10 rzeczy, które chciałbym wiedzieć przed zagraniem w Starfielda
11. W grze nie będziecie mieli 60 FPS, chyba że jesteście A.l.e.Xem który w tym momencie gra w 200+ FPS w najlepszą grę stulecia (jedną z kilku w tym roku).
14. Grafika, animacje, mimika są jak sprzed dekady, mimo tego gra ledwo działa nawet na 4080.
13. Otwarty świat to iluzja i przywita was ekran ładowania przy prawie każdym użyciu windy, czy otwarciu drzwi i "podróży" statkiem kosmicznym.
11. W grze nie będziecie mieli 60 FPS, chyba że jesteście A.l.e.Xem który w tym momencie gra w 200+ FPS w najlepszą grę stulecia (jedną z kilku w tym roku).
4 złote to uczciwa cena.
Praktycznie na żadną grę nie warto wydać 350 zł.
Starfield jest w Game Passie. Jeśli nikt wcześniej nie miał GP to można kupić trialowy klucz na 2-3 miesiące za jakieś śmieszne pieniądze. Ew. 4 zł za 14 dni.
Kolego, jesteś bardzo nie na czasie. Kluczy trialowych już nie kupisz a jak już się trafi starszy to albo jest już zdeaktywowany przez MS albo jest w takiej cenie, że hoho...
Nie wiem czy ograniczył, to był żart z mojej strony.
Oczywiście, że warto. Prosty przykład Diablo 3 na premierę kosztowało 199,99 zł i ludzie kupili ponieważ to była wtedy odpowiednia cena do produktu. To, że ktoś w 2012 roku mógł za grę zapłacić 200 zł jest normalne, tak samo jak to, że wtedy średnia krajowa w Polsce wynosiła 3521, a teraz 7364zł. Jak ktoś mówi, że tak na serio 350 zł to jest ogrom pieniędzy itp. to przypominam, że porównując do naszych zarobków niejednokrotnie płaciliśmy o wiele więcej za gry, które były średniakami. Wszelkie recenzje mówią, że gra jest warta kupna, a 350zł można równie dobrze wydać jednego wieczoru kręcąc się po mieście.
Odpowiedz sobie na proste pytanie - czy dobrze bawiłeś się w Skyrimie i/lub Falloucie 4. Jeżeli tak, bo polubiłeś podejście Bethesdy do kontaktów z NPC, brakiem jasnych wyznaczników, ogólnym feelingiem gameplayu...to tak, jak najbardziej warto, bo Starfield to po prostu kolejna generacja gry ze szkoły Bethesdy. Inna kwestia czy lubisz setting sci-fi...
I mówię to po ograniu ~12h w tą grę, a nie tylko obejrzeniu filmików i przeczytaniu recenzji, jak większość 'znawców' tutaj. Ja czuję się jakbym grał w bardziej kompletnego i przemyślanego Fallouta 4.
13. Otwarty świat to iluzja i przywita was ekran ładowania przy prawie każdym użyciu windy, czy otwarciu drzwi i "podróży" statkiem kosmicznym.
Inne są już bardziej wyspecjalizowane, zwiększające zdolności skarania się
Tutaj ucięło nam literkę "d" (skradania się)
Over
Mam juz przesyt artykułow z poradami o niczym, manauli pisanych przez kolesi ktorzy w gre grali kwadrans i ogolnie internetowych treści z d..py ktore zajmuja czas i po zapoznaniu sie z nimi człowiek ma tylko niesmak ze stracił kolejne cenne minuty swojego zycia.
14. Grafika, animacje, mimika są jak sprzed dekady, mimo tego gra ledwo działa nawet na 4080.
Może warto zainwestowac w odpowiedni procesor, ja osobiscie jestem posiadaczem Rtx 4080 , 32gb ram , i713700 i jakos na ultra wyciagam spokojnie powyzej 60 nawet do 100 fps. Oczywiscie 1440p.
