Główny projektant Starfielda tłumaczy, dlaczego protagonista w grze będzie niemy
Czyli postać jest niema bo skopali system dialogowy w poprzedniej grze....
Nie no super wytłumaczenie. Niech wprost powiedzą, że szkoda im było kasy i woleli wydać na cos innego.
Jest niema, bo fani tego chcieli. Bo zawsze w ich grach była niema i ludziom to pasuje. Temat wałkowany wielokrotnie.
Jestem fanem Bethesda, a zwłaszcza TESów.
Nie pasuje fanowi kilka rzeczy, które uważam mogliby poprawić:
-Niema postać przy grach AAA z 2023 roku nie przystoi
-Zbędne ekrany ładowania między przechodzeniem z otwartego świata do mniejszych lokacji zamkniętych jak domy, jaskinie i na odwrót itp.
-Fabuła główna to pięta achillesowa studia poza Morrowind i nie powinni jej olewać
Niema postać
Są różne opinie na ten temat. Becia słucha swojej społeczności jednak. Tu cię nie usłyszą.
Zbędne ekrany ładowania między przechodzeniem z otwartego świata do mniejszych lokacji zamknietych jak domy, jaskinie i na odwrót itp.
To jest nie do przeskoczenia na tym silniku. Mnie to osobiście w ogóle nigdy nie przeszkadzało.
Fabuła główna to pięta achillesowa studia
Są różne gusta, ale zgoda... można by lepiej.
I to właśnie brak udźwiękowionego protagonisty pozwolił nam stworzyć tak duży świat.
Z jedynym się zgodzę - jeśli możesz przeczytać całą swoją kwestię, czasem nie chcesz jej słuchać ponownie, wypowiadanej przez bohatera.
inaczej jest przy systemie dialogowym z Wiedźmina czy Mass Effect
Wolę system z Morrowinda, gdy mam kontrolę na całym dialogiem. Szkoda, że w dzisiejszych grach nie można pauzować dialogów w dowolnym momencie.
I to właśnie brak udźwiękowionego protagonisty pozwolił nam stworzyć tak duży świat
Aha, okej, w ten sposób.
jeden z leakrów powiedział że będzie można olać główny wątek polecieć na drugi koniec galatyki robić sowje wrócić tam po 100 godzinach npc głównego wątku będą na swoim miejscu między czasie w świecie minie 50 lat.
Jak w każdej grze BGS. Ja tak zawsze robię...
Fabułę Skyrim kiedyś jeszcze ogram. Czas szybko leci...
Niestety duży krok wstecz, immersja właśnie siada przez takie rozwiązanie (niemowy komicznie wyglądają zwłaszcza w takim GTA/RDR online, tutaj może aż tak nie będzie to boleć). Co prawda system dialogów w F4 był skopany, ale moderzy jakoś ogarnęli temat, więc może Bethesdzie przy drugim podejściu też by się udało? W dobie AI nie powinno być trudne zebranie próbek głosu od różnych aktorów i umożliwienie graczowi wyboru barwy głosu przy tworzeniu postaci.
Czekam na Starfield jak na żadna inna grę. Brak udzwiękowienia postaci to spora niedogodność i moim zdaniem może to psuć nieco imersje.
Gramy człowiekiem, więc jeden głos dla kobiety i jeden dla mężczyzny byłyby ok. Co to znaczy że aktor był zbyt charakterystyczny? W F4 główny bohater też mógł wyglądać przeróżnie (co definiuje czasem to głosu). Aktorzy było po jednym dla płci i nikomu to nie przeszkadzało.
Wyjaśnienia tego zawodnika to straszne głupoty :)
Ja się cieszę, że bohater jest niemy. W F4 trzeba było uciszyć ten nieładny głos. Słuchać się nie dało...
Nigdy nie byłem fanem niemych głównych bohaterów. Często za ich istnieniem pada argument, że pozwala to się wczuć w postać i zwiększa imersje. No u mnie jest odwrotnie. Zawsze to mnie wybija trochę z rytmu, gdy wybieram jakąś opcje dialogową, a moja postać nic nie mówi. A na dodatek NPC się zachowuje jakbym faktycznie coś powiedział. Słabe to.
