Starfield vs Cyberpunk 2077 - porównanie przeradza się w krytykę, a CD Projekt broni Bethesdy
Z kolei projektant poziomów w CD Projekt, Miles Tost w odpowiedzi na komentarz Milisa uczciwie przyznał, iż większość elementów użytych w porównaniu, została dodana do CP2077, bądź ulepszona po premierze gry.
No, ale czy Bethesda ma zamiar w przyszłości poprawić niedoskonałości produkcji?
Dziwaczne porównanie. Jestem prawie pewien, że Cyberpunk został potraktowany dokładnie tak samo podczas premiery
Jedni i drudzy kłamali przed premierą, a teraz wielkie zdziwienie, że tak potraktowano.
Tylko Redzi przynajmniej zrobili z tej gry to czym miała być na premierę, a Becia nie poprawi nic, bo ma moderów od tego.
Z kolei projektant poziomów w CD Projekt, Miles Tost w odpowiedzi na komentarz Milisa uczciwie przyznał, iż większość elementów użytych w porównaniu, została dodana do CP2077, bądź ulepszona po premierze gry.
No, ale czy Bethesda ma zamiar w przyszłości poprawić niedoskonałości produkcji?
Trochę jak głupi i głupszy ten porównujący filmik bo obie rzeczy pokazane w materiale są tandetą która nie przystoi takim "superprodukcjom" AAA z obrzydliwie dużymi budżetami.
Ale racja jednak jest, mechanika wody w Cyberpunku na premierę wyglądała gorzej niż ta ze Starfielda. Tak czy inaczej oba tytuły są technicznymi bublami.
Tylko głupi by bronił CP2077 w dniu premiery ale teraz? Wersja 1.6 jest fantastyczna. Gra jest super i jeśli ktokolwiek zniesmaczył się tym jak wyglądała w wersja 1.0, teraz jest czas by jej wybaczyć. Tym bardziej, że premiera 2.0 za ok. 2 tygodnie.
Różnica między Redami a Bethesdą jest taka, że Redzi naprawili swoje błędy zaś nie wstrzymywałbym oddechu w przypadku Bethsesdy. Sama sytuacja z tym jak Howard mówi, że gra chodzi świetnie i każdy po prostu musi kupić nowy PC i tym, ze modderzy MUSIELI DODAĆ DLSS SAMI po prostu rozsadza mózg.
Jedna rzecz, która przemawia na korzyść SF to to, że to gra wybitnie niskiego ryzyka z racji tego, że jest w Game Passie.
^ Cieszę się, że CD-Projekt dużo naprawili Cyberpunk 2077 i na tym nie zaprzestali, bo jeszcze mają poprawić policję. Szkoda jest zmarnować potencjału Cyberpunk 2077.
Dobrze zrobili i uratowali częściowo honoru, jeśli nie 100%.
Dziwaczne porównanie. Jestem prawie pewien, że Cyberpunk został potraktowany dokładnie tak samo podczas premiery
Jedni i drudzy kłamali przed premierą, a teraz wielkie zdziwienie, że tak potraktowano.
Tylko Redzi przynajmniej zrobili z tej gry to czym miała być na premierę, a Becia nie poprawi nic, bo ma moderów od tego.
I za dużo do poprawiania. AI (nie tylko przeciwników), eksplorację, dialogi, fabułę. Tego nie da się poprawić, bo by trzeba było robić grę od podstaw.
"Tylko Redzi przynajmniej zrobili z tej gry to czym miała być na premierę, a Becia nie poprawi nic, bo ma moderów od tego."
Tak samo mówili po premierze C2077 o CDProjekt, tzn, że nie poprawią nic. Dalej nie jest wszystko naprawione. Może pogadamy za 3 lata bo tyle jak na razie zajęło naprawienie CP2077.
PS. Nie mam zamiaru w najbliższym czasie grać w Starfilda, a CP2077 zagram pierwszy raz jeśli po wyjściu dodatku będzie miało spoko opinie.
PS2. Jesteś hipokrytą i kłamcą do tego :)
pozdrawiam
O mamy jasnowidza? Powiedz jeszcze co zrobią, a czego nie zrobią. Poza tym to akurat duża zaleta, że ich gry da się modować tak łatwo i sami udostępniają do tego odpowiednie narzędzia. To jest właśnie plus Bethesdy, a nie minus. Jest masa gier do których fajnie jakby były mody, ale niestety ich prawie nie ma, a jak są to ograniczają się do podmiany tekstur.
CP został zjechały od góry do dołu bo:
-fani CDP to w większości ludzie, którzy przekonali się do studia po wiedźminem 3, oferującym jakość (np. fabularną) przerastającą niemal każdą ówczesną grę AAA. studio dostało ogromny, ale łatwy do stracenia kredyt od ludzi, którzy są wymagający. fanboje oczywiście też są, ale tam było ich wyjątkowo mało
-wybujały marketing trafił do najgłupszych casuali i odbiorców typu gracze GTA, którzy liczyli, że nie muszą do wyjścia GTA6 strzelać do samochodów w GTA5, tylko mogą przez chwilę w CP.
-CDP zawiódł tych pierwszych, bo gra nie była fabularnie wiedźminem 4, ale takim pół farcryem pół deus ex od CDP - grą zrobioną na szybko, zbyt płytką fabularnie (mało głębi i zwrotów akcji w zadaniach), niedokończoną i wykastrowaną z większości contentu, w dodatku sięgnęli po kłamstwa i gry słowne ("działa zaskakująco dobrze na konsolach"). Jednocześnie zawiódł tę drugą grupę, bo dał im dość płytkie RPG ale RPG, gdzie trzeba pomyśleć 5 sekund i nie da się robić piu piu do samochodów. Gra była jechana jak chyba nic dotychczas, trafiła do jakiegoś muzeum porażek, chociaż i tak była jedną z lepszych gier ostatnich lat - no ale nie tym, na co ktokolwiek czekał. A jakby tego było mało, to grę dostarczono w złym stanie technicznym casualom na konsolach, którzy nie praktycznie nie znają i nie rozumieją tego zjawiska.
Crapfield nie jest jechany od góry do dołu bo:
-Bethesda ma dużo fanbojów, którzy są prości, niewymagający, niezbyt ogarnięci i łykną wszystko co Todd im powie, zostaną wyru*** i będą bronili rzeczy nawet typu fallout 76 i jeszcze złożą preorder na wczesny dostęp 5 dni wcześniej
-Dochodzi do tego wojna konsol i wsparcie od dzieci xboxa, którym się wydaje, że mircosoft nagle "zrobił" exa (po prostu znowu go podkupił w połowie prac, ale mniejsza z tym), ogólnie ta grupa ma prawie 0 dobrych gier i każdą kolejną premierę xboxa traktuje jak objawienie
-Gra nie ma nic do zaoferowania, jest to lepszy fallout 76, ale wciąż nawet nie skyrim czy f4. Jest jechana za słabą jakość, ale jednocześnie ma duże wsparcie od powyższych fanbojów i recenzentów
-Jedyne co przemawia w obronie starfielda to domniemana grupa troll z PS, ale tych nie ma niemal nigdzie. wątpię czy niewydanie gry grupie casuali może skończyć się wielkim hejtem, bo pewnie 90% z nich o niej nie słyszała.
