Resident Evil 2 Remake stał się największym bestsellerem w cyklu
Co jak co ale RE 2 Remake zrobil na mnie naprawde wrazenie, fajnie to zrobili gierka byla nawet dluga. czekalem na moja ulubiona czesc jaka byla RE 3 Nemesis, ale sie troche zawiodlem duzo krotsza i mniej miejscowek jak w oryginale, bardzo ucieta, brak wagonu co trzeba bylo znalzc zasilanie i baterie, brak bossa ROBALA, brak zagadki "TETRIS" brak PAJAKOW, ogolnie brak bardzo duzo z oryginalu jednym slowem lipka
Jedna z najlepszych gier poprzedniej generacji, spokojnie top3
Dlatego posiadam w kolekcji oryginał RE3 i remake.
Raz przechodzę oryginału, a potem remake. To są trochę dwie różne doświadczenie. To zależy od tytułu.
Jak dla mnie z tych rimejków to czwórka jest zdecydowanie najlepsza. Resident Evil 2 niewiele gorszy, z kolei trójka zauważalnie słabsza.
Oryginał Re2 jest sequelem idealnym i grą perfekcyjną 10/10 więc odświeżenie było wyczekiwane przez fanów.
Remake dwójki jest b.dobry 9/10, ale wiele rzeczy zrobił słabiej np:
-Mniej straszy przy kamerze TPP niż na statycznych kamerach, dlatego Mr X nam mocniej przeszkadza niż w oryginale
-O wiele słabsze otwarcie, które ociera się o geniusz w pierwowzorze w scenariuszu Claire, gdzie przedzieramy się przez miasto. Niepotrzebnie to wycięli, bo to idealny przykład jak zacząć grę od trzęsienia ziemi w stylu Hitchocka
-Dużo gorszy soundtrack (dlatego lepiej załączyć ten z oryginału, bo jest taka możliwość)
-Słabsze przerywniki filmowe
-Wycięcie kilku świetnych jump scares (namocniej boli ten z krukami, które wpadają przez szybę z hukiem na piętrze)
Muszę jednak przyznać, że klimat i grywalność udało się im dobrze zachować, a oprawa graficzna robi duże wrażenie.
Re1 remake jest przykładem idealnego odświeżenia. Brak wad. Remake, który przebił oryginał.
Re3 remake odświeżał najsłabszą część trylogii i poprzeczka była najniżej ustawiona, a mimo to zawiódł, bo wycięli środkową część z tak króciutkiej odsłony z jednym scenariuszem.
Re4 remake zyskał na dynamice akcji, a stracił na klimacie.
Generalnie to jedynka i dwójka mi najmocniej zaimponowały w latach 90' klimatem grozy. Trójka i zwłaszcza czwórka mocniej poszły w akcję.
Dlatego w moim kolekcji zachowam oryginały i remake (lub remastery) naraz. Remake są świetne i mają piękne grafiki, ale oryginały nadal są niezastąpione.
Każda wersja ma coś, czego inna wersja nie ma. Kolejny przykład jest Final Fantasy Pixel Remastered. Final Fantasy I ma ładna, odświeżona grafika, ale nie posiada dodatkowe lochów. Final Fantasy VI zawiera niepotrzebne cenzury (scena tortury i takie tam).
Odwieczny problem do tej pory, niestety.
Nie jest dobrym remakkiem jest takim na 6/10, wlasnie ten pan X, po cholere dodany? bez opcji pozbycia sie go na stale. Wiele rzeczy ucieto. zmieniono na niekorzysc. chocby lab. Dla mnie perfekcyjnym remakiem jest ten res 1
Może dla Ciebie to na 6/10, ale dla mnie to 9/10.
wlasnie ten pan X, po cholere dodany? bez opcji pozbycia sie go na stale
Zapomniałeś, że grałeś w horrorze, a nie zwykła gra strzelanka? Istnieje tam nie tylko ze względu na fabuły, ale też daje Ci poczucie zagrożenie przez cały czas. Żeby gracz nigdy nie czuł 100% bezpieczny, a o to chodziło twórcy gier.
Zresztą, ten X jest też w oryginału.
Stwierdzili, że dodanie nieśmiertelnego do czasu MrX to jedyny sposób, by gra miała napięcie wobec zmiany widoku na TPP, który sprawia, że dużo więcej widzimy.
Ciekawe czy teraz zapowiedzą remake Code Veronica o który proszą fani czy piątki, bo kolejna część głównego cyklu wiec lepszy zarobek.
Podejrzewam też, że prędzej czy później dostanie drugi remake jedynka, bo zarówno oryginał 1996 i remake 2002 mają statyczne kamery i będzie takie odświeżenie z kamerą TPP skoro widzą jak dobrze to sprzedaje się :)
No tani chwyt. w oryginalnej 2, tez nie czules sie bezpieczny, caly czas zagrozenie, muzyka brak amunicji, a szczegolnie jak doleciales na posterunek nie podnoszac niczego po drodze. Nikt nie potrzebowal sztucznie nic robic, gra robila naturalnie to sama. Cale szczescie ze mam Gamecuba i wszystkie klasyczne czesci w oryginale na ta konsole.
Zlociutk1
Optymalne wersje klasycznych części to:
Re1 Pc + Hd mod
Re2 Gamecube + mod Seamless HD Project pod emulatorem Dolphin
Re3 Gamecube + mod Seamless HD Project pod emulatorem Dolphin
Re Code Veronica Gamecube + mod HD Textures pod emulatorem Dolphin
Re1 remake HD Pc + mod REupscale Project
Re4 HD Pc + mod HD Project
Nie znalazłem modów graficznych jedynie do Re0 HD.
Ja z kolei wsiąkłem w Monster Hunter World, wyszło z 700h, potem Rise było grane, ale tu już połowa tego czasu wyszła, odnośnie World jedna z lepszych gier jak dla mnie, świetnie się bawiłem i nie żałuję ani minuty.
Daj mi mechaniki Rise'a z grafiką Worlda i masz niemal perfekcyjnego Monster Huntera.
Rise z powodu że wyszedł na konsolę czerwonych dostał mocno po oprawie graficznej, i to żeby chociaż była to jakaś stylizowana oprawa... A nie takie rozjechane coś... I na PC widać to mocno. Jestem jedną z osób, których grafika nie interesuje, ale w Rise jest ona po prostu brzydka.
Residenty mają to do siebie, że nie potrzeba pierdyliarda godzin do świetnej zabawy. Wystarczy 8 na jedną część. To kolejny dowód na to, że krótkie gry zawsze będą przebijały nudnoboxy pokroju asasyna
Szału nie ma, ale horrory nigdy nie cieszyły się duzym zainteresowaniem
Wazne, zeby sam Capcom był zadowolony, a skoro jest to gitara, RE to jedna z moich ulubionych serii
Via Tenor
ale horrory nigdy nie cieszyły się duzym zainteresowaniem
Jak zwykle piszesz bzdury...
Chyba chciałeś napisać, że jak zwykle mam rację
Callisto protocol, The Evil within, Dead Space itp żadna z tych gier furory sprzedażowej nie zrobiła
Resident Evil też nie zrobił, Zelda na jednej platformie zrobiła lