„Ruszaj śmiało, dzielny odkrywco”, szef Bethesdy rozwiewa wątpliwości w temacie planet Starfielda
Wiadomo, w grach Beci najlepsze sa mody! Tu pewnie niedługo doczekamy się prawdziwego wysypy tychże.
W komentarzach pojawiły się porównania do kultowego Daggerfalla – wiekowej odsłony serii The Elder Scrolls, która oferowała przeogromną mapę świata. Jednak przestrzeń imponujących rozmiarów dostępna w tamtej grze charakteryzowała się dość schematyczną konstrukcją, złożoną z kopiowanych w nieskończoność struktur i innych zasobów
I tego właśnie się obawiam najbardziej, że taki właśnie będzie Starfield.
Bo? schematyczne konstrukcje, złożone z kopiowanych w nieskończoność struktur i innych zasobów są obecne we współczesnych grach. Więc nie widzę powodów, żeby nie robić takich porównań mimu tylu lat dzielących gry.
Bo to nie ta skala. Tu będzie nieporównywalnie więcej struktur i zasobów, nie mówiąc o modach, które wręcz zasypią Nexus.
Asami
Obecne gry są przeważnie dużo bardziej schematyczne od tych z lat 90', gdy prześcigali się w nowych pomysłach, a branża rozwijała dynamicznie co rusz rzucając w twarz rewolucjami na nowatorski gameplay w każdym dosłownie gatunku. Nie mówiąc o szybkim wyścigu graficznym na początku ery akceleratorów graficznych.
TES-Daggerfall to przykład brzydkiego kopiuj/wklej i pojście w ilość, a nie jakość, dlatego Might and Magic 6 i 7 z końca lat 90' od New World Computing atrakcyjnością mocno pobiło TESa II od Bethesda.
Daggerfall miał proceduralne generowane tereny, podobnie jak Starfield, ale gierka na dos, która waży może kilkadziesiat megabajtów nie może mieć tyle struktur czy zasobów. Wtedy o tym nie myśleli, bo skupiali się na zupełnie innych rzeczach. Do tego mieli sporo ograniczeń technologicznych. Mimo wszystko w tamtych czasach gra była fenomenalna i nie było takiej drugiej.
Nie ma co porównywać gry z 1996 roku.
Teraz assety bedą bez porównania ładniejsze.
Zwiedzać całych planet i tak nie będzie sensu. Tylko konkretne miejsca, dla konkretnych widoczków.
Coś czuję, że poszło tu pewne nieporozumienie. Moim zdaniem piszący o możliwości zwiedzania całej planety ma na myśli że ona załaduje się w całości po wylądowaniu. A to przecież nie będzie niemożliwe...
Też się właśnie zastanawiam. Bo to, że można wylądować w dowolnym miejscu (oczywiście z wyłączeniem miejsc, gdzie statku nie da się posadzić) wiadomo już od dawna. Pytanie tylko, czy po wylądowaniu będzie można iść gdzie się chce.
Jak wyląduję np. na równiku, a potem będę szedł przez 10 godzin na północ, to dojdę do New Atlantis? Czy też gra będzie dzieliła światy na mniejsze mapy, które nie pozwolą graczowi oddalić się zbytnio od miejsca lądowania (a przynajmniej nie bez ekranu doczytywania między nimi)?
Czy też gra będzie dzieliła światy na mniejsze mapy, które nie pozwolą graczowi oddalić się zbytnio od miejsca lądowania (a przynajmniej nie bez ekranu doczytywania między nimi)?
No tak, przecież to wynika z wypowiedzi w Starfiel Direct (około 33:30 minuty). Powierzchnie (a raczej ich fragmenty) planet w zdecydowanej większości będą tworzone proceduralnie i dla każdego gracza inne.
Przez 10 godzin to wydaje mi się, że obejdziesz całą planetę trzy razy.
Przecież P. Hines wyraźnie powiedzial dziś, że planety można zwiedzać w całości po wylądowaniu. Nie wiem tylko po co? Na piechotę?
Chłopie zdejmij na chwilę, różowe okulary i zastanów się, czy to jest przy ich silniku możliwe...
Na silnik nie narzekam ze względu na mody i kompatybilność. Tego żadna gra nie pobije, nawet Skyrim. Coś pięknego.
Poza tym nie wygląda to najgorzej. Nawet bez modów.
Każdy silnik ma ograniczenia.
Widzę beznadziejny przypadek się trafił... W dodatku co czytać ze zrozumieniem nie potrafi. My to o tym czy silnik jest w stanie wygenerować całą planetę na raz a ten o modach wyskakuje...