-Co natomiast widzę to wszędzie fani bethesdy jednoczący się w obronie todda niepokalanego i reagujący jak poje*** na każdą nawet konstruktywną krytykę. Recenzje z ocenami 7/10 są atakowane. W necie jest masa wątków, że gra niby mierzy się z hejtem a tego hejtu poza kompilacjami z gry nie ma za wiele, na forach gry ciężko nawet porozmawiać o błędach, a fanboje reagują na albo agresywnie albo jak panny
Dodanie pojazdów przez moderów też nie ma sensu. O ile bez większych nakładów pracy byłoby to możliwe to struktura regionów z niewidzialnymi ścianami po wylądowaniu uniemożliwi jakiekolwiek sensowne ich umiejscowienie. Po co je dodawać jak przejechanie z jednej niewidzialnej ściany do drugiej zajmie chwilę?
"CDP zawiódł tych pierwszych, bo gra nie była fabularnie wiedźminem 4,"
Co? Przecież CP fabularnie dowiózł. Nie powiesz mi że fabułą podstawki wiedźmina jest lepsza (i przede wszystkim jest za długa, dająca wrażenie jakby kończyła się w 3 miejscach). To całokształt i rozbudowanie zadań pobocznych było tym co zachwyciło graczy (Na tej płaszczyźnie CP zawodzi bo ilość konsekwencji przy zadaniach jest mniejsza niż w W3). To samo co teraz się dzieje przy BG3.
Przeciez Cyberpunk zmienil tytul i typ gry przed premiera, to co bylo pokazane w 2018 bylo w ogole czyms innym co dostalismy w 2022.
Cyberpunk niestety nadal jest w takim stanie jakim byl, moze poprawili duzo rzeczy ale nie zmienia to faktu ze naklamali wiecej. Miasta to same pustki, to jest bardziej idz tam i zrob to niz jakas przygoda. Mam nadzieje ze 2.0 nie tylko ozywi miasto sprawi to ze tym miastem mozna zyc. Nie mowie zeby to bylo drugie GTA czy kij, ale no Cyberpunk czuje sie strasznie pusty.
A w sprawie Starfielda, modyfikacje naprawia i dodadza. Bethesda zla i CDProjekt ale roznica jest taka: Bethesda jest taka jaka jest. Redzi mieli strasznie dobrze napisaengo i doskonalego wiedzmaka i pozniej Cyberpunk wyszedl, moim zdaniem jest podobne do Wiedzmaka 1/2 w temacie jakosci a nie 3.
Bethesta nie poprawi żadnych mechanik w Starefield. Nie oczekujmy wsparcia jak w CP. Wyjdą ewentualnie dwa duże DLC, a resztę będzie trzeba zmodowac jak w każdej ich grze.
I świetnie. Moderzy zrobią to lepiej i szybciej. Setki tysiący moderów vs jeden zespół tworzący gry. Wiadomo że wynik jest oczywisty. Szkoda że Redzi o tym nie pomyśli, to byśmy nie musieli tyle czekać.
To niech oddadzą połowę kasy za grę moderom, wtedy takiej polityce mogę przyklasnąć.
A nie kasują 350zł, o stówę więcej niż genialne BG3 kosztowało, i jeszcze nie naprawiają sami swojego buble tylko każą czekać, aż ktoś zrobi to za nich.
Wybaczyłbym taką politykę jakby ta gra po stówę chodziła, no może do 150zł.
Wolisz płatne mody? Kto by pomyślał.
Zrozum jedno. Nikt nie każe ci kupować. Więc z czym masz problem?
Zrozum jedno. Nikt nie każe ci kupować. Więc z czym masz problem?
Tak samo mówiliście z płatnym DLC na zbroję dla konia u beci, a jednak okazało się, że problem jest. Psucie rynku jest złe.
Wolisz płatne mody?
No do Starfielda już sie parę takich pojawiło a w Fallout 4 dość silnie je promowali. Tutaj też będą ale za jakiś czas.
No nic dziwnego, Redzi bronią bo też byli negatywną częścią tych porównań w pierwszych dniach premiery ich Cyberpunkowego "dzieła". Dlatego dziwią mnie słowa wyparcia z naszego rodzimego studia... przecież nie bez powodu ta gra jest łatana od 3 lat?
W tym przypadku wątpię żeby jednak Bethesda przyjęła na klatę krytykę i zaczęła naprawiać grę, co zresztą widać już po wypowiedziach Tadzika.
Każdy ich tytuł musiał być usprawniany przez modyfikacje bo ta firma po premierze ma kompletnie wywalone na swoje tytuły.
Starfield jest niedorobiony i przestarzały ale koniec końców ciężko się oderwać ;)
Jak dla mnie gra jest super 60h ograne już, płaczą tylko dzieci pewnie, to jest moje zdanie
Widzę te wszystkie niedoróbki ale gra cholernie wciąga. Misje poboczne mechanicznie dość standardowe, ale za to oferują ciekawą fabułę. Jak na razie głównie robię misje z Nowej Atlantydy i pierwszy raz zostałem złapany za przewóz kontrabandy co mnie całkiem zdziwiło czym to skutkowało.
Do tego bardzo szczegółowe otoczenie i przedmioty, tekstury tak ostre że czasem wyglądają jak te z modów do Skyrima czy F4 (zdarzają się drobne wyjątki). Wolumetryczne oświetlenie oraz mgła robią robotę. Pomijam AO bo jest słaby i GI którego ledwo widać. Cienie też bardzo brzydkie - chyba najgorsza rzecz w oprawie Starfielda. Po to korzystam z Reshade RTGI, ale cieni nic nie zmieni... nawet poprawki w pliku konfiguracyjnym.
Całościowo dostałem to czego się spodziewałem, gra jest świetna.
Ja już 100h spędziłem biegając po planetach układach a także na rozbudowie statku,placówki z Sarą obok i jakoś nie boli mnie te nie dorobki wręcz uśmiecham się że to już standard w grach AAA .nie dawno Blizzard się mierzył i mierzy się nadal i stoi rozkrokiem i niewie co robić z takim bombardowaniem.a takie gówno burze rozpędzają z niebieskiego obozu a My jak te osły dajemy się wciągnąć ??
