Fan GTA oskarża Take-Two o hipokryzję: „Zamiast ścigać moderów powinni skupić się na tworzeniu porządnych remake'ów”
jak można być tak naiwnym i tworzyć mody do gier wydawców którzy pokazali że mają gdzieś społeczność i w przeszłości usuwali mody lub grozili pozwem moderom.
Marnowanie swoich możliwości bo można było tworzyć mody do gier, w których to twórcy wręcz zachęcają bo wiedzą, że im więcej modów tym większe zainteresowanie grą. Plują na nich a oni mówią że to przyjemny deszczyk i dalej pracują nad kolejnymi modami XD.
Naiwność naiwnością to swoją drogą, bo z mojej perspektywy wygląda to tak, że po prostu jakoś się przyjęło, że GTA = mody i przez kilkanaście lat to dobrze działało, zdążyło się już niejako utrzeć wśród umysłów graczy i modderów, przez co chyba teraz trudno się odzwyczaić.
Te kilkanaście lat modów od (głównie) ery 3D nie przeszkadzało zarówno ani R* ani T2, bo to im też pomagało w sprzedaży, ale jak tylko zwęszyli interes, że na jakichś płatnych bezużytecznych rzeczach do gta online mogą zbić fortunę to nagle mody im zaczęły przeszkadzać, bo powodują tylko, że przecież gracze mogą się równie dobrze bawić a może i lepiej z ciekawymi modami do trybu jednoosobowego i to nie wydając na to ani centa.
Take-Two stało się po prostu chciwe. Zwęszyli że na takim czymś można zarobić jak ktoś wcześniej wspomniał grubą mamonę i będą teraz ciągnąć ile z tego się da. Obawiam się że jak wyjdzie kolejne GTA to już nie tak łatwo będzie można modyfikować tą grę, ale za to będzie tryliard badziewi dodawanych do multi i to też za kasę.
jak można być tak naiwnym i tworzyć mody do gier wydawców którzy pokazali że mają gdzieś społeczność i w przeszłości usuwali mody lub grozili pozwem moderom.
Marnowanie swoich możliwości bo można było tworzyć mody do gier, w których to twórcy wręcz zachęcają bo wiedzą, że im więcej modów tym większe zainteresowanie grą. Plują na nich a oni mówią że to przyjemny deszczyk i dalej pracują nad kolejnymi modami XD.
jak można być tak naiwnym i tworzyć mody do gier wydawców
Jak można być tak naiwnym i głupim aby prezentować te mody przed premierą zamiast wypuścić coś z zaskoczenia do internetu jak anonim tak aby nie zostać namierzonym gdy owa osoba taką modyfikację już ukończy?
Jak można być tak naiwnym i wierzyć, że cię nie namierzą? Mają wrzucać mody do darknetu? Lepiej od początku ogłaszać co się robi, przynajmniej utną to na wczesnym etapie produkcji, kiedy jeszcze nie włożyło się w projekt za dużo wysiłku.
Jak można być tak naiwnym i wierzyć, że cię nie namierzą?
Żaden problem, jest na to tysiące sposób np. wrzucić pliki przez jakiegoś słupa z krajów trzeciego świata lub Azję.
Tworzenie modów to nie bycie terrorystą (chociaż dla T2 to może nawet większa zbrodnia) i nikt by się nie bawił w jakiekolwiek "namierzanie", gdyby twórca zastosował minimum środków ostrożności. A co do samego modu, to najpierw spokojnie wrzucić na każdą możliwą stronkę hostingową i torrenty, a potem udostępni wszędzie linki z ostrzeżeniem, że ściągajcie, póki możecie i rozprzestrzeniajcie dalej, bo złe T2 blokuje. Zanim by się połapali i wszystko zdjęli, to by już sporo zainteresowanych pobrało i spowodowanie całkowitego zniknięcia z sieci takiego moda byłoby bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.
