W taki wynik Baldur's Gate 3 na Steam wierzyło niewielu, nie śnili o tym nawet twórcy
Apologeci denuvo zezłomowani po raz kolejny
Fenomen! Niech inni biorą przykład jak się robi gry. To tylko sam Steam, a pewnie GOG też coś tam do stawki dorzucił. Szacun za brak denevo. Na takie gry warto wydać pełną cenę.
Pogrubione peak na Steam przy samych single player.
1) Playerunknown's Battlegrounds - 3,25 mln
2) Counter-Strike - 1,81 mln
3) Lost Ark - 1,32 mln
4) Dota 2 - 1,29 mln
5) Cyberpunk - 1,05 mln.
6) Elden Ring - 953 tys.
7) New World - 953 tys.
8) Hogwarts Legacy - 879 tys.
9) Baldur's Gate 3 - 814 tys. (wczoraj wieczorem)
10) Goose Goose Duck - 702 tys.
Ciekawe co myślą osoby, które twierdziły, że to niszowa gierka, która nikogo nie obchodzi.
Jak widać można w dzisiejszych czasach wydać grę singleplayer bez mikropłatności, battlepasów i innych "śmieci" naszych czasów i do tego odnieść sukces. Brawo!
Via Tenor
To nie tylko świetna marka oraz nowa gra, ale przede wszystkim podejście twórców do uczciwych graczy. Brak zabezpieczeń i własna wizja rozwoju, gdzie w takim EA, UBI, Acti pękają dupy.
Tak trzymać, uważam że tutaj w pełni należy się zakup premierowy po pełnej cenie bez januszerki po przecenie.
Apologeci denuvo zezłomowani po raz kolejny
To juz sie nie pisze o tym w jakich ilosciach gra sie sprzedala? Niezle.
Gdy nie ma oficjalnych danych to się nie pisze. Liczba grających równocześnie graczy jest wtedy najlepszym dostępnym miernikiem
Pogrubione peak na Steam przy samych single player.
1) Playerunknown's Battlegrounds - 3,25 mln
2) Counter-Strike - 1,81 mln
3) Lost Ark - 1,32 mln
4) Dota 2 - 1,29 mln
5) Cyberpunk - 1,05 mln.
6) Elden Ring - 953 tys.
7) New World - 953 tys.
8) Hogwarts Legacy - 879 tys.
9) Baldur's Gate 3 - 814 tys. (wczoraj wieczorem)
10) Goose Goose Duck - 702 tys.
Ciekawe co myślą osoby, które twierdziły, że to niszowa gierka, która nikogo nie obchodzi.
Albo, ze gry z walka w turach się nie sprzedają i gra musiała by być RTwP by się dobrze sprzedać.
ten troll, który spamował o niszowej gierce, pisał, że gdzie bg3 do coda. bg3 przebiło coda o 320tys. aktywnych graczy na raz (ponad połowę). Beka z typa.
Co ciekawe - najstarszy z wymienionych tu singli to CP77 sprzed niecałych trzech lat. Tak więc jest to raczej trend rosnący w siłę niż przemijający.
Nie lubię grać w to, co wszyscy, dlatego dam sobie spokój. Zagram sobie w starego Gothicka. I wrócę do The Talos Principle. To jest wybitna gra, arcydzieło.
Co to za logika? Nawet jeśli gry są wyjątkowe i niepowtarzalne, to tak nie zagrasz tylko dlatego, że inni też w to zagrają? Lol!
Jak możesz ocenić, że gra wybitna, jeśli nie zamierzasz w to zagrać? Skąd możesz to wiedzieć?
Fenomen! Niech inni biorą przykład jak się robi gry. To tylko sam Steam, a pewnie GOG też coś tam do stawki dorzucił. Szacun za brak denevo. Na takie gry warto wydać pełną cenę.
Prawda. Kupiłem BG3 na GOG, więc inni też kupili to samo. Jestem ciekawy, ile gracze wolą wersje GOG.
Via Tenor
Dobrych gier nigdy za wiele. Ogrywam na YT, wiec jedynie co mogę ocenić to fabułę.
Mega plus, że jest tyle możliwości wyboru, poprowadzenia wydarzeń itp.
Jedna z niewielu gier, gdzie te wybory mają rzeczywiście wpływ na całość, a nie tylko najbliższe 5 minut. Dla mnie fabularnie bardzo dobra gra. Spokojnie za narracje dałbym 7,5 + 0.5 za ścieżkę dźwiękową, bo też rewelacja. Nie jest to może poziom top topów najlepszych gier fabularnych w historii, ale spokojnie jedna z lepszych.
Mechanicznie, to wiadomo, że dla mnie kupa. Czyli kompletnie odmienny biegun od narracji. Dla mnie każda gra, która ma walkę turową, z automatu dostaje 1/10.
Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy nie ma już tylu ograniczeń, co w latach 90.
Nawet dla tak dobrej fabuły, nie mam zamiaru się katować, grając osobiście.
Szkoda, że poszli tą drogą. Na szczęście jest YT.
Dobrze, że w końcu twórcy różnych gier stawiają większy nacisk na narrację.
To się liczy, a nie jakieś puste spędzanie czasu z nudną gierką, o której nie pamięta się kilak dni po ukończeniu.
Oby więcej takich gier.
Wystawić oceny na golu, nie wystawie, bo musiałbym dać 1/10, ale wiem, że gra na tyle nie zasługuje. No i nie grałem osobiście. Dlatego byłoby to krzywdzące danie takiej oceny, mimo, że z mojej perspektywy słusznej, to z ogółu, jednak niezasługującej.
z youtubem masz problem bo masz perspektywę innej oraz klasy jaką ona wybierze oraz ścieżki jak ta osoba wybierze z tego co widziałem ludzie biorą dark desaire albo robią jakiegoś uber dupper maga nie widziałem żeby ktoś wzioł rouga albo warriora tylko paladyny i czarodzieje.
Nie ogrywasz na Youtube tylko oglądasz jak film czyli dość bierna aktywność więc to nie to samo. Patrzenie nie daje tych samych wrażeń co zagranie samemu. Masz zerowy wpływ na wybory i brak poczucia przygody.
Ja gram w piłkę oglądając mecze w telewizji. Ile to się zawsze człowiek przy tym zmęczy i napoci!
Dlatego oceniam tylko narracje. Fabularnie jest mega dobrze. Gdybym sam zagrał, to pewnie czułbym frustracje, a nie ciekawość dalszych linii fabularnych, dlatego wolę obejrzeć na YT.
A może po prostu daj szansę turom. Miałem podobne podejście (nie aż tak hardcorowe), ale wtedy zagrałem w Original Sin. Kto jak kto, śle Larian potrafi zrobić dobrą turową walkę. Chodzi o to, ze oni każde starcie projektują, nie są to takie tępe tury, można naprawdę wiele z tego wyciągnąć. Spróbuj, może się przekonasz jak ja i dzięki temu doświadczysz wspaniałej gry w pełni.