Klatek nie liczyłem, ale nie widzę by animacja zwalniała. Komputer bardziej grzał mi się gdy grałem w Diablo IV.
Gram w 4K, fsr mam włączony. Procesor AMD Ryzen 9 7900, 32gb, Kingston SKC 3000
15. AI w tej grze nie istnieje, przeciwnicy po kolei idą w swoją stronę jak bezmyślne zombie, a wyższe poziomy trudności tylko zwiększają ich ilość zdrowia.
BZDURA hejterku
A widziałeś już przeciwników, biegających w trakcie strzelaniny, na boki - 1 metr w lewo i 1 metr w prawo, niestrzelających i niechowających się za żadną osłoną aż do śmierci? Nie widziałeś. Tak sądziłem xD
Nie biegną na gracza, chowają się, zmieniają osłony, wycofują itd., biegną na gracze kedynie tacy uzbrojeni w broń białą. Gunplay w tej grze kest bardzo dobry i mówię to jako fan FPSow od poczatku swojej "kariery graca"
Punkt 3 oznacza, że to nie żaden space sim. Cały ten statek i kosmos to tylko ekran wczytywania "with extra steps" xD
W CP2077 to chociaż jakaś reakcja tłumu była z tego co pamiętam jak się strzelać zaczęło. Co prawda lekko komiczna bo NPCe reagowały zsynchronizowanie jak baletnice, ale zawsze.
No i na słabszym sprzęcie gra wyglądała lepiej. Tym bardziej, że tutaj w zasięgu wzroku to się 5 NPC włóczy.
W kosmicznych walkach powietrznych
Yyyyyyy..... No dość ciekawy zlepek słów...
„Pisarzyna” od bitych 3 lat używa słów „walka powietrzna” w odniesieniu do podobnej mechaniki ze Starfielda conajmniej kilkanaście razy w tygodniu - jest wiec prawdopodobne, ze skrótem myślowym poszło to i do „Space dogfight”. A że pisałem to drugą ręka pakując walizkę i robiąc inne przygotowania do delegacji, nie wyłowiłem potem błędu.
Purysci językowi jak Wy, którzy nigdy w życiu nie popełnili ani jednego błędu będą musieli jakoś z tym żyć. Inni pewnie wybaczą.
Ale na pewno nie wybaczą że wojna wygląda jak gra komputerowa.
Purysci językowi jak Wy, którzy nigdy w życiu nie popełnili ani jednego błędu będą musieli jakoś z tym żyć.
Ale po co zaraz ten język nienawiści? Czy ja cię gdzieś obraziłem?
A że pisałem to drugą ręka pakując walizkę i robiąc inne przygotowania do delegacji
No ja bym się nie przyznawał, że tak podchodzisz do swojej pracy...
No ja bym się nie przyznawał, że tak podchodzisz do swojej pracy...
Jakbym tak podchodził to musiałbym każdy tekst pisać w pośpiechu. A tu się po prostu zdarzyło przez niefortunne nałożenie wielu wydarzen. Po prostu szczerze się przyznałem do błędów i tyle - ale dobrze ze czuwacie i jesteście najlepszą korektą :) doceniam, ze niektórym się chce! :)
Ja bym chciał wiedzieć przed zakupem, w których punktach marketing wywaliło w kosmos.
Chyba w tym, że w grze jest tysiąc planet a nie ma ani jednej. Ale to akurat było było wiadomo.
Planety to są w NMS, Elite, SC. W Starfieldzie to jest około 1500 ale map a nie planet.
Masz na mysli te puste skorupy w Elite do lądowania i planety z atmosferą nie do przebicia? Kosmos w NMS ktory z kosmosem wspólnego nic nie ma, non stop każda planeta taka sama, kolorowe coś bez oceanów, gór itd, daj spokoj. O grze robionej od kilkunastu lat SC sie nie wypowiadam bo to nie jest gra, tylko coś w produkcji. Hejt ci myślenie logiczne przesłania, pewnie nawet minuty nie grałeś, bo twoja misja to tylko krytykowanie i nic wiecej.