Ale co miałby zaprzestać? Akcja jednorazowa. Wrzucić, udostępnić linki, umyć ręce, a dalej niech sobie udostępnianie żyje własnym życiem. A jakby zachował przy tym minimum środków ostrożności i się przyczepili, to ja nic nie wiem, nic z tym nie mam wspólnego. Tego moda zdążyło już pobrać wiele osób, pewnie jedna z nich wrzuciła. I gówno by mu udowodnili, bo próba udowodnienia, że to on by była nieopłacalna.
Pewnie, że się posługują prawem silniejszego, bo w razie czego ich stać, żeby się z tobą sądzić i wygrać i dopóki będziesz słabszy (nie zadbałeś o swoją anonimowość = wiadomo kogo pozwać), będą to wykorzystywać, a jak się głupio nie zdekonspirujesz to szukaj wiatru w polu, kogo pozwać. To tak jak z tym złodziejem, który w nocy wyrywa kobiecie torebkę, ale jak widzi, że tą samą ulicą idzie facet 2 razy większy od niego, to go nie okradnie, bo wie, że mu się takie ryzyko nie opłaci.
jak taka praktyka wejdzie w życie i straci się nad nią kontrole, to T2 po prostu pozwie gościa za rozpowszechnianie szkodliwego moda i jest martwy
a ci co posiadają ten mod będą wyłapywani i regularnie banowani
Naiwność naiwnością to swoją drogą, bo z mojej perspektywy wygląda to tak, że po prostu jakoś się przyjęło, że GTA = mody i przez kilkanaście lat to dobrze działało, zdążyło się już niejako utrzeć wśród umysłów graczy i modderów, przez co chyba teraz trudno się odzwyczaić.
Te kilkanaście lat modów od (głównie) ery 3D nie przeszkadzało zarówno ani R* ani T2, bo to im też pomagało w sprzedaży, ale jak tylko zwęszyli interes, że na jakichś płatnych bezużytecznych rzeczach do gta online mogą zbić fortunę to nagle mody im zaczęły przeszkadzać, bo powodują tylko, że przecież gracze mogą się równie dobrze bawić a może i lepiej z ciekawymi modami do trybu jednoosobowego i to nie wydając na to ani centa.
A jak dla mnie poprostu gość liczył na darmową reklamę, za jakiś czas wyskoczy z własną grą z tą samą mechaniką
Ja pie... co za żałosny populizm.
"Walka z modami" wynika z tego że owe mody funkcjonują i ingerują w kod gry w bardzo podobny i nieprzewidziany sposób jak cheaty na które g*acze tak bardzo narzekają. No teraz połączcie kropki.
Typ wziął kogoś, NIE JEGO dzieło i zaczął przy nim dłubać, a teraz się spłakał bo się okazało że nie może grzebać w nie swojej grze.
Jak ja gardzę graczami - zakłamani, przemądrzali manipulanci którzy nie mają pojęcia o niczym, a tym bardziej jak wygląda dewelopment danej gry. Jedyne w czym są dobrzy to nękanie devów i nawoływanie do niego oraz review bombing. Ha tfu...
Mody do tej serii gier wychodziły odkąd wyszło pierwsze GTA na PC. Jakoś im w tedy to nie przeszkadzało. Dopiero po wydaniu GTA V szczali że mogą na tym samym zarobić to teraz ścigają tych co tworzą takie mody za darmo.
A co według ciebie znaczy "nie swoja gra"? Jeśli ją kupił, to ten egzemplarz jest jego i może z nim zrobić co chce. Jak kupię samochód, to mogę go przerabiać jak chcę, bo jest mój, a nie producenta. Typ zrobił moda do wersji offline. Gra mogła zostać stworzona i wydana przez różne firmy, ale w momencie sprzedaży prawo własności tego konkretnego egzemplarza przechodzi na kupującego. Take Two się panoszy, ale stąpa po cienkim lodzie. Dopóki trafia na ludzi, których jedyną reakcją są wpisy na Facebooku, to czują się mocni. Ale jak trafią na kogoś, kto nie odpuści i im się dobierze do dupy, to będą inaczej rozmawiać. A w swoim regulaminie i licencji, którą trzeba zaakceptować mogą napisać, że kupujący zobowiązuje się do mycia kibli całemu zarządowi TT co weekend. Przepisy prawne są ponad to i żadne chciwe korpo nie może być ponad nimi.
