszały się w atmosferze, bo przeciętny gracz by nie ogarnął, że to trochę co innego niż prowadzenie samolotu, a przez to jest znacznie bardziej "topornie".
Uczepili się akurat Gothic, bo ciągle redakcja o tej grze pisze i przypisali jej łatkę.
Oczywiście, że są gry 3d, które wyszły kilka lat przed Gothic i są znacznie wygodniejsze oraz dużo bardziej dopieszczone i mniej zbugowane.
Oczywiśćie mamy tysiące gier 2d, które wyszły przed Gothic i wygodą oraz dopracowaniem go wciągają nosem choć nie widzę sensu porównań 2d do 3d, a pewnie wielu ludzi robi też takie porównania.
Mimo tego Gothic w 2001 roku fajnie się wyróżnił i nie odbiegał znacząco od norm dla gier 3d. Nie każda gra 3d musiała być w 2001 roku tak dopracowana technicznie jak Max Payne. HALO czy Return to Castle Wolfenstein, by być świetna. Ważniejsze mieć swój niepowtarzalny styl, który je wyróżnia.
Nazywanie Gothica drewnem pojawiło się może z parę lat temu
Zgadza się.
Wygląda pięknie - miliardy razy lepiej niż to wszędzie reklamowane i wciskane na siłę "Starfield"
wszędzie reklamowane i wciskane na siłę "Starfield"
Jakoś tego nie widać.
Jako wielki fan Gothica. Mnie ten artykuł nie kupił. Znowu przekazał to co mu zostało przekazane. To jest dziennikarski paszkwil. To nie posiada żadnej treści i to idealnie pokazuje, dlaczego dziennikarstwo w dzisiejszych czasach umiera. Wychodzą później artykuły, które przekazują jak najwięcej słów, ale nie przekazują nic konkretnego. Ten tekst jest bezwartościowy moim zdaniem.
https://www.youtube.com/watch?v=G071pdcBFFU
No i gitara, mnie kupili, oczywiście nie mowie o preorderze, czekamy na premierę i lecimy, jeśli będzie tak jak piszą to nawet spoko może wyjść.
W sumie wstyd przyznać, ale grałem w Gothica i dwójke w czasach, jak było jeszcze sporo kodów. Młody byłem. I grałem na kodach na nieśmiertelność. Dla zabawy i dla świata plus Fabuły. Walka była dla mnie wtedy upierdliwa i po prostu trudna. Ale chciałem się po prostu dobrze bawić. Riseny przechodziłem już normalnie. I w sumie zagram jeszcze raz. Tym razem tak jak każe obyczaj.
Jeśli chodzi o system walki to twórcy powinni wzorować się na tym z pierwszego Risena. To był najlepszy model walki z gier Piranha Bytes. Co zaś do systemu z G1 i G2 to był całkiem ok, jak na tamte czasy. Mogliśmy decydować o kierunku ciosu, próbować obiec przeciwnika, blokować zadawane ciosy czy unikać ich poprzez cofanie się. System może wydawać się prymitywny, ale pamiętajmy, że gra powstała na długo przed Dark Soulsami, które wyznaczyły standard jeśli chodzi o tworzenie walki w action RPG. Pierwszego Gothica, jak i Gothica II, później z dodatkiem Noc Kruka przeszedłem kilkunastokrotnie, a grałem jeszcze w wiele modów i wciąż ten model walki mi nie zbrzydł. Wciąż potrafi być satysfakcjonujący pomimo swojej prostoty.
Jeśli chodzi o sam Gothic Remake to jestem zaintrygowany. Miło będzie grać w niego znając oryginał na wylot i odkrywać jakieś nowości. Gothic był pierwszą grą Piranha Bytes i choć wciąż miażdży klimatem to nadal było w nim wiele niewykorzystanego potencjału. Jeśli nowi twórcy podejdą do tego z głową to mogą stworzyć całkiem fajną produkcję w nieco starym stylu.
Narzekać na bardzo dobry system walki w gothicach jak na tamten czas, to nie wiem jakim łbem trzeba być xD
Przypominam że crpg action takie jak divinity 2 ego draconis, nasz polski two Worlds czy słynny morrowind w mojej ocenie miały dużo gorzej zrobiony system walki od gothica
Taki m&b czy Dark Souls czy risen 1 miały też bardzo dobry system walki ale te gry są dużo nowsze
"Deja vu poczułem też w związku z systemem walki, jednak nie dlatego, że przypomniał mi ten koszmarek z oryginalnej gry. Co to, to nie."
Jako dzieciak też go nie opanowałem ale kiedy odpaliłem Gothica jako dorosły zrozumiałem jak genialny jest. Jak łączy umiejętności gracza z systemem rozwoju postaci. Jak pomaga budować klimat i miejsce postaci w świecie gry. Jak pomaga powoli otwierać świat gry i nakierować gracza gdzie powinien dalej iść. Jest w tych aspektach nawet lepszy niż ten Soulsowy.
Nazywanie tego koszmarkiem to jakiś nieśmieszny żart i niezrozumieniem dlaczego ta gra stała się kultowa. Taką spójności ciężko osiągnąć nawet najlepszym deweloperom.
Jego utrata to spory cios dla remake'u.
System walki w Blade of Darkness też pewnie jest koszmarny?
Mi ostatnio spodobały średniowieczne gry z dobrą fabułą? Ten Gothic widać że ma next gen grafikę. Takie Gta 6 mało mnie interesuje bo plotki piszą że ma kosztować ponoć 600zł na premierę.
myślę ze gta 6 będzie kosztować 350zł max 400 zł bo to nowy standard wątpię żeby jakaś gra by kosztowała 600 zł oczywiście zwykła edycja
Czyli zostawili system walki z demo Teasera? Nie brzmi to zachęcająco, jak i "widać, że gra jest szykowana głównie z myślą o kontrolerach".
Nie chcę uproszczonego Gothica dla masowego odbiorcy konsolowego.
Oryginalnych fanów odrzucą uproszczenia, a dla konsolowców ta gra i tak będzie zbyt "drewniana" i powolna.
Powinni się zdecydować dla kogo tworzą tę grę.
Zaraz będzie pół roku od tej publikacji, a gameplaya jak nie było tak nie ma.
Nie wierzę w premierę w tym roku.
no chłopie jeśli ograłeś to demo co ostatnio pokazali to ładnie tu nakłamałeś. Gothic remake zapowiada się na totalna klape