Bethesda chwali się 10/10 dla Starfielda, grało już ponad milion graczy jednocześnie
Ta gra nie zasługuje na "dychę". Zbyt wiele rzeczy jest marnej jakości przez przestarzały silnik gry. A AI przeciwników woła o pomstę do nieba.
Via Tenor
Zebranie marketingu w Bethesdzie:
-Panie Toadd ile mamy kupić recenzji w mediach?
-Tak!
W Starfield kiedyś pewnie zagram jak wymienię kartę graficzną. Nie mniej jednak dawanie grze 10/10 to żart. Słyszałem już kilka recenzji. Wszędzie się powtarzają kilka rzeczy. 96 % planet jest pustych, eksploracja świata jest nudna, nie ma pojazdów itp rzeczy. Nie można lądować gdzie się chce. Taka gra to nie jest 10/10 ewetualnie może mieć 7 lub 8 na 10 ale nie 10/10. Żeby gra dostała 10/10 musi na to zasłużyć. Starfield z tego co widziałem idealny nie jest. Gra może być na prawdę dobra ale wystawianie takich ocen to jest kpina.
Ponad 1 mln jednocześnie na wszystkich platformach? Czy tylko mi się wydaje to dosyć mało jak na Bethesde? Plus to że jest w GP?
Ta gra nie zasługuje na "dychę". Zbyt wiele rzeczy jest marnej jakości przez przestarzały silnik gry. A AI przeciwników woła o pomstę do nieba.
To zrňb sobie lepszą grafikę i lepszą jakoścć itp jak ci nie odpowiada.
Zrób se lepszą i tyle rozumiesz? Kupisz samochód i będzie chujowy to se zbuduj lepszy. Pójdziesz na drinka powiesz kelnerowi że Ci nie smakuje to ma odpowiedzieć to zrób se lepszy w domu. Zatrudnisz ekipę remontowa która da ciała no to sam sobie zrób ten remont.
Niektórym to już na łeb siada.
No i najważniejsze jak coś Ci się nie podoba to broń boże o tym mówić. Płać i morda w kubeł.
Jak zwykle, ktoś wyrazi swoje zdanie na temat gry to od razu zostaje obrzucony błotem.
Fakt, mimo kontrowersji uważam, że Starfield jest naprawdę dobry, ale 10/10 to jednak gruba przesada. 9/10 od biedy jeszcze dałoby się obronić (zwłaszcza z perspektywy fana Bethesdy), ale maksymalną notę? A potem się dziwią, że ludzie nie ufają recenzentom i zarzucają im brak rzetelności...
IGN dał 7/10.
PC Gamer 7.5/10
GryOnline 8.5/10 mimo, że matecznik Gamepressure dał 9.5/10 (gratulacje)
GamesRadar i PCWorld 10/10 (LOL PCWORLD w 2023?? :D)
Ja to odczuwam na 6.5-7/10 -fabuła bardzo słaba, grafika jak sprzed 10lat, reszta to kopia z poprzednich gier. Jest kilka pomysłów ...ale dla mnie za mało.
Bez kozery powiem: dwa miliony, dziesięć milionów, pińcet milionów, milijard!...
Na Steam był chyba pik 250 tys., czyli reszta wzięła w Game Passie? :D
Sporo na konsolach, sporo na gamepasie.
Tylko, że CP2077 wykręcił taki wynika na samym steamie, a do tego doszły konsole, GOG i Epic. Inna sprawa, że BG3 wykręcił prawie 900 tys. na samym Steamie a w sumie na PC (sam mam na GOGu) pewnie też niecały milion. A tutaj mówimy o PC, konsolach i abonamencie.
Na obronę znowu przychodzi fakt, że przed grą dopiero pierwszy weekend i pewnie ten wynik poprawią. Szkoda, że dla platfom MS nie mamy jakiejś wiarygodnej statystyki jak na steam. Bo tez nie wiadomo jak oni to liczą. Przykładowo pamietam, ze kiedyś Sony jako liczbę graczy równocześnie nie podawało jak Steam w danej sekundzie a w danym dniu dla części tytułów a to oznacza zawsze znacznie wyższy wynik.
Pik na Steamie to prawie 300 tysięcy i zdradzę ci tajemnicę, ludzie grający na Xboxach korzystają nie tylko z GB, bardzo wielu też grę kupiło.
A reszta to jak najbardziej użytkownicy Game Passa. Sukces Bethesdy, sukces Microsoftu, sukces Game Passa i sukces Starfielda :).
