Ian McKellen zagrał Gandalfa we Władcy Pierścieni, gdyż dwaj kultowi aktorzy odrzucili tę rolę. „Mam nadzieję, że je...
seanowi conneremu napewno jest teraz głupio leży sobie i myśli a mogło byc inaczej
Zapewne w sławetnej scenie gdzie w chacie u Bilba ucztują krasnoludy usłyszelibyśmy od Conner'ego: "Let them S(h)ing..." *)
Hopkinsa lubię i podziwiam ale w roli Gandalfa absolutnie nie widzę. Ani postura ani charakter nie pasują - w moim odczuciu dobrze zrobił rezygnując.
*)
spoiler start
Kto oglądał "Polowanie na Czerwony Październik" zapewne skojarzy o co mi chodzi ;-)
spoiler stop
Connery ewentualnie mógłby być Drzewcem, a Hopkins Denethorem. Ogólnie w tej trylogii nie ma złych wyborów castingowych, więc dobrze, że wyszło jak wyszło.