śmiem zakładać, że będzie to jedna z najgłośniejszych premier ostatnich lat - Ja też śmiem :-)
Ponieważ w każdej dyskusji ważne są różne głosy, to dodaję swój:
1) Faktycznie, do takiej postaci jaką planuję grać, nikt by głosu nie wymyślił, bardzo by mi to psuło immersję i grę wyobraźni gdyby pojawił się jakiś generyk, jak u wszystkich postaci wszystkich graczy
2) No to Starfield idzie w ślady Zeldy i Elden Ring, Link I Tarnished rozmowni nie byli :-) Jak to mówią - The Best Practices
3) Przywołany system dialogowy w Fallout 4 jest powszechnie krytykowany, jak zresztą cała gra. Miałem okazję sobie niedawno dokładnie zagrać i ukończyć przed Starfield, z wszystkimi dodatkami. Jeżeli ktoś nie grał to polecam, może okazać się, że faktycznie jest tak źle jak mówi tłum lub.... wręcz przeciwnie. Za jedną ze sporych zalet F4 uważam właśnie system dialogowy. Patent polega na 4 możliwych wyborach na jeden klik pod A/B/X/Y i maksymalnie krótkim, prostym opisie każdego wyboru, który jest następnie rozwijany przez strony dialogu. Rewelacyjny pomysł. Nigdy mi się nie zdarzyło, aby intencje -> słowa -> rozwinięcie -> wybór zostały źle odczytane, i z chęcią słuchałem wypowiedzi rozmówców. Ten patent daje bardzo przyjemny flow dla kogoś kto lubi tempo, konkrety i sprawny gameplay. W tym samym czasie grałem sobie bardzo szczegółowo w D:OS2, czytając dokładnie wszystkie te linie dialogowe, i w moim przypadku to było jak marsz z przeszkodami i ciężarkami u nóg. W sumie nie były nawet takie długie, ale czasem 5-6 wyborów do prostych kwestii w każdym zdaniu. Ale za to EN voice acting był super i walka bardzo fajna. To są po prostu indywidualne preferencje. Najlepiej przekonać się samemu. Nie zakładać, że jak twórcy coś postanowili, to nas lekceważą.
Jak wyjdzie - zobaczymy w praniu.
I znakomicie, że bohater jest niemy - to pasuje do postaci, którą samemu się tworzy. Kiedy się gra jakimś celebrytą Geraltem czy Shepardem to lepiej jak jest podłożony głos.
I fajnie ,w F4 przez to że postać gracza miała czytane kwestie czułam się że jestem tylko obserwatorem a sama postać wie lepiej czym się przejmuje niż ja. Np to dziecko co porwali? Zupełnie mnie nie obchodziło ale z głosu postaci i linii dialogowych było żę "tylko o tym moja postać myśli" ...
troche czasu i moderzy wypuszczą głosy dla tych co chcą (głos master chiefa, ciri, 2B etc :D ) i tyle
I to właśnie brak udźwiękowionego protagonisty pozwolił nam stworzyć tak duży świat.
Widać, że biorą przykład od najlepszych, Nintendo musi być z nich dumne.
Buahaha...
Przepraszam, ile oni tworzyli tą grę? 10 lat?
Ta gra to będzie największy niewypał dekady.
Nudny, wielki świat z 1000 planetami a tylko na 10 jest coś do zrobienia. Cztery miasta w całej grze. Grafika nie urywa i do tego jeszcze nawet nie chciało im się dać głosu głównemu bohaterowi.
WOW, jeżeli to są exclusivy XBOXa to naprawdę szczerze mówiąc - żal mi w tym momencie posiadaczy tej konsoli. Otwórzcie w końcu oczy i kupcie sobie PlayStation. Tak, XBOX pass jest fajny, ale co z tego. Jeden exclusive Sony jest wart więcej niż połowa gier w tym passie.
Nie widział jeszczed gry na oczy, recenzji nie ma do jutra, leakerzy są raczej zgodni, że to jeden z lepszych tytułów Beci, ale on musi powtarzać swoje i od razu "Sony to wspaniałe, ich gry cudowne, olejcie zielonych". Weź zajmij się czymś bardziej pożytecznym niż ta denna wojenka.