Nie mogę się doczekać aż pójdzie review bombing na steamie za kiepską optymalizacje. Przecież to jak działa ta gra jak tragedia, z tak niskim poziomem grafiki i brakiem szczegółów w wielu miejscach oni się chwalą że osiągnęli 30 klatek na series x gdy lepsze gry mają tryby 60fps w których wyglądają lepiej. A to co jest na PC to już w ogóle optymalizacyjna katastrofa.
To niech gadają z MS. I kasa na stół. Raz, dwa, trzy... już!
Nie ma i nie będzie, bo Phil musi mieć jakieś exy, które nie zdechną.
A na poważnie to do poczytania:
https://www.gameinformer.com/2020/09/22/starfield-was-reportedly-in-talks-to-be-a-timed-ps5-exclusive-before-microsoft
https://gamerant.com/phil-spencer-xbox-starfield-playstation-worry/
Podsumowując, można powiedzieć, że Microsoft kupiło Zenimax, żeby Sony w ogóle nie miało Starfielda. Phil nawet przyznał się do tego.
Może to i lepiej, miałbyś drugiego Jedi Survivor, czyli 15-20 fps w miastach. Starfield to kolejna gra, która na 4080 chodzi jak kupa.
11. Unikajcie walki bo AI przeciwników nie istnieje.
12.Najlepiej nie kupujcie tej gry xD
To chyba nagłupsza lista jaką widziałem w internecie. Zbieranie amunicji z przeciwników? Używanie fast-travel? Ręce opadają..
Widać że ludzie grają i dobrze sie bawią a spocone hejterki komentarze piszą pod każdym newsem hahahaha
Lepiej być szczerym i opisać rzeczywiste odczucia na temat tej gry niż podlizywać się korpo i wychwalać sztucznie grę pod niebiosa. Natomiast wiele osób reaguje emocjonalnie, ty gościu również. Po za tym poczytałem forum na steamie i gra zbiera mieszane uczucia. Zauwazyłem że osoby nawet ponad 20h stażem pre-release refunduje grę bo po prostu odczuwa spadek jakości + ta gra narzuca najwięcej "kultury woke".
Niby człowiek wiedział, a jednak się łudził.... Plus taki, że zaoszczędziłem 349 zł XD
Najbardziej mnie rozpie... że to gra o eksploracji kosmosu, a statek służy nam jedynie do teleportowania się. Z wyjątkiem tępych walk gorszych nawet od tych z premiery nms. Tych pożal się boże pseudo recenzentów powinno odcinać się od Internetu.
A masa baranów im przyklaskuje, MS zarobił swoje na pre-orderach... piękna przyszłość czeka rynek gier AAA... pardon, to już post-pandemiczna teraźniejszość.
Rozumiem, że Mass Effect hejtujesz tak samo, gdzie to gra sci-fi RPG, w której eksplorujemy kosmos i statek służy nam wyłącznie jako baza wypadowa i mapa wszechświata? ;)
Mnie najbardziej rozpie...., że ludzie na siłę porównują Starfield do tego NMS, gdzie to jednak inne gry w swoich głównych założeniach (Starfield, jako RPG osadzony w kosmosie i klimatach sci-fi, a NMS jako sandbox).
Tylko Mass effect nie był o eksploracji nigdy. Jedynka cos tam próbowała jako poboczną aktywność, dwójka zarzuciła to całkowicie. To był aRPG koncentrujący się na akcji i historii, oraz świetnie napisanych towarzyszach.
Głównym atutem Starfielda miała być eksploracja, bo nie oszukujmy się w gry beci dla fabuły praktycznie nikt nie gra. Przynajmniej z tego co mówią to element akcji poprawili.