Aż miło popatrzeć jak cię piecze ;).
przede wszystkim jak na grę singleplayer to są naprawdę dobre wyniki i to single bez żadnego modułu sieciowego w odróżnieniu np. od BG3 które kupiłem właśnie ze względu na granie w coopie
i jak tak porównywać wyniki grania w jednym czasie to obecnie Starfielda chyba można porównać tylko z Cyberpunkiem, z czego przed premierą CP2077 większość głosów to był hypetrain bez zastanawiania się nad niczym, a w przypadku Starfielda większość głosów przed premierą: "zagram jak naprawią, bo to gra Bethesdy więc na pewno nie można grać na premierę" - więc jeżeli ta gra i tak osiągnęła jeden z lepszych wyników dla gier singlowych ostatnich lat, to jest to dodatkowy sukces.
i jak tak porównywać wyniki grania w jednym czasie to obecnie Starfielda chyba można porównać tylko z Cyberpunkiem,
Bo ja wiem. BG3 to jednak głównie gra single. Do tego Elden ring, Howards Legacy czy nawet Fallouta 4.
Ale jak pisałem, zobaczymy co weekend pokaże po nim będzie już wiadomo.
BG3 i Elden mają moduły multi
Howards Legacy oraz F4 jak najbardziej można porównywać
ale dalej nie zmienia to faktu, że Starfield jest nawet biorąc pod uwagę BG3 i Eldena w topce gier singlowych pod względem ilości graczy grających w tym samym momencie, dzisiaj tylko BG3 oraz gry multi na steamie są bardziej ogrywane
Niby mają, ale to jest nisza w tych grach, co wiecie odżyły nie w momencie premiery a później gdy już graczy było mniej a część przeszła grę pierwszy raz.
dzisiaj tylko BG3 oraz gry multi na steamie są bardziej ogrywane
Bo żaden inny duży single nie miał premiery ostatnio? Trudno by było inaczej.
Ale jak już pisałem, prawdziwa skala wyjdzie w weekend o ile MS przedstawi solidne statystyki.
W Starfield kiedyś pewnie zagram jak wymienię kartę graficzną. Nie mniej jednak dawanie grze 10/10 to żart. Słyszałem już kilka recenzji. Wszędzie się powtarzają kilka rzeczy. 96 % planet jest pustych, eksploracja świata jest nudna, nie ma pojazdów itp rzeczy. Nie można lądować gdzie się chce. Taka gra to nie jest 10/10 ewetualnie może mieć 7 lub 8 na 10 ale nie 10/10. Żeby gra dostała 10/10 musi na to zasłużyć. Starfield z tego co widziałem idealny nie jest. Gra może być na prawdę dobra ale wystawianie takich ocen to jest kpina.
dużo gorszym produkcjom wystawiano 10/10 ;)
a co do 96% pustych planet to kpina, a nie recenzja, no że chyba uważa się że przykładowo mapa od Minecrafta jest pusta, to wtedy podobnie planety w Starfieldzie też są puste
No Wiedźmin 3 też nie zasługiwał na 10/10. Eksploracja nudna oraz wiele minusów. Więc gdzie u logika?
Podobnie mam gdy wystawiają 10/10 BG3, albo Elden Ring.
Można na wiele narzekać w Starfield i wiele z pozytywnych i negatywnych opinii to bzdura.
Jest pewna różnica między Starfield a BG3. Bo jak dzisiaj wystawię dzisiaj 9/10 czy nawet 6/10 Starfieldowi to za kilka lat będzie to gra z modami na 10/10, za to BG3 nigdy nie podniosę oceny.
Dziś mógłbym tylko wystawić 10/10 jako prognoza grze. To jedna z większych gierek i będzie rozwijana pewnie przez lata.
CP77 dopiero za niedługo pewnie będzie można uznać za ukończone z wyjściem DLC - ile lat po premierze?
Warto poczekać, a zagrać można głównie jak spodoba się gameplay na podobnym sprzęcie do posiadanego. Główną wadą gry raczej są optymizacje trawiastych biomów w tym Atlantis City się w takim mieści. Wtedy bardzo nie tylko spada FPS, ale i też są mało wyraziste twarze. To jest chyba nagorsza dla mnie jak do tej pory gorzka pigułka do przełknięcia.
Tych co dawali FF16 10/10
A jak Starfieldowi też dali 10, to już kombo braku rzetelności.
