Wiemy, kiedy Destiny 2 otrzyma „Ostateczny kształt”; dodatek zapoczątkuje lawinę zmian
Hyhy, a co? Maja zakończyć grę? Ogólnie lubię Destiny, gram z doskoku, uwielbiam klimat tej gry, chciałbym mieć więcej czasu na spędzanie z nią czasu.
Nikt im nie każe kończyć, ale robienie klimatu w stylu, że koniec historii, że zbliżamy się do puenty, że poleje się krew (w końcu "ostatnie wezwanie do broni" często się tak kończy) itp. jest trochę dziwne jak z drugiej strony podkreślają, że nic się nie kończy i będzie masa zmian na przyszłość.
Bardzo ciekawa gra, tylko czasochłonna, klimat niepowtarzalny. Z niecierpliwością czekam na dodatek.
No uwaga, bo jeszcze się spełni i będą robić te legendy. Wszyscy kto mają odrobinę rozumu wiedzą, że 3 epizody są po to by sprzedać deluxe edycję która zawierać będzie wszystkie epizody. Po tym przestaną wspomagać żeby maraton oraz ich zapowiedziana MOBA miały pełny budżet. Lightfall był rozczarowaniem, skracają czas trwania tygodni fabularnych z 6 do 4, zwiększają ceny battle passów, ogłosili brak zasobów by robić więcej niż 1 mapę pvp rocznie. Oraz wskrzeszają (lub próbują) wszystkie uwielbiane postacie (cayde w kolejnym dodatku, cameo oryxa sezon temu, savathun teraz, oraz dostajemy stary raid dark below, pomimo, że przecieki mówiły o raidzie leviathan) Jeżeli zamiast wypuścić destiny 3, faktycznie będą robić te episody to prawdopodobnie będą o przypowieściach przyszłości z książek, teraz się spełnia dark future a fanatyk jest zapowiadany w epizodzie drugim. Ta gra się stacza a ja nadal chcę w nią grać.