Twórcy darmowego Warsaw tłumaczą się z kontrowersyjnej decyzji i naprawiają swój błąd
Super! Dobrze, że twórcy wyjaśnili sprawę, a dzięki darmowej wersji może faktycznie trafi do dużego grona odbiorców popularyzując to jedno z najważniejszych i nie rozliczonych wydarzeń naszej historii XX w. uświadamiając, że prawdzowy ruch oporu II WŚ to nie jakieś "la resistnace" tylko Armia Krajowa i inne ruchy niepodległościowe na terytorium Polski.
Twórcy nie mieli zamiaru go usuwać, ale „techniczne wyzwania” towarzyszące tej dużej aktualizacji sprawiły, że zespołowi nie udało się udostępnić wcześniejszej wersji gry na premierę darmowej, odświeżonej edycji.
Z cyklu głupota twórców i niekompetencja ciąg dalszy.
Bo naprawdę tak trudno było podpiąć nową edycję gry pod nową kartę Steam, która by "być może" zachęcała szersze grono odbiorców do dodania do biblioteki/ zagrania w ten tytuł - ale to by przeszło bez większego echa czyż nie?
Zamiast tego wykasujmy wszystkim tym co kupili ich grę z ich bibliotek, wsparli ich, wstawmy na jej miejsce wydmuszkę z okrojona zawartością... i uczyńmy ją darmową dla "uciechy wszystkich dookoła".
Och... skapowali się że coś jest nie tak, z D napisane na kolanie przeprosiny, ukazujące jak niekompetentni są te osoby, które za nic mają graczy - chcecie grać w poprzednią grę pogrzebcie sobie tu i tu.
Jak już pisałem wcześniej wystarczyło tylko chwilę pomyśleć i podzielić tytuł na:
- WARSAW (płatny) z pełną zawartością.
- Warsaw Rising: Miasto Bohaterów (darmowa) z okrojoną zawartością.
Czy to aż tak trudne do wykonania?
Via Tenor
Przestraszyli się, bo eksperyment na dojenie graczy nie powiódł się, więc będą musieli zwalać całą winę na "błędy techniczne".
Niech gadają, co chcą.
Twórcy nie mieli zamiaru go usuwać, ale „techniczne wyzwania” towarzyszące tej dużej aktualizacji sprawiły, że zespołowi nie udało się udostępnić wcześniejszej wersji gry na premierę darmowej, odświeżonej edycji.
Raczej mieli. Jednak dali możliwość przywrócenia dlatego, że gracze odpowiedzieli jednoznacznie negatywnie na wymuszone zmiany. Jakby nie to, to by zapomnieli o daniu wcześniejszej wersji na dobre.
Gnojasom się nie chciało zrobić nowej karty na Steamie dla darmowej wersji, co byłoby pewnie dużo lepszym rozwiązaniem i załatwiłoby wszystkie problemy. Nic nie usprawiedliwia nadpisania gotowej gry i usunięcia części zawartości czymś innym. To, co robią teraz to czysty damage control.
Po 4 latach to po prostu trzeba było uczciwie normalny sequel zrobić, poprawiający błędy pierwszej części, a nie tutaj wciąż taki półkrok - dodali lore i jakąś historię, ale to wciąż nie za wiele. Oryginał był wybitnie biedny.
Dopóki nie przywrócą poprzedniej wersji taką jak była a tą nową okrojoną propagandową wydadzą jako drugą to sprawa nie zostanie rozwiązana.