Praktycznie 75% internetu więc radzę odłączyć wtyczkę wyrzucić modem zerwać umowę.
Wypada też dodać, iż Starfield ma być największym hitem Bethesdy i Xboxa pod względem obecności na listach życzeń użytkowników Steama
Wg Steamdb to wychodzące 20 września Party Animals ma większa liczbę oczekujących niż Starfield. Korpogadki jaki to Starfield "naj".
Kurde, faktycznie inaczej zrozumiałem to zdanie. Plus za spostrzegawczość :) Niestety już nie mogę edytować i usunąć postu.
Ja chciałbym tylko powiedzieć, że ta gra absolutnie nie szanuje czasu gracza.
Po pierwszych dwóch godzinach ta gra tak mnie wymeczyla.... to coś jest naprawdę niegrywalne.
I nie mówię tu o samej grze, jej mechanikach itd.
Do jasnej ciasnej, przecież tutaj jest loadind na loadingu. Robiąc pierwszą misję główną wyłączyłem tę grę gdy doleciałem do nadajnika bo przez bite 15 min jak nie wiecej biegałem z punktu A do punktu B oglądając ekrany wczytywania, zero gameplayu.
Teraz gdy mam gdzieś lecieć to dostaje drgawek na samą myśl, że będę musiał wszysyko przepłukać w menu, obejrzeć ekrany wczytywania i dopiero wtedy gra pozwoli mi grać....
Człowiek, któremu nie podobał się Fallout 4 gra i narzeka na Fallouta w kosmosie, dostając przy tym drgawek. Lecz się chłopie xD
przez bite 15 min jak nie wiecej biegałem z punktu A do punktu B oglądając ekrany wczytywania, zero gameplayu
Nie wierzę.
Bieganie też może być "gameplayem". ;)
to sobie wyobraź co by było, gdyby zamiast loadingów było lądowanie na planecie w space simów :P
To ile taki jeden loading trwa? Takie dokowanie w Elite to dopiero nie szanuje czasu gracza. Wczytywanie i zapisywanie save game w BG3 też nie szanuje czasu gracza. Mówią, że na PS4 loadingi trwają nawet 40s podczas gdy na PC 10s.
Na dość już starym NVME m2 bardziej narzekam na te drzwii, które są do ściągania/zakładania skafandra. Nie ma aż tak dużo tych zmian lokacji, za to masz lepszą jakość wnętrz, a nie to na co narzekają wszyscy na zewnątrz w mieście.
Na bank jest to krótsze wczytywanie niż F4 z modem przyspieszającym.
Raczej powinieneś narzekać na to, że ta gra nie trafia w gusta czyżby BG3 już się skończył? Starfield to z modami raczej będzie gra na 500+h, a już teraz doceniam to co jest do dyspozycji i mogę przymknąć oko na to i tamto.
Leczyć to ty się powinieneś, a przede wszystkim to powinieneś nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Odniosłem się jedynie do loadingow, nigdzie nie oceniałem całokształtu.
Co do F4 to było dawno i nie prawda. Dodałem go do "nie polecam" ale w sumie to sam już dzisiaj nie wiem jaki był powód. Gra oczywiście kuleje pod wieloma względami, ale eksplorację ma bardzo satysfakcjonującą. Dzisiaj polecilbym tę grę choćby ze względu właśnie na samą eksplorację. Ogólnie to nigdy nie oceniam gier cyferkami, a mój profil na GOL nie jest odzwierciedleniem tego co naprawdę myślę o danej grze, nigdy nie poświęcałem temu profilowi jakiejś szczególnej uwagi. Tak że odnosisz się do sytuacji sprzed 8 lat gdzie w sumie dodawałem te gry bardziej randomowo nie zastanawiając się za bardzo czy faktycznie dana gra jest tak zła żeby jej nie polecić. Tak samo nie wiem co tam robi Division jedynka, to świetna gra z gęstym klimatem.
Jasne, ale naprawdę strasznie mnie zmęczyła ta gra. Może dlatego, że nie czuję tej historii i swiata więc nawet samo bieganie mnie męczy.
No bo nie oszukujmy się, wprowadzenie do gry jest chyba jednym z najgorszych.
W skrócie, kopalnia, atak piratów, dostajesz statek z dupy, lot na planetę. A potem pierwsza misja główna gdzie latasz z jednego układu do drugiego po jakąś informację oglądając przy tym ciągle ekrany wczytywania.
