Warhammer 40K: Darktide przejdzie potężną metamorfozę, to duży krok w stronę RPG
Na start było spore zainteresowanie i naprawdę fajnie się grało lecz twórcy za wcześnie zrobili sobie od gry wolne. Mało nowego kontentu po miesiącu, dwóch, zero zmian, zero poprawek co sprawiło że gracze uciekli do innych gier. Szkoda bo gra miała duże ambicje
Cóż, nie udało im się ani dopieścić mechanik, ani wprowadzić na premierę craftingu ("bo niezgodne z lore!"), za to udało im się wprowadzić idealnie działający sklepik z mikrotranzakcjami.
Niech giną.
Całe szczęście że po tym czasie jeszcze ktoś gra.
Bo ta porada dobrze działa w grach dla pojedynczego gracza.
W grach sieciowych - nie bardzo. Przypominasz sobie o grze później i albo pustki albo hakiery szalejo.
Ja widzę słowa kluczowe muszą się zgadzać. Co ma roleplej wspólnego z wybieraniem perków? Tak czy siak Fatshark tak kompletnie pokpił sprawę że nie wiem czy ktoś wróci do tego cashgraba. Udało im się zepsuć wszystko łącznie z QoL teatrami znanymi z V1 i V2. Jedyna rzeczą działającą na premierę był sklep ze skinami.
Razem ze znajomymi wracam co jakis czas i gramy z miesiac, sprawdzamy co tam zmienili (niewiele ale jednak caly czas cos dodaja czy tweakuja) i tak az do momentu gdy znowu nie pojawi sie frustracja. :P Wczesniej z dwojka z nich przegralem kilkaset godzin w V2 i z DT mamy tak, ze bardzo podoba nam sie "mieso" czyli sam gameplay, a jeszcze konkretniej to feeling walki. Podoba nam sie klimat, design map - ale tez nie do konca, bo te z Vermina jakos bardziej sie od siebie roznily i zapadaly w pamiec, ale jednak jezeli ktos lubi estetyke 40k to zdecydowanie jest na co patrzec.
imho szkoda troche tego falstartu - nawet gdy podoba nam sie granie w DT to zawsze konczy sie na niedosycie. Za malo postaci, za malo roznorodnych map, malo bossow, no i zawsze mogliby dodac jeszcze kilka broni (szczegolnie Ogrynowi :P). Mija kilka miesiecy, ktos rzuca haslo "moze Darktide?" i petla sie zamyka, bo jednak ten pierwszy mecz po dluzszej przerwie zawsze nas wciagnal. ;)
Drzewko rozwoju? Fajnie, ale raczej nie jego brak był głównym problemem podobnych serii tego producenta.
Jak dla mnie gra powinna pójść trochę bardziej stylem rozgrywki w stronę Diablo like i zwiększyć zainteresowanie fabułą. Przez losowość sesji oprócz lootu i przeszkód na drodze, totalnie nie wiem o czym jest ta gra.
Nie znoszę wyzwań typu weź książkę i zmniejsz sobie liczbę punktów życia.
Po rozpoczęciu gry jest fajnie, ale powroty po latach do gry to duży problem.
Nie dość, że znużenie nie mijało z czasem to jeszcze czułem się jak noob, gdy każdy gracz wiedział gdzie jaka książka i totalnie zapomniałem jak się gra.
Seria jest podobna do Deep Rock - tam się czuję dużo bardziej komfortowo, choć to wyjście z kopalni - tylko pisząc o tym czuję się zestresowany.
W Overwatchu mam dużo więcej godzin nabitych nie było lvl upów i dalej nawet spierdzielony OV2 daje satysfakcję, nie nuży.
Wczoraj kumpel napisal, ze wypuscili drzewka talentow i wszedlem na chwile do gry zeby sprawdzic jak to wyglada i musze przyznac, ze jak poczatkowo bylem mocno sceptyczny to teraz nawet podoba mi sie ich konstrukcja.
Duzym rozczarowaniem bylo, ze w przeciwienstwie do Vermintide nie dostalismy na start zadnych podklas... dzieje sie to odopiero teraz bo dzieki nowym talentom mozna stworzyc trzy pelnoprawne i pelniace rozne role buildy. Szkoda, ze wypuszczaja to o rok za pozno. xD
Ps.
Dawac nowe mapy i bronie!