Koleś nie ma prawa dalszego rozpowszechniania zakupionego oprogramowania, ale tego nie robi. On tylko stworzył modyfikację, która była JEGO dziełem. A korpo nie może zakazać modyfikowania swoich produktów, które już sprzedali.
Take-Two stało się po prostu chciwe. Zwęszyli że na takim czymś można zarobić jak ktoś wcześniej wspomniał grubą mamonę i będą teraz ciągnąć ile z tego się da. Obawiam się że jak wyjdzie kolejne GTA to już nie tak łatwo będzie można modyfikować tą grę, ale za to będzie tryliard badziewi dodawanych do multi i to też za kasę.
Szkoda czasu i umiejętności, żeby je marnować w takim gniocie, jak GTA 5. To najgorsza odsłona z serii. Gorsze były tylko remastery trylogii, ale to nie były nowe gry, więc nie mają takiego znaczenia. Take Two jest pazerne do granic swoich możliwości, a Rockstar nie lepszy, skoro im się sprzedał. Teraz nic nie robią i tylko kombinują jak tu wydrenować jeszcze więcej pieniędzy od dzieciaków, które grają w to beznadziejne GTA Online.
Ludzie, tak całkowicie poważnie, to seria GTA skończyła się na 4, później nie wydali już nic ciekawego, ani wartego uwagi. Ten crap ma już 19 lat na karku i cały czas jest ostatni z serii, co się nigdy wcześniej nie zdarzyło. W międzyczasie pokazali, jak bardzo gardzą swoimi fanami wydając taki ściek, jak zremasterowana trylogia. Teraz sprzedają remastery kilkunastoletniego RDR za cenę nowej gry. Ale to nie są ich pierwsze wyskoki. O usuwaniu piosenek ze stacji radiowych chyba nie muszę wspominać? Bo to już u nich taka tradycja. Jeśli ktoś kupił Vice City przed upływem 10 lat od wydania gry, to do teraz może słuchać wszystkich utworów, jakie były dostępne w grze. Jeśli ktoś kupił grę po tym czasie, to nie ma już piosenek, na które Rockstar stracił licencje. I to jest uczciwe wobec graczy. Natomiast w San Andreas usunęli piosenki niezależnie od daty zakupu. W GTA 4 tak samo. Dla mnie to jest zwykłą kradzież, Rockstar ukradł mi cześć zawartości, za którą zapłaciłem. Nie będę tego owijać w ładne słowa. To są złodzieje. Ale to nie wszystko. W bodajże 2015 albo 2013 roku wydali aktualizację do San Andreas, która nie tylko uniemożliwiała wczytanie dotychczasowych zapisów, ale również ograniczyła odległość renderowania obiektów i maksymalną rozdzielczość. Ale dodali obsługę pada do Xboxa!