Po premierze Starfield zyskał w moich oczach Baldur 3 (jakie tam są doskonałe dialogi!), Star Citizen (całokształt - pomysł, wykonanie świata, podróże statkiem), No man Sky (za latanie, jeżdżenie, łażenie mechami, łodziami podwodnymi, za porządny jetpack), Skyrim, Fallout 4 (za spójną, obszerną niepociętą i ciekawą mapę świata), Cyberpunk (za technologię, grafikę, poziom zrealizowania dialogów, fabułę). I tak można by wymieniać i wymieniać bez końca punktując kulejące technikalia Starfielda. Niemniej gram po 10 godzin dziennie od kilku dni i ledwo kilka planet odwiedzonych. Liczę na moderów, by wyciągnęli dzieło o dwa oczka w górę, żeby to przestały być chwiejne wrażenia.
Między tymi dwoma studiami jest jedna "drobna" różnica. O ile w obu przypadkach mamy do czynienia z kłamliwym marketingiem i niespełnionymi obietnicami, tak Redzi przynajmniej coś dłubią przy tej grze, by jednak pewne mankamenty naprawić. W przypadku Bethesdy jest natomiast ta sama śpiewka co zawsze. "A moderzy poprawią".
I ja się w sumie Beci nie dziwię. Wydajesz produkt z masą archaizmów i problemów, a społeczność zamiast ciebie za to zjebać, to ona jeszcze klaszcze z zachwytu uszami. W dodatku sami są chętni do poprawiania gry, w dodatku za darmo.
Jak Bethesda ma się inaczej zachowywać i wydawać lepsze gry, skoro sama społeczność daje im do zrozumienia, że nie chce być ona traktowana poważnie?
Dokładnie, po premierze CP77 większość ludzi zakładała że CP tak tego nie zostawi. W stosunku do Bethesdy są pewne obawy. Miejmy nadzieję że Microsoft tam ich pilnuje i zachęci Bethesde do odstąpienia od założenia że społeczność wszystko załatwi.
Co Ty chrzanisz. Fallout 76, coś Ci mówi? Dziś to zupełnie inna gra. Naprawiona przez Bethesdę.
Grałeś w tą grę ostatnio ? Ja miałem tragiczne ściny w tej grze. Myslałem, że pewnie Bethesda nie zaktualizowała wymagań sprzętowych i sprzęt/system który mam, nie spełnia już wymagań... Wymieniłem w międzyczasie sprzęt (5800X3D +RTX4070), jakież było moje zaskoczenie, jak przy pierwszym uruchomieniu gry licznik klatek wskazywał 48, a gra działał najwyraźniej poniżej tego. Przy kolejnych uruchomieniach licznik pokazywal 72klatki. I to niezaleznie od ustawień epic czy low, pokazywał to samo..
Niestety responsywnosc sterowania nie umywa się do żadnej gry single player... Nawet tej chodzacej w 30klatkach...
Jedyne co mi obecnie przychodzi do głowy, to to, że abonament może to zmienić. Bo z abonamentu nie korzystałem. Oczywiście na starym sprzecie gra chodziła jeszcze gorzej, ale tez pokazywała 48klatek, gdzie realnie, na palcach dało sie je zliczyć, przy obracaniu kamery czy mocnym ostrzale...
Co Ty chrzanisz. Fallout 76, coś Ci mówi
Tylko, ze on przeszedł ze stanu W ogóle nie działa do stanu Cyberpunk na premierę co więcej gra ma abonament, więc to co zrobili to i tak poniżej jakichkolwiek oczekiwań.
Ale to i tak nic. Skyrim choć wciągający wyszedł w tragicznym stanie technicznym Bez USP od moderów gra jest ledwo grywalna. Połatano tylko część najbardziej krytycznych bugów. No i wyszedł Skyrim SE, za pełną cenę dostaliśmy te same bugi. Praktycznie nic nie poprawiono. Dobrze, ze przynajmniej na PC update był darmowy.
Moim zdaniem argument, ze nie powinno się takiego porównania robić na obecnych wersjach, bo CP był łatany latami jest do niczego. To tak jakby zakładać, że oczywistym jest, że jak coś wydajesz to będzie niedopracowane/popsute. Nie - produkt powinien być gotowy i pełny w momencie wydania. Takie bronienie patologii branży jest złe i prowadzi do pogłębienia stanu rzeczy, a chyba żaden gracz tego nie chce.
Powodzenia z robieniem tytułów takich jak Rust czy inne równie dobrze rozwinięte gry. Nie wydawaj swojej gry przez ponad 10lat, przy okazji w trakcie produkcji 3x wywal część zawartości gry przez to, że jest przestarzała. A pracownikom obiecaj, ze im zapłacisz za 10lat, bo chwilowo jesteś niewypłacalny. Nie sprzedałeś gry, to nie masz jej za co produkować.
Nie zbieraj w tym czasie feedbacku od graczy i zrób grę która im nie odpowiada. No super pomysł.
Dziwne myślenie, bo nikt tej gry na siłę nie wciska. Nie podoba się gra - nie kupuj. Gra jest nieskończona/zabugowana - nie kupuj. Cena za wysoka - nie kupuj. Gracze się nigdy nie nauczą, co Cyberpunk pokazał, zarabiając krocie na preorderach kupionych w ciemno. A teraz ci sami gracze kupują w preorderze Phantom Liberty.
Nie grałem w Starfield, nie wiem czy gra jest dopracowana czy pełna bugów. Jedyne co mogę powiedzieć na pewno oglądając testy - optymalizacja jest skopana.
Nikt nie zabroni firmie wydać kiepskiego produktu. Czy będzie to opłacalne? To już zależy wyłącznie od konsumentów. Wydawanie bubli nie psuje branży. Kupowanie bubli - tak.
Sam filmik jest idiotyczny ale odrazu przyszła mi na myśl jedna rzecz którą warto porównać i która wypada w cyberpunku dużo lepiej- prezentacja i interaktywność dialogów. Ta gra wyznaczyła nowy standard w grach FPP a starfield w tym aspekcie wypada niesamowicie archaiczne.
Jak dla mnie Cyberpunk z czasu premiery jest lepszą grą od Starfielda i na pewno będzie też po poprawkach (które cudem wyjdą z łap Bugthesdy). Ta gra miała prawo bytu w czasach X360.
Tak, tak, powtarzajcie te bzdury nie pamiętając jakiej wielkości były gry na x360 i jak wyglądały. Może czasem warto przemyśleć co się chce napisać, zerknąć faktycznie na najładniejsze gry generacji x360/ps3 i dopiero wówczas pisać na forum?