A co mają ograniczenia do walki turowej? Idąc tym tropem to wszystkie gry powinny być z widoku pierwszej osoby i być wielkimi sanboxami bo teraz nie ma ograniczeń. Przecież to głupie i bez sensu. To jak z bethesdą i ich zje...mi Falloutami bo technologia umożliwia przeniesienie Fallouta do pokracznego, koślawego 3D i zamiast fajnego podziału na tury daje beznadziejny WATS.
Tak, jak wcześniej wątpiłem, że BG3 będzie walczyć o tytuł gry roku*, tak teraz jest jednym z moich głównych kandydatów. Jeżeli Bethesda zawali Starfielda (a brak ogłoszenia statusu gold i dłuższych gameplayów nie napawają optymizmem) to na 100% BG3 zgarnie kilka nagród.
*bo uważałem (mylnie), że obecnie klasyczne gry RPG mało współczesnych graczy obchodzą.
Bardzo dobra gra, bardzo dobry marketing i wybitna marka. Świetna wiadomość. Mimo że ogrywając sporo rzeczy mi się nie podoba (sporo błędów, prędkość wczytywania, masa uproszczeń, dosyć natarczywe seksualizowanie dosłownie każdego towarzysza niezależnie od płci i kontekstu zabijające ich charakter, słaby kreator postaci etc.) to jednak naprawdę dobra gra z olbrzymią reaktywnością. Swoją drogą nigdy nie grając w dnd i przyjmując, że BG3 dosyć wiernie oddaje tą edycję, to niesamowicie została uproszczona względem poprzedników.
dosyć natarczywe seksualizowanie dosłownie każdego towarzysza niezależnie od płci i kontekstu zabijające ich charakter
Oj tak... Zgadzam się w 100%, aż mi się nie chce poznawać towarzyszy i ich historii, bo odnoszę wrażenie, że ich jedyne tło to prosty i nachalny wątek romansowy.
Jak to twórcy się nie spodziewali takiego wyniku, skoro wg forumowych trolli turowe fabularne gry rpg to największe hity wszechczasów i każdy w to gra, a kto tak nie myśli jest debilem?
Oj ale ciebie kubsts musi piec w zadku, że twoje mierne analogie do coda się nie sprawdziły. Psy szczekają, a karawana z BG3 jedzie dalej. xDD
Po zachowaniu na forum mam wrażenie, że jesteś bardzo młody i nie chce Ci umniejszać przez wiek, ale od dawna wydajesz zanadto sfrustrowany tą całą sytuacją i polecam po prostu zostawić to za sobą. Na początku było to może jeszcze spowodowane przez samą niezgodność co do tego tematu gier roku, niezwiązanym aż tak z samą grą, co mnie lekko dziwi, bo i tych nagród jest sporo i głównie mają znaczenie symboliczne... no ale wyszło, że pod większością newsów o samym BG3 się tak z ludźmi kłócisz, tylko po co?
nie macie racji:) ciebie piecze wujek bo wiesz że to ja ją mam. Przykre. Odpuść bo i tak nie masz szans:)
Wszystko się sprawdza:) A Ty tylko płaczesz. To niezdrowe, wyjdź i sie przewietrz
A te minusy od dwunastu osób, to tak dla ozdoby i tych ludzi też piecze dupsko, co nie,
kolejny fanboy sony albo jakiegos diablo. normików tu nie brakuje
jak to gdzie? na forum
a co do tego co ja teraz, to jestem wychillowany bo wiemy jak jest.
a co do bycia "fanboyem jakiegoś diablo" to gra która w przedsprzedaży pewnie sprzedała się lepiej niż to nieszczęsne bg3. Czyli jednak ktoś w to gra xD
co do sony, bardzo nie lubię. Sam jesteś normikiem
Udowodnij to, przedstaw dane, liczby, cokolwiek.
Ty udowodnij że diablo jest najgorzej sprzeającą sie grą dekady i bg3, gigant rynku, który z ilością sprzedanych egzemplarzy pokona każdy inny tytuł wydany kiedykolwiek z łatwością i nikt nie ma szans bo każdy gra w turowe fabulagne gry rpg
na razie to wygląda jakbyś walczył z chocholami, które sam stawiasz.
bo na razie wszystkie dyskusje z Tobą jakie widziałem są o tym, że Ty mówisz, że BG3 nikogo nie obchodzi, bo to niszowa gra i gatunek, a jak ludzie Ci tłumaczą, że tak nie jest to Ty zaczynasz zachowywać się jak małpa i robić jakieś dziwne porównania.
Widzę, że weszliśmy na poziom wyżej i teraz zestawiamy BG3 z wynikiem sprzedazowym Diablo 4. xDD
Czy ty
Via Tenor
No co ja mogę ci powiedzieć: jeżeli sugerujesz, że ćpam razem z zielele i pozostała tu obecną ekipą narkotyk zwany "myślenie" to...
HELL YEAH WE ARE DRUG ADDICTS WOOOOOO!
Ale serio. Skończ już, bo zdązyłeś się zezłomować z kilka postów temu. Teraz już tylko dązysz do bycia memem tego forum.
mam dążyć do bycia kim Ty jesteś? śmieszne. poza tym, nie moja wina że wiadomo, że mam racje, fakty są jakie są. przestań mnie atakować bo to zabawne. odpuść, bo wiadomo że i tak wychodzi na moje. Czy to się podoba czy nie. A leczenie, to sobie zaplikuj.
Z narcyzem nie pogadacie. Dajcie sobie spokój. Gościu jest całkowicie odklejony ;) Nie ma sensu karmić zarowno trolla jak i narcyza (bo wygląda to na dwie przypadłości na raz). Olać i tyle. To go najbardziej zaboli :D Albo zabić śmiechem. Hihi :D
"Sam jeździsz na proszkach.
sam ćpałeś:D"
Człowieku, marnujesz się na tym forum. Siła twoich argumentów mogłaby rozwalić całą ruską armię w pył.....IDŹ I WALCZ!!!!!!!!
Nic nie pisałem. Tylko uśmiechałem się z przymrużeniem oka. ;)
To było niegrzeczne z Twojej strony. Czepiasz się mnie na siłę.
Jak widać można w dzisiejszych czasach wydać grę singleplayer bez mikropłatności, battlepasów i innych "śmieci" naszych czasów i do tego odnieść sukces. Brawo!
I udowodnili po raz kolejny raz, że potrafią wykorzystywać Early Access we właściwy sposób, czego nie można powiedzieć to samo o inni.
A wiadomo już coś o ilości sprzedanych egzemplarzy? Sama ilość graczy, to dla twórców nie jest sukces, bo nie robią tego charytatywnie.
Pewnie gdzieś z 3mln potrzebują, by pokryć koszty.
Ktoś coś wie?
Pewnie gdzieś z 3mln potrzebują, by pokryć koszty.
Masz liczbę graczy, mnożysz przez cenę (możesz nawet cenę EA), matematykę zostawiam Tobie.
Wyjdzie pewnie majątek, czyli jakieś 50 złotych.
Dlatego pytam, czy już twórcy się podzielili ilością sprzedanych, bo sama ilość graczy nic nie mówi, bo to tylko dane w piku, a nie ilość wszystkich graczy.