Rozumiem, że oceniasz Starfielda z recenzji i filmów, i nawet nie masz pojęcia jak ta gra wygląda faktycznie? ;)
Normandia to była pusta lokacja z rozmieszczonymi w paru lokacjach NPC-ami. W Starfield Twój statek jest faktycznie Twój, bo robisz go jak chcesz i nawet ozdabiasz w maskotki na półkach, które zawsze tam będą, gdzie je ustawisz. Możesz zrobić sobie moduły badawcze, do craftingu, możesz sobie zrobić i wystawkę zbroi czy broni.
Do tego NPC-e widzisz, że coś robią i wnoszą do tego statku, poza staniem jak kołki, jak w ME.
Nie kłócę się z faktem, że Mass Effect jest epicki, bo to sztandarowy przykład space-opery. Uwielbiam tą grę i jedynkę przeszedłem parę razy. Jednak ME jest liniowy do bólu...
Nooo - teraz to wyszły komentarze od serca o tej grze. Nareszcie!
I nie chodzi o hejt, ale też nie o słodzenie na siłę. No nie jest to gra jakości GOTY - niestety i trzeba się z tym już szybko, teraz, dziś, natychmiast pogodzić. Bo gierka jest absolutnie do ogrania bez większej żenady, ale JAKOŚĆ zapewnią jej tylko i wyłącznie mody, które na szczęście już ruszyły, jak lawina. Bo GOTY daje się za "surowy" produkt, taki, jaki został wydany? Prawda? Prawda? Hę? A Starfield wyszedł, jest jaki jest, no i fajnie, trzeba wrócić do rzeczywistości, a grę poprawiać sobie ręcznie.
Rozumiem, że grałęś i wiesz? ;) Bo ja mam już (dopiero?) 12h w grze, trochę głównego wątku, kilka pobocznych, nie dołączyłem jeszcze do żadnej pobocznej frakcji, nie zaglębiłem się w tworzenie własnego statku czy stacji na planetach/księżycach....a i tak bawię się świetnie.
Od swrca pwoiem zajebista gra, gigantyczna zawartosc i zadnych mikroplatonosci i bledow, brawo Bethesda.
Gra nie uwzględnia tu kunsztu pilotażu i robi to automatycznie, lecz inicjacja dokowania nie jest tłumaczona w żadnym samouczku
A co to za głupota?
spoiler start
Pierwszy quest z Sarą dla Konstelacji, gdy szukamy z nią pierwszego artefaktu od ochroniarza z Marsa w konstelacji Sol. Tłumaczy nam to ona czarno na białym przy dokowaniu do stoczni przy Księżycu ziemskim. No...o ile wzięliśmy ją ze sobą na ten quest.
spoiler stop
Co za brak rzetelności...masakra.
Przynajmniej wiadomo już o co chodziło Spencerowi xD
https://www.gry-online.pl/newsroom/starfieldowi-blizej-do-obliviona-niz-skyrima-twierdzi-phil-spence/ze264b0
17. Każde miejsce na planecie Ziemia wyglada dokładnie tak samo czyli jest pustynią (nawet Nowy Jork)
Jedna podstawowa wada tej gry . ZOSTAŁA STWORZONA NA SILNIKU Z PRZED PONAD 12 LAT !!! Mimo to że już od dawna są lepsze i wydajniejsze silniki Betchezda poszła po bandzie wciskając wszystkim badziew. To tak jak teraz sprzedawać polonezy i duże fiaty z technologią z lat 70-tych i mówić że są tak wygodne jak najnowsze auta. Po prostu dno i wodorosty..
Tak, Creation Engine w Starfieldzie jest jak Polonez czy Duży Fiat...jednak po srogim tuningu, gdzie pod maską masz 200 koni, opony Bridgestone na alufelgach i dobrą lakierniczą robotę. Jednak jak nim jedziesz, i mimo że czujesz moc i frajdę...to dalej czujesz, że to tylko papierowy Polonez. Jednak jeżeli przywykniesz do tandetnej deski rozdzielczej i niewygodnych foteli za kierownicą...masz frajdę z prowadzenia 200-konnego auta. ;)
Tak, można tak podsumować Starfielda...
