Witam mam pytanie czy ktoś z grupy budował taki to dom?Ostatnio zgadałem się z moim znajomym co w ma zamiar budować taki dom ale jak sam twierdzi że zmieści się ze wszystkim do 300 tyś zł(dodam że posiada działkę budowlaną 12 arów).Więc to jest prawda że tak mu wyjdzie czy nie,dodam że będzie korzystać z kredytu 2 procent.Można też powiedzieć jakie są plusy i minusy takiego domku?Dodam że do Krakowa mniej więcej dojazd do Czyżyn będzie miał około 18km.
Jak będzie miał zapewnione doprowadzenie do chaty gazu, prądu i kanalizacji to dobry interesik.
70m2 mieszkanie jest uznawane jako duże. Można wybudować dom o powierzchni 70m2, a potem w miarę potrzeb i finansów rozbudowywać dom. Polecam technologię modułową, gdzie rozbudowa jest szybka i prosta np. www.domikon.pl. Natomiast w tym roku ma być podpisana ustawa, ze na zgłoszenie będzie można budować domy o powierzchni powyżej 70m2.
Tylko tu nie o materiały chodzi, tylko o to żeby chałupa mu się na głowe nie zawaliła, bo projekt domu narysowało mu dziecko :P
Poziom tego artykułu to ściek. Mamy kilka milionów domów wybudowanych w latach siedemdziesiątych i pierwszej połowie lat osiemdziesiątych, w których mieszka już trzecie pokolenie Polaków i nikomu krzywda się nie dzieje.
To artykuł ewidentnie sponsorowany, mający nieudolnie zwalczać i obrzydzić prywatne budownictwo.
Znaczy się standaryzowane de facto kostki na wsiach? One to zwykle miały chyba, paradoksalnie, dosyć pewną konstrukcję, bo wszystkie robiono z grubsza tak samo, o ile ktoś nie przycinał grubości ścian czy stropów, bo za mało materiałów nakradł.
Inna sprawa, że wiele razy było widać, jakie to bezpieczne, jak latały dachy przy większej wichurze - nawet z tych kostek, czyli praktycznie płaskie...
Poza tym artykuł nie mówi o bezpieczeństwie konstrukcji, bo są niby darmowe projekty, ale też o innych kwestiach.
Może autor wątku albo jego kolega ogarniają przepisy itp. - 90% takich inwestorów nie ogarnia. A po latach będzie niespodzianka...
Zawsze to lepsze niż mieszkanie bo nie masz debila za ściana , nad głowa lub pod sobą
A jak masz debila za płotem? Takie sytuacje też się niestety zdarzają, więc paradoksalnie łatwiej pozbyć się debila zza ściany niż zza płotu.
Oczywiście że warto i niech twój kolega się nawet nie waha, jeśli jest pewny że 70m2 spełni jego potrzeby, bo jakby nie było to niewielki metraż. Moim zdaniem warto ubiegać się o pozwolenie, które nie stanowi większego problemu.
Własny dom z dużym ogrodem to zupełnie inny standard życia, niż w blokowiskach. A że niektórzy w tym kraju są zawistni jak skurwysyn, to mogą twierdzić że chałupa zawali się na łeb i w ogóle armageddon.
Wszędzie te spiski i zamach na wolność. Ciężkie jest życie konfederaty.
Ciekawe, czy każdy taki "panie, to tylko chatka 70 m2, wielkie mi mecyje" inwestor ma dobrze przemyślane, ile będzie kosztowało ogrzanie, czym w ogóle będzie ogrzewany taki budynek, jak będzie z dociągnięciem wody, odprowadzeniem ścieków, z późniejszymi remontami.
Generalnie te mityczne trudności z budową domu na pozwolenie to jest typowa bajka kuca, który o budowie czegokolwiek słyszał od wuja Janusza "bo za PRL-u to panie było, a teraz pozowlenia i papiery chco".