Jak dla mnie Cyberpunk z czasu premiery jest lepszą grą od Starfielda i na pewno będzie też po poprawkach
Jeśli chodzi o grafiki i stan techniczny w tej chwili, to tak.
Ale jeśli chodzi o świat i questy, to już inna sprawa. Bo w końcu Cyberpunk 2077 to miasto Night City, a Starfield to kosmos i planety. To są dwie różne światy do przeżywanie przygody. ;)
Link, w Starfieldzie to te planety to też taki kosmos. Wielkie i puste.
Sztuczna inteligencja naszych towarzyszy leży, tak samo przeciwników, to fakt. Nie ma to jednak zbyt wiele wspólnego z generacją. Gry co pamiętają PCty z 256MB RAM w wymaganiach maksymalnych mogły się pochwalić lepszą. No i mody do poprzednich gier, nawet na CE1, poprawiały to niesamowicie. To lenistwo tylko i wyłącznie.
W czasach tak zwanej siodmej generacji konsol mozna juz bylo grac w Kerbal Space Program. Gra oferuje nie mniej puste planety co Starfield, ale mozna je eksplorowac wzdluz i wszerz a takze podrozowac pomiedzy nimi.
Co ciekawe, gra nie byla stworzona przez wielkie studio z sugar daddy jakim jest Microsoft.
nie miała być symulatorem/sandboxem.
No i chyba nikt nie oczekuje, ze bedzie tym lub tym, lub obiema tymi. Obiecywali eksploracje w tej grze RPG. A ta eksploracja w tej grze wyglada mizerniej niz w Mercenary z 1985 roku co tez nie byla symulatorem/sandboxem. Dlatego Bethesda jest krytykowana.
Przecież Kerbale 2 są na Steam we wczesnym i można grać.
Eksploracji w Starfield jest mnóstwo, po prostu "najlepszy" sposób jej prowadzenia (czyli skakanie z mapki z punktu do punktu z loadingiem) to jest nieporozumienie. Do odkrywania jest na pewno więcej niż w Falloutach czy TESach.
Do odkrywania jest na pewno więcej
zależy, bo wszystko jest generowane, więc pewnie odwiedzenie z 70 planet wystarczy zamiast "tysiąca planet" (samych planet jest mniej ale licząc z księżycami- więcej)
Starfieldowi rowniez by sie przydalo...
Ja nie jestem pracownikiem GoLa i dla mnie premiera jest w dzien premiery a nie w przeddzien teasera. W kazdym wlasnie razie, KSP2 jest wciaz w produkcji a w SF ten proces juz zakonczono. Dlatego tu mozna oceniac "ukonczony produkt". Dla mnie eksploracja w tej grze jest po prostu rozczarowujaca i wymowki w stylu "to nie jest symulator" w zaden sposob nie pomagaja.
Silnik Redów to jest straszna kaszana, ale jest to w miarę świeży produkt, który pozwala na dużo, dużo nowocześniejsze podejście niż CE2. To nie obrona Beci, bo powinni ten silnik całkowicie przepisać albo porzucić na rzecz innego już przy Skyrim, ale nie można tego całkowicie pominąć.
Cyberpunk był broniony tutaj tak samo silnie jak Starfield jest teraz równany z ziemią. A gra chodziła tragicznie na premierę, nawet na mocnych konfiguracjach, miała strasznie głupich przeciwników, nie było żadnej fizyki wody i miała naprawdę sporo błędów (zapadające się w ziemię samochody, NPC w ścianach, questy których nie dało się ukończyć), okropne działanie gry na generację, na której nigdy ta gra nie powinna się pojawić. Redzi poprawili większość, 2.0 poprawi jeszcze więcej, ale... to jednak gra, która też powinna być jeszcze przynajmniej z rok, może półtorej w produkcji zamiast na naszych dyskach w 2020.
Czy Becia poprawi większość bubli co są teraz? Zapewne nie. Czy modzi to poprawią? Na pewno. Czy tak powinno być? Nie, ale czy my znamy Becię od wczoraj? :D
Jedno jest pewne - pokazywanie C2077 długo po premierze i poprawkach (czyli gdy można wyrwać tę grę za psie pieniądze już), a ludzie na premierę zapłacili pełną cenę i porównywać to ze świeżym Starfieldem, gdzie poprawek trochę będzie (choć nie tyle co w C2077, nie oszukujmy się), to trochę taka próba zakłamywania rzeczywistości.
Za 2-3 lata, gdy wyjdą już prawdopodobnie wszystkie oficjalne poprawki oraz ogrom modów, to chętnie zobaczę C2077 i Starfielda obok siebie.
Dla tych co też chwalą Cybera i znęcają się nad Starfieldem, bo "Becia oszukała". Gdzie system metra w grze Redów? Prolog, który został wycięty i zastąpiony filmikiem? Cały jeden sektor mapy wycięty by już była premiera? Dostarczona dobra jakość produktu na poprzednie generacje? System policji, chociaż na poziomie tego z GTA3 (tak, wiem, patch 2.0, ale to prawie 3 lata po premierze!), a może ten mrok, gore, nagość, brutalność miasta, co zostało mega obniżone by rating był lepszy tuż przed premierą i z pierwszym patchem po niej? Za to latające parówki w kreatorze pozostały, zupełnie bezcelowo.
Za 2 lata Starfield dalej będzie miał mnóstwo ekranów ładowania, brak możliwości latania statkiem po planetach i prawdopodobnie pojazdów też nie będzie, bo jedynie dla Fallout NV był mod z działającymi pojazdami a w nowszym przecież Skyrim i F4 już nie
Nikt chyba nigdy nie mówił, że będzie latanie statkiem po planetach. To nie symulator latania statkiem kosmicznym, czyli gra w stylu Star Citizen albo NMS. To coś jak ME, czyli bardziej RPG niż sandbox. Tam jedyne co miałeś z latania statkiem, to małą ikonką po mapie galaktycznej.
No brak jakiegokolwiek pojazdu jest dziwny i niezrozumiały. Mogli chociaż dodać opcję budowania pojazdów, takich samoróbek. Choć znając Becię i ich zdolności, to pewnie dostalibyśmy Mako z ME1 (nie z poprawionej Legendarnej), a wtedy bym wolał i tak chodzić pieszo :D.
Brak jakiegokolwiek pojazdu wcale nie dziwi. To są ograniczenia silnikowe. Tzn. nie chodzi o to, że w silniku nie dałoby się wprowadzić pojazdów. Bo by sie dalo. Problem w tym, że gracz chce, żeby pojazd był szybszy od piechura... A jak jest szybsze zmienianie assetów, to bufor musi być większy itp.
