Nowości na Steam. Deweloperzy uciekają przed Starfieldem
Mierny ten starfield, 30h gry za mną... Lokacje się powtarzają, eksplorowania w kosmosie nie ma, latania statkiem kosmicznym nie ma, strzelanie jest na miernym poziomie, przeciwnicy zachowują się jakby nie mieli mózgu, ekran ładowania co chwilę, optymalizacja nie istnieje, to samo oprawa audio, questy na poziomie MMO z dawnych lat. Czy ta gra robi coś dobrze ? Tak chcieli zrobić wiele gier w jednej ... I wszystko jest na poziomie bardzo słabym albo przeciętnym.
Co do tego Starfielda dziwię się, że ludzie dopowiedzieli sobie tyle fantazji do gry, która wiadomo, że nie będzie jakimś mesjaszem gatunku, a po prostu typowym "Bethesdziakiem". Co nie znaczy oczywiście, że złym, ale od początku było wiadomo, że to nie będzie jakaś rewolucja z niesamowitymi mechanikami i rozwiązaniami, a po prostu całkiem przyzwoita, prosta mieszanka różnych gier osadzona w klimatach "gwiezdnych". Ja sobie poczekam, aż gra zostanie połatana, popatchowana, jej cena spadnie poniżej 200zł i wtedy będzie można kupić i ograć :) na luzie, bez przesadzonego hype'u, bez wyobrażeń miniętych się z rzeczywistością :)
Mierny ten starfield, 30h gry za mną... Lokacje się powtarzają, eksplorowania w kosmosie nie ma, latania statkiem kosmicznym nie ma, strzelanie jest na miernym poziomie, przeciwnicy zachowują się jakby nie mieli mózgu, ekran ładowania co chwilę, optymalizacja nie istnieje, to samo oprawa audio, questy na poziomie MMO z dawnych lat. Czy ta gra robi coś dobrze ? Tak chcieli zrobić wiele gier w jednej ... I wszystko jest na poziomie bardzo słabym albo przeciętnym.
Fajny ten screen. Jeszcze tak pomyśleć, jakby dało się do tej planety zbliżać i robiłaby się coraz większa i większa...
Co do tego Starfielda dziwię się, że ludzie dopowiedzieli sobie tyle fantazji do gry, która wiadomo, że nie będzie jakimś mesjaszem gatunku, a po prostu typowym "Bethesdziakiem". Co nie znaczy oczywiście, że złym, ale od początku było wiadomo, że to nie będzie jakaś rewolucja z niesamowitymi mechanikami i rozwiązaniami, a po prostu całkiem przyzwoita, prosta mieszanka różnych gier osadzona w klimatach "gwiezdnych". Ja sobie poczekam, aż gra zostanie połatana, popatchowana, jej cena spadnie poniżej 200zł i wtedy będzie można kupić i ograć :) na luzie, bez przesadzonego hype'u, bez wyobrażeń miniętych się z rzeczywistością :)
Wiesz no, niby człowiek wiedzioł...
I tak jak zawsze: Kłamanie o otwartości i eksploracji, unikanie pokazania loading screenów których jest w cholerę... Dopiero człowiek się o tym dowiedział od leakerów parę dni przed premierą jak to ma wyglądać i oczekiwania zaczęły się studzić.
Dziwię się również, że nie wpadli na pomysł jakiegoś łazika lub motorka, starczyłoby koniowi ze Skyrim nogi uciąć, pomalować barwami statku i wziuuuuum. Do dziś pamiętam jak w Days Gone ten motorek okazał być się... SAMOCHODEM, bo UE4 nie miał wbudowanego wsparcia dla pojazdów z dwoma kółkami :D
Dorwałem kluczyk z amd za 160zł i na ten moment ta cena zdaje się być adekwatna, bo gra nie jest ani świetna czy bardzo dobra, a nie jest też ani zła czy średnia, jest po prostu dobra.
btw.
to co zrobili z mapami w miastach to też woła o pomste do nieba. Małe porównanie:
No ta mapa wygląda.. no po prostu nie wygląda xD ale może to poprawią, a jak nie to sie na modach pojedzie :)
To, że motorek był samochodem to kwestia raczej małego budżetu na tą cześć gry, bądź słabych umiejętności twórców, UE4 był słaby pod wieloma względami, ale raczej nie zabraniał tworzenia jednośladów. Silnik silnikiem, ale do silnika można dodawać swoje rzeczy...