Każdy silnik ma ograniczenia.
no shit, sherlock...
O jaki mądry się trafił. A który silnik jest to w stanie zrobić dziś? Mądralo? Red Engine na pewno da radę? Nie zesraj się tam, madralo XD.
Typku to się okaże już niedługo. Bo na razie nikt tego nie wie.
Bez ekranów ładowania?
- UE5
- Asobo Studio Engine MSFS
- Star Engine - Star CItizen
Z w miarę dobrze ukrytym ekranem ładowania?
Cobra - Elite Dangerous
Ale na 99 procent nie creation engine 2 gzie mamy ekran ładowania nawet przy wchodzeniu do budynków albo pomiędzy pokładami w własnym statku..
Przeciez planety skladaja sie z tilesow 1km x 1km i sa dynamicznie przeladowywane. Tak to jest jak ktos o czym spierdzieli, nie majac pojecia jak sie pisze cokolwiek w gamedevie (15 latek here).
No dokładnie, bo znowu silnik dzieciakom nie pasuje. Stara gadka. A silnik był i będzie jeszcze przez długie lata xD Po co ten bełkot znowu, to nie wiem.
Ja już się chyba domyślam dlaczego te gry wychodzą ostatnio w takim stanie...
Bez ekranów ładowania?
Nie wiem jak to jaśniej opisać.
Dla przykładu Star Citizenie, MSFS po wejściu do gry nie uświadczysz żadnego ekranu ładowania (co nie znaczy że gra już nic nie ładuje)
A my się tu zastanawiamy jak będzie wyglądało takie przejście między tymi twoimi kwadracikami w Starfiled.
(15 latek here)
Serio myślę, że nikogo nie interesuje ile masz lat...
a ten o modach wyskakuje...
Typ, który narzeka na silnik, a nie wie, że Bethesda trzyma się go między innymi ze względów na dziesiątki tysięcy modów, które powstają po dzień dzisiejszy. To są kompromisy, wiele kompromisów i nic ci do tego... w sumie...
Człowieku, weź kup sobie koło i puknij się w czoło? Gdzie ty widzisz w moich postach narzekanie? Ja tylko chce wiedzieć jak faktycznie działa gra... Wiem, że dla ciebie to nie do pojęcia, że ludzie tacy jak ja czy Persecuted chcą dokładnie wiedzieć jak coś będzie działać nim podejmą decyzję o zakupie. Cały czas pierniczysz od rzeczy i nie na temat. Już ci ten hajp do reszty wypalił komórki odpowiadające za logiczne myślenie? Na ten post poniżej nie chce mi się nawet ci odpisywać bo w sumie sprowadza się to do tego co napisałem tutaj.
Dowiesz się tego już 1 września. A możne nawet wcześniej. W czym problem? Te kilka dni? To właśnie pokazuje, kto jest bardziej shajpowany.
Mówię na temat Starfield. Ogólnie to na temat. Nie mówię o rzeczach, których nie wiem. O których nie wie nikt. Prznajmniej nie zmyślam jak niektorzy.
Persecuted to ma obsesję na punkcie gejpleja xd W każdym wątku dosłownie o tym dzwoni. W koło i to samo. Czy to normalne? LMAO
Tak, przyznaję, jestem nahajpowany na wiedzę. Faktycznie powinienem się wstydzić, że interesuję się przed zakupem tym jak ta gra będzie faktycznie działać. I oczywiście, że się dowiem bo preload już jest ogarnięty.
I tak, uważam że to ważne, że są ludzie którzy są zainteresowani jak ta gra ma faktycznie wyglądać i nie łykają wszystkiego jak pelikany. Wszystkie pytania, które podnosi Persecuted są jak najbardziej zasadne. Także jak nie masz nic merytorycznego do powiedziena w sprawie tweeta i tematu newsa to daj sobie spokój.
Tweet wyraźnie odpowiada na pytanie użytkownika. Nie wiem, czego chcieć więcej? Nikt nikomu nie każe kupować kota w worku. Brzmisz tak, jakby ktoś cię zmuszał do czegoś? Nie kumam czaczy. Nie Ty decydujesz i nikt cię nie zmusza do zakupu. Są ludzie, którzy i tak kupią niezależnie od hajpu, bo znają Bethesdę i wiedzą, czego się spodziewać po tym, co już zobaczyli. A reszta? Mnie to loto koło nosa... wątpię, by Bethesda przejmowała się hejterami. Mają na tyle fanów, że nie muszą...
interesuję się przed zakupem tym jak ta gra będzie faktycznie działać
Może lepiej poczekaj te kilka dni, a wszystkiego się dowiesz. To się nazywa robienie problemu z niczego, jakby nie można poczekać kilka dni do premiery.