Ogólnie wydajnośc leci na ryj i świat wymaga dużo kosztowniejszej optymalizacji. CP tez byłby sporo ładniejszy.byłoby mniej dziwnych problemów, gdyby nie było pojazdów. Przy czym no w CP byłaby to mocna przesada, gdyby ich nie było.
Poza tym, jak teraz dobiegasz do końca wygenerowanego obszaru w jakims czasie... To z pojazdem mogło by się to przerodzić w festival loading screenów...
Święta prawda, pamiętam jak ogrywałem cyberprunka na RTX 3080 i nigdy nie zapomnę tego festiwalu gliczy, bugów, których część pozostała do dziś. I Bugthesda i DVDProjectRed są godne siebie.
Cyberpunk już podczas premiery był kilka półek wyżej od Starfielda i to pod każdym względem. Oczywiście mowa o wersji na PC.
ehh kilka połek wyżej piszesz no raczej nie. Cyberpunk był totalnym gównem. Teraz jest trochę lepiej, ale dalej poczekam na dodatek, ostatnia aktualizacje i mega obniżkę, bo nie dam im pełnej kwoty oszustom z RED.
Starfielda da się przejść bez większych problemów, ja cyberpunka zaczynałem 6 razy, z czego 4 razy nie mogłem wyjść ze sceny przy lustrze na samym początku, a kolejne problemy napotkałem bardzo krótko po wyjściu z budynku. Oddalę grę i ujj czekam, aż ją w końcu skończą. Uznałem, że gra nie została skończona w ogóle, wszystkich wyhuśtali na kasę.
Problem w tym, że ów filmik nie jest w żaden sposób obiektywny, gdyż porównuje stan obecny „Cyberka” do wydanego ledwo przed kilkoma dniami Starfielda
Nie rozumiem w czym problem. Zwykłe porównanie dwóch produktów dostępnych na rynku.
Tu wywiad, o którym pewno GoL nie zrobi artykułu, gdzie dziennikarz krytykuje konstruktywnie Toda i Phila za problemy z grą, słuchając ich pokrętnych tłumaczeń.
https://youtu.be/A8zclMnUVx4?si=GUq4ROQnrTv9oyvJ
Gdybyś poświęcił chociaż ułamek sekundy na faktycznie kliknięcie linka zamiast tylko sugerowanie się zdjęciem to byś wiedział, że wspomniany "dziennikarz" to nie Asmon.
> Sensowne komentowanie po zapoznaniu się z materiałem.
> Ośmieszanie się poprzez komentowanie 0.1s po zobaczeniu zdjęcia.
Wybierz jedno.
Filmik u Asmona, gdzie on gada większość czasu. Jeśli chciałbym oglądać jakiegoś dziennikarza co o tym temacie prawi, to bym zdecydowanie poszedł do źródła.
Random z internetu pisze, że się ośmieszyłem, bo on tak uważa. Już lecę płakać w poduszkę.
https://www.gry-online.pl/newsroom/starfield-dziala-zle-na-twoim-komputerze-todd-howard-byc-moze-bed/z5267ae
Sam przecież tam komentowałeś
Ale jak widzę nie tylko mi się to nie pojawiło, skoro tylko ty zwróciłeś na to uwagę :P
Nie ma sensu porownywac ale jednak Cyberpunk 2077 to gra ktora odpalilem w dniu premiery i swietnie sie bawilem na pc i w tym miesiacu czekam tylko na Phantom Liberty.
Starfield nie przekonal mnie nawet zeby go sprawdzic w GP poczekam az moderzy odwala robote za leniwa Becie dla ktorej to przeciez tradycja :)
hehe no tak bo przeciez jak oceny ida w dol to mamy do czynienia z "falszywa krytyka", a kiedy oceny ida w gore to mamy do czynienia z obiektywna i uczciwa ocena :D pajace z CDPa znowu sie osmieszaja, ale Howarda jeszcze dlugo dlugo nie przebija w patolemingozie.
Oglądając kilka godzin gameplay'ów z Starfielda mam wrażenie że Cyberpunk to "dzieło sztuki".
Nie wiem czy porównanie CP2077 po kilku latach jest "fair" ale z drugiej strony - czemu nie...
W CP NPC nie wyglądają jak w grach z PSX, nie zachowują się jak jakieś bezmózgie zombie, tylko jak ktoś strzela to CHOCIAŻ się kulą i spierd....
Nie wiem czy to jakaś klątwa Xbox'a - bo to już kolejna gra po Redfall'u która wygląda i działa jakby wypuszczono ją w fazie "betatestów".
Wybacz, ale NPC w obydwu grach to takie same snujące się kukły. Jedyna różnica jest taka, że twarze postaci fabularnych w CP są o niebo lepsze. Za te jak już spojrzysz na ubrania to te w Starfieldzie są mega szczegółowe. Starfield ma z twarzami największy problem graficzny jak lata temu ME Andromeda. Lokacje, oświetlenie, spójność stylistyczna, oprawa muzyczna są świetne, ale ludzie są tak zaprojektowani genetycznie, że patrzą głównie na twarze.
Jeśli ktoś z was liczy na to, że moderzy "naprawią" Starfielda, mam dla was smutną wiadomość, szansa na to jest bardzo mała. I tu nie chodzi o to, że nie będzie modów.
Oczywiście że będą. Prawdopodobnie nawet całkiem sporo.
Problem polega na tym, że przy ogromie dzisiejszych gier i ograniczeniach silnika Bethesdy, pojedynczy człowiek lub mała grupa ludzi, nawet poświęcając swoje życie, nie jest w stanie poprawić wielu rzeczy.
Postęp techniczny kroczy, ale kroczy coraz wolniej. Od czasu Skyrima wiele sie zmieniło, ale 10lat po premierze Starfielda nie będzie aż tak dużego przyrostu.
Każdy dodatkowy mod, będzie dodatkowym obciążeniem dla PC...
Największą przeszkodą stojących przeciwko dzisiejszym moderom jest to, że wszystkie rzeczy w nowoczesnych grach są już na jakimś poziomie i nie jest tak łatwo jak Skyrimie podmienić teksturę drzew na lepszą, bo ta, która już jest, jest całkiem niezła i bryły drzew też są całkiem niezłe. Ogólnie większość rzeczy we współczesnych grach jest mega rozbudowana i wymaga horendalne ilości roboczogodzin, by zrobić to znacznie lepiej, oczywiście z punktu widzenia zwykłego człowieka, nie dużego studia, które ma do dyspozycji kilkaset milionów dolarów.
Współpraca moderów byłaby możliwa, gdyby każdy nie oczekiwał od gry czegoś innego i nie miał innej wizji. A obecnie łatwiej stworzyć w kilka osób jakąś pełnoprawną indie grę na UE i sprzedać ją, niż reanimować trupa na słabym silniku za darmo domyślając się, co autor miał na myśli.
