Wrota Baldura w Baldur's Gate 3 to katownia procesorów - test Digital Foundry
Oj tam oj tam, jak nie jestem jakoś szczególnie nahypowany na Baldura, tak spadki FPSów w takich grach nie przeszkadzają aż tak mocno... Co prawda te spadki FPSów od CPU są bardziej wkurzające gracza (bo najczęściej szarpie wszystkim), ale Baldur jednak nie jest oparty w tej kwestii na refleksie i dokładności.
Coś co naprawdę martwi, to to, że po Starfieldzie można się spodziewać tego samego. Jak Bethesda nie naprawi tego swojego zepsutego silnika, a wszystko wskazuje na to, że ogromny bootleneck od CPU nadal istnieje, to ta gra będzie chodzić tragicznie. Bo o ile w grach typu Baldur to delikatnie przeszkadza, o tyle takie ścinki np. w momencie obracania postaci są mega wkurzające w shooterach.
No chyba, że te minimalne wymagania i maksymalne FPSy na konsolach są wartością, przy której takie rzeczy się nie dzieją... Ale poddaje to w wątpliwość.
Ciekawe w sumie jak sprawy sie mają na 7800X3D, czy on nie poprawia sytuacji w takich momentach, bo w skopanych grach napisanych na Unity, większa ilość L3 potrafi uratować wydajność procesora.
W jednej konkretnej statycznej scenie odnotowałem 90 klatek na sekundę na Core i9 12900K, ale samo poruszanie postacią w mini-okręgach obniżyło wydajność o 20 procent
Typowe.
Patrzysz prosto i stoisz nieruchomo to masz 1000fps, obracasz się myszką o dwa stopnie w lewo bądź w prawo tracisz 30-50% fpsów.
Optymalizacja być trudna a my leniwi i nam się nie chcieć.
Problem 3/4 gier.
Może jak załatają kolejne dwa tysiące bugów to wezmą się za optymalizację.
Jakie oj tam oj tam?
Jak nie przeszkadzają? Każdy spadek = większy input lag
I w każdej grze grze ma to znaczenie i w każdej przeszkadza.
Fanbojstwo BG3 przeraża.
marza czy narzut, strategia turowa czy rpg turowy - dla herr pietrusa to nie ma roznicy. ekspert z gola wie lepiej
Strategia turowa to oczywiście za wielka generalizacja, ale faktem pozostaje, że taktyczna walka w systemie turowym należy do tych, gdzie nie musisz rwać włosów z głowy, bo przez przycinkę zabrakło ci ułamka sekundy na wykonanie uniku.
Jak jest spadek znaczy że dochodzimy do maksimum wydajności. Jak dochodzimy do maksimum to znaczy że temp jest wysoka i obciążenie wysokie. Jak GPU i CPU długo dziajałją na maksymalnym obciążeniu to szybciej nadają się do utylizacji
WIĘC KUR.. TAK, ma to zasrane znaczenie nawet w takich grach jak i wszystko co działą na komputerze. Sam osobiście zmieniam max 50 fpsów np dla tej gry bo szkoda prądu i ciepła.. Niżej nie zejdę bo mi monitor traci gsynca a wtedy już czuję spadek jakości.
Ta gra jest genialna ale to że mi GPU 3080TI działą na 85% wydajnosci w menu (tym statycznym nie tym głównym - gdzie nic się nie rusza) to powinni ich za jaja powiesieć..
U mnie o dziwo najwięcej grzeje się grafika. Domniemam, że to też kwestia chłodzenia, gdzie procek może u mnie liczyć na zdecydowanie lepsze niż na rtxie od msi. Natomiast bez wątpienia, w niektórych momentach chłodzenie rozkręca się na maxa. Mam nadzieje, że to kwestia optymalizacji, którą z czasem poprawią.
Co do spadków FPS - także miewałem parę razy ale zauważyłem, że do tego dochodzi wyłącznie przez jakieś parę sekund po np wczytaniu nowej lokacji lub podczas 'eksploracji' lokacji kamerą. Nie jest to dla mnie regularnie uciążliwe czy też nagminne.
Co ma grzanie się karty graficznej do optymalizacji. Domyślnym wariantem pracy w grze jest obciążenie na 100% i do takiej pracy twórcy projektują chłodzenia. Warianty z niższym są gdy grze ktoś ma włączony limit klatek a karta może generuje ich znacznie więcej niż ten limit. A co do CPU to praktycznie żadna gra nigdy nie obciąża go w 100%.