Bo jak się ma ogarniętą działkę i uzbrojenie, to pozwolenie czy zgłoszenie to żaden problem, maksymalnie 60 dni, masz papier i kierownik z robotnikami wchodzą na plac.
A te przepisy to zostawianie ewidentnej furtki dla Januszy "no jakoś to będzie" i dla robienia wałów z budową niezgodnie z przepisami.
Ale to ty doszukujesz się jakichś spisków i konfederatów, współczuję takich politycznych odchyłów.
Generalnie te mityczne trudności z budową domu na pozwolenie to jest typowa bajka
Przecież wyraźnie napisałem że to nie problem, tworzysz jakieś swoje projekcje i z próbujesz z nimi walczyć.
A te przepisy to zostawianie ewidentnej furtki dla Januszy "no jakoś to będzie" i dla robienia wałów z budową niezgodnie z przepisami.
Powielasz jakieś oczywiste mity, bo domy niezgodne z przepisami i niespełniające norm bezpieczeństwa nie mogą zostać przeznaczone do użytku.
Plusem takiego domu 70mkw jest właśnie samoograniczenie do 70mkw. Dzięki czemu cena nie przekracza ceny kawalerki w mieście.
Gotowe projekty za darmo do ściągnięcia
https://www.gunb.gov.pl/projekty-architektoniczno-budowlane
Ale oczywiście, że mogą, bo wystarczy oświadczenie takiego budowniczego, że wszystko gra i PINB nie może wnieść sprzeciwu. A późniejsze ewentualne kontrole? A, kto by się teraz tym przejmował?
I skoro sam stwierdzasz, że problemu z budową zgodnie z przepisami nie ma, to po co to "uproszczenie"? Żeby te kilka tys. na kierowniku budowy oszczędzić? :)
Powielasz jakieś oczywiste mity, bo domy niezgodne z przepisami i niespełniające norm bezpieczeństwa nie mogą zostać przeznaczone do użytku..
No ale od określenia, czy projekt budynku spełnia normy jest właśnie nadzór budowlany i dlatego jest potrzebne pozwolenie na budowę, czego tu nie potrzeba.
Nie wiem kto normalny robiłby jakieś krzywe kombinacje. Nawet budując dom bez pozwolenia, warto ubiegać się o ekspertyzę budowlaną lub opinię. Sam też zaproponowałem, by wystąpić o pozwolenie na budowę.
I skoro sam stwierdzasz, że problemu z budową zgodnie z przepisami nie ma, to po co to "uproszczenie"?
Skraca to całą drogę administracyjną. Ja nikogo nie zachęcam do budowy domu bez pozwolenia, ani nie potępiam. To jest tylko ułatwienie, z którego warto korzystać w niektórych przypadkach.
kiera2003 tu nie chodzi o wariant "ktoś sobie sam domek buduje", tylko o Januszexy które na bank będą budować i sprzedawać takie domy w sporych ilościach, a tam jakość na bank będzie niska.
No ale od określenia, czy projekt budynku spełnia normy jest właśnie nadzór budowlany i dlatego jest potrzebne pozwolenie na budowę, czego tu nie potrzeba.
Sprawdzaniem zgodności projektów z wymaganiami przepisów zajmują się organy administracji architektoniczno-budowlanej, a do nadzoru budowlanego to zgłasza się rozpoczęcie robót budowlanych.
Obiekty podlegające procedurze zgłoszenia (takie jak domy jednorodzinne do 70 m2) również są sprawdzane pod kątem zgodności z przepisami, w przypadku naruszenia przepisów może byc wniesiony sprzeciw.
Po zakończeniu budowy takiego budynku należy powiadomic organy nadzoru budowlanego - do użytkowania można przystapic jeśli nadzór nie wniesie sprzeciwu.
