Otwarcie Wrót Baldura i Valve na tronie - 10 najlepszych gier 1998 roku
Moja przygoda z gamingiem zaczęła się dwa lata później i wtedy właśnie poznałem wydaną w 1998r Might and Magic VI: Mandate of Heaven i zaprzyjaźniłem się z tą serią. Całkowicie zgadzam się z naszym forumowym kolegą
Unreal mnie zmiażdzył wtedy grafiką:)
Commandos genialna gra, świetny klimat drugiej wojny, bohaterowie, kombinowanie co zrobić:)
Na pierwszy miejscu z tamtego okresu Half Life> Mroczno tajemniczy klimat kompleksu Black Messa ciężko przebić.
Unreal był wówczas najładniejszą grą, ale i tak wolę Half-Life.
Na liście zabrakło za to Need for Speed III: Hot Pursuit.
z tego wszystkiego tylko starcraft jest grany do dzis na turniejach ma wlasna lige a nawet kierunek na studiach
w zadna inna gre niegralem tyle lat i niemiala takiej regrywalnosci
Ogralem ogrom wspanialych gier, ktore mialy momenty, ale po dzis dzien moim osobistym opus magnum wsrod momentow WOW z tamtego okresu jest Unreal i pamietne wyjscie ze statku. To jest moment, ktory bede pamietal do konca zycia. To bylo jak dzis, stalem wtedy przez dlugi czas w miejscu z kamera skierowana w strone kosmicznego sklepienia i wsluchiwalem sie w grajaca w tle spokojna muzyke przy akompaniamencie skrzeczacych ptakow, ktore nade mna lataly. Nawet dzisiaj warto sobie dla tego momentu wlaczyc te gre.
Grałem jedynie w rimejki RE2 i HL1
Rok byl zacny, raz ze wychodzilo sporo gier, a dwa ze technologia bardzo szybko sie rozwijala
Dwukrotne przejście pierwszych Commandosów i dodatku do nich, to nadal jedno z moich najbardziej satysfakcjonujących osiągnięć gamingowych. I właśnie Commandosów wybieram ulubioną grą '98 roku. Natomiast za najlepszą grę uważam Starcrafta. Ponieważ się nie zestarzał, od początku był grą kompletną i jest takimi szachami w świecie gamingu.
Wymieniono jakieś pomniejsze tytuły, a 1998 rok z całą pewnością należał do Jazz Jackrabbit 2, w którego zagrywam się z resztą do dzisiaj.
To raczej Jazz Jackrabbit był pomniejszym tytułem w porównaniu do tych tutaj wymienionych :D Ale też się w niego zagrywałem, niestety dopiero z rok później i to bardziej jako ciekawostkę ogrywając gry na moim pierwszym PC ;) W 1998 głównie zagrywałem się w Oddworld: Abe's Exoddus (i jego poprzednika Oddysee), Final Fantasy VII, oraz Metal Gear Solid. Tak, byłem kiedyś konsolowcem, wtedy jeszcze na konsole wychodziły nowatorskie produkcje :) Więc taki Jackrabbit to była popierdółka dla mnie szczerze mówiąc xD Ale grało się przyjemnie no. W końcu jedna z moich pierwszych gierek na PC, jak już wspomniałem.
Pół żartem, pół serio: zobacz, który z twórców tworzących w tamtym roku odniósł największy sukces, na marginesie dodam, że JJR2 stworzyło Epic Games. ;)
Ale odnosząc się już do listy, w tamtych czasach po prostu nie ogarniałem za bardzo w gry, poza tym komputer nie był kupiony z myślą o nich, więc pewnie mało jaka gra 3D działałaby w sensownym klatkażu.
Pamiętam, jak będąc małym próbowałem grać w Fallouta albo Diablo, w pierwszej chodziłem losowo po pustkowiu i zwykle ginąłem z pragnienia, a w drugiej po kilku pierwszych poziomach było już za trudno, zwłaszcza, że statystyki rozdawałem w myśl zasady "wszystko po równo". :D
Jazz Jackrabbit 1 i 2 postrzegałem jako dość średnie platformówki 2d na tle tych najlepszych z lat 80' i 90', które znałem z C-64, Atari, Amiga, NES/SNES, które zmiażdżyły system pomysłem, grywalnością, grafiką, muzyką. Dopiero z czasem polubiłem JJ, ale nie było efektu wow. Blisko setka platformówek 2d z lat 80' i 90' zrobiło na mnie większe wrażenie, bo wtedy powstawały najlepsze w erze 8-bitowców i 16-bitowców. Większość z tych ulubionych z C-64 i Amiga kończyłem po kilkadziesiąt razy.