Potrzebują około 3mln sprzedanych kopii, a to myślę, że bez kłopotu osiągnęli. Tylko dziwne, że się tym nie chwalą.
Dlatego pytam, czy już twórcy się podzielili ilością sprzedanych, bo sama ilość graczy nic nie mówi, bo to tylko dane w piku, a nie ilość wszystkich graczy.
Stwierdziłeś, że Pewnie gdzieś z 3mln potrzebują, by pokryć koszty..
Na samym Steamie peak wynosił 800k.
Jak myślisz, zarobili te "3mln"?
EDIT: Mea culpa, zrozumiałem błędnie, że pytasz, czy zarobili 3mln. Co do egzemplarzy - nope, nie udzielili takich informacji, ale premiera w czwartek, dopiero pierwszy dzień pracujący po weekendzie, więc pewnie w czwartek się pochwalą jakimiś pierwszymi statystykami. Ale patrząc, że taki Hogwarts Legacy sprzedał się w 15 milionach kopii przy podobnym peaku, więc na 99.99% przekroczyli barierę 3 mln.
Jestem właśnie ciekaw, bo to może być rekord sprzedaży w pierwszych 5 dniach.
Firmy używające Denevo i innych anty, zawsze podkreślają, że liczy się sprzedaż w kilku pierwszych dniach, bo to wtedy się gra musi zwrócić. BG nie ma tych pierdół, dlatego będzie to ciekawe.
ok 2,5 mln kupiło, gdy gra była w EA. Do końca tego roku strzelałem, że będzie +10 mln. i będą mocno na plus, a w 5 lat na luzie +20 mln, ale będzie znacznie lepiej niż wstępne prognozy i gra pójdzie prawdopodobnie w sprzedaż na poziomie Skyrim i Wiedźmina 3, które przekroczyły już 50 mln. sprzedanych kopii i goni je Elden Ring. Kto by pomyślał, że drużynowe RPG w rzucie izometrycznym jak BG3 może być tak popularne jak action RPG, gdzie sterujemy jedną postacią z widokiem TPP.
Tutaj sprzedaż w ciągu pierwszych dni po premierze będzie lekko zaniżona, bo dużo ludzi kupiło grę w EA (ponad 2.5 miliona sprzedanych kopii: [link] co nie będzie wliczane do sprzedaży popremierowej. Spodziewam się też, że ta liczba wzrosła tuż przed premierą. Może do 10 milionów w tydzień nie dobiją, ale 3 miliony jest na pewno, osobiście strzelałbym w okolice 6-7 milionów sprzedanych kopii.
No i jeszcze nie było premiery na konsole. Wtedy sprzedaż też podskoczy - a patrząc na recenzje i oceny powinna mieć bardzo duży wzrost
Szkoda, że nie pojawi się wątek denuvo w waszych artykułach bo warto napisać o tym, że ważniejsze od zabezpieczenia jest to żeby gra była zrobiona z sercem. Mam nadzieję, że sukces BG3 to będzie policzek np dla Ubisoftu, EA i innych dla których najważniejsze jest żeby tylko grę zabezpieczyć najlepiej jak się da, a dlaczego? no właśnie niech każdy sobie odpowie na to pytanie.
I już widzę ten płacz prezesów aci, ubi czy ea którzy zarabiają miliardy na wydawaniu kolejnych fify, assasynów czy codów okraszonych toną mikrotransakcji, a wydawcy dodając do tego "dania" rożnej maści zabezpieczania tym samym przykładają swoim klientom broń do głowy, aby ci bez zająknięcia łykali ich produkty, bo oczywiście nie od dzisiaj wiadomo ze w świecie gierkowa nie istniej cos takiego jak świadomy klient
Najlepsze w tym wyniku jest to, i najbardziej rozwalające, że jak porównany marketing Top 3 gier single na steam z BG3 to jest przepaść w nakładach i obecności tego marketingu.
Choć fakt faktem, może to wynikać z premiery gry na PC, gdzie masowy marketing z tego co czytałem (taki na plakatach, bilbordach i w TV) jest raczej adresowany do graczy konsolowych a na PC raczej uderza się w YT i media cyfrowe głównie a nośniki tradycyjne nie robią aż tak wielkiej różnicy.
Liczy się marka i tytuł. To wystarczy. GTA VI rozwali serwery na Steam.
Od czasu jak zagralem rok temu w EA wierzylem ze ta gra pozamiata ale nie przypuszczalem ze az tak.
Ja od początku kibicowałem BG3 i cieszy mnie że ta gra jest popularna. Bravo Larian
Brak ostatnio rozbudowanych rpg plus fanbojka baldura i efekt spodziewany.
Jak piszesz o fanbojkach, to kim Ty jesteś, jak pod każdym postem o BG3 piszesz takie komentarze (screen) i ocenę na GOLu też już chcesz zaniżać, gdy prawdopodobnie nawet nie grałeś (tak jak w nowego Mortala).
To jeden z tych, którzy zaniżają oceny na premierę, a nawet nie zagrali, by robić na złość tym, którzy dobrze się bawią oraz wypowiadają się niepochlebnie cały czas akurat o tych grach, które najmniej ich rzekomo interesują.
Galahad, ale porobiłeś w majtki. Tak trudno mieć odmienną opinię? Nie do pomyślenia...
Wiedźmin, tia tia, jak nie ma się nic do powiedzenia, to trzeba kreować teorie spiskowe.
Jedyny mój kontakt z Baldurem to pół godziny z jedynką (nie dałem rady grać bo jak dla mnie "za stare"), a Original Sin zmęczyłem dopiero za 3 podejściem i dla mnie gra to maks 6/10 ale bardzo cieszy mnie ten wynik. Na pewno kiedyś będę chciał tego BG3 sprawdzić.
Idąc takim tokiem rozumowania, że coś jest za stare to Gothic 1 i 2 musiałbyś tym bardziej skreślać na starcie skoro są dużo bardziej przestarzałe od BG2 i PT skoro są w koślawym i kanciastym 3d z skrajnie mniej wygodnym sterowaniem. Rok, kiedy wyszły gry nie ma żadnego znaczenia, a pomysł, talent i dopracowanie. Baldur's Gate 2 i Planescape Torment są wyraźnie lepsze od znacznie nudniejszych Pillarsów w które zagrałeś. Są platformówki 2d z lat 80', które grywalnością zawstydzają 99% obecnych gier. Nie mówiąc o tych z początku lat 90' jak genialnie są zrobione pod względem grywalności, wygody, uroku i kreatywności. I jak to świadczy o ogromnej ilości zgrzybiałych gier 3d z lat 1990-2010 na tle perfekcyjnie dopracowanych 30-letnich gier 2d?
Są jak naćpani, obecni entuzjaści tego turowego karawanu, nie przyjmują odmiennych gustów.