Srogi tuning to nadal tuning, a nie nowy wspolczesny 200-konny silnik. Dalej tak samo zawodny i tak samo ograniczajacy jak w poprzednich grach.
Starfield jest jak ferrari z silnikiem malucha, z zewntarz super, tapicerka super, pierwsze wrazenia niesamowite. A jak juz przekrecisz kluczyk, przejedziesz kilka kilometrow to orientujesz sie ze to nadal ten sam maluch tyle ze z nowym nadwoziem.
ZOSTAŁA STWORZONA NA SILNIKU Z PRZED PONAD 12 LAT
Patrząc na to w taki prostacki sposób to Unreal pamięta lata 90-te, a Rockstar też ma swój stary, prawie 20 letni silnik RAGE (Table Tennis z 2006r.). Dlatego nie do końca jest to SILNIK Z PRZED PONAD 12 LAT, ale wiem, że to taki łatwy (prymitywny) argument.
Prostacki sposob. xD Ta gra ma dokladnie te same problemy ktore mial skyrim. No ale tak prostacki sposob.
https://www.youtube.com/watch?v=OnYDRXltGPE&ab_channel=TurtleMan
RDR2 ma animacje z PS2 buuuuuuuuuuuuu, jak tak można buuu XD!
1. Wejdz na orbite (ekran ladowania)
2. Wybierz gdzie chcesz leciec na mapie(ekran ladowania)
3. Teraz wybierz miejsce na planecie do ladowania (ekran ladowania)
4.Teraz wejdz do budynku. (Ekran ladowania)
5. Teraz mozesz wejsc do drugiej czesci budynku (Ekran ladowania)
6. Wyjdz z budynku (Ekran ladowania)
7. Wroc na statek i powtorz proces.
A czym jest niby UE5, albo silniki od CDP?
Każdy silnik jest iteracją mniej więcej poprzedniego i albo elementy są ulepszane, albo nie. Progress jest dla mnie wyraźny, choć mógłby być lepszy - jak zwykle.
Jest cała masa silników, które wolniej idą do przodu.
Głównie można się czepiać do tego silnika jak próbują pokazać metropolie i tam Starfield pokazuje trochę za bardzo, że nie daje rady.
Wszystko i tak w tym silniku jest dobrą podstawą pod mody, jeśli ktoś nie wie czym były w poprzednich grach to ma raczej bardzo ograniczone wyobrażenie o grze na "creative engine"
Wolę dobre miejsce na mody niż Raytracing Overdrive i szybkie odłożenie gry na półkę, bo nie ma co robić. Też jakoś wolę fabułę Starfield'a bo świat daje w jakimś stopniu większą swobodę niż świat CP77. Podobnie Hogward - to samo.
Narzekają na AI - do czego oni porównują? Do turówek gdzie AI często wręcz się zapętla? Nie było tak źle jak na premierę early z tym AI.
Obok wychodzących DLC CP77 i Hogwarda nie było i nie będzie w tym roku gier z super silnikami graficznymi. Po nich w kolejce jest Starfield.
BG3 - przez widok izometryczny to trochę inna liga silnika, podobnie wiele innych mniejszych gier. AC6 - tam dopiero widać stary silnik i prawie nic zaprogramowanego w tym silniku. Prędzej wymienię Everspace 2.
Te ekrany ładowania - chyba na siłę ktoś narzeka, albo gra na HDD. Dla mnie jest tego mniej finalnie niż w BG3 - bo tam częściej wczytuje się grę.
"10 rzeczy, które chciałbym wiedzieć przed zagraniem w Starfielda"
"4. Zawsze zbierajcie amunicję z ciał"
Czy to pierwsza gra w jaką grałeś w życiu?
