Gracz znikąd pokazał światu, jak grać w GTA 4; wkrótce zrobi to samo z San Andreas
No wlsnie nic. I o to w tym chodzi. Tutaj nie liczy się delektowanie się fabułą kilkunastoletniej gry przegranej na wszystkie możliwe sposoby, tylko rozgryzienie exploitow i mechanik w celu jak najszybszego ukończenia.
Ja utknąłem na misji, w której jechałem do jakiegoś magazynu, w środku był checkpoint i teraz nie mogę z niego wyjść, bo wrogowie cały czas się respią z kilku miejsc. A on to przeszedł bez uszkodzeń?
Granie w taki sposób, to jak wpierdzielenie jak najszybciej czekolady, albo jakiegoś cukierka (a uwierzcie mi – niektórzy członkowie mojej rodziny tak robili). Zamiast delektować się smakiem, docenić kunszt twórców, to nie – jak najszybciej do mety, jak w jakimś wyścigu
Przecież nikt tak nie przechodzi gry za pierwszym razem. Ci ludzie przechodzą te gry wielokrotnie. To tak jakby ktoś ten twój cukierek jadł często i w dużych ilościach, że już mu zbrzydł i szuka sposobu, by jeszcze ten smak jakoś docenić.
Dokładnie. Aktualnie gram w Fall guys. I ogólnie gra mi sie już dawno znudziła. Ale za każdym razem, znajduję jeszcze sposób, żeby przy niej siedzieć. A to tak coś przejść, a to tylko chodzić, wyszukuję Exploity na nowych mapach. Tylko nie siedzę przy tym tyle godzin ;D To już przesada.
W 12:10:00 słychać " Co to kur**a jest?! "
no to mi pokazał jak grac w gry! Wow. amazing, im shock'd! Stunning!
eee tam, mnie takie gwałty na grze wcale nie interesują. co dalej, szybsze oglądanie filmów przez omijanie zbędnych scen?
Nigdy jakoś nie interesował mnie speedrunning. Przypomina mi to zawody w jedzeniu burgerów na czas.
1500 godzin? Ponad dwa lata klepania w tę samą gierkę, żeby wbić rekord? Jak dla mnie szkoda życia, ale co kto lubi.
Podziwiam takich ludzi, którzy grają w daną grę po pierdyliard godzin, żeby poznać exploity, rozebrać na części pierwsze, i robić coś takiego;D I potem się okazuje, że jak szybko naciśniesz 3 razy spację, z literą Q i dwa razy mrugniesz, to zabijasz bossa bez problemu;D Podziwiam, aczkolwiek totalnie nie rozumiem takiego marnowania czasu. Ale to nie mój czas :)
Ta, podniósł pistolet i ma niemal pełną amunicję. W dodatku przy lądowaniach i poślizgach samochodem ciśnie po Num * - w jakim celu?
Przyzwyczajać się do grania za pomocą klawiatury i myszy to tak jakby przyzwyczaić sie do chodzenia po miesiącu nogi w gipsie (graniu na padzie).
Niby jak ten filmik odtworzyć?
Gość czitował.
Sprawdziłem na 100% pewności. Dziwiło mnie po co ciągle wyciągał telefon, już wiem.
Próbowałem przejść misje dokładnie jak on i jest to NIEMOŻLIWE.
Jak ratujemy romka na boisku przed dardanem i jego koleżkami, nawet jak wjedziemy na boisko przez ogrodzenie, po przerywniku ogrodzenie się respi. Nawet jak postawimy tam auto - ono znika, ogrodzenie się pojawia z powrotem. Romek musi się doczłapać do auta - 5 prób.
Jak ścigamy Ivana wyjeżdżającego z postoju taksówek - po oddaleniu się od niego (obraniu innej trasy) misja kończy się niepowodzeniem. Nie można tu jechać na skróty.
Jak jest misja z pralnią, gdzie mamy odebrać kasę dla vlada - podobnie - nie da się wystraszyć typka i objechać od razu do tyłu. 3 próby - pierwsza wjeżdżamy za wcześnie, koleś się płoszy, wraca do pralni i mission failed, druga próba gość nie wyłazi z pralni wcześniej po oddaniu strzału, trzecia próba zajeżdżanie mu drogi i jego zatrzymanie nie daje nic, skrypt misji musi zaskoczyć i jego furgonetkę MUSI zarzucić żeby się "zatrzymał" i ztriggerował cutscenkę. Więc chłop oszukiwał mając zmordowaną grę i uruchamiał skrypty bawiąc się telefonem w grze.