Trochę ma. Jak chcesz mieć płynnie wystarczy Ci te X klatek - zależy czy masz gsynca czy grałeś już na wyzszych i masz przyzwyczajony wzrok. Ale generalnie sobie możesz zastopować na tym capie. Jak gra ma słąbą optymalizacje to nie dojdziesz do capa i masz 100%. A jak lepsza to będziesz działał na 80% i elo
Mój procesor potwierdza. Czułem, że przyśpieszenie premiery o miesiąc tak się skończy. Ilość NPC, wiele pięter i rozmiar lokacji sprawia, że Wrota zmuszają do obniżenia wymagań, zapisy i wczytywanie gry zajmują dłużej niż powinny. Pierwszy akt to niebo, ale trzeci to niestety piekło i to pod każdym względem. Osobiście natrafiłem też na psujący grę bug, który sprawia, że po prostu nie mogę grać dalej bo jeden z bossów mi się po prostu nie pokazuję i czekam na łatkę bo bym musiał tak się cofać, że już bym wolał zacząć od nowa. Gra przez swój nie najlepszy stan początkowy na pewno nie sprawi, że dam tej grze dychę, tak się po prostu nie powinno robić. Pewnie już są mody, które sprawiają, że dolne miasto jest wyczyszczone z ludzi z tła, ale ja w takie coś się nie będę bawił.
Najgorszy jest fakt, że zmiana ustawień graficznych praktycznie nic nie daje. Jedyne rozwiązanie problemu dla osób takich jak ja, czyli ze słabym procesorem to ograniczenie liczby klatek. Osobiście nie przeszkadzałoby mi podzielenie map na mniejsze fragmenty ale Larian poszedł w kierunku tych większych i wielopoziomowych. W pierwszym i drugim akcie wszystko pięknie działało, trzeci okazał się zbyt dużym wyzwaniem dla studia.
No od Baldurka mój procesor trafił do serwisu :D teraz już wiem, że to nie był przypadek.
Nie od Baldurka, tylko od za wysokich temperatur, na które nie zwracałeś uwagi.
Gram na Geforce NOW - komputer chłodniutnki, prądu nie żre, fps na stałym poziomie :)
Nie wiem jak oni mieliby poprawić wydajnośc, usunąć częśc npców? Albo usunięcie ich z tła, hmm...
Zoptymalizować kod odpowiedzialny za obsługę "AI" lub po prostu przerzucić te obliczenia na kartę graficzną. Procesory/karty graficzne są w stanie obecnie obsłużyć gigantyczną liczbę obliczeń. Wystarczy tylko nie blokować zasobów bezsensownymi obliczeniami, które mogą wynikać ze słabego kodu bądź kodu, który jest oparty o słabe podbiblioteki, które marnują zasoby na jakieś niepotrzebne grze rzeczy.
To nie takie proste, optymalizowanie czegoś na poziomie pathtracking lub przerzucenia obliczeń na GPU.
W większości przypadkach może to wyrządzić więcej złego jak dobrego.
A optymalizacja kodu to też jakiś skoków wydajności nie przyniesie.
Oczywiście, zawsze można trafić jakieś niedociągnięcia w kodzie.
Lecz z punktu widzenia ekonomicznego, jest to nieopłacalne rzeźbienie dla sztuki.
Moim zdaniem słabe optymalizacje są celowym działaniem. Są celowe nawet wtedy kiedy póżniej nieco je poprawiają.Bo każde problemy z wydajnościa nawet kiedy później są poprawiane dają taki ukryty sygnał do użytkownika,,a może jednak kupie nowa konsole,a może jednak dokupię ramu,a może czas na nową grafę,, i kasa leci. Od lat wiadomo że producenci gier i producenci sprzętu są w układzie. Coraz bardziej wymagające gry wymuszają zakup coraz mocniejszych komputerów. Z kolei producenci sprzętu zachęcają do produkcji coraz większych gier. Wiemy że dobra gra to nie grafika tylko fabuła, akcja,mechaniki i inne.Przykładem ostatnich czasów była gra Kroniki Myrtany Archolos który pokazał jak można zrobić grę.Zapewnie znacie temat.Napisłaem ten komentarz aby po prostu przypomnieć.
Podobno restart gry co 1.5-2h trochę pomaga. Nie jestem zbyt obyty w kwestii działania podzespołów ale coś takiego wyczytałem na reddicie (wyciek pamięci czy cos)
Ale memory leak by się objawiał tym, że gra z czasem by chodziła coraz gorzej aż do jej crasha. Tutaj gośc ma 90 fps, poruszy się i ma 70. Jak stoi to znowu 90. Wątpię, że to memory leaki.
Ewidentnie gra ma problem z zarządzaniem pamięcią w lokacjach z NPCami. Już kilka razy miałem sytuację z mocnymi dropami i po restarcie systemu i wczytaniu save'a dokładnie w tej samej lokacji, framerate się nagle stabilizował.
Ja wrzuciłem ograniczenie na 60fps i tyle. To taki typ gry, gdzie i tak jakoś nie widać różnicy między 60, a 120, a od razu chłodniej i ciszej w obudowie pc ;P