No tutaj nawet nie czujesz tego, że lecisz w jakieś odległe miejsce bo po prostu robisz to z poziomu mapy. Parę kliknięć i cyk, jesteśmy w innym układzie oddalonym o ileś tam lat swietlnych.
Podam tu przykład Fallouta 4. Wyobraź sobie jakby to wyglądało gdybyś teleportował się do miasta gdzie ponoć jest Twój ojciec zamiast odbyć podróż, po drodze poznać jakichś ludzi, zwiedzić kilka lokacji itd.
Ja totalnie nie czuję te gry przez to jak jest pocięta loadingami.
Jasne, ale naprawdę strasznie mnie zmęczyła ta gra.
Przecież żartowałem z tym "bieganiem". :) Dla mnie masa ekranów wczytywania to również wyjątkowa wada, która sprawia, że cały czas "wynurzam się" ze świata gry. Słaba eksploracja (wedle recenzentów, którym ufam) i bolączki starego silnika to główne powody, dla których wstrzymałem się z zakupem gry.
Możesz coś napisać na temat samej eksploracji? Jest gorzej niż we wcześniejszych grach Bethesdy? Mamy poczucie, że "za rogiem czai się przygoda"?
Na tę chwilę ciężko mi się wypowiedzieć na temat eksploracji bo mam na liczniku trochę ponad 6h. Latać latałem po planetach, ale nie wiem czy moja opinia na ten temat będzie wiarygodna.
Zawsze ceniłem eksplorację w grach Bethesdy, ale jeśli chodzi o Starfielda to uważam, że eksploracja jest o kilka poziomów niżej od ich poprzednich gier.
Jak już wiesz, eksploracja kosmosu nie istnieje, a zwiedzanie wycinków planet nie posiada tego elementu które miały poprzednie gry Bethesdy czyli "widzisz tę górę? Możesz tam pójść".
Łądujesz na wygenerowanym kawałku planety, i oczywiście widzisz jakieś interesujące miejsca do których możesz pójść, ale to jest bardziej na zasadzie - masz dość spory hub, a w nim po prostu wrzucone jakieś punkty do zwiedzenia, a pomiędzy pustka. Trochę to przypomina bieganie po mapie w Assassins Creed.
Powiedziałbym, że ta eksploracja nie jest tak intensywna jak w Skyrim czy Fallout 4/76. Jest to wszystko bardziej rozwleczone, czesto biegamy po pustej przestrzeni co na dłuższą metę nudzi. Do pomocy mamy skaner którym możemy skanować poszczególne lokacje, coś jak w Assassin Creed. Dzięki temu wspaniałemu urządzeniu nie marnujemy czasu na bezcelowe bieganie.
Na tę chwilę nie bardzo czuję tę radość z poznawania nieznanego.
Ogólnie polecam kupić na miesiąc game passa i sprawdzić samemu z czym to się je. :)
A ja mam 4 godziny i pierwszej misji jeszcze nie zaczalem bo w pierwszym miescie mam duzo rozpraszaczy i nie moge dojsc do portu aby odleciec na misje;)
Te mityczne ekrany wczytywania, przy NVM sa zrobione tak, ze nie przeszkadzaja.
Co do biegania
https://www.reddit.com/r/Starfield/comments/16amkn8/when_youre_overencumbered_and_about_to_make_that/
Sukces nie dziwi, Starfield nie jest za drogi, jak na taki poziom dopracowania i zawartość. Nie to co BG3 od chciwego Lariana. Divinity po 50 zł, a BG3 po 300 zł? Kto to widział! Fallout 4 nigdy nie był tak tani.
A ponoć gry single to przeszłość.
Tak, ale nie te proceduralnie generowane z zawartością jak w multi. Bo czym się różni proceduralnie generowana misja w multi od tej w singlu ? Niczym.
Bethesdzie nawet nie idzie najgorzej z samym sensem misji, są gorsze firmy w tej dziedzinie. Nie znaczy to jednak, że ta gra w tej kwestii jest czymś wybitnym.
Zresztą gracze narzekają na inne rzeczy, niż na misje. Więc większości one odpowiadają w ramach takiego sandboxa.
Są rzeczy w których Starfield dowozi. Np. Dubbing w grze jest w miarę dobrze nagrany. Są też takie, w których nie szczególnie. Fabularnie to raczej poziom Ubisoftu. Ale technicznie już nie koniecznie.