Tweet wyraźnie odpowiada na pytanie użytkownika.
Sęk w tym, że stoi odrobinę w sprzeczności z tym co powiedzieli podczas Starfield Direct w sekcji o eksporacji.
Nie wiem, czego chcieć więcej?
Potwierdzenia czy tweet czy informacje z Starfield Direct są bliższe prawdzie.
Nikt nikomu nie każe kupować kota w worku. Brzmisz tak, jakby ktoś cię zmuszał do czegoś?
Widać, że nie czytasz ze zrozumieniem. Przecież napisałem, że mam już grę pobraną...
Nie kumam czaczy.
A to akurat widać od samego początku jak się zacząłeś udzielać.
Są ludzie, którzy i tak kupią niezależnie od hajpu, bo znają Bethesdę i wiedzą, czego się spodziewać po tym, co już zobaczyli.
A niech sobie kupują co chcą, ja tam pelikanom do kieszeni nie zaglądam. Pelikany po wielu różnych sytuacjach w stylu CP2077 z przeszłości czy tego co w ostatnim czasie i wychodziło spod skrzydeł Microsoftu czy Beci nie nauczyły i nie nauczą się niczego...
A reszta? Mnie to loto koło nosa... wątpię, by Bethesda przejmowała się hejterami. Mają na tyle fanów, że nie muszą...
Zgadnij czyje to słowa...
"When that game launched, the litany of issues we had, and we let a lot of people down, and, well, there was very little we didn't screw up honestly,"
Sęk w tym, że stoi odrobinę w sprzeczności z tym co powiedzieli podczas Starfield Direct w sekcji o eksporacji.
Trzeba trochę pomyśleć głową. Todd po prostu założył, że nikt nie będzie miał potrzeby tego robić (bo bezsensu), a Pete odpowiedział, że to w sumie możliwe. Po co idziesz drogą Persecuted? Gość sra w portki, bo gejpleja przed premierą nie było? Śmiech na sali. Przecież i tak większość rzeczy w grach Bethesdy można sobie zmienić i dostosować modami?
Widać, że nie czytasz ze zrozumieniem. Przecież napisałem, że mam już grę pobraną...
Nie czytam każdego zdania czy posta. Najwidoczniej to mnie ominęło. To nie znaczy, że tego nie rozumiem, co czytam. Sam zacząłeś mnie obrażać.
widać od samego początku jak się zacząłeś udzielać.
Nie, Ty widzisz to, co chcesz widzieć. I tyle. Smutne, ale prawdziwe.
nie nauczyły i nie nauczą się niczego...
A Ty czego się nauczyłeś Pelikanie? Dajesz mi głupie cytaty z przeszłości, a masz już grę pobraną?
Ja poczekam jeszcze z miesiąc albo dwa. To będzie zależeć od odbioru gry. Nigdzie mi się nie spieszy. Bo wiadomo, że za 5 czy 10 lat, to nie będzie to samo. Wtedy najlepiej zagrać z dodatkami i modami, gdy gra naprawdę dojrzeje. Dziś? To jak gra w early access xD
Ty masz ewidentnie jakąś obsesję z tymi modami. To raz. A dwa nie masz pojęcia do czego odnoszę się w Starfield Direct skoro wplatasz w to Toda... No ale jak się nie czyta wszystkiego a potem się udziela to co się dziwić...
A Ty czego się nauczyłeś Pelikanie? Dajesz mi głupie cytaty z przeszłości, a masz już grę pobraną?
A no mam bo mam ją przy okazji Game Passa którego mam wykupionego na jeszcze ponad dwa lata. Głupie cytaty? Przecież to twój guru Tod powiedział. Ten od wspaniałego silnika i modów.
16 times the detail
Via Tenor
Ludzie ogarnijcie się, kto będzie chodził kilometrami jak można wystartować i wylądować w miejscu docelowym.
Będą zapewne planety wypełnione treścią, ale na większości planet będzie zapewne zaledwie kilka ciekawych lokacji które będą zaznaczone na mapie po przeskanowaniu planety.
To szaleństwo zwiedzać planetę na piechotę jak można ją przeskanować.
Hymmm no któżby chciał się wybrać na taką wyprawę? Może autor tweeta wokół którego zbudowany jest news? My tu nie o tym kto jakim stylem będzie grał tylko czy to w ogóle jest możliwe...
