Gwiezdne wojny wprowadzą multiwersum? Ahsoka zreinterpretuje kluczową dla serii scenę
Obejrzałbym takie Star Warsowe "What if".
Co gdyby Anakin nie przeszedł na ciemną stronę mocy?
Co gdyby Qui Gon Jinn nie zginał?
Co gdyby to Leia nie Luke trafiła na Tatooine zaczęła być szkolona przez Obi - Wana i potem Yodę na Jedi, a Luke został adoptowany przez senatora Baila Organę?
Co gdyby Luke w Imperium Kontratakuje przeszedł na ciemną stronę mocy za namową ojca i dołączył do Vadera?
Co gdyby Yoda nie Palpatine był po ciemnej stronie mocy?
Co gdyby Ben Solo nigdy nie przeszedł na ciemną stronę i nie został Kylo Renem?
Co gdyby to Anakin wygrał walkę z Obi-Wanem na Mustafar?
Biorąc pod uwagę jak świetnie z multiwersum radzi sobie Marvel, to nic tylko się cieszyć.
Ciesze sie ze wracaja postacie z Rebeliantow a te alternatywne wydarzenia troche mi sie kojarza z innymi sciezkami jak w Force Unleashed.