Podobnie wygląda to w bethesdzie... Są ograniczenia silnika, ale głównie dlatego, że nikt za wiele w nim nie zmieniał... Ot dodali FSR i kilka innych rzeczy, a główne bolączki silnika olali/nie mieli kasy od Microsoftu żeby to poprawiać.
TES6 będzie też na tym silniku. On wyjdzie pewnie gdzieś w połowie nowej Sagi Wiedźmina... CDPR porzucił swój silnik, bo już przy Cyberpunku robił problemy optymalizacyjne. Bethesda ma dużo gorszy silnik ale zostaje przy nim... Ciekawe czy w TES6 też będą animacje twarzy i plastikowe twarze z F4?
Widzę, że wielu ludzi jest zmylonych porównaniem do Skyrima i Obliviona, gra poszła w innym kierunku.
Ta gra to jest NMS i można było się domyśleć, że będzie więcej "tanich" rzeczy, więcej eksploracji planet i bardziej "sandboxowych elementów".
Nie rozumiem narzekania na loading screeny.
W BG3 też są, wręcz dłuższe jak trzeba wczytywać grę - również przez błędy - zwłaszcza AI - tam bym naliczył kilkadziesiąt sytuacji wczytania gry przez głupie mechaniki podchodzące pod AI.
W Starfield tylko raz wczytałem grę bo wyszła do pulpitu.
W Starfieldzie jak do tej pory wszystko szybko hula i stabilnie.
Te loadingi z dyskiem m2 są bardzo szybkie.
To jest gra akcji a nie wleczenie się po jednej lokacji (chyba, że budowanie), więc szybciej się czasem dojdzie do tych drzwii. Bardziej bym narzekał już na te włazy izolujące klimat planety od bazy.
Mogli by robić sobie problemy robić NMS i robić wszystko ładowane dynamicznie.
Na bank wyszło by, że to BUGhesda, a za to mamy mało bugów.
Horyzont jest problemem "realistyczniejszych" gier i dystans do planety. Musiałaby wystąpić duża abstrakcja aby dało polatać jak w NMS, albo trzeba by tworzyć dłuuugo grę jak wiele innych istniejących już.
Mapy - ilość lokacji jest ogromna i nie tylko tutaj były "cięcia budżetowe". Wymienione na screenie mapy - można wylądować czasem w dowolnym miejscu na planecie i to, że miasto nie ma tej mapy wiąże się z mechanizmem losowości generacji fragmentów planet. Nie wyszło im to najlepiej, ale jest ok i daje ogromny/nieskończony potencjał dla moderów.
W grze chodzi głównie o łarzenie po różnych planetach, rozwój bazy i postaci i lootu. Companionowie się też przydają.
Na co można głównie narzekać to na dialogi, ale można się przyzwyczaić i lecieć podobnie z grą jak w F4 czy w NMS. Mass Effect - też znajdzie się dużo eksploracji w podobnym stylu, choć bez tak epickiej fabuły.
rafq mody na razie sie skupiaja na optymalizacji oraz grafice np tu zmienią kolor vasco na czarny albo rozbiorą żeńskie postacie albo zminią wygląd postaci by przypominały zanne postacie z filmów i gier formie presetów save. a takie mody jak skybliowion albo inne to trzeba czekać aż becia wyda narzędzia moderskie porządne tak jak było do skyrima i falloutów tak że jak liczysz na wrhammera 40k starfildzie to poczekasz sobie rok czy dwa.
