Najlepszy Spider-Man, którego nie zobaczymy na ekranie
Ostatnio wróciłem sobie do czytania komiksów z Pajączkiem i na wszystkie tomy, zeszyty itd., które mam to muszę przyznać, że jak na razie pierwsza cześć runu Straczynskiego jest moją ulubioną historią.
I coś w tym jest, że ta kreacja Pająka jest wyjątkowa, niby lubię praktycznie każdą interpretację tej postaci (czy to młodziak, student czy staruszek) to jednak dojrzały Peter jest po prostu świetny.
Via Tenor
Jizas nie spodziewałem się takiej perły w tym artykulowym szambie.
Dobra robota!
Po tych wszystkich wydumkach była jedna naprawdę świetna opowieść z Pająkiem - Grim Hunt.
Jak chcesz historii o trochę dojrzalszym Pająku to ten Scarlet Spider z 2012 pisany przez Chrisa Yosta jest way to go.