1. Co z adresem takiego domu?
2. Co z podłączeniem mediów?
3. Pod jaki adres przyjedzie karetka, straż pożarna, kurier z paczką?
1. Po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie właściwe miejscowo organy samorządowe nadają adres.
2. Sposób podłączenia wymaganych mediów dla obiektu podlegającemu zgłoszeniu musi wskazywac projekt budowlany.
3. Pod adres nadany przez organy samorządowe po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie.
I wiele innych problemów jak się kombinuje.
Wystarczy trzymac się zapisów prawa budowlanego i aktów wykonawczych i nie będzie problemów. Do tego wystarczy trochę poczytac lub zatrudnic ogarniętego projektanta.
1. Co z adresem takiego domu?
2. Co z podłączeniem mediów?
3. Pod jaki adres przyjedzie karetka, straż pożarna, kurier z paczką?
I wiele innych problemów jak się kombinuje.
W każdym rejonie Polski są domy na różnym etapie budowe - w róznych cenach. Również gotowe pod klucz do zamieszkania tylko gorzej z pracą - chyba, że możesz wykonywać zdalnie to jest opcja.
Wpisz na YT "dom bez pozwolenia" jest wiele kolorowych historii.
Wg. mnie nie warto, a szczególnie na terenach zalewowych.
1. A co z adresem innych domów? :D Normalnie przecież można to postawić na własnej działce, która jest oznaczona i ma adres. Poza tym da się takie rzeczy ogarnąć.
2. To samo co przy budowie z pozwolenim? Tak samo można media do gołej działki z namiotem podprowadzić.
3. No pod adres domu / działki na której stoi? Skąd w ogóle pomysł, że to duży problem?
Karetka czy kurier będą mieli taki sam problem się dostać do domu z normalnym pozwoleniem na budowę, jeśli będzie w czarnej dupie na odludźiu. Tu nie ma żadnych różnic.
Jak ktoś się buduje na terenach zalewowych to gratulacje. Normalne domy też ludzie tak stawiali i potem był płacz. Tylko nie wiem jak to się ma do tematu wątku.
mało doświadczenia życiowego za mną, ale tyle wydaje mi się, że wewnętrzna cebula najbardziej uwydacznia się gdy "znajomu znajomego zaoszczędził 2 ziko, bo 2 lata szukał czegoś" i mam wrazenie że dla tych turbo dwórków 70m bez pozwolenia które wygladaja jak domki letniskowe to podstawowe pytanie brzmi, czy na 70m DOMU da się żyć, wiedząc ze dobre kilkanaście metrów wypada w zasadzie na pomieszczenia nieużytkowe (składziki, itp) rzeczy które muszą być potrzebne w DOMU i wokół.
moim zdaniem te przekolorowane historie z programów TV jak to ktos "za darmo" wręcz wybudował dom, bo jakimś cudem wszystko miał, samo się zbudowało i ogólnie 70m to przecież tyle co niezłe mieszkanie , to są odklejki, które nie zakładają w ogole tego, że 1m2 mieszkania =/= 1m2 domu.
pytanie na teraźnieszość to jak wygląda kwestia uzbrojenia i mediów, potem gospodarki odpadami i ściekami, potem kwestie podatkowo/formalne,
a potem te same pytania na przyszłość.
imho nie warto.
e tam. Jak się nie ma za bardzo pojęcia i doświadczenia, to po co pisać? 70m2 to niezły metraż. Szczególnie w porównaniu z większością mieszkań.
Kilkanaście metrów nieużytkowych na "składziki"? Mhm. Przy dobry projekcie piec czy inne cuda da się zamknąć w 2 m^2 albo jakimś niewygodnym kącie. "składziki" to też można mieć w mieszkaniu i tak samo jak w domu - nie trzeba.
Pytania na teraźniejszość są takie same jak przy "tradycyjnym" domu przecież.
IMO jak ktoś ma na to pomysł, to warto. Mniej papierologii, mniej zachodu, tańszy koszt całkowity, szczególnie przy ograniczonym metrażu. W takim domu można też zrobić antresolę, która dodatkowo zwiększa powierzchnię użytkową.
35 m2 w mieście vs dom 70m2 - wg mnie jest to świetna alternatywa, jeśli ktoś potrzebuje większej przestrzeni i spokoju.
Tu wg mnie nie powinno być pytaniem czy 70m na zgłoszenie, tylko czy ktoś chce mieszkać w mieszkaniu w mieście, czy w domu pod miastem.
Dom pod miastem to zupełnie inna bajka, dużo plusów, dużo minusów.
Dla mnie ograniczony metraż do 70m2 (+ew antresola) jest nawet bardziej plusem niż minusem. Każdy ma trochę inne spojrzenie :)
Dobre i 70m - ja teraz w mieszkaniu mam 65 i styka i by stykało ale za 2 miesiące idę do domu 105 m bo kupiliśmy i będziemy się urządzać
Zupełnie zapomniałem, że niedługo będzie można budować każdy dom bez pozwolenia, na zgłoszenie, bez konieczności zachowania zgodności z mpzp, z warunkami zabudowy, i bez możliwości wzruszenia tego przez PINB (nie ma samowoli, bo było zgłoszenie, od którego sprzeciwu wnieść nie można, PINB nie bada zgodności z warunkami technicznymi, tylko z pozwoleniem lub projektem, nie może wystąpić o wznowienie postępowania, bo nie można wznowić postępowań zakończonych milcząca zgodą - to PINB kontroluje legalność, ale tutaj nie może np ocenić postępowania przed starostą, bo ten niczego nie sprawdza po przyjęciu zgłoszenia, bo sprawdzać nie może :D), bez groźby konieczności wniesienia opłaty legalizacyjnej lub zagrożenia nakazem rozbiórki.
Tak widzę chwalicie ten pomysł, ale ciekawe ilu z was ma szambo zamiast kanalizacji i jest świadoma zapachu gówna, który z czasem się pojawia i trzeba specjalnymi środkami to próbować niwelować, a są też inne problemy których kanalizacja nie ma.
ale bzdury ;) szambo to w 0.5% może odchody a w 99,5% to woda użytkowa z łazienek i kuchni. Każdy kto ma szambo korzysta z tabletek z bakteriami a nawet jak nie korzysta to zapach szamba może poczuje jak się w nim znajdzie ;) Mam wrażenie że nigdy nie widziałeś kanalizacji i szamba na oczy. Śmierdzieć to może ze studzienek kanalizacyjnych właśnie jeśli źle to wykonano i są słabe spadki co zdarza się dość często.
Kolega czekał długo na rożne przyłącza, bo za mało domów było nowych w okolicy i nie opłacało im się robić, dobre pół roku minęło, jak już ludzie zaczęli w około działki kupować.
70m2 to może się wydawać że to dużo ale to jest garaż na dwa stanowiska samochodowe + na motor obok ewentualnie na jakieś urządzenia okołodomowe. Na czym tutaj właściwie oszczędzać na projekcie i pozwoleniu i kierowniku budowy ? toż to skrajny debilizm !. Zresztą spraw w sądach na 2 lata do przodu bo Polacy są mistrzami budowy i samookaleczenia ;) wykorzystanie przepisów pod 70m2 to moim zdaniem tylko jeśli chce się wybudować dom gdzie właściwie samorząd ci na to nie pozwala w każdy inny przypadku 70m2 bez pozwolenia to dobry slogan reklamowy dla firm które oferują gotowce z reklamy -> "stan surowy deweloperski 250K" który właściwie jest początkiem do budowy. Każdy jest w stanie wybudować dom ale powinien to robić z głową i zaplanować tak wszystko aby ostatecznie ta nieruchomość nie tylko cieszyła oko co faktycznie zapewniała wszystkie potrzeby + była w czasie wręcz pasywana kosztowo i energetycznie.