"Manualnie" w świecie SF to trochę "archaiczne wyobrażenie". Tak na prawdę świecie SF nie ma sensu na "manualne" - jak już to wybranie miejsca do lądowania czy też wspomaganie AI, a nie odwrotnie. Z tego latania w NMS nie ma aż tyle przyjemności, żeby się tym przejmować. Osobiście mnie męczy mechanizm "silnika startowego" i ilość wypróżnianego paliwa. Z jednej strony statek działa jak perpetum mobile z drugiej strony zawsze ten procent zużyje zasobu.
To opiszę co widzę podobnego z NMS:
NMS - start miało start fatalny - za co? Bo nie miało wielu obiecanych elementów czy może za błędy? Wg tego co gracze piszą Starfield też nie będzie miał łatwo, bo liczą na inną grę - może być podobnie.
Star Citizen - jakoś do tego nie porównam, ale totalnie nie chce mi się odpalać tej gry dlaczego? Bo nie ma ona takiego podejścia sandboxowego jak NMS - chillout first i kiedy będzie koniec produkcji i ile trzeba jeszcze by grę wspomagać finansowo?
Starfield nie obiecywał zbyt wiele, ale jest to podobna podstawa do rozbudowy, tym razem głównie przez mody i nowe funkcjonalności jak z DLC Automatron z robotami do F4.
- lądujesz gdzie chcesz - pomimo, że jest wczytywanie, podobnie zmieniasz systemy.
Co prawda jest to bardziej Mass Effect, ale nadal możesz zwiedzić każdy obszar planety o ile jest grunt. Za cenę krótkich ekranów wczytywania dostajemy bardziej szczegółowe lokacje a zwłaszcza elementy dotyczące bazy i tekstur ziemii/skał. Można by się kłucić o jakość, ale jest to coś za coś
- biomy/surowce - latanie po planetach i szukanie miejsca na placówki wydobywcze, to prawie to samo.
- duża liczba planet - trochę przesadnie za duża jak na ilość różnorodnego contentu
- zejście z jakością fabuły, aby fabuły mogło być więcej i wszędzie było można coś robić (powtarzalne elementy)
- budowanie osad
- kupowanie statków i podobnie bezsensowna walka powietrzna (pomimo, ze model lotu trochę jest lepszy w NMS to i tak dostaję lepszy loot w Starfield i budowę statku, mniej błędów typu wiatrak dziwnie wtopiony w skrzydło)
- zmieniające się "biomy" z zestawem assetów jakąś losowością, choć mniej abstrakcyjną niż w NMS
NMS wypadnie w wielu rzeczach lepiej podobnie jak Starfield wypadnie w wielu rzeczach lepiej. Dla mnie jest to dobry mix bo w NMS brakowało głównie celów. Nawet tak słaby RPG jest dużo lepszy niż to co jest w NMS. Mass Effect to gra na jeden raz. Starfield celuje w inny punkt.
Załużmy, że mamy rok jaki mamy czyli około 2300 czy 2400. Jaka jest szansa aby statki kosmiczne poruszały się wystarczająco szybko, aby nie chcieć się teleportować na powierzchnię planety czy puścić przyspieszenia czasu?
Kojarzę głównie Elite Dangerous z czymś niutonowym i zarazem bardzo zacofany twór. Kilka razy polatałem i co?
ETS2 przy tym to dużo ciekawsza gra. Podobnie NMS - praktycznie bez różnicy czy latasz na początku czy gdzieś później w grze - używasz portalu jeśli masz bazę - w dodatku ciężko opanować ten chaos - ilość gwiazd.
Jak ktoś się uprze na skaner, albo fabułę to może fajne są te słupki z nauką języka (tylko wolałbym dostać nauczyciela, albo translator). NMS to dziwny twór i zwłaszcza latanie w realnym świecie możliwe byłoby tylko do realizacji w stylu X-Com. Elite też jest bardzo abstrakcyjne choć Niutonowskie.