Widocznie wolisz dużo bardziej action RPG z widokiem TPP niż RPG w rzucie izometrycznym nastawione nie tylko na akcje, ale też mechanikę i fabułę. Znałem osobę, która ma identycznie i też poza Gothicami, TESami i Wiedźminami nie tykał prawie żadnych innych RPG. Kiedyś spróbował tylko Dragon Age-Origins i stwierdził, że taki typ gier nie jest dla niego, a już najbardziej bał się dungeon crawlerów tykać :)
Ja też nie zacząłem od izometryków. Najpierw zagrywałem się w RPG z lat 80' i pierwszej połowy lat 90' z widokiem FPP (dungeon crawlery) oraz 2d z widokiem z góry z lotu ptaka. Izometryki stały się popularne dzięki Fallout i Baldur's gate pod koniec lat 90', a potem przyszła moda na TPP dzięki Gothic i Morrowind mimo, że TESy uważam nadają się głównie do grania w FPP, a już z pewnością Morrowind i Oblivion.
jedni lubią disko polo, inni bardziej ambitne klimaty
Original Sin zmęczyłem dopiero za 3 podejściem i dla mnie gra to maks 6/10
Warto się mimo wszystko przełamać i chociaż spróbować podejść do dwójki. Pierwszą część też długo męczyłem i dla mnie to gdzieś 6,5-7/10, czyli po prostu przyzwoita produkcja. Natomiast dwójka to jest erpeg wybitny, byłem wręcz w szoku jak mocno jest to lepsze od poprzedniczki.
Akurat D:OS 2 nie jest wcale wybitna, ma fajna mechanikę walki ale raz że jest podobna do d:OS 1, a dwa osobiście dla mnie te systemy pancerzy fizyczne i magiczne tylko psują grę, no i gra ma strasznie mało questów a dużo walk, gdzie w baldurze 2 czy takim falloucie 2 jest na odwrót, mało walk na tle dużej ilości questów
Sama gra pod względem zawartości jest wielka, ma fajne postacie ale fabularnie i pod względem questów to jest tak średnio, dodatkowo niektóre momenty w grze są tak nieintuicyjne że trzeba zaglądać z solucja aby przejść dalej
D:OS 1 oceniłbym na 6/10 a 2 na 8/10
Pillarsy 2 jest znacznie lepszym CRPG od D:OS 2
Dla mnie D: OS 2 jest wyraźnie lepszy od D: OS. Bogatsza mechanika, ciekawsi towarzysze, lepsza fabuła, przyjemniejsza grafika i muzyka oraz bardziej satysfakcjonujące potyczki. Niestety w D: OS 2 pierwsze dwie mapki były znacznie ciekawsze od kolejnych dwóch, gdzie było znacznie mniej do roboty, a już zwłaszcza uboga była trzecia. Za to pierwsza Fort Joy to mój faworyt. Może brakło im czasu, ludzi, funduszy, by całość była tak wyśmienita jak pierwsza lokacja. Przy BG3 pewnie wszystko zapięte jest na ostatni guzik.
Pillarsy stawiam oczywiście wysoko 9/10, ale niżej od D:OS 2 (lepiej bawi i nie usypia jak PoE), któremu jednak nie potrafiłbym dać dychy mimo, że bawiła mnie ta gra chyba najlepiej z wszystkich produkcji poprzedniej dekady wraz z Wiedźminem 3. Czegoś mi brakowało w tej grze do ideału co mam nadzieję poprawił Larian przy BG3.
Z kolei takie RPG jak Fallout 2, Might and Magic VI, Baldur's Gate 2 czy Planescape Torment to mocne 10/10 bez wahania się.
Pillarsy stawiam oczywiście wysoko 9/10, ale niżej od D:OS 2 (lepiej bawi i nie usypia jak PoE),
Mnie właśnie na odwrót :P
W pillarsy potrafiłem grać non stop a do d:OS 1 i 2 musiałem sobie dawkować aby nie znudzila, głównie przez to że pillarsy były zrównoważone pod względem walki i questów, a DOS nie, ale zdaje sobie ze dla fanów turowych gier podoba się wlasnie D:OS
Ja każdą grę RPG przeważnie przechodzę od A do Z dłuższymi sesjami. Pillarsy mają lepsze dialogi, a D: OS 2 mechanikę. Dialogi w D: OS 2 też mnie czasem nudziły, ale nie dominowały rozgrywki. W Pillarsach trzeba przebrnąć przez ściany tekstu, które często były nudne porównując do Planescape Torment, który mocniej potrafi mnie porwać jako książka :)
W opisie wrażeń D: OS 2 jako plusy dałem:
-Grafika
-Soundtrack
-Fajne i zróżnicowane postacie (spory postęp od poprzednika)
-Mechanika walk dająca duże pole do popisu (od czasu NN2 nic nie robiło na mnie takiego wrażenia)
-Wysoki próg wejścia na wys. poz.trudności co raz rzadziej spotykany w dobie casuali i produktów skierowanych do masowego odbiorcy
-Mega grywalność przypominająca starsze tytuły (rzadkość)
-Pomysłowość niespotykana
-Zarządzanie ekwipunkiem
-Eksploracja (dobrze zaprojektowane lokacje)
-Sporo możliwości gatunkowych
-Rewelacyjna optymalizacja i błyskawiczne odczyty
-Fantastyczny co-op 2 + 2 (sprawdzałem i potwierdzam)
-Długość gry na drużynowe rpg też robi wrażenie
Narzekałem troszkę na fabułę i dialogi. I tu liczę, że BG3 zrobi to lepiej.
Akurat D:OS 2 nie jest wcale wybitna
Akurat D:OS2 jest wybitna. Pomijam już cudownie napisanych towarzyszy, rozbudowane, pełne nieoczywistych rozwiązań questy, świetną eksplorację i wciągającą walkę, czy najlepszą muzykę na piszczałki i bieda-orkiestrę od lat... Pomijam nawet to w jaki sposób twórcy połączyli przaśną, bajkową fantastykę z jedną z najbardziej krwawych i brutalnych historii w tego typu grach.
Natomiast to, co D:OS2 robi najlepiej to jest coś, czego nie da się jakoś szczegółowo opisać. Jest w tym po prostu jakiś klimat wielkiej przygody w świecie fantasy. Coś co sprawia, że nawet zgred jak ja znowu może się poczuć nastoletnim nerdem, który nawet nie gra, tylko właśnie przeżywa przygodę. Ostatnią grą, w której tak to czułem było chyba pierwsze Neverwinter Nights.
Wybitne rpg, nie mam wątpliwości.
Akurat D:OS2 jest wybitna. Pomijam już cudownie napisanych towarzyszy,
Szkoda tylko że fabuła i questy są gorszej jakości, a mnie totalnie nie porwały, a poza fane i czerwonym książę reszta towarzyszy nie wydawała się aż tak ciekawa
Natomiast to, co D:OS2 robi najlepiej to jest coś, czego nie da się jakoś szczegółowo opisać. Jest w tym po prostu jakiś klimat wielkiej przygody w świecie fantasy. Coś co sprawia, że nawet zgred jak ja znowu może się poczuć nastoletnim nerdem, który nawet nie gra, tylko właśnie przeżywa przygodę. Ostatnią grą, w której tak to czułem było chyba pierwsze Neverwinter Nights.