Jak chodzi o Multi, to największym problemem z nimi jest to, że ciężko pod nie zrobić misje, w których każdy z uczestników/graczy wczułby się w skórę bohatera. Nie jest problemem czy to jest multi czy single. Jeszcze chyba nie bylo takiego geniusza, który by zrobić rozbudowane multi z misjami w których gracz by się czuł jak uczestnik świata.
Via Tenor
Zebranie marketingu w Bethesdzie:
-Panie Toadd ile mamy kupić recenzji w mediach?
-Tak!
81% pozytywnych opinii.
Średnia ocena na Metacritic to 86 i spada, bo zawsze spadają oceny po pierwszym tygodniu.
Ale Bethesda się chwali, że 10/10 wystawiając na okładkę tylko najlepsze oceny. No tak, marketing dobry musi być :)
Reszta ocen czyli większość z nich to oceny 8 i poniżej. Tego już nie pokażą.
bo te pierwsze opinie są od fanbojów co wydali 500 zł na granie 5 dni wcześniej, teraz spływają recki osób co kupiły zwykłą wersje gry.
Te oceny... Ciekawe czy dostali (tzn. nie stracili) w nagrode dostep przedpremierowy.
Ok. Sukces marketingowy jest zgoda. Preorderowcow dużo. Game pass pewnie też rekord zaliczył tam kolejna część z tego niby miliona.
Dla mnie najważniejsze będzie to co za tydzień do dwóch tygodni. Gracze powiedzą prawdę.
Czy to rzeczywiście bardzo dobra gra czy tylko bardzo dobrze zareklamowana jak np. Cyberpunk.
Grałeś w Cyberpunka ? On nie musi każdemu pasować, ale mimo wszystko tam jest sporo ciekawej zawartości. Zresztą Cyberpunk zdaje się kosztował połowę z ceny Starfielda... A zawartości ma znacznie więcej i to nie takiej proceduralnie generowanej...
Były Glitche, nadal sie zdarzają Glitche w CP. Przy czym niektóre rzeczy, które istnieją w propagandzie, są fałszem. Jak np. to o zglitchowanym/zbugowanym CP na PS4 Slim. Bo więcej bugów zdaje się było w wersji PC i to tą wersje miało większość graczy. Na PS4 Slim faktycznie był problem z klatkami przy podróżowaniu szybkim samochodem. Były też wtedy dodatkowe glitche typu niedoczytana twarz, niedoczytane tekstury. Tylko to był Open World... I jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że CP2077 na PS4 slim działał płynniej, niż F76 bez abonamentu na zalecanym sprzęcie obecnie (grałem w 1.11-1.12 wersje CP na PS4 Slim). Silnik Bethesdy potrafi oszukiwać liczniki klatek, więc trzeba sprawdzać ile faktycznie jest klatek, a nie ile jest skopiowanych i takich samych(mówię tutaj o F76, bo on miał dziwną synchronizację z serwerem i ilośc klatek zależała w głównej mierze od serwera- lepszy serwer 72 klatki, gorszy 48, przy czym responsywnośc przy 48klatkach na słabszym sprzęcie-takim zalecanym przez bethesde, była koszmarna).
Ogólnie CP jest ciekawą grą, ale jak mówiłem, misja główna może Cie lekko odrzucić, bo świat CP jest dość brutalny. Nawet gracze nie są przyzwyczajeni do takiego grania na emocjach.
Grałem i nie narzekam. Było ok. Działało ok.
Starfield się okaże niedługo. Na razie zobaczymy co gracze powiedzą.
Gra się fajnie i gra jest spoko pomimo mnóstwa problemów i mankamentów, ale 10/10 to chyba chorzy psychicznie wystawiają. Nawet BG3 10/10 nie dałbym, a to bliska perfekcji gra.
Na Steamie (wg SteamDB) gra ma już tylko 78,86%. Bardzo szybko spada średnia ocen.
Ale wiecie, że na steam trzeba kupić grę?
Review bombing to może na metarcitic być.
Ps. pisałem, że w tydzień po premierze gra wskoczy w Większości pozytywne :P Ciekawe ile czasu się utrzyma w tym zakresie.
Choć to i tak lepszy wynik niż MS store, gdzie gra ma 2.9 na 5, tylko tutaj można albo go kupić albo dodać w gama pasie. Nie wiem czy trzeba instalować czy nie bo recenzji tam nigdy nie dodawałem, wiem tylko, ze samo posiadania GP to za mało. No i ocen jest niewiele bo prawie 200 tylko.