Flight Simulator? Jakie ma wymagania i co finalnie dostaniemy gdy wylądujemy? NMS cierpi na bardzo podobne dolegliwości przez dowolność latania. Można postawić na dziwne upiększenia i proceduralne elementy, ale wydaje się, że Starfield daje finalnie większą różnorodność. NMS ma dopracowane biomy, ale wszystko jest niemal identyczne i można napotkać na planetach głównie jakieś małe budki z lodami. Dużo bardziej lubię patrzeć w dal w Starfield i wyglądać miejsc do zwiedzania, choć na ten moment brakuje pojazdu.
Coś cicho o tym Starfieldzie. Chyba nie będzie takiego fenomenu jak przypadku Skyrima o którym rozprawiano bardzo długo po premierze i grał w niego prawie każdy.
Cicho bo może gra nie miała jeszcze faktycznej premiery? :V Powiedziałbym właśnie, że o grze jest BARDZO głośno, biorąc pod uwagę, że do dyspozycji są tylko recenzje, wideotesty i...grają Ci, co zapłacili więcej, aby GRAĆ wcześniej. Sam nie daje się zbyt wciągnąć w te wojenki, przez weekend nabiłem "tylko" 17 godzin i nie mogę się doczekać końca roboty, żeby wrócić do gry.
Raczej powinni unikać hype i nie ma takiego hype jak w przypadku CP77.
Gra na pewno nie będzie adresowana dla przeciętnego gracza, gdzie liczy się tylko jakaś fabuła i prosta akcja.
Osobiście jestem zadowolony z preordera, a na bank będzie to gra pod mody. Cena też może być straszakiem dla ludzi niezainteresowanych.
Można się zawieść na wielu rzeczach, ale wydaje się, że w grze można "zaznaczyć wiele checkbox'ów". Do gry trzeba znaleźć sobie cele i wyobrazić potencjał Creative Engine. Inaczej lepiej poglądać sobie serial i pomachać mieczem w np. Wiedźminie 3, czy porzucać kostką w jakiejś grze planszowej z fabułą - to nie te same gatunki.
Inaczej byłoby gdyby Bethesda wróciła do korzeni - Skyrim'a. To na bank nie ten tor. Bliżej jeśli już NMS i trochę Mass Effect.
Można się czepiać chodzenia na piechotę - nie wykorzystali potencjału jetpacka, kwestia modów, albo DLC.
Raczej gra zbierze baty za to jak gra wygląda na średnich detalach w metropolii, a ze średnimi raczej przeciętny gracz raczej będzie grał.
Starfield sam w sobie jest całkiem spoko, co jednak nie zmienia faktu, że Bethesda prowadziła cyniczną i kłamliwą kampanię (dez)informacyjną na jego temat, nie tylko ukrywając jego prawdziwe oblicze (nigdy na przykład nie pokazano prawdziwego gameplay'u, na którym łatwo można by wychwycić wiele jego bolączek), ale też podsycając, a czasem wręcz inicjując, błędne wyobrażenia o tym, czym ta gra ma właściwie być (np. słynne "kłamstewko" Pete'a Hines'a o możliwości zwiedzenia całej planety).
A wystarczyło grać w otwarte karty, bo przecież Starfield nie jest wcale żadnym crapem i po premierze z pewnością zyska wielu fanów, o ile tylko zaakceptują oni pewne ograniczenia technologiczne i zmiany w formule (np. brak pełnoprawnej eksploracji i mnóstwo przeklikiwania się przez warstwy interface'u).
Naprawdę szkoda, że Bethesda trzyma się tego archaicznego silnika i nie poświęca wystarczających środków na jego gruntowny remont. Gdyby gra nie była tak pocięta na wyraźnie odklejone od siebie segmenty i ograniczona w kwestii otwartości świata, oferowałaby znacznie lepsze doświadczenie. Widać wyraźnie, że technologia nie nadąża tutaj za ambicjami twórców, przez co wiele włożonej pracy się marnuje (np. budowanie statków jest kapitalne, tylko latać nie ma za bardzo gdzie...).
Ja uciekam bo po premierze BG3 nie mam czasu tak dluga gre, ktora w dodatku mija sie troche z oczekiwaniami. Moze kiedys.
