Dawno się tak dobrze nie bawiłem! Shadow Gambit królem strategii ze skradaniem
Są dwie rzeczy, które nie chciałbym zobaczyć tym razem (w stosunku do poprzednich gier studia):
1) gry w szachy - tzn. sytuacji gdzie grę przechodzi się na zasadzie: przeciwnik ma konkretny zestaw ruchów, które wykonuje jak figura po planszy, a twoim ludkiem musisz koniecznie wykonywać ten sam zestaw kontr-ruchów.
2) brak balansu w postaciach - jedną zabijesz 90% przeciwników, a inną użyjesz dwa razy w ciągu gry
Cieszy mnie pozytywna recenzja, chociaż miałem już podobne wrażenia po zagraniu w demo. To w ogóle świetny ruch Mimimi, że każda z ich gier ma dostępne demówki.
Mam natomiast dwie małe uwagi do samej recenzji:
Taktyczne skradanki to gry nietypowe. Nieco anachroniczne, z izometrycznym widokiem i zamkniętymi lokacjami, z jednym studiem, które niepodzielnie włada całym gatunkiem.
Nie wiem co jest w tym gatunku anachronicznego. Brak im otwartego świata i biedaerpegowości? Bycie niszą to nie anachronizm.
Nie mogę też zgodzić się z tym, że Mimimi niepodzielnie włada całym gatunkiem - wypuścili trzy dobre gry i samodzielny dodatek. To dużo, to ważne i przede wszystkim dobre produkcje, ale nie byli jedyni i wciąż nie zdominowali tej niszy - bardziej wyznaczyli kierunek dla współczesnych produkcji gatunku. W ostatnich latach pojawiło się War Mongrels, które mimo swoich problemów dawało radę - zwłaszcza po poprawkach. Było Partisans 1941, które mimo prosowieckiego zacięcia i pewnych błędnych rozwiązań i niedoróbek było bądź co bądź dość poprawną produkcją, lepszą niż np. niskobudżetowe Frigato, które niedawno weszło do early accessu. Kojarzę jeszcze Gone Rogue (nie ogrywałem), które zdaje się bazować na podobnym schemacie. Mogą być najlepszym spośród studiów tworzących gry w tym gatunku, ale daleko im jeszcze do niepodzielnego władania.
Endgame natomiast może wydać się nieco zbyt monotonny
Nie jestem przekonany do określenia "endgame" - nie chodzi o ostatnie etapy, a o freeplay po zakończeniu, to bardziej "postgame". Jeśli ktoś grał w Shadow Tactics i Desperadosie, to należy założyć, że tu jest tak samo. Niewiele więcej mogliby zrobić. Ale liczę, że i do Shadow Gambita pojawią się jakieś dodatkowe misje, minikampania.
Może jestem jedną z niewielu osób, ale po wcześniejszym ograniu Shadow Tactics i Desperados 3, chciałbym zagrać w Commandos od Mimimi Games i znów wrócić do mojej ulubionej ekipy żołnierzy.
Kilka podobnych nadchodzących/wydanych niedawno gier:
https://store.steampowered.com/app/2277720/Red_Glare/
https://store.steampowered.com/app/2398120/Roma_Incognita/
https://store.steampowered.com/app/2101610/Shadow_Seven/
https://store.steampowered.com/app/1932970/Legacy_1917/
https://store.steampowered.com/app/2175070/First_Blood__Persian_Legends/
https://store.steampowered.com/app/1309710/The_Stone_of_Madness/
https://store.steampowered.com/app/1803600/Gone_Rogue/
https://store.steampowered.com/app/1341740/Askold_Path_of_the_Shadow/
Także jakieś gierki wychodzą. Mimimi de facto wskrzesiło ten gatunek za co im chwała.
Dzięki za linki, będzie co sprawdzić. Red Glare jest na zbyt wczesnym etapie rozwoju, grałem w demo i odpadłem na pierwszej misji. Niestabilne AI (wszechwiedzące lub ślepe zaraz po sobie), niewygodny interfejs, graficznie niedopracowane ale to szczegół. Może poprawią i dowiozą, oby.