Szybka podróż? To po cholere ten statek? Nie wiem czemu ale ten tytuł wgl mnie nie zainteresował choć uwielbiam gry si - fi. Moim zdaniem nie powinno być szybkiej podróży, rola w grze kosmicznej powinna być chyba najważniejsza. Ale z tego co widzę chcieli drugie mass efekt a wyszedł mass defekt
Ja byłem mega nakręcony na customizacje statku a tu wychodzi, że właściwie to nie mają znaczenia.
Czekam aż w GamePass Starfield odpali ale moje obawy są coraz większe. W zapowiedziach była mowa o tym jak ważne będzie latanie i eksploracja kosmosu a tu widzę, że rozwiązania jest gorsze niż w NMS. Ilość planet jest o połowę mniejsza niż w zapowiedziach. NPC reagują gorzej niż w Cyberpunk na premierę. W ogóle silnik jest mocno przestarzały :( Questy są dość słabe (co akurat nie zaskakuje patrząc na doświadczenie Bethsedy w robieniu kijowej fabuły - Skyrim był tak głupi, że aż nie do przejścia ale tam chodziło o eksplorację, więc dało się grać). AI głupie jak but (z filmów wynika, że absolutnie nic nie poprawili od czasów Skyrim).
Czy ktoś dostrzega jakieś plusy? Oczywiście oprócz Alexa bo dla niego to jedna z miliona kolejnych gier tysiąclecia, wybitne arcydzieło i ble ble ble.
W zapowiedziach była mowa o tym jak ważne będzie latanie i eksploracja kosmosu a tu widzę, że rozwiązania jest gorsze niż w NMS
No i zgadza się, jest latanie i eksploracja kosmosu - głównie z poziomu mapy galaktyki. W zapowiedziach nie było nic o lataniu jak w NMS, to już imaginacja graczy spłatała figle.
Ilość planet jest o połowę mniejsza niż w zapowiedziach.
"Ciał niebieskich" jest ponad 1000 - https://www.youtube.com/watch?v=Al6KeL9UBLw&ab_channel=UVograch
Nie bronię Bethesdy bo gra jest póki co średniawa - AI tragiczne, dużo szybkiej podróży - przez co pogorszyło się poczucie przygody, wędrówki z 'chodzonego' Skyrima czy F4... ale fantazja na temat latania jak w NMS to jakaś tragedia - nikt tego nie zapowiadał (a tym bardziej obiecywał), a to cały czas jest traktowane jako kłamstwo Bethesdy XD.
Newfolder
Cóż, mam w takim razie duża wyobraźnię i wydaje mi się logiczne, że jeśli dostajesz opcje customizacji statku to po to żeby je praktycznie wykorzystywać. Głupi ja.
No więc da się latać statkiem - nie tak jak w NMS, ale da się. Rozumiem, że lądowanie i start (które są tylko animacją) przekreśla wszystko?
Swoją drogą to porażające, jak znowu kłamliwe są recenzje - kapitalny gunplay, znacznie poprawione AI, generowana proceduralnie zawartość bez częstych powtórek, wspaniałe, różnorodne widoki.... LOL
A wisienką na torcie jest fakt, że Starfield to gra, która graficznie jest niczym produkcja sprzed 6-8 lat, a ledwie pozwala płynnie grać na najnowszych kartach! Kiedyś 60 kl/s z trudem wyciągały na topowych kartach gry, które faktycznie pchały grafikę do przodu...
W nomansky mozesz dowolnie latac po calym ukladzie slonecznym.
W starfield mozesz latac tylko po malym wycinku kosmosu znajdujacym sie przy planecie.
Nie jestes w stanie podleciec do drugiej planety ktora znajduje sie stosunkowo niedaleko bez ekranu wczytywania(szybkiej podrozy), tak jak jest to mozliwe w no man sky.
W ktorym to tez mozesz latac nad planeta i eksplorowac ja bez ograniczen. A nie tak jak w starfield, 10minut drogi do niewidzialnej sciany do tego bez pojazdow naziemnych.