Jazz Jackrabbit 2 powstał, gdy przyszła moda na platformówki 3d jak Super Mario 64, Donkey Kong, Croc, Crash Bandicoot 1-3, Rayman 2, Kao the Kangaroo, a platformówki 2d już mnie niczym nie zaskakiwały pozytywnie poza Oddworld: Abe's Exoddus i Oddworld: Abe's Oddysee oraz Captain Claw.
Rewolucyjne gry, wspaniałe kultowe filmy, dobra muza, jeśli chodzi o rozrywkę to koniec lat 90. był najpiękniejszym czasem w historii. Zazdro dla tych, którzy mogli to wtedy przeżywać.
I dziękować za kolejną gierną podróż w czasie.
1998 rok obfitował w świetne tytuły (1999 był jeszcze lepszy), oprócz wymienionych głęboko w pamięć zapadły:
Dune 2000
Myth II: Soulblighter
Heart of Darkness
Knights & Merchants
Shogo: Mobile Armor Division
Miałbym spory problem z wyborem najlepszych tytułów, czy raczej takich wobec których żywię najgłębszą nostalgię. Chyba Fallout 2, Starcraft i Half Life ex aequo z Unreal. Niezapomniane sesje LAN w Starcrafta z kolegami.
Najlepsze gry 1998 roku to z pewnością te:
The Legend of Zelda: Ocarina of Time
Fallout 2
Might and Magic VI
Thief
Metal Gear Solid
Half Life
Resident evil 2
Unreal
Commandos: Behind Enemy Lines
StarCraft
Knights and Merchants
Myth 2
Settlers 3
Grim Fandango
Sanitarium
Jack Orlando
Tomb Raider 3
Crash Bandicoot 3
Baldur’s Gate
Colin McRae Rally
Need For Speed III
Oddworld: Abe's Exoddus
Heart of Darkness
Jazz Jackrabbit 2
Xenogears
Parasite Eve
MediEvil
Tekken 3
World cup 98
Fifa 99
Ale to był rok :) Myth 2 jak dla mnie ciągle niedościgniony jeżeli chodzi o atmosferę.
Dla mnie:
Railroad Tycoon 2
Gangster Organised Crime
Caesar III
I o ile RT2 i C3 ma jakiś tam kompetentnych następców to po Gangster ciągle niestety jest pustka na rynku :(
Railroad Tycoon 2 to rzeczywiście klasyk lubiany przeze mnie. Nie wiem jak mogłem zapomnieć i nie wymienić :)
Tak samo Earth 2140, która jest uważana za jedną z najlepszych polskich gier.
https://www.youtube.com/watch?v=QM9lNKj1EPs&ab_channel=Szafazgrami
Jeszcze dodałbym Rollercoaster Tycoon i Pharaoh, chociaż to rok później. Te lata to rzeczywiście były "dla każdego coś dobrego".
Wow MediEvil mniam...
Specyficzna gra ale wciągnęła mnie na wiele godzin Emergency Fighters for life
Też miała premierę w 1998r Pamiętam jak dzisiaj jak z kuzynem zarywaliśmy nockę żeby misję przejść :D
Unreal, potem HL i długo długo nic!
wypadaloby honorowo wspomniec o Pyle i Shogo :p
+1
bardziej pasował by do niego Thief niż Quake jak go parowali z nim w reklamach jako polski odpowiednik tego drugiego...
Moze pod wzgledem klimatu i niektorych mechanik. Z komercyjnego i technologicznego (silnik, wymagania) punktu widzenia porownanie do klejka (o ktorym w przeciwienstwie do thiefa slyszal prawie kazdy gracz) bylo jak najbardziej na miejscu. Natomiast z punktu widzenia polskiego grajdolka trzeba sie cieszyc ze w ogole byly takie porownania (czytaj reklama).
Ktoś tu zapomniał o Age of Empires: The Rise of Rome. Nowe kampanie, cywilizacje, jednostki, usprawnienia w rozgrywce i mamy strategię idealną!
Jak mogło tutaj zabraknąć Oddworld: Abe's Exoddus? Ała. Przecież ta logiczna, przygodówkowa platformówka (z elementami metroidvanii? hmm, teraz sobie z tego zdałem sprawę), do dziś nie ma konkurencji i to ŻODNEJ! Klimat, muzyka, grafika jak na tamte czasy, poziom trudności - totalnie niepowtarzalna produkcja, a łącznie z pierwszą częścią, to wręcz nieziemska duologia. Szkoda, że remake w postaci "Soulstorm" to straszna kiszka, bo remake Oddysee (w postaci New'n'Tasty) jest bardzo znośny.