Co do modów to są tylko jak pisałem gdzieś tu w opowiedzi komuś to są bardziej mody graficzne czy savy dodające wszyskie bronie czy też wszystkie statki albo zmienijące wydląd postaci na znanego aktora czy postać z innych gier. na takie mocniejsze trzeba czekać aż becia wypuści narzędzia moderskie z prawdziwego zdażenia to może być od 3 miesięcy od premiery do trzech lat od premiery. ale napewno za rok będziemy mieć pierwszy duży dodatek fabularny do tej gry.
Wrzuce pare ostatnich trailerow dotyczacych warframe, bo gry-online ostatnio zlaly aktualizowanie starszych tytulow:
TennoCon 2023 | Whispers in the Walls and Warframe: 1999 | Full 27-Minute Gameplay Demo
[trailer Warframe 1999 zaczyna sie w: 21:05 (jako kontynuacja wczesniejszego)]
https://www.youtube.com/watch?v=EZEevs_RSPw
TennoCon 2022 | The Duviri Paradox | Full 20-Minute Gameplay Demo
[dodatek mial juz premiere]
https://www.youtube.com/watch?v=8lCgTrw8-z0
TennoCon 2021 | The New War | Full 30-Minute Gameplay Demo | Official
[podobnie juz po premierze - jest ograniczenie wiekowe, jak kogos interesuje powinny byc wersje bez ~ bo wyglada mi to raczej na jakas glupote YT (potrafia bez powodu to wrzucic na recenzje elektroniki (np. kolesiowi ktory pokazal wyniki kilku benchmarkow...))]
https://www.youtube.com/watch?v=lpTIgUL9NrA
[TennoCon 2020] - Heart of Deimos Gameplay Demo
[tutaj premiera samego daimosa, rozszerzanego zapowiadanym w tym roku dodatkiem]
https://www.youtube.com/watch?v=QZriHdUG_Q4
Ps. AD tennoCon 2021 - new war, podejrzewam ze blokada mogla byc ze wzgledu na slowo "war" w tytule w polaczeniu z tym ze to strzelanka, wiec moze zniknac za jakis czas.
Warframe | Empyrean Full Gameplay Demo - TennoLive 2019 (Remastered Audio)
https://www.youtube.com/watch?v=wEgRfCef3Q4
[tutaj jest trailer railjacka, od czasu premiery mocno go doszlifowano i dodano drugie tyle (mapy, jednostki i ulepszenia zwiazane z kolejna frakcja) zawartosci w bierzacych latkach - nie ladowalem zapowiedzi pomniejszych latek bo jest ich zaduzo, jak ktos chce mozna obejrzec na tym samym kanale YT ("PlayWarframe")]
Albo mi się wydaje albo żyję w alternatywnej rzeczywistości,jak możecie pisać że starfield jest jedną z kluczowych gier roku 2023, ta gra to nieśmieszny żart,fabuła to Bethesdowy standard drewniany sztampowy i miałki, optymalizacja to porażka posiadam rtx 4090 i i7 13700k na ustawieniach 4k ultra fps potrafi spadną poniżej 60, jakość grafiki sprzed 5 lat, latania w kosmicznych praktycznie nie istnieje,kłamliwe i żenujące 1000 Planet Todda Howarda,Jak dla mnie ta gra powinna dostać maksymalnie 6 na 10 i to bardzo optymistycznie,GRYOnline wstydźcie się dają tej grze 85/100 w Metacritic.
Nie popuść z wrażenia.
Oczywiscie, ze Starfield jest jedna z kluczowych gier, pod wzgledem sprzedazy i naiwnosci graczy.
Ale macie problemy, gra jak to gra zrobiona żeby ktoś zarobił bo ktoś kupi. Gry robi się dla kasy, a nie żeby graczom było fajnie, wiecie to taka praca. Trzeba klientowi podkoloryzować, podkręcić i czy tego chce czy nie, sprzedać. Nawet jak jest niechętny. W pewien sposób dobrze wykonali swoją pracę jeśli zadowolonych graczy jest więcej niż tych jęczących.