Dzwonili do mnie z ipsos żeby pogadać 5 minutek sondaż i za to 50zl w formie bonu. W ul sumie za 5 minut ok.
Powiedziałem że ich sobie zweryfikuje najpierw.
Moje dane zgromadzą pewnie jakieś i trochę pospamują, to blok i tyle. Chyba że jeszcze są inne względy żeby się w to nie pchać?
Ja kiedyś na maila dostałem ankietę dotyczącą mojej branży i faktycznie dostałem hajs za wypełnienie.
Myślę, że jeśli nie dasz im żadnych danych wrażliwych, to w zasadzie nie ryzykujesz.
Z tego co widzę firma ma sporo negatywnych w miarę świeżych opinie że nie wypłacają pieniędzy.
Jeśli nie ma żadnej umowy o mocy prawnej, to chyba nie mają obowiązku wypłacać, skoro to na gębę? W dzisiejszych czasach 50 zł to jest malutko, myślę że ja olałbym Ich. Nie lubię jak potem moje dane są gdzieś gromadzone. Moja znajoma dawno temu podała jednej firmie jakieś dane, dostała jakąś badziewną książkę za to. Na telefon stacjonarny miała potem codziennie po kilka - kilkanaście telefonów z reklamami.
To tak jak wyrobiłem aplikację do Orlen na tańsze paliwo i za zgody marketingowe dostałbym hot doga za free. Nie zgodziłem się bo nie była to korzystna umowa dla mnie. Ponadto nie zatankowałem na Orlenie nawet 1 litra benzyny bo okazało się, że obok na stacji jest taniej nawet bez tych -40 gr.