Gdyby te obszary chociaz byly sensownie wypelnione, to uznalzbym ze male obszary takie jak obecnie sa dobrym rozwiazaniem. Ale nie są, to pustkowia. Podobnie jak w nomansky z ta roznica ze gorzej sie eksploruje.
Co swoja droga jest kolejnym ograniczeniem tego beznadziejnego silnika bethesdy o ktorym pisalem w innym komentarzu do ciebie. I porownywanie tego do animacji smierci w rdr2 jest komiczne.
Przecież wy wszyscy nie wytrzymujecie 5 sekund ekranu ładowania, a między planetami chcieliście latać? Litości XD.
Najpierw jak mowie ze silnik posiada identyczne problemy jak skyrim, to wklejajasz jakis filmik z pojdyncza animacja smierci z rdr2 i zrównujesz to ze wszystkimi problemami starfielda zwiazanymi tylko i wylacznie z silnikiem gry.
A jak wypisalem ci te problemy w starfieldzie oraz wskazalem ci ze nms i starfielda rozni wiecej niz tylko "ladowanie i startowanie" tak jak probujesz manipulowac, to wyskakujesz z nonsenem ze nie wytrzymuje ekranow ladowania, a chcialbym latac.
Ale odpowiadajac na ten nonsens.
Otoz, w nms latanie statkiem bylo swietne, (nie wiem czy najlepsze, pewnie nie.) Ale starfield przy tym to zwyczajny regres.
Przynajmniej porzuciles pozory jakiejkolwiek dyskusji i pokazales ze jestes zwyklym fanbojem do ktorego argumenty nie dotrą.
Przecież wy wszyscy nie wytrzymujecie 5 sekund ekranu ładowania, a między planetami chcieliście latać? Litości XD.
Nie my po prostu jesteśmy przyzwyczajeni, że te ekrany ładowanie są dobrze ukryte (Elite, NMS) albo nie ma ich wcale (SC). Ja serio nie chcę mówić, że Starfield to zła gra. Ona po prostu w jednych aspektach jest dobra a w innych jak na przykład to nieszczęsne latanie statkiem no to puka w dno od spodu.
O to chodzi, że starfield nie ma problemu z brakiem latania między planetami. Czy teraz każda nowa gra (mass effect, the outer world 2) musi mieć latanie jak w nms? Nie musi. To, że w jakiejś grze, która wam się podoba (która należy do innego gatunku, ale z jakiegoś powodu jest przywoływana) jest swobodna eksploracja kosmosu nie powoduje, że wszędzie tak musi być.
To tak jakby powiedzieć, że Baldur 3 ma problem bo: nie ma otwartego świata, lokacje sie wczytuja, nie ma wierzchowca... a w innej grze takie coś jest - Larian na problem! Otóż nie ma problemu - taka była decyzja projektowa.
Oczywiście może Ci/Wam się nie podobać takie rozwiązanie (mapa galaktyki), ale stwierdzenie - Starfield/Bethesda ma problem (bo nie ma latania) jest nadużyciem (Są różne inne problemy z np. AI itp. tego nie neguję) Taka była decyzja projektowa - może spowodowana silnikiem, a może im tak pasowało, nie wiem trzeba by spytać Todda Howarda.
To, że w jakiejś grze, która wam się podoba (która należy do innego gatunku, ale z jakiegoś powodu jest przywoływana) jest swobodna eksploracja kosmosu nie powoduje, że wszędzie tak musi być.
I tu się z Tobą zgadzam w 100%. Nie musi tak być. Tylko skoro nie musi tak być to po co jest tak reklamowane.
In this next generation role-playing game set amongst the stars, create any character you want and explore with unparalleled freedom as you embark on an epic journey to answer humanity’s greatest mystery.
https://bethesda.net/en/game/starfield
Serio to co jest w tej grze można jakkolwiek podciągnąć pod "unparalleled freedom"? I to już nie ważne czy w kosmosie czy na małym wycinku planety/księżyca.
jakie latanie w kosmosie statki bradziej jako moblina skrzynka i stacje craftingowe tudzież muzemum broni jakie udało znaleźć na planetach walka tylko na obribcie planet lądowanie jak już odkryje wszykie strefy lądowania to można się urzywać szybkiej podróży.