No przecież nie naprawią AI, średniej fabuły, drewnianych dialogów:)
A to co jest pokazane na tym filmie ma tytuł: ''Tak was właśnie szanujemy gracze''
https://www.youtube.com/watch?v=bBrBu7BxaAg
Ta ocena userów trochę za niska. 7 to jest maks maksów.
Bardzo ładna, adekwatna ocena do tego czegoś:) Jedyneczki, dwójeczki, trójeczki bardzo ładnie i często merytorycznie opisujące stan faktyczny tego średniaka średniaków
Okej, jakby ta gra wyszła 10 lat temu, to nie ma problemu, złego słowa bym nie powiedział.
Natomiast oceny recenzentów a konkretnie 9 i 10 super pokazują jakich recenzentów nie brać na poważnie.
> 1, 2, 3 spoko
> 9, 10 nie spoko
No ciekawe, ciekawe.
O ile review bombingi itp. mają mało sensu. O tyle faktycznie mam wątpliwości, co do oceniania gier na 10, gdy te mają poważne problemy techniczne, bugi, glitche i w zasadzie nie reprezentują za wiele nowatorskich cech, ani graficznie, ani mechanicznie, ani gameplayowo, ani fabułą, ani imersyjnością.
Można powiedzieć, że Baldur też jest jakąś wariacją Divinity... Tylko Baldur odrobił lekcje i pozbył się większości złych cech poprzedników (np. zamykaniu poczatkującego gracza w lokacji bez jasnych wskazówek jak z niej wyjść).
Dawanie tej grze poniżej 3/10 to też przesada (chociaż najnowszy BF też nie bardzo zasługiwał na takie oceny). Ludzie mają dziwną tendencje do popadania w skrajności. To, że gra nie musi się podobać każdemu, nie oznacza od razu, że to totalne g..
Byłem sceptyczny co do Zeldy i jej 10/10, bo ma jakieś mankamenty, nie jest grą bez problemów i pod wieloma względami odbiega od gier na inne platformy.
No i według wielu recenzji Starfield Baldurs Gate 3 i Zelda mają po 100punktów. Jaki sens mają tego typu recenzje ?
Tak, magicznie silnik im się przepisał i ulepszył o 20 lat rozwoju technologii, dodał strumieniowe ładowanie, generację całych planet bez ścian, swobodne poruszanie się statkiem, usunął bugi, odjął plastikowe postaci, napisał świetne dialogi i głębokie, rozbudowane questy (no bo pRzEcIeŻ tO gRa RpG a NiE sYmUlAtoOOOR) i z gry 5/10 zrobiła się 10/10. Nie kompromituj się.
silnik napisał świetne dialogi i głębokie, rozbudowane questy
Widać że hejterzy nie mają już co wymyślać i piszą takie bzdury. Tylko się ośmieszać i nic wiecej.
Bronienie Starfielda tym, iż dopiero co wyszedł a Cyberpunk ma już kilka lat jest jeszcze bardziej śmieszne niż produkcja leniwej Bethesdy, której nie chciało się nawet zrobić reakcji ludzi, gdy się do nich strzela. Przecież tą grę robiono prawie dekadę i żadna to wymówka.
CDPR to po prostu znacznie wyższa półka a Bethesda zawsze będzie tak słabo podchodzić technicznie do swoich gier. Nic się nie zmieniło.
Ale przecież 1000 planet zrobili i nie było już miejsca na takie rzeczy i nawet dubbing dla głównego bohatera o czym wspominali.
A ja się pytam. Po jakiego te 1000 nudnych, niepotrzebnych planet? Nie lepiej było zrobić 10 i zrobić je dobrze?
Dziesięć lat robili takie ryjce. Pogratulować mam czy co?
Twoj komentarz jest smieszny, bo cyberpunk po wydaniu nie mial chociazby animacji pocisku trafiajacego w tafle wody. Nie mial animacji wybuchu granatu w wodzie.
Wyzsza polka? Dobre sobie. Zrobili doslownie to co zrobila bethseda. Czyli wydali bubel.
Odpowiedź jest prosta - znikali.
https://youtu.be/We5xz4kJQNw?si=9wL45u6ipuyeeRT1&t=83
Z resztą o czym tu gadać, w cyberpunku nawet animacje poruszania się były zj*****e
https://www.youtube.com/watch?v=We5xz4kJQNw&list=PLbBKN48L5CjTZkQk26uX9j7j-7jMzVfdK
Tam jest cała playlista, ciężko to zliczyć.
Mam wrażenie, że wszystkie npce mają mniejsze lub większe porażenie mózgowe.
Bo Starfield to chłam i przekupione recenzje!!
Ale posucha na rynku gier że już któryś dzień pisze się o tym Falloucie w kosmosie.
tu jest extended version. typ ma niezłą bekę
https://www.youtube.com/watch?v=G1Uy6Fv5igQ&t=310s&ab_channel=AsmongoldTV
odradzam tego typa gość ma bekę ze wszystkiego np raz zagrywał się armored core ale potem jak przeszedł pograł w pvp stwierdził gra gówniana i hujowa i żałuje że w nią grał ale wychodziła to jarał się jak samochody w francj na sylwestra to samo z diablo 4 i last epoch o setką innych gier.
Problem w tym, że ów filmik nie jest w żaden sposób obiektywny, gdyż porównuje stan obecny „Cybera” do wydanego ledwo przed kilkoma dniami Starfielda, co podkreśliła znaczna część komentujących, mocno krytykując nagranie.
A dla mnie to nie jest żadne wytłumaczenie, to tak jak by w mcdonaldzie robić burgera bez mięsa, jak by robić drogę bez jednej warstwy asfaltu, robić dom bez drzwi, jak coś wychodzi to ma być skończone, jak by człowiek tak pracował w normalnej pracy jak ci od branży gier, to by moment wyleciał z pracy. Po coś są przed premierą jakieś testy, szukanie błędów i bugów przez tworców, testerów czy ludzi na stanowiskach odpowiednich itp. jak nie ma to niech ich zwolnią, bo liczą na graczy po premierze którzy zgłaszają błedy i wtedy sobie naprawiają. W innych branżach takie coś jest praktycznie niedopuszczalne.
A będzie jakiś patch chociaż poprawiający stabilność gry i działanie ? Czy to już wszystko z ich strony ?
