„Gwiezdne wojny z seksem, przemocą i przekleństwami”. Złoczyńca z Rebel Moon wylewnie o filmie Zacka Snydera
W związku z tym w produkcjach nie znajdziemy brutalnych scen, hektolitrów krwi, miłosnych zbliżeń czy przekleństw. No i dobrze, bo to wcale nie było potrzebne w tych filmach, by były świetne w odbiorze. Dziś wszędzie próbuje się wciskać niepotrzebne wręcz elementy przesadnego nudyzmu, seksualności, brutalności, poprawności i genderyzmu w jakimś śmiesznym przekonaniu, że dzięki temu filmy/gry będą lepsze. Bullshit. Dobry film, dobra gra, dobra historia, dobra fabuła i dobre rozwiązania obronią się same. Bez potrzeby upstrzenia ich w.w. elementami. Dziwne czasy nastały.
Star Wars ze scenami brutalnej przemocy, sexu, przemocy seksualnej, obrażania uczuć religijnych mniejszości etnicznej i profanowanie religii to Gwiezdne Wojny które z chęcią obejrzę. Za długo byliśmy karmieni papka dla dzieci Baby Marvel 4+ Black Panter i innym low szajsem
SEO + lep na oko + nikt nie wie co to, więc idą na łatwiznę i odnoszą się do znanej marki.