Jak podajesz przykład neverwinter nights 1 który jest dość kiepski, to widać że mało w CRPG grałeś chyba Mało to jest crpg fantasy?
Dla mnie D:OS 2 To dobra produkcja i tyle, do wybitnej produkcji trochę jej brakuje, oczywiście e szanuje inną opinie
Czy ktoś sprawdził jaka wersja gry została opublikowana 3 sierpnia? Bo na pewno nie v1.0. Aktualnie jest v4.1.1
v4.1.1.3622274
Po patchu tylko końcówka wersji się zmieniła na:
V4.1.1.3624901
Jedyny argument jaki mógłby w jakimś stopniu stać za taką opinią twórców to chyba wyłącznie specyfika gry. Fakt, że nie każdemu może przypasować. Natomiast niezaprzeczalnie Baldur's Gate 3 jest grą typowo pod nominację do GOTY.
Nie jest idealnie 100/100, bo...
- występują błędy - np nie szło wyjść z gry za jednym kliknięciem oraz potwierdzeniem i dopiero ponowienie próby pomagało;
- występują crashe - niektórzy raportują o crashach m.in przy okazji wczytywania gry, choć sam się z tym nie spotkałem;
- występują bugi - u mnie przejawiło się to w jednym z questów, gdzie po nieudanej interakcji zamknięto mnie w lokacji (zbugowane drzwi) i dopiero wczytanie ostatniego save'a pomogło;
A dlaczego nominacja do GOTY?
- fabułka, którą mimo dosyć sztywnych reguł DnD wprowadza pewne zmiany charakterystyczne dla naszych ekhm czasów ( :) );
- graficzka, nad którą widać, że sporo poświęcili, biorąc pod uwagę jakość detali i ich powszechność;
- muzyczka, która nie ogranicza się do wydania w wersji deluxe soundtracka a jest elementarną częścią tej gry, choćby poprzez np Barda;
- klimacik, który mimo elementu znanego nam z gier sajsfykszyn nadal jest wciągający, co widać po skaczących peakach;
Wszystko jest! Jest dobrze, dobry przekaz leci panie i panowie! W taką stronę powinni twórcy iść. Ku najlepszemu dopracowaniu oraz objętości gry bez rozmieniania się na mikrotransakcje przy stosunkowo solidnej cenie. A objętość BG3 jest naprawdę istotna. Sam przegrałem w EA ok 20h... Wchodząc przy premierze do gry nawet nie oczekiwałem aż takiej zmiany w stosunku do EA pod kątem zarówno fabularnym jak i mechanik.. Jakie tu było moje miłe zdziwienie :) Aż się łezka zakręciła w oku mając we wspomnieniu podejście Blizzarda, który w kontekście przejścia z bet na premiere jedynie mnie zniechęcił do 'katowania' D4.
Szapo ba Lariant!
Stworzyli wartościową grę, w której nie będzie nasranych dlc, więc mimo że można łatwo zpiracić, warto kupić, co sam uczynię (ale wpierw muszę skończyć D:OS2 z tego samego studia, ten sam gatunek, bardzo fajna gierka). Co innego jak kupujesz grę na premierę za 300zł, żeby później nawrzucali dlc za 150zł, a tymczasem piracka wersja ma to wszystko, nie potrzeba do tego steama, połączenia z internetem.
Gry mniejszych studiów, dopracowane i oryginalne zasługują na wsparcie. Gry dużych korpo nastawione na dojenie graczy, robione na 1 kopyto zasługują na piracenie.
W korporacjach pracują durnie gdzie pomimo ogromnych pieniędzy mało kto się na czymś zna idealny przykład to Blizzard gdzie np. WOW miał liczbę na poziomie ponad 10 milionów aktywnych graczy, a obecnie jest około 500K to trzeba być naprawdę ekspertem aby do czegoś takiego doprowadzić, tak samo upadek Heroes of the Storm, a teraz Overwatch 2 gdzie gra już mniej osób niż w Overwatch 1 przed premierą 2.
gram na starym gracie z karta gtx 760 2gb, w early access nie szło w to grać, jest spory skok wydajnościowy, bo na premierę jestem w stanie w to grać na przyzwoitym fps.... mam ps5 ale nie widzę grać w to na padzie
Pograłem 3 godziny i odpuściłem .... boję się narkotyków.
A to nie jest tak że rezultat ten wynika z prostego faktu iż można w to zagrać tylko na pc?
Niezupełnie, na pewno nie z żadnego prostego faktu, chyba że tym prostym faktem nazwać jakość tej gry.
CSGO raczej nie przeskoczą, nawet teraz kiedy skończył się IEM w Kolonii, ale wynik jak najbardziej zacny.
Cyberpunk2077 był na inne platformy, a wykręcił jeszcze większy wynik niż BG3.
Hogwarts Legacy również było na inne platformy i też padł rekord na Steam, podobnie było z wieloma innymi grami.
Więc tak średnio.
Ale Cyberpunk to Cyberpunk - nie jakieś tam izometryczne - turowe rpg - zwłaszcza że oglądając materiały w internecie widzę iż jest to raczej Divinity OS3 niż BG3...
iż jest to raczej Divinity OS3 niż BG3...
Nie rozumiem tego w ogóle. Jak to może być Divinity OS3 skoro mamy Feurun, postacie z niego i zasady DD?
Jakoś nikt nie narzekał na Planescape Torment czy Icewind Dale, że to bardziej Baldury niż nowe gry
ale się ludzie uczepili tego...
Planescape Torment i Icewind Dale jednak różnią się stylem od Baldur's gate.
Baldur's gate - Równowaga między fabułą i walką. Epickość.
Planescape Torment - Silny nacisk na fabułę. Większość potyczek można uniknąć.
Icewind dale - Mniej dialogów, a więcej siekanki (kilka osób nawet zwrócilem uwagę rzuciło, że te gry to ukryte hack & slash, a zwłaszcza dwójka)
Icewind Dale nie sili się na epickość i pompatyczność jak Baldury. Swojska, klimatyczna przygoda.
Wiedzmin akurat ma rację specshadow, akurat BG, ICWD i Torment mimo tego samego silnika różni się znacznie, za to bg3 i d:OS jest podobne jeśli chodzi o konstrukcje gry
A ktoś widział/czytał jakieś oświadczenie Epic store, czemu w ich bieda sklepiku nie ma tego tytułu ?
W tym ich bieda sklepiku w dalszym ciągu nie da się jeszcze kupić Elden Ringa, ale za to obrońców nie brakuje :3
Ja nie wiem co tu jest do oświadczania. Larian uznał najwidoczniej, że wolą wydać grę na Steamie i GOG-u.
Być może Epic złożył Larianowi jakąś ofertę, która została odrzucona, bo wiązała się z przynajmniej czasową wyłącznością, ale ani Epic, ani Larian nie mają obowiązku się publicznie tłumaczyć z nieobecności BG3 na Epicu.
Ale jakby spojrzeć wstecz to ich 'czasowe wyłączności' mogły powodować przekonanie, że każdy kolejny duży tytuł u nich zagości.