Straszna bieda. Niemy bohater zabija immersję. Skoro ja gadam, to postać którą gram też powinna. Takie rozwiązania jak niemy bohater powinny już zniknąć z gier.
Wygląda jak pójście na łatwiznę. Problemem F4 nie był mówiący bohater, tylko słabe dialogi. Należało mówiącego bohatera zachować, ale napisać lepsze dialogi z wieloma opcjami dialogowymi.
Wg jednych leakerów 10/10 według innych typowo 7/10
Pewnie jak zawsze z Becią - jeśli ktoś lubi ich gry, te błędy, toporność czasem, ale swobodę, fajne zadania i odkrywanie gry nawet po kilku latach, na dodatek z masą modów, to będzie to dla niego tytuł pewnie na grube lata i kolejne edycje, które wyda Becia nawet na lodówkę.
Jeśli ktoś chce pełnego produktu, ze świetną, trzymającą w napięciu fabułą (główny wątek), mało błędów, bardzo nowoczesne podejście do grafiki, mechanik, z zapadającymi w pamięć postaciami czy po prostu tytułem co trzyma od początku do końca ten sam poziom, to niestety pewnie się zawiedli, jak zawsze przy grach tej firmy.
Ja jestem w 1 kat, więc wiem na co się piszę kupując tę grę. Sub Nexus Mods już śledzę dla tej gry od początku ;).
Jak starfield będzie na poziomie BG3 to szykuje się najlepszy rok cRPG ever !!!
Nie będzie. Będzie taki jak Fallout 4 w kosmosie. Jak typowa gra Bethesdy. Ja to kupuję.
Poza tym to są dwie kompletnie różne gry pod każdym względem.
Będzie taki jak Fallout 4 w kosmosie
Gdyby tak było, to bym się cieszył, bo Fallout 4, mimo licznych wad, miał dobrą przynajmniej eksplorację, a w Starfieldzie ten aspekt najprawdopodobniej też zepsuli.
To, że trochę inna nie znaczy, że zepsuta.
Jeżeli od razu po lądowaniu zaznacza ci na mapie wszystkie punkty POI (a wszystko na to wskazuje), to jest zepsuta, bo odbiera ci tę charakterystyczną dla Bethesdy magię odkrywania interesujących miejsc dostrzeżonych gdzieś na horyzoncie. Wcześniej wiodła cię do nich ciekawość, teraz ma to robić kolorowa ikonka...
Po wylądowaniu masz puste tereny, które trzeba przeskanować. Coś jak lądowanie mako w ME1. Po drugie, na pokazie Direct, było pokazane, że punkt POI, został odkryty. Więc ten element dalej jest. Punkty POI to takie obozy bandytów ze Skyrima. Albo jaskinie z zasobami. Generyczne. To już było w Skyrim/F4. Tam miałeś wersje RNG 1.0. Tu masz wersję 2.0. Taka gra, taki kosmos. Pusty, ale ogromny.
Nigdy nie lubiłem niemych protagonistów i to się raczej nie zmieni. Są tacy bez charakteru, bez wyrazu. Wszyscy do nich mówią, a ci jakby posługiwali się telepatią i głos można usłyszeć jedynie podczas walka kiedy słyszymy jakieś jęki.
pojawiło już się trochę informacji w tym trochę preview przed recenzją ! Opinie jakie płyną że gra jest gigantem na którą wiele osób czekało całe życie ! No cóż :)
Leakerzy streamują teraz na żywo :)
Biorą przykład z najlepszych, czyli z trzeciego Baldurka. Tam też główna postać jest niemową. 10/10!
Tylko tam to wynika z faktu, ze musieliby na nagrać nawet kilkanaście różnych ścieżek dźwiękowych zamiast dwóch.
Więc ten argument byłem w stanie kupić. Tutaj tłumaczenie nie ma sensu.
Aha. A jakby mieli nagrać trzy, to już byliby usprawiedliwieni czy jeszcze nie? Druga sprawa, Baldurek, to gra 10/10, więc nie kupuję w jej przypadku takich tłumaczeń. Kilkanaście ścieżek? Co to za problem dla czarodziejów, którzy stworzyli najlepszą grę we wszechświecie?