Redakcja miała ciężki orzech do zgryzienia, gdy trzeba wybrać tylko 10 gier z tylu świetnych tytułów. Ja w sumie podałem 31 więc udalo się zmieścić Oddworld: Abe's Exoddus na mej liście najlepszych gier z 1998 powyżej :)
Oddworld: Abe's Exoddus to sequel Oddworld: Abe's Oddysee z 1997 roku, który co prawda jest nawet lepszy od rewelacyjnego poprzednika, ale bardzo podobny więc jedynka bardziej zaskoczyła świat branży gier video takim pomysłem na rozgrywkę. Osobiście wysoko cenię obie części. Pierwszy raz ogrywałem je blisko premiery. Kumpel jarał się Abe's Oddysee więc pokazywał mi to, by zachęcić do zagrania :)
Gdzie jest Tekken 3?!? Przeciez to byla rewolucja wsrod bijatyk.
Moje topy 98go:
Tekken3
Starcraft
MGSolid
GTurismo
W T3 i SC gram do dzisiaj, to moje top3 gier w ogole.
Oprócz Half Lajfa i BG1 ta lista nadawała by się na najmniej lubiane gry. W MGS , Thief i Zeldę nie grałem. Chyba HL1 stawiałbym przed BG1 i raczej wolałem SW2 od
Rok w którym miałem pierwszy PC z prawdziwego zdarzenia - z gier wychodzących w tym roku najbardziej miło wspominam:
MechCommander
Idąc dalej:
FIFA World Cup 98, Fallout 2, Starcraft, Commandos, Myth 2, Civ2, Half-Life, RE 2, Sanitarium, Oddworld, SIM City 3000, ŚW: Rouge squadron, TR3, Earth 2140, TOCA2, Mortal Kombat 4, Tekken 3.
A pamiętacie grę Wacki? Była w CDA.
Pamiętam Wacki i to, że musiałem użyć solucji z czasopisma by przejść dalej bo zablokowałem się na końcu Afryki, potem pod koniec bazy wojskowej i w połowie tropikalnej wyspy.
A i jeszcze mamy 3 życia po których jest koniec gry jakby jeszcze było tego mało...
Ar Ju Siur/Olej w komunikacie mówi o poziomie gry.
Ciężki wybór między Unrealem a Fallout 2 - ten pierwszy wreszcie mnie przekonał do gier video. Co nie udało się wcześniej ani Quake'owi ani Doomowi czy innym które wtedy próbowałem....
Widać oprawa dźwiękowo-wizualna zrobiła robotę.
Ten drugi natomiast zmotywował mnie do nauki języka po tym jak udało mi się przekonać strażnika na końcu Najgorszego Tutoriala w Historii (przeciwieństwo Najlepszego Tutoriala z czyli misji pierwszej na terenie Statuy w Deus Ex) stwierdziłem, że chciałbym ograć tego więcej....
Bądźmy szczerzy ale BG1 był pierwszym prawdziwym tworem z open world i to '98!
Zabrakło na tej liście Spyro i Tenchu.
Dawno nie widziałem tak trudnej ankiety jak dla mnie, ale jednak Half-Life zmiażdżył wszystko. Ile ja czasu spędziłem przy tej grze i wszystkich jej rozszerzeniach oraz modyfikacjach to zliczyć nie potrafię.
I ten zabytkowy trailer HL1, ta pikseloza normalnie poczułem się znowu jak w 1998 roku!
A ja ci powiem, że mnie do zagrania pierwszy raz w Half Life 1 musiał ktoś długo przekonywać, bo początek nie zachęcał więc odinstalowałem. Gra długo czekała na swoją kolejkę. Kilka lat później ktoś mi atrakcyjne fragmenty pokazywał i dałem wreszcie drugą szansę w 2001 roku, by przejść całość. Wtedy w latach 90' najbardziej ulubione gry z 1998 roku to dla mnie były Fallout 2, Might and Magic VI, Thief, Tomb Raider 3, MGS, Resident evil 2, Unreal, Commandos 1, NFS 3, Colin, World cup 98, FIFA 99, Tekken 3, a dopiero kilka lat później dołączyły Half Life 1 oraz The Legend of Zelda: Ocarina of Time.
Piękny rocznik - dużo nowych marek, które są z nami do dziś, świetne kontynuacje lubianych serii. Jak w każdym tego typu zestawieniu można by napisać "a gdzie...", ale poprzednicy mnie ubiegli i w zasadzie wszystko co znam/ograłem zostało wymienione.
Po przeczytaniu archiwalnych wycinków recenzji naszła mnie konstatacja: kiedyś recenzenci potrafili konsekwentnie wypunktować wady nawet topowych pod względem jakości produkcji i adekwatnie obniżyć ocenę. Teraz jakby stracili tę umiejętność, vide pewna bardzo popularna ostatnimi dniami gra. A inflacja ocen postępuje ;)