Jak macie słabego kompa odradzam starfield wersji na game passa jak już to chmura game passa przy słabym kompie.
Próbuje się przekonać do tej gry ale jakoś nie mogę. Oglądałem filmiki, czytałem recki itd. ale za nic mi nie podchodzi. Jedynie co mi się podoba w tej grze że na planetach są budynki. Ale w zasadzie cała reszta jest dla mnie przecięta i nie ma w tym nic zachwycającego. Może kiedyś zagram.
Pograłem trochę na XSX... Lubię gdy gra cieszy oko... Ale ona wygląda jak by premierę miała w 2016 roku i przeszła lekki remastering graficzny. No i ogólnie dziwnie się w nią gra... Jakas taka męcząca... Hajp ogromny... Ale mi nie leży totalnie.
Jak dla mnie 10/10 to jest za mało w przypadku Starfield i nie odzwierciedla dobrze tego zjawiska, podobnie jak opisywanie tej gry w tradycyjnych kategoriach. Ja też wpadłem w tą pułapkę i po 2 dniach gry próbowałem szczegółowo opisywać jej liczne zalety i niektóre aspekty, do których można się przyczepić, spodziewając się wstępnie max notki i dając jej na tamtym etapie warunkowe 10. Dzisiaj, po 6 dniach życia w Starfield, bo tak naprawdę to jest drugie życie, takie sztampowe ocenianie tego dzieła nie ma dla mnie najmniejszego sensu. O ile w innych grach RPG mogłem mówić tylko o grze jako grze, graniu jakąś postacią, twórców lub swoją, jej rozwoju, budowaniu drużyny, przechodzeniu fabuły, sposobie dialogów, wyborach, różnych zakończeniach, wykonywaniu zadań, walce itp. itd. Tak tutaj przestałem już w ogóle używać tylko takich prostych schematów. Gra jest dla mnie tak immersyjnym odgrywaniem wymyślonej roli, że ja sobie żyję w realu, a cały czas mam włączony Starfield i od czasu do czasu przenoszę się w czasie do 2330 prowadzić drugie życie, odkrywać tamtą część Wszechświata z jej życiem, ludźmi, organizacjami, wyzwaniami, problemami, przyjemnościami i tajemnicami, rozwijając swoje plany i możliwości, po czym płynnie wracam do siebie na Ziemię 2023. Dzielę swój czas między tymi światami w proporcjach 30 Starfield / 70 Real i w ogóle nie myślę o typowym przechodzeniu czy jakimś kończeniu gry. Grałem wcześniej w kilka immersyjnych RPG, ale akurat Starfield jest dla mnie dość unikalnym zjawiskiem. Z niedawnych produkcji. 9 dla Armored Core 6 - cudowna gra, zgadzam się. 8,5 dla Sea of Stars - słodka gra, zgadzam się. Tylko jak w takiej skali i jednym rzędzie ocenić Starfield?
Tylko jak w takiej skali i jednym rzędzie ocenić Starfield?
Proponuję: 99/10. Gdy czytam twoją wypowiedź, odnoszę wrażenie, że słabsza ocena raczej nie wchodzi w grę.
Udanej zabawy!
E no to dobra, to ja daje 20/10 dla Diablo 4 i będzie ok, jak tak można i wszystko jest git :P
to jest właśnie fenomen gier Bethesdy że tworzą takie światy że nikt inny nie jest w stanie się nawet do tego poziomu zbliżyć ! ostatnio tak blisko był kingdomcome: deliverance i to właściwie chyba wszystko.
Lubię Cię ALEX ale czasami odlatujesz w siną dal, Ty się już lepiej uspokój, nie wiadomo kiedy ty trollujesz a kiedy prawde piszesz. A Starfiled jest co najwyżej dobry !
to jest właśnie fenomen gier Bethesdy że tworzą takie światy
Tzn wielkie puste światy z kopiuj wklej lokacjami pobocznymi?
Znowu odleciałeś Alex
Tzn wielkie puste światy z kopiuj wklej lokacjami pobocznymi?
Nie wiem jak tu nawet dyskutować z takimi forumowymi pajacami, co nie mają pojęcia o czym mówią.
Puste światy? Czego się ktoś spodziewał po niezamieszkałych planetach? Że tam Olisadebe na wakacjach będzie drinki popijał?