Fajnie zmienili wiele rzeczy względem early accessu w pierwszym akcie. Można było się zdziwić co jakiś czas :D
Duża liczba graczy to dużo modów, może kilka z nich Larian wsadzi do patcha.
Pamiętajcie zgłaszać im różne pierdółki, w tłumaczeniach się zdarzają a no jak sie nie zgłosi to nikt nie naprawi. W EA największym śmieszkiem był "saved" które początkowo przetłumaczono na "Zapisano" :D Teraz już jest lepiej bo "Odparto" :D
Dziwna trochę ta walka jest. Jednak wolałem system z original sin 2. Bardziej czytelne, choć faktycznie mniej rozbudowane. Zobaczymy jak dalej się będzie prezentowała walka, skille i przedmioty, póki co jest to średni aspekt gry, ale może mnie porwie jeszcze
to nie DOS2 i przedmioty z X Statami, tu masz kostki 1d4 do 3d6, magiczne to +1, +2 i +3 do rzutu, a większość Legenarnych
dodaje jakiegoś skilla lub ma dodatkowe obr. od żywiołów np. 1d4 od ognia. Z tego co widziałem, a widziałem wszystkie.
Zbroje mają buffy do statystyk, ale mnie ten aspekt nie interesuje, więc wszystkich nie sprawdzałem.
Po prostu brakuje mi żywiołów w broniach z lootu, a nie ciągłe używanie smarowideł. A crafting jest skrajnie okrojony, większość to połaczenie 2 przedmiotów. [ostrze + trzonek] tylko najpierw trzeba je znależć :D
Polecam sobie obejrzeć/poczytać poradniki odnośnie walki.
Co robić, kiedy i tak dalej.
Tak samo, trzeba mieć obadane jakich czarów używać i kiedy, jakiej postaci użyć, gdzie ją posłać, kogo zaatakować i jak i czym? Czy może nie atakować?;)
Jak się pozna to co wyżej napisałem, to wtedy jest dopiero MEGA satysfakcja z walki:)
*
Na początku mi też się wydawało ''Eee, jakaś średnia ta walka jest'';)
No pewnie, że potrzeba czasu, ale czy to polubię to się i tak okaże. Brzmi fajnie jak ktoś chce perfekcyjnie zrobić postać, ale jednocześnie mocno skomplikowanie. No nic pożyjemy, zobaczymy. DOS był jak dla mnie był idealnie wyważony jeśli chodzi o skomplikowanie budowy postaci/teamu, dający też duża satysfakcję.
Wszytko fajnie tylko w multi nie można grać bo postacie garaczy nie są w stanie opuścić party.
Via Tenor
To nie tylko świetna marka oraz nowa gra, ale przede wszystkim podejście twórców do uczciwych graczy. Brak zabezpieczeń i własna wizja rozwoju, gdzie w takim EA, UBI, Acti pękają dupy.
Tak trzymać, uważam że tutaj w pełni należy się zakup premierowy po pełnej cenie bez januszerki po przecenie.
Ja już przy Divinity: Original Sin 2 wiedziałem czym Larian stoi, dlatego jak wypuścili Baldura w EA, nawet się nie zawahałem, żeby to kupić od razu niemal. Po raz kolejny im zaufałem. Proste. Ogólnie mówię preorderom stanowcze "NIE!", ale... tutaj zrobiłem wyjątek (po poprzednim wyjątku którym było D:OS2 właśnie). I co? Dostałem więcej, niż oczekiwałem. Znowu! Czapki z głów po prostu. Wiadomo, że bugi są nadal jakieś tam, ale szczerze? Dajmy sobie spokój, to dopiero premiera a i tak gierka rozkłada na łopatki stanem technicznym większość nowych "premier" od wielkich wydawców, tym bardziej, że ta gra jest nader OGROMNA! No nie mam pytań, zwyczajnie tak - nie mam pytań. Jest elegancko!
I mówcie co chcecie, ale będzie tylko jeszcze lepiej i możemy być tego pewni w 1000%! Być może wlecą nawet jakieś darmowe DLC, albo usprawnienia interfejsu itp. To jest Larian, oni od początku swojego istnienia tak traktują swoje dzieła, bo to dla nich pasja totalna. I to już od pierwszej części Divine Divinity z 2002 roku. Oni nigdy nie wypuścili żadnej złej gry! NIGDY! Były lepsze i gorsze, ale zawsze przynajmniej dobre, albo nawet bardzo dobre. No magia!
I takich należy doceniać, a także nagradzać. Dlatego Baldur's Gate 3 ozdabia już moją wirtualną półeczkę na GOG dumnie się z niej wyróżniając, a do tego brak jakichkolwiek zabezpieczeń w tym rakowego Denuvo.
Parę razy wpadłem w skałę lub utknąłem w drzwiach, da się przenieść do obozu i po problemie. Kilka poprawek i będzie MEGA !
DOS i DOS2 były niezłe, a BG3 jest Niebo lepszy! BG, ID i NWN nadal rządzą !! D&D rulez !!!
a najlepsze jest to, ze w tym baldurze 3 czuć zarówno klimat baldurów, icewind dale i innych tego typu + klimat gier Lariana. Coś wspaniałego! Narzekacze, którzy mówią, że to nie jest Baldur mają głęboko kija w rzyci i szukają dziury w całym, tylko po to, żeby ponarzekać. Walić ich, ta gra jest cudowna pod każdym względem. Ma też swoje bolączki, a i owszem, ale no kurczę, mimo wszystko... ta gra jest po prostu nieziemska!
OD LAT nie miałem czegoś takiego,że odpalam grę na pół godziny i po 30 minutach orientuję się że minęły 4 godziny. To też o czymś świadczy ;)
Być może brzmię teraz jak jakiś chory fanboy, ale no jak tu ich nie chwalić, skoro całkowicie dowieźli to co obiecali? Nie da się obok tego przejść obojętnie.
Jestem zachwycony, tak zwyczajnie, po ludzku.
I ciesze się, że kolejny raz nie wywaliłem kasy w błoto, ufając temu studiu. No jaram się jak dzieciok! Cóż mam na to poradzić? :D
Oni nigdy nie wypuścili żadnej złej gry! NIGDY! Były lepsze i gorsze, ale zawsze przynajmniej dobre, albo nawet bardzo dobre. No magia!
W pełni się zgadzam z Tobą. Nawet Beyond Divinity jest słabsza niż Divine Divinity, ale nadal jest dobra i ciekawa gra, że zdobył mojej serca.
Nawet Beyond Divinity jest słabsza niż Divine Divinity, ale nadal jest dobra i ciekawa gra, że zdobył mojej serca.
Grałeś?
Podobno jest dość kiepska
Nie wiem jak wy ale ja grałem w tą grę
https://www.gry-online.pl/gry/divinity-ii-ego-draconis/z6123
I była dość kiepska po świetnym DD
Grałem w to dawno temu. Zdecydowanie polecam to, bo:
- ma dość ciekawy świat do zwiedzanie (mało gry RPG, gdzie zwiedzamy Piekło i świat demonów),
- rozbudowana, ciekawa fabuła,
- interesujące i trudne questy,
- dużo przedmiotów i umiejętności,
- dobra grafika, ale tylko modele postać są odczuwalne gorsze niż Divine Divinity (taki urok przejście 2D na 3D ze starych czasów i to na tle 2D),
- podczas eksploracji nie da się znudzić i od czasu do czasu odkryjemy coś ciekawego,
- grywalność jest na przyzwoitym poziomie poza nudny, losowany generowany lochu,
- wolność w rozwoju bohatera (nie ma podziału na klasy).