In this next generation role-playing game set amongst the stars, create any character you want and explore with unparalleled freedom as you embark on an epic journey to answer humanity’s greatest mystery.
https://bethesda.net/en/game/starfield
Serio to co jest w tej grze można jakkolwiek podciągnąć pod "unparalleled freedom"? I to już nie ważne czy w kosmosie czy na małym wycinku planety/księżyca.
Ten tekst to nie jest opis mechaniki, tylko marketingowy slogan :/. Nie wiedziałem, że ktoś to interpretuje (jak widać błędnie) i traktuje jak obietnice.... Z pokazów, gameplayów wynikało, że to będzie Bethesdowy rpg w kosmosie - i jest.
Mało zachęcające to wszystko. Po ograniu cyberpunka i obejrzeniu gameplay'ów starfielda okazuje się, że zdecydowanie bardziej podchodzą mi klimaty fantasy, które wydają się róznież prostsze do tworzenia/pisania i przyjemniejsze do grania.
Do historii o smoku łatwiej podłączyć jakieś elementy fabularne, które tam pasują i nie kłują w oczy, a do wątków z obszaru zaawansowanej technologii już trudniej i pole manewru jest węższe, bo nie można sobie wyssać ładnej historii prosto z palca.
A może to po prostu przez brak magii, jako równorzędnej do pozostałych, metody eliminacji przeciwników.
ps.
nie zaglądałem na ten portal od dawna i widzę, że odebraliście użytkownikom możliwość negatywnej oceny materiałów (brak liczby łapek w dół), pozostawiając możliwość oceny pozytywnej (łapki w górę wciąż są widoczne).
Czyli opinie użytkowników macie głęboko wiadomo w czym. Widać, że to już nie jest strona o grach, tylko element korporacyjnego mechanizmu marketingowo-politycznego w stroju portalu o grach.
smutne
Ja bym dodał do tej listy jeszcze jedną rzecz. Jeśli masz GPU Nvidii, to na razie sobie odpuść. Współpraca z AMD zaowocowała tym, że gra na GeForce'ach działa zdecydowanie gorzej. Poniżej link do testu i taki cytat:
Whether it's drivers or something in the game engine, what's clear right now is that Nvidia GPUs are being underutilized in some fashion. And I'm not talking about measured GPU usage, which is 97% or higher for every GPU. I'm just saying that falling well short of the rated TGP typically indicates a bottleneck elsewhere in the system or code. If that gets fixed, it's a safe bet that overall performance will increase quite a bit as well.
https://www.tomshardware.com/features/starfield-pc-performance-how-much-gpu-do-you-need
Bardzo nieładna zagrywka. Być może Nvidii uda się te różnice zniwelować w kolejnych wersjach sterowników. Jeśli nie, to posiadacze kart GeForce będą osiągali w Starfield gorszą wydajność. Nie, żeby na AMD ilość klatek była porażająca. Gra ma naprawdę gigantyczne wymagania sprzętowe, co raczej nie jest usprawiedliwione jakością oprawy. DLSS mógłoby tutaj przyjść z pomocą, no ale współpraca z AMD.
Kłucił bym się mi np na karcie amd aurora tnie mam kartę jedną z zalecanych a drugim na latopie z nvidią 3060 nie grywalne. ale na game pasie w chmurze będzie można się pobawić.
Z grami Bethesdy tak właśnie jest. Ludzie zaczęli wymieniać problemy w komentarzach. Pewnie zostanie grą roku mimo jej problemów. Nigdy tego nie rozumiałem. Dlaczego Skyrim wygrał. Znaczy rozumiem ale nie zgadzam się bardziej. Wygrywają popularne, nie dopracowane gry.