Terminator mógłby być jeszcze lepszy z tą kluczową usuniętą sceną. Wycięto ją z kuriozalnego powodu
Wielka szkoda bo całkiem fajnie to wypadło. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem wszelkiego rodzaju cięć. Najgorsze to te w "Ojcu Chrzestnym" i "Władcy Pierścieni".
Poszukaj komisków Terminator. W jednym z nich jest nawet opowiedziane że Kyle Resse jednak niezmarł. W innym jest kontunuacja Termiantor Salvation która kończy wojne miedzy maszynami. Jest inny o Rosyjskim Skynecie który miał by być jeszcze gorszy o Amerykańskiego bo jest hardwarowy a nie softwarowy ;P ale za to można go rozwalić bombą z ostatniego okrętu. atomowego (hehe czy jakoś tak. W komiksach jest wieke świetnych pomysłów że aż dziwi że niepowstały 1:1 filmy na ich scenariuszu... Są pewne nieścisłości lub śmiesznych rzeczy ale mimo nich dalej ogólnie jest genialnie.. (No przecież termiantor to fikcja/bajka i to normalne że niemoze trzymac sie kupy ...jak chyba 99% kinematografi)
Komiksy na kanwie filmów są z reguły niekanoniczne.
Autorzy często odlatywali kompletnie i tak w jednym wymyślili, że Skynet został zbudowany z mózgu Robocopa.
"Terminator mógłby być jeszcze lepszy z tą kluczową usuniętą sceną. "
Raczej nic by to nie zmieniło.
Cytując poetę ->
Jeżeli ta kilkudziesięciosekundowa scena faktycznie miałaby być taka kluczowa dla fabuły jak jest to opisane, to jej usunięcie ze względu na wątpliwości co do gry aktorskiej przekonuje mnie równie mocno, jak uwalenie "doskonałych" Dziejów Khorinis ze względu na brak dubbingu.
SEO TO NAJWIEKSZY RAK INTERNETU
Terminator mógłby być jeszcze lepszy z tą kluczową usuniętą sceną. Wycięto ją z kuriozalnego powodu
Producentka Terminatora, Gale Ann Hurd, wyjaśnia, dlaczego z filmu wycięto pewną scenę, która mogłaby jedynie dodać wartości filmowi Jamesa Camerona.
Gale Ann Hurd, producentka pracująca przy pierwszym Terminatorze, wyjaśniła, dlaczego z filmu wycięto pewną istotną scenę. Chodzi o fragment ukazujący odzyskanie chipa T-800, które w konsekwencji miało uruchomić łańcuch wydarzeń prowadzących do wojny ludzi z maszynami.
Niemal czterdzieści lat po premierze pierwszego filmu producentka wyjawiła, dlaczego podjęto decyzję o usunięciu sceny, która idealnie zamykałaby już niemalże doskonały film. Jak Hurd zdradziła na Twitterze, fragment został wycięty z powodu wątpliwej gry aktorskiej. Członkowie obsady występujący w tej scenie w rzeczywistości nie byli zawodowymi aktorami, a inwestorami, których ona i Cameron musieli umieścić w filmie
Trzy paragrafy, polowa informacji powtorzona dwu- a nawet trzykrotnie.
Wam placa za ilosc slow czy newsow?
Witam. Nie żebym się czepiał. Ogólnie wszystko fajnie ale to nie był cyborg tylko maszyna-robot. Pozdrawiam.
Nie wygląda to źle, wręcz przeciwnie. Zagrali naturalnie i nie zorientowałbym się, że to nie są aktorzy, gdyby zostało to w filmie.