Premiera Cyberpunka była rozczarywująca dla mnie. Nie była to zła gra ale spodziewałem się więcej. Wróciłem do gry po patchu 1.5 już bez emocji. I okazał się swietną grą. Grafika, gameplay i miasto które wielu nazywa pustą makietą mnie urzekły. Każdy NPC sprzedawca ma swoją unikalną teksturę i dialog, wiele misji ma ukryte rozwiązania (np sprawdzenie komputera i wyciągnięcie z niego obciążających informacji pozwoliło zaszantażować cel zlecenia i uniknąć walki). I pod tym względem starfield nie startu do Cyberpunka. Zachowanie npc kiedy celuje się do nich czy fizyka wody to rzeczy które patch lub modder poprawi. Samego projektu gry już nie.
Partacze bronią partaczy. Parodia.
A tymczasem.... zamiast rosnąć to opada. Słabo.
Jaka cudowna obrona bezczelnych kłamców z CDPR (w pełni fejkowe gameplay'e). Gracze mają jednak pamięć złotej rybki.
Chociaż trzeba przyznać, że Cyberbug nawet w dniu premiery dzialal na PC znacznie lepiej niż Starfilc, o wyglądzie nie wspominając, bo Cyberbug z glitchami wciąż był lepszy technicznie niż Starfield, a i artystycznie w wielu miejscach też (wnętrza i NASA punk często jest pod względem designu bardzo dobry)
Dokładnie, niektórzy doznali sklerozy, albo mają syndrom sztokholmski.
https://www.youtube.com/watch?v=We5xz4kJQNw&list=PLbBKN48L5CjTZkQk26uX9j7j-7jMzVfdK
Powiem tak, że cyberpunk to dalej jak na razie makieta miasta a premiera to był idealny pokaz nie tylko glitchy,, ale i braku konkretnych elementów. Gra ma dobrą fabułę, piękną grafikę, ale nie samą grafiką człowiek żyje.
Firmy przestaną produkować i wydawać kiepskie, zabugowane czy niezoptymalizowane gry tylko wtedy, gdy przestanie im się to opłacać. Żeby przestało im się opłacać, gracze muszą stać się świadomymi konsumentami i głosować portfelem.
CDP Red okłamywał graczy, ograniczył przedpremierowe recenzenckie kopie gry wyłącznie do wersji PC i forsował umowami, by recenzenci przedstawili w swoich materiałach wyłącznie b-roll, czyli spreparowany przez studio materiał video, co by gra wyglądała lepiej niż w rzeczywistości (np. nie pokazywała łatwych do odtworzenia bugów na krytycznej ścieżce).
Efekt? Zarobili miliony w przedsprzedaży. Gracze jednak niczego się nie nauczyli, co pokazuje chociażby malutka ankieta z wykopu w kwestii planów zakupowych DLC do gry.
My sobie możemy narzekać, że gry wychodzą niedopracowane, ale tak długo jak są kupowane masowo mimo fatalnego stanu, tak długo firmom się to będzie opłacać i będą mogły sobie pozwolić na wydawanie bubli. My możemy się domagać dopracowanych, skończonych produktów, ale trzeba być naiwnym, by wierzyć, że takie lądują na półkach sklepowych (czy wirtualnych).
Baldur's Gate 3 jest dość mocno zbugowany, tymczasem na tym forum przedstawiają tę grę, jako wzór do naśladowania pod względem technicznym. Strach pomyśleć, w jakim stanie wychodzą gry, na które ludzie tu narzekają.
Włącz F76 "po naprawieniu", to się dowiesz, w jakim stanie są gry od Bethesdy... FPSy na liczniku zależne głównie od serwera, nie od komputera (bez abonamentu jest 48 lub 72 klatki ,zależnie na jaki serwer trafisz, niezależnie od ustawien gry), przy czym, rzeczywista ilośc klatek zależy od Twojego kompa, ale tego proste liczniki klatek nie pokazują.
A co do CP2077, to powielasz bzdury. Bugów i glitchy zdecydowanie najwięcej jest na PC. Nawet do tej pory sie czasem glitche zdarzają. NA PS4 problemem były klatki podczas jazdy. Przy czym to mogło zależeć od egzemplarza PS4(w 2020roku stare konsole miały już pouszkadzane dyski i były pozatykane kurzem). U mnie działało to w miare git, chociaż czasem coś chrupnęło, że było widać spadek klatek. Chociaż mi bardziej nie leżało sterowanie padem, niż płynność gry.
Na PS4 CP wygląda zdecydowanie gorzej, no ale z tym nic nie zrobisz. Mapa jest skomplikowana jaka jest, to nie jest płaski obiekt jak planety w Starfieldzie.
Grę wycofano ze sklepu PS4 nie za stan techniczny, tylko za słabą politykę zwrotów Sony, które zwrotów w grach w które się zagrało nie przyjmuje. Zdaje się, Sony nie zmieniło tej polityki do tej pory...
A co do dodatku do CP, to on kosztuje 100zł, a nie 500 czy 350zł jak Starfield.Delikatna różnica jest.
Ale Ty pierdzielisz. Sam napisałeś, że FPS-y na liczniku zależne głównie od serwera, nie od komputera - czyli wskazujesz problem gry sieciowej i uważasz, że na podstawie tego można ocenić, że gra singlowa bez infrastruktury serwerowej będzie mieć ten sam problem? xD Gra grze nierówna, nawet jeśli powstaje na tym samym silniku. Są studia, które słyną z produkcji zbugowanych gier, a jednak czasem wychodzi im pod względem technicznym bardzo dopracowana gierka. Np. Dungeon Siege 3 od Obsidianu był zgodnie uznany przez recenzentów za grę pozbawioną typowych problemów produktów tego studia. Tak więc to nie reguła.
Gdzie powielam bzdury na temat CP2077? Napisałem gdzieś, że gra nie była zbugowana? Sam grałem na premierę w wersję PC i pamiętam co tam się działo - co chwilę coś wybijało z imersji, bo to był istny cyrk na ekranie i nawet w recenzji napisałem, że ta gra to technologiczny bubel. A to, że CDP Red rozesłał przed premierą recenzentom klucze wyłącznie do wersji PC i dał im b-roll do pokazywania w recenzjach jest akurat faktem. Włącz sobie dowolną recenzję sprzed premiery - ACG czy ktokolwiek inny, nawet TV Gry, każdy jeden kanał ma montaż tych samych urywków gameplay'u od CDP Red, aby zamaskować bugfest.
I co ma cena dodatku do jakości? Widać sam należysz do graczy, co każde gówno kupią w ciemno. Żadna różnica czy wydasz 100 zł, 350 czy 500. Tak długo jak dajesz firmie sygnał, że bez względu na stan techniczny i tak kupisz produkt, tak długo firmy będą mieć w dupie dopracowanie tego produktu, bo i tak się sprzeda.