Ale ma minusy:
- grafika w niektórych miejscach jest mało czytelna, np. niektóre elementy graficzne za bardzo zasłaniają, że czasami korzystam ze skrótem klawiszowy do podświetlenie leżące przedmiotów,
- rozwój postać nie jest do końca dopracowany,
- niezbalansowany poziom trudności - raz za łatwe, a raz za bardzo trudny w najmniejszym oczekiwany momencie,
- przez niezbalansowany poziom trudności jestem zmuszony do wzięcia udziału w losowany, generowany lochu (opcjonalny) w celu zdobycia więcej exp i więcej lvl, a ten loch jest okropny nudny do bólu (taki klon Diablo, ale nudniejszy). To jest największy minus i nieudany eksperyment ze strony Larian Studios. Ręcznie zaprojektowany poziomów w grze Beyond Divinity a tryb Battlefield jest duży przepaść, jeśli chodzi o grywalność i eksploracji. Nie da się ukończyć grę bez trybu Battlefield, inaczej walki byłoby za trudne i prawie niemożliwe.
- gra nie jest tak długa co Divine Divinity.
Krótko mówiąc, Beyond Divinity jest dobra i warta polecana, ale wymaga poprawki w niektórych miejscach, a tryb nudny i męczący tryb Battlefield (losowany, generowany lochu) powinno zostać wyrzucony z gry. Beyond Divinity byłby dużo lepszy, gdyby rozwój bohater, poziom trudność byłby lepiej dopracowany i nie ma przereklamowany tryb Battlefield.
Ale uważam, że ty powinno dać szanse Beyond Divinity i spróbować. To nie jest gra na 9/10 i 10/10, ale to nie jest słaba gra na 6/10, ani 7/10. Jeśli Divine Divinity dostaje 9/10, to Beyond Divinity dostaje ode mnie 8/10, ale po prostu ma odczuwalne wady i braki, jakby był robiony na pośpiechu i brakuje ostatnie szlify. Ale ma mocne plusy, że jestem gotowy znosić te minusy i grałem aż do samego końca i nie pożałowałem. Jeśli kochasz Divine Divinity, to jesteś w stanie pokochać Beyond Divinity ze względu na świat do zwiedzanie, fabuły i grywalność, by móc znosić te minusy.
Przy okazji, polecam Ci rozwijać Paladyn (główny bohater) w kwestii bojowe i to bardziej niż Czarny Rycerz. Żeby potem nie pożałować, bo przyjdzie ten moment, kiedy Paladyn będzie zdany tylko na siebie. Taka przyjacielska rada. Życzę Ci miłej przygody. ;)
Divinity II: Ego Draconis nie oceniam, bo nie miałem okazji, by w to zagrać.
Beyond Divinity to najsłabsza gra Lariana - omijać jak trędowatych. Z jakiegoś powodu na GOLu gra dostała wyższą ocenę od Divine Divinity które bije go na głowę. Wszędzie gdzie byś nie szukał to ludzie byli zgodni - BD ssie a DD jest lepszy.
Jak grałeś w Ego Draconis to współczuję - zabugowana jak cholera.
O wiele lepiej wypada ulepszona wersja z dodatkiem o nazwie „Dragon Knight Saga" a na Steam/GOG pod jeszcze inną nazwą. Różnica to niebo a ziemia - warto. Tam jeszcze humor był dobry a i zawartości sporo.
Gralem wlasnie z tym dodatkiem, więc bugów nie miałem za dużo, ale sama gra to taki średniak, takie 5 na 10, zdecydowanie dużo gorsza od świetnego Divine Divinity
Beyond Divinity to najsłabsza gra Lariana - omijać jak trędowatych.
Każdy ma inny gust i oczekiwanie wobec gry. To, że gra jest zła dla Ciebie nie znaczy, że inni tak to samo odbierają. Wiesz, ile gry ma fanów i antyfanów?
Beyond Divinity ma podzielone grupy gracze. Jedni to lubią, a inni narzekają, jakie to zła gra i strata czasu. Dlatego najlepiej jest sam spróbować BD i sam ocenić na własne doświadczenie. Ja i SpecShadow już wyraziliśmy własne opinie. ;)
To twój wybór i rób, co chcesz. :)
Divine Divinity to doskonałe RPG. 9/10 lub 8,5+/10.
Natomiast Beyond Divinity oraz Divinity II: Ego Draconis to średniaki, które można olać. Mnie rozczarowały. Tendencja spadkowa. W ostatnich 10 latach za to Larian idzie w górę z każdą grą :)
To znaczy, że jestem nienormalny, skoro podoba mi się Beyond Divinity?
Przecież ma prawo się Tobie podobać. Jeśli dobrze się bawiłeś przy Beyond Divinity i nie uważasz to za rozczarowanie i czas stracony to chwała twemu dobremu samopoczuciu skoro dała ci ta gierka radochę :)
^ Wielkie dzięki. Szkoda tylko, że Beyond Divinity nie przypadnie do Was gustu, ale nic nie poradzę na to. Ale to bez wątpienia zależy od tego, ile gry, książki i filmów już widzieliśmy w życiu.
Miłej przygody w BG3. :)
Bawilem się tylko kreatorem postaci. Czekam na razie na patche. Wstrzymuje się z rozpoczęciem. Wiem, że Hotfix 1 naprawił 150 błędów, a Hotfix 2 kolejne 300, ale szybciej niż we wrześniu nie zaczynam. Wolę być cierpliwy i mieć jak najmniej błędów.
Pięknie, po prostu pięknie. Promyk nadziei na tym dokumentnie już popsutym rynku.
Gram od piątku prawie nieprzerwanie (w zasadzie gram i śpię a gdy wstaje to znowu gram). Gra jest dobra i wciągająca, ale ma jedna wadę - nie można w tym kreatorze stworzyć postaci takiej jaką się chce - te same wady miały DOSy. Pomniejsze błędy mi nie przeszkadzają. Liczę, że kiedyś - nawet gdyby to miało być w dos3 - zrobią wreszcie silnik tworzenia postaci taki z prawdziwego zdarzenia.
A mnie norton commander .
Gra roku.
Niestety nie dla mnie. System turowy jak w chińczyku. Moze byc gra roku moze byc best of the fuckin' best a dla mnie juz na samy starcie niegrywalna. Kwestia gustu. Jednak świadomość była od początku. Lepsza jest akcja w czasie rzeczywistym niestety refleks szachisty jest mi obcy. Dla mnie wszystko musi trwac ułamki sekund. No ale dla jednych grą roku bedzie Elden Pinglo a dla drugiego baldur glejty. Sam osobiście czekam na zupełnie inne produkcje. + Za brak zabezpieczeń moze taki ubi co sie gubi zmądrzeje... EA cwel cyny gejms moze też przestawi sie na właściwe tory. Tsaa bo korporacje zmienią model biznesowy. Po co przecież ludzie płacą ze skiny i inne battleshity? Do puki jest ktoś kto jest wstanie za to zapłacić... to bedzie to funkcjonować do momentu wydojenia dojnej krowy.