Ja nawet w takim wydaniu z trudem to sobie wyobrażam. Między tymi punktami na mapie opłacało się będzie generować - na dłuższą metę powtarzalną i przerywaną ekranami ładowania - pustynię?
Serio, jestem bardzo ciekawy, jak te 100 żywych i 900 pustych planet, z czego 100+x zdatne do eksploracji, rozwiązano w praktyce. Co innego duży sandbox Ubisoftu (też niby generowany w sporej mierze automatycznie, a jednak wymagający masę pracy), co innego wielka ścigałka, choćby obejmująca całe USA (jeszcze więcej pracy, jednocześnie x razy mniej szczegółów, potrzebnych z kolei w grze FPP), a co innego kilkaset PLANET.
Jest niby No Man's Sky, pokazujące, jak to może wyglądać... no, to byłoby słabe w RPG...
Chyba bardziej niż większość graczy obawiam się nie tego, że "planety" będą małe i umowne, ale właśnie tego, że małe i umowne nie będą.
https://youtu.be/uMOPoAq5vIA?t=1970
Tutaj jest to dość jasno wytłumaczone... Nawet sobie można napisy włączyć.
I żeby było jasne, dla mnie Starfield jest super i to nie jest krytyka.
OK, czyli w sumie tak, jak można było podejrzewać.
Mam tylko nadzieję, że ta fauna i flora nie będzie losowa, jak proceduralnie generowany teren, tylko dopasowana do klimatu, terenu itp.
I zgadzam się tu wyjątkowo z Soulem - chodzenie z buta na dłuższą metę sensu mieć nie będzie... no chyba, że część zawartości nieproceduralnej będzie ukryta przed skanem z orbity, ale to może być problematyczne gameplay'owo...
I zgadzam się tu wyjątkowo z Soulem - chodzenie z buta na dłuższą metę sensu mieć nie będzie...
Ja też się zgadzam. Mnie tylko interesuje ten temat od strony technicznej. Czy są w stanie ogarnąć chodzenie po całej planecie bez kolejnego lądowania czy nie. Bo ten tweet wskazuje na to, że tak a mi się wydaje że na tym silniku jest to niewykonalne. Gameplayowo jest do dla mnie nie istotne bo przy braku pojazdów i tak się nigdzie daleko nie będę wybierał.
Oczywiście, ruszaj śmiało!*
* Planety w grze są wytworem artystów grafików i projektantów poziomów, nie oddają wielkości prawdziwych ciał niebieskich.
Mam złe przeczucia do tej gry, że będzie to festiwal nudy jak dragon Age Inkwizycja :/
Miej na uwadze, ze kosmos sam w sobie jest "nudby", wiec jak nie jara ciebie eksploracja kosmosu to moze byc gra nie dla ciebie. Ja czekalem na taka gre cale zycie:).
Jedno jest pewne - czego by nie zrobili, to zawsze grono forumowych stetryczałych dziadów by narzekało.
- Można lądować tylko w punktach? To co to za proceduralne generowanie? Dziadostwo
- Można lądować wszędzie? A po cholerę, nic tam nie będzie
- Lądujemy w obszarze i mamy sztuczne bariery? Dziadostwo, ja chcę chodzić dookoła planety!
- Lądujemy w obszarze i możemy chodzić wszędzie? Dziadostwo, po co to komu
- Planety mają roślinność? Uuuu ale dziadostwo, wszędzie ziemię robią
- Planety są puste? Dziadostwo, po co to robili, nic tu nie ma
Jak tak dłużej się poczyta, to ma się obraz osób, które same nie wiedzą czego chcą w tej grze - narzekają na coś, na co narzekali wcześniej że nie będzie xD
Ale wiesz, że to mogą być dwie rozłączne grupy?
Ja jestem przeciwko generowaniu proceduralnemu, nie potrzebuję całych planet.
Planety będą różne, pustynne i z roślinnością, wiec nikt nie pieprzy takich głupot.
A gra, wbrew mojemu narzekaniu, ma coś w sobie - pod względem designu sprzętu, borni, krajobrazów, kolorystki wydaje się być naprawdę genialna, monumentalna i intryguje.
"Planety" wielkości Pcimia Dolnego. Tak samo interesujące jak spacer po Grójcu.
"Jeśli zechcesz" jest kluczowe tutaj. Pewnie mało kto będzie chciał zwiedzać puste planety w całości xD
W Elite Dangerous jest miliony planet i każda można "obejść" na piechotę. Tylko właśnie co z tego że można jak nic tam nie ma.
Tutaj jest tylko 1000 to można je z automatu posypać jakimiś "strefami" zniszczeń czy lokacjami piratów itp. Nie widzę tu problemu.