Każde miasto od Atlantydy po Cydonie jest spore i ma masę treści i rozbudowanych zadań pobocznych/frakcyjnych.
Nie wiem co z tymi ludźmi na forum jest.
Albo 10/10 albo gówno.
Gra ma swoje wady owszem, niektóre mechaniki są sknocone.
Jednak tutaj się muszę zgodzić z Aleksem, że nikt nie potrafi tak żywego świata jeśli chodzi o interakcje frakcyjne, oraz ogólnie z npcami.
W takim cyberpunku mocno tego brakuje. Zrobimy misje główne i mamy kopiuj wklej zlecenia do zrobienia.
Tutaj jest to inny poziom, czuć że jesteśmy częścią tego świata, a miasta nie są jedynie tłem i makieta,.a NPCe zwykłym zapelniaczem.
Coś czego mocno brakuje większości rpgom po skończeniu wątku głównego. Po prostu nie ma co robić, a świat wydaje się w nich kompletnie opustoszały i nie ma z nim żadnej interakcji.
Akurat miałem na myśli gry z serii TES głównie
Przecież jest masa gier z dużym światem, bethesda w tym wypadku nie jest jakimś pionierem dużych światów
Puste światy? Czego się ktoś spodziewał po niezamieszkałych planetach?
Ja bym się spodziewał dobrych tekstur, skoro nic tam nie ma poza gruntem, i że będzie to działać z palcem w dudzie na high w 120 kl/s w 1440p na 2080, maksymalnie na 3070.
Ale ja jakiś dziwny jestem.
Tutaj jest to inny poziom, czuć że jesteśmy częścią tego świata, a miasta nie są jedynie tłem i makieta,.a NPCe zwykłym zapelniaczem.
Dokładnie. Niesamowicie jest skonstruowany ten świat. Jeden przykład...
spoiler start
Robiłem sobie wątek główny i trafiłem na jakąś przypadkową notatkę. Była tam informacja o lokalizacji pewnej opuszczonej bazy w której prawdopodobnie mógłbym się wzbogacić. Stwierdziłem że nic się nie stanie jak na pół godzinki porzucę fabułę i dorobię parę groszy...
Prawie trzy godziny później prowadzę negocjacje między pewną samodzielną kolonią a niespodziewanymi przybyszami "z przeszłości" (swoją drogą na misja pokazała mi jak poważnie Bethesda traktuje określenie NASA Punk), do bazy nie dotarłem, od głównego wątku jestem bardzo daleko i chyba nie za szybko wrócę do tych aktywności ;).
spoiler stop
Ja bym się spodziewał dobrych tekstur, skoro nic tam nie ma poza gruntem
Przełącz YouTube z trybu 480p na 1080p, powinno pomóc.
Nie ma za co :).
to zabaczycie co się będzie winter game awards albo inne Total game awards kto tam wsztsko wygra.
Rewelacyjny rok ale na ten moment nikt i nic nie mogło się zbliżyć do tej trójcy
1. BG2
2. Starfield
3. Zelda
liczę że jeszcze dojdzie coś do walki o goty
BG2 wyszło 23 lata temu. Raczej nie powalczy o goty 2023.
Jeszcze nigdy nie było tak przereklamowanych gier jak ta trójka (zapewne chodzilo Ci o BG3). To tylko świadczy o tym, jakie mamy obecnie pokolenie graczy, a jakie było kiedyś. Jeszcze do roku temu zawsze chciałem mieć kartę graficzną na topie, a od jakiegoś pół roku mam w GTX 970 i nie czuję potrzeby zmiany na coś współczesnego, bo po co, skoro wychodzą takie przereklamowane shity. Chcę sobie kupić na święta normalną kartę graficzną, tyle tylko czy ma to jakikolwiek sens?
Na nvme są tak krótkie, że nie mają znaczenia. W głupim D4 dłużej się ładują dungeony i jakoś mało kto o to płacze.
Też bym się chwalił, jakbym wcisnął ludziom grę za 300 zł na 20 letnim silniku graficznym XD
Z całym szacunkiem dla obecnych ludzi co ogrywają Starfielda, ale nie widzę w tej produkcji tego co zapowiadali i chwalili w samych superlatywach. Jest to space opera, więc na ludzki rozum powinna to być piaskownica, gdzie możesz dotrzeć tam gdzie chcesz i czym chcesz o ile masz taką możliwość. Niestety rozwiązanie podróży po kosmosie powinno być priorytetem dla tego typu gry, czyli swobodne poruszanie się statkiem, chociażby przykładem tutaj jest No Man Sky, ale w Starfieldzie zostało to rozwiązane najgorzej jak mogło by sobie wyobrazić. Ogólnie podróże kosmiczne w tej grze są wykastrowane, są ale i tak boli.