Kiedyś Soldiers Ludzie Honoru było podobne do Commandosów i gier Spellbounda, potem przeszli w stronę CoH-a.
Desperados3 ogralem całe ze 3 razy, Shadow Tactics raz (lekko "archaiczne" w porównaniu do D3) ale demko Shadow Gambit jakos nie moglo mnie wciągnąć. Mimo to bez wahania kupuję i wierzę ze będzie dobrze. Niedawno próbowałem tez Frigato - beznadzieja oraz Gone Rogue - calkiem dobre (ma z 15% podobieństwa do The String!)
Może jeszcze do starych commandosow sie kiedys wróci :)
Ale jak to Shadow Gambit archaiczny... To co powiesz o Commandos 1? :D
Chyba najbardziej brak tam aktywnej pauzy - shadow mode jest, ale w czasie rzeczywistym. Czasem boli też narzucony zestaw postaci do misji. Ale generalnie to bardzo przyzwoita, regrywalna gra. Przed Shadow Gambitem (grałem w demo) odświeżyłem ją sobie, łapiąc odznaki i nie czułem, żeby gameplay bardzo odstawał od kolejnych części.
Dlatego napisałem w porównaniu do D3 :) Porównując do Commandosa jest ten powiew świeżości (chociaż taki remaster Behind Enemy Lines to bym chętnie ograł, bo aż nie pamiętam tej gry za dobrze). Coś mi w tym Shadow Tactics nie pasowało - takie toporne moim zdaniem było. D3 robi wszystko dużo dużo lepiej dlatego dla mnie D3 to 10/10.
Właśnie się ściąga Shadow Gambit to wiarygodna opinia dopiero po 20-30h ale w demie kilka rzeczy mi nie pasowało (np. sterowanie postaciami D3 robi dużo lepiej, bindy umiejętności itp). Możliwe że poprawili ale to opinia o demie
Fakt, sterowanie postaciami jest specyficzne i nie do końca mi pasuje. Można to dostosować, chociaż wolałem nagiąć siebie - dawało się przyzwyczaić do dziwniejszych konfiguracji.
Jeżeli Shadow Tactics wkurzał Cię topornością to... w sumie nie próbuj War Mongrels, możesz się poirytować, paru rzeczy nie dowieźli.
Ograłem pierwszą misję i no kurczę nie poprawili sterowania - jest koszmarne i faktycznie trzeba się przymusić żeby się przyzwyczaić. Najgorzej, że nawet nie wiem jak ono się różni w stosunku do D3, a tam jest to zrobione zdecydowanie lepiej.
War Mongrels - zapamiętam i może przetestuje kiedyś tak bez przekonania :D
ok edit.
https://imgur.com/a/XRmc78P - polecam takie ustawienia zrevampowac z D3 do Shadow Gambit i da się żyć
Powiem tak, jak sobie kilka lat temu odświeżyłem pierwszego Desperados, przed premierą trójki, to wsiąkłem na całego. Grało mi się bardzo przyjemnie i byłem pod wrażeniem, jak wciąż dobra jest ta gra.
Gdy próbowałem Shadow Tactics i Desperados 3, to miałem ciagle wrażenie, że gram w jakąś uproszczoną wersję... Chowanie się w krzakach, bycie niezauważonym gdy przechodze wrogom nad głowami i jakieś to takie wszystko sztuczne. Trochę jak w grze planszowej.
Nie wiem, ale mnie zdecydowanie te nowe produkcję stealth strategy nie podchodzą.
De gustibus, grałem w D1 zaraz przed D3 i czułem związek. D1 też miało swoje głupotki, a może ja przyzwyczaiłem się już do współczesnego modelu. Natomiast odbijam się od Commandosa, chyba pominę jedynkę i uderzę od razu w dwójkę.
Wolałbym odejście od recenzji i stawiania ocen przez jednostkę, jak już to średnią z kilku ocen redakcji.
Jest opcja flagi tzn.oznaczenie punktu, czy jest w danym momencie w polu widzenia przeciwnika?