EA cwel games w samym tym roku wydało trzy gry single player - Dead Space, Star Wars i Wild Hearts.
a będzie jeszcze to Immortals of Aveneum.
przestań bezmyślnie powtarzać głupoty.
niestety refleks szachisty jest mi obcy. mylisz refleks z myśleniem.
Dla mnie wszystko musi trwac ułamki sekund. a co na to twoja dziewczyna?
Bez przesady, jak ktoś nie lubi turówek, to trudno. Gość nie pisze takich rzeczy jak iluminacki czy kubsts ;)
Mam to samo. Też nie lubie turówek. Tym bardziej single. Ale w za szybkie tez nie. The Forest bedzie odpowiedni. Albo raft
Ułamki sekund z companionami jest głównie osiągalny jak jest dobre AI.
Jak się patrzę na AI w BG3 to nie dziwne, że zrezygnowali z aktywnej pauzy.
Najbardziej w tym wszystkim z tym AI mnie denerwuje, że rzucę obszarowy czar np. wirujące sztylety, to przeciwnik po kilka razy przejdzie przez to pole bo się zastanawia, po czym cała reszta przeciwników ślepo też przejdzie, choć może obejść.
Jeszcze na koniec wygranej walki raz się zdarzyło, że miałem gościa z niskim hp, który wrócił do aktywnej postaci i też przeszedł przez to pole latających sztyletów i zdechł. Walka od nowa, albo wskrzeszanie?
BG2 nie miał tego problemu bo wszystkim companionom się wyznaczało gdzie mają iść.
Bardzo mnie denerwuje skradanie w podobnym stylu, ale już chyba w miarę rozkminiłem i jest akceptowalne. Do zachwalane skradanie po dachach i zabijanie cichaczem też ma swoje wady.
Larian nie idzie do przodu zbytnio jeśli chodzi o "logikę-mechaniczną" - tak to ujmę.
Szczyt logiki-mechanicznej to będzie albo realtime, albo jakiś równoległy tryb taktyczny - aktywna pauza ma też swoje wady - jak twoi towarzysze są porozpierdzielani po wielu miejscach na mapie jak w grze np. commandos.
Mówi się dużo o rozwoju AI - w ogóle tego nie widać w gamedevie, wręcz mam wrażenie, że za dawnych czasów więcej było ogarniętych botów do gier fps jak quake 2.
Dead Space - remake staroci
Star Wars - z rudym gnomem któremu kolory włosów nie można nawet zmienić
Wild Hearts - najgorzej wydana kasa na grę
Brawo EA!
Napisałem co mnie boli duży skrót: skoro ludzie placa za skiny i dlc czy tez gry z zabezpieczeniem ze pirat ma życie lżejsze od powietrza to po co zmieniać model biznesowy. Tu producent/wydawca ma swoja wizje i ja realizuje. Osobiście wadzi mi system turowy a szkoda. Mimo wszystko moze kiedyś sprawdzę dla fabuły.
Komentarze co na to moja dziewczyna. Zapytaj jak cie tak bardzo interesuje. Bo jeżeli myślisz gruby kalwiszowcu z kompleksem małego ptaszka ze wjedziesz mi na męskie ego jesteś w błędzie. Dzieciaku w wirtualnym świecie nie musze sie dowartościowywać. Przed nic nie znaczącym no namem ;) - Boli go że mam dziewczynę a on chłopaka wielka mi draka. Chociaż sądząc po niku to kota. Co to za robota ORP Kaczyński kuweta flota.
Pewnie można pomnożyć nieźle przez liczbę graczy, jednak mogą trochę dziwić osiągnięcia Steam.
Może wszystkiemu winien Early Access, ale mimo wszystko trochę nie dowierzam jak patrzę na osiągnięcia steam.
Wiele z tych prostych osiągnięć ukończyło 0.1% graczy.
Możliwe, że gra ma też wiele wariantów i wiele osiągnięć nawet początkowych będzie trudnych do osiągnięcia bez czyszczenia wszystkiego po kolei.
Wielu też pewnie czeka na lepszy moment do grania, premiera była dopiero co, a pełną grę kupią raczej dorośli gracze (kupią go nawet Ci gracze co grają w może 2 gry rocznie, bo gra jest wyjątkowa na tle wielu innych)
Tylko Starfield może zagrozić zdobyć tytuł gry roku. Starfield'a raczej powinien się kojarzyć ze startem CP77. Dużo ambitniejsza gra, jednak może zbyt ambitna. BG3 długo testowali w EA i dalej znajdzie się dość całkiem sporo nieistotnych na szczęście błędów.
Hogward - jest przeciętny fabularnie, to głównie symulator zwiedzania/klimatu z filmu.
Co samemu myślę w skrócie o grze? Dawno chyba nie było tak dobrej fabuły/klimatu w grze fantasy + gra jest ponoć ogromna. Słabo akceptuję rozwiązania systemu walki, ale strzelanie z dachów snajperami daje mi dużo frajdy (choć skradanie jest trochę spierdzielone).
Zakupienie gry to nie to samo co granie w nią.
Tak było chociażby z nowym insurgency Sandstorm, twórcy sie chwalili że sprzedano chyba 300k kopii, a online max było coś koło 30k początkowo. Dlatego te osiągnięcia jeszcze nie są tak łapane i zliczane
Plus niektóre mogą być zabugowane i jest jeszcze jakiś odsetek graczy, którzy grają z modami wyłączającymi osiągnięcia.
No tak, ludzie kupują żeby nie grać.
Nie znam Baldur, pierwszy raz sie z ta produkcją oznajmiam. Przyznam że jak kiedys zobaczyłem screeny to pomyslałem ze to jakaś gra dla dzieci pokroju Assasin creed (tak to gra dla dzieci) albo jakieś anime popierdółki, ale jak zobaczyłem elfke która kopie wiewiórke bo ja wkurwia to ze startu mnie zaintrygowała, jakież było moje zdziwienie że jest gra która nie traktuje cie jak idiote i nie ma w niej ani krzty "przyzwoitości" to gra dla dorosłych! chce, pragne, zamówłem!
Nie znam Baldur, pierwszy raz sie z ta produkcją oznajmiam. - jpr. lepiej wróć do podstawówki i naucz się j. polskiego.
Gra epicka. Uwielbiam takie klasyczne RPG z turowymi walkami. Jestem w pierwszej lokacji dopiero zwiedzam mapę i już 10h na liczniku.
Szkoda że ma statystyk GOG. Ja osobiście gry kupuję tylko na GOG. Jak nie ma na GOG dopiero w ostateczności steam. Wszyscy moi znajomi co kupili bg3 też kupili na GOG.