Via Tenor
A to zaskoczenie, jedni oraz drudzy kłamali i teraz wielce obruszeni. To spotkanie z Tadziem kiedy robili CP2077 chyba mocno na nich wpłynęło, guru Bethesdy przekazał im swoją moc.
Jedno ale:
CDPR połatał z błędów cyberpunka, łatał też wiedźmina. Becia do dzisiaj nie polatała Skyrima (w SE byly te same blędy co w pierwszym wydaniu) i gdyby nie USP to by się grać nie dało spokojnie. Wiec wiara w to, ze becia doda AI tłumów, albo poprawi większość błędów jest wyrazem dużego optymizmu. Niby przy F76 coś tam połatali, ale to dlatego, ze gra w ogóle nie działała a utrzymuje się dzisiaj głównie z abonamentu.
Mała poprawka nie USP tylko USSEP, i do niego trzeba dodać jeszcze USMP i Immersive AI plus SSE Engine Fixes oraz Scrambled Bugs i dopiero po dodaniu tych modów możemy mówić o połataniu Skyrim:SE lub Skyrim:AE.
Ja osobiście spodziewałem się czegoś więcej po firmie, która stworzyła mistrzostwo optymalizacji czyli DOOM eternal. Żeby używać w tak rozbudowanej grze szrotu jaki jest creation engine pamiętając jeszcze czasy Skyrim z 2011? Czyli nie dość, że moderzy mają zrobić za nich całą robotę, to jeszcze po raz kolejny trzeba będzie się bawić w margowanie plaginów. Betesda ewidentnie chce podzielić los Volition studio.
Doom Eternal zostało stworzone przez Id Software. 2023 r. a gracze dalej nie odróżniają producenta od wydawcy...
Silniki też ewoluują. Powiedzieć, że Starfield działa na tym samym silniku co Skyrim, to jak powiedzieć, że Baldur's Gate 3 działa na tym samym silniku co Divinity: Original Sin sprzed 9 lat. Technologia idzie do przodu, nawet jeśli ma taką samą bazę wyjściową.
Tylko problemem creation engine są archaiczne założenia co do samego renderowania. Co z tego, że obudowują go w nowoczesne klocki, skoro sam trzon jest do wymiany. Wpakowali się w ślepy zaułek i nie potrafią z niego wyjść. Rage jest w podobnym wieku, ale ponieważ same założenia był przemyślane i trafiły z rozwojem tak jego rozbudowa ma więcej sensu.
CDPR z RedEngine też rezygnuje z podobnego powodu, w tym wypadku rezultat graficzny był super, ale za to okazało się, że złożoność projektu zamiast liniowej jest wykładnicza wraz z jego rozmiarem, co dobiło ich przy pracy nad cyberpunkiem.
Jeżeli w grze są te same bugi co w F4 lub Skyrim, Oblivion to chyba jednak "jądro" silnika nie zostało zmienione.
Ekhem... tak właściwie to ten silnik to pamięta jeszcze Morowinda... Dużo zmienili, ale początki ma bardzo odległe...
cóż Fallout 76 Bethesda jednak poprawiła i jest spoko. No ale może to efekt takiego dna iż już musieli się za to wsiąść. Z drugiej strony pamiętam Skyrima, któremu musiałem zaaplikować około 70 modów by być zadowolonym. Myślę iż premiera Starfielda zachęci mnie do ogrania czekającego od lat CP2077 skoro tak ponaprawiali piszecie ;D
Szanuję oba studia, ale redzi klamczuszki już się popisali za czasów W3
Ja wam dam 10/10. Do tego samego wora co Cyberpunk na premierę.
https://www.youtube.com/watch?v=kaL1vZjDs_A
Dooobrzeee!!! Jazda z nieudacznikami!!! Nauczą się robić gry za 400zł. Spadnie poniżej 70% i Teddi Boy może się opamięta. Arogancki frajer.
Starfield wygląda jak gra na poprzednią generację konsol i tutaj nawet nie ma nad czym dyskutować. Postacie wyglądają przeciętnie, lokacje wyglądają przeciętnie do tego powtarzają się co chwila, czyli tak samo wyglądające posterunki, tak samo wyglądające jaskinie na różnych planetach, optymalizacyjnie leży i kwiczy. Zobaczcie jak wyglądały topowe gry na poprzednią generację konsol a zobaczcie Starfielda, no moim zdaniem nie postarali się i nie rozumiem jak ta gra mogła być tak długo w produkcji, nic za tym nie przemawia, nawet zadania nie są zbytnio skomplikowane a wpływ gracza na świat jest w porównaniu z takim BG3 jest żaden.
Kolejny raz korpo robią oblężoną twierdze a gracze są źli, że wymagają jakości. W sumie gracze to tylko tworzą hejt, prawda? Najlepiej niech się zamkną i konsumują produkt.
Z jednej strony porównywanie tych dwóch gier jest zdecydowanie nie ma miejscu. Wszak dzieli je kilka lat. Z drugiej strony można niemal mieć pewność, że takie detale jak te na filmiku w Starfield nie zostaną przez Bethesde poprawione/dodane. Bugi tak, ale na inne rzeczy nie ma co liczyć. Zrobią to zapewne moderzy. Mnie to nie przeszkadza zbytnio, nie zawracam uwagi na takie pierdółki, ale nie jestem zwolenników zrzucania wszytkiego na moderów. Gry Bethesdy można porównywać do gier Bethesdy. I tu co ciekawe nie pamiętam, czy gdy celoowaliśmy do strażników w Fallout 4 to była jakaś reakcja. Po prostu jest to dla mnie tak bardzo nieistotne, że nie zwróciłem na to uwagi przez ponad 1800h gry :)
Counter-Strike: Global Offensive 1,445,675 peak graczy.
Widać coś w BG3 i Starfield jest nie tak.
Tak naprawdę jak na te wymagania sprzętowe to i tak dobry wynik popularności.
BG3 raczej to gra na prawie każdego blaszaka, w dodatku nikt nie będzie w trakcie tur narzekał na utratę 60fps.
Dla mnie BG3 i Starfield to powód do radości, a widzę, że tu ciągle się mówi w kagoriach "A: Gupi jesteś. B: Sam jesteś gupi."
BG3 wydaje się na bardziej skończony produkt, nic praktycznie w nim nie można dodać, typowy produkt pod konkretny gatunek. Starfield to jak zwykle mody i długoletni rozwój gry i trochę próba wyjścia w świat z trochę nowym gatunkiem.
Chciałemm zapytać czy Cybepunk jest już grywalny. Czy dalej jest to taka kicha jak na premierę?
Dobrze że pirat ciągle czynny i można zassać, popatrzeć, popróbować, bo znowu by było 250 w plecy :) :) :)