W dodatku wiele aspektów gry jest niedopracowanych, na przykład animacje, npc, AI, kwestie techniczne też pozostawiają wiele do życzenia. Jednym słowem marketing przed premierą zrobił swoje, tak jak w przypadku Cyberpunk. Dla mnie osobiscie Starfield tak jak i Cyberpunk to rozczarowania, tym bardziej że obie gry były robione latami - patrz Rockstar - da się.
tak czytam sobie komentarze w których ocenia się gry i czy to było D4,BG CB czy jakiekolwiek inne tytuły dochodzi do mnie taka myśl że od kilku lat obserwujemy ogólny spadek jakości gier, jakości w wielu aspektach. Coraz trudniej nam dać na wzór jakiś konkretny tytuł. Najczęściej pozytywnie postrzegany był Wiedzmin,potem długo nic i teraz BG3.Nic dziwnego że jest frustracja.a co do samego Starfielda z jednym sie zgadzam że optymalizacji tu nie ma,pomijam czy sie gra komuś podoba czy nie bo każdy gra w to co lubi.Każda premiera to problem z wydajnością. to tak jak zima która zaskakuje drogowców każdego roku.
Ja serio nie wiem skąd oni biorą tych recenzentów, bo żeby dać tej grze 10/10 czy nawet 9/10, to trzeba być ślepym. Ta gra na obecną chwile zasługuje co najwyżej na ocenę na poziomie 6/10. Natomiast 7/10 to totalny maks dla tej gry.
Mało ciekawa fabuła, nudna i powolna eksploracja, idiotyczne AI, skopane UI, lokacje typu kopiuj wklej, słaba optymalizacja, niezbyt ładna grafika i jeszcze pewnie wiele innych niedociągnięć... i według tych "recenzetnów", ta gra jest 9/10 albo i lepiej? Śmiech na sali.
Bo oni w nią grali i się z nią zapoznali a większość tylko coś tam widział najczęściej niewiele. Ja ma prawie 80 godzin już i uważam że to jedna z 3 najlepszych gier roku a właściwie dwóch które deklasują konkurencję.
Masz podane konkretne bolączki gry, a odpisujesz tak, że jeszcze bardziej pogrążasz tych, pożal się boże, "recenzentów".
Skoro się z nią zapoznali, to jak mogli tego nie widzieć i dać grze 10/10?
"Mało ciekawa fabuła, nudna i powolna eksploracja, idiotyczne AI, skopane UI, lokacje typu kopiuj wklej, słaba optymalizacja, niezbyt ładna grafika"
Dodałbym jeszcze przestarzałe animacje, fatalna mimika twarzy, zakłamany marketing.
Jak kiedys wyjdzie na PlayStation to moze zagram. Po tysiacach godzin z Fallout'ami i Skyrimem moze zasluguje na kilka godzin ze Starfield'em
Phil się postarał już, żeby nigdy nie wyszło na PS.
Ja posiadając tylko PS to bym nie wytrzymał :). Kupiłbym Xbox i ograł.. a następnie sprzedał :) albo zostawił sobie konsole na inne exy.. Niebawem STALKER 2 :)
Taa. Tak jak The Last of Us miało nigdy nie wyjść na PC
A po co kupować Xboxa skoro można grać na tv bez konsoli, telefonie, czy nawet na lodówce, jeśli tam ma wyświetlacz i Androida ? Wystarczy tylko pad. Dlatego sam ps5 lub PC wystarczy do wszystkich gier
dziwi mnie to że Bethesda tak nie reklamowa gry HI FI rush o grze dowiedziałam się przez przypadek o o starfield trąbią od kilku miesięcy
Gra 4/10 dostaje od krytyków noty jak przy jakimś objawieniu. Nowe nie znałem. Jak można dzisiaj brać krytyków na poważnie? To sprzedajne błazny, przedłużenie marketingu gry. Już nie stoją po stronie konsumenta, żeby ostrzec przed produktem marnej jakości - wprowadzają nas po prostu w błąd, żebyśmy kupili bubla na premierę, płynąc z hypem.