Natomiast GTA 4 też nie ominęli. Kiedy skończyły się dostępne klucze w Windows Live, uczynny Rockstar postanowił pomóc graczom (chcącym kupić tytuł) i zaktualizował GTA 4 wraz z dodatkami, usuwając Windows Live. Miło z ich strony, prawda? Ale na tym niestety nie koniec. Zamiast WL wymusili korzystanie z ich własnego launchera, który jest potrzebny i przydatny, jak nowotwór. Steam zaktualizowany, gra zaktualizowana, odpalam... i muszę czekać kilka minut, aż zaktualizuje się ich gówniany nikomu niepotrzebny launcher. Czasami całkowicie rezygnuję z gry, jak to widzę. Poza tym po złączeniu podstawki z dodatkami pojawił się problem z osiągnięciami na Steamie. Chciałem wymaksować obie gry, miałem odblokowanych już większość osiągnięć, a teraz nie tylko nie mogę do nich wrócić (bo poprzednie wersje gier się nie uruchamiają), ale nowy zestaw jest traktowany jako zupełnie nowa gra, osiągnięcia z podstawki i dodatków są połączone, ale każde muszę odblokowywać oddzielnie. Dzięki temu powstają takie kwiatki, jak zdobycie osiągnięcia za ukończenie głównego wątku, ale jednocześnie nie mam odblokowanego osiągnięcia za ukończenie jednej, z pierwszych misji. Jeśli kogoś nie interesują osiągnięcia, zignoruje temat. Ja chcę je zdobywać i maksować gry na Steamie, więc dla mnie to duży problem, bo wiele rzeczy muszę robić ponownie. I zajmie mi to kolejnych kilkanaście godzin. Także po dokonaniach Rockstara w ciągu ostatnich 10 lat nie chcę mieć z tą firmą nic wspólnego. Patrząc na to, jak GTA 5 jest kiepskie, biedne i ma uproszczonych do bólu wiele elementów, kampanię tak bezsensowną, jak w Szybkich i Wściekłych, oraz multiplayer, który w ogóle jest jakimś wielkim nieporozumieniem, nie spodziewam się po GTA 6 niczego dobrego. Ani po Rockstarze.
Rockstar nie lepszy, skoro im się sprzedał
Dalej nie czytam, bo nie masz wiedzy kto z czym i dlaczego. Rockstar powstało jako studio zależne od Take-Two.
Chyba jednak ty nie ogarniasz tematu, a się wypowiadasz. Rockstar jako wydawca zostal założony przez Take Two, ale DMA Design, czyli studio, ktore tworzyło GTA od samego poczatku (później przemianowane na Rockstar North) zostało przez nich wykupione wraz z cała marką GTA. Zresztą kupili wtedy wszystkich, bo wydawcę GTA również.
BMG Interactive, publisher of Grand Theft Auto, were bought by Take-Two Interactive in March 1998 for 1.85 million company shares, around 16% of their common stock, and some staff, including Sam and Dan Houser, were carried across to Rockstar Games, which was formed as a subsidiary of Take-Two Interactive in December 1998.
On 29 September 1999, Take-Two Interactive announced that they had acquired DMA Design from Infogrames for US$11 million.
Under new management from Rockstar Games and Take-Two Interactive, DMA Design developed Grand Theft Auto III, which was released for PlayStation 2 in October 2001. In March 2002, DMA Design became Rockstar Studios, being integrated into Rockstar Games, and renamed to Rockstar North in May 2002
Jakbyś chciał sobie więcej poczytać:
https://en.wikipedia.org/wiki/Rockstar_North
A nie wiedziałem, mój błąd. Jakoś tego nie sprawdzałem, tylko cały czas byłem przekonany, że Rockstar został sprzedany w czasie swojego istnienia.
Tak, niech załoga z Rockstar traci czas i zasoby na odtwórcze rimejki. Typ nie dość że głupi, to jeszcze z pokolenia co fapie do grafiki
Jak im się nie chce ruszyć dupska i dopracować głupiego rimejku, to niech się nie kompromitują i nie wydają takich crapów.
Nie no, ale jak taketwo <: Przecież oni by czegoś takiego nie zrobili co nie? <: Tego jeszcze w historii nie było nigdy by tak wspaniała szanowana firma kiedykolwiek usunęła jakiegoś moda <:
Przecież wydali porządny remake. Gracze zachwyceni, recenzenci jeszcze bardziej, sklep na PS5 nie wyrabia, kupują ino furcy.
Kupujcie dalej po około 20 mln kopii takich gier jak GTA Definitive Edition to będziecie widzieli dalej jak Take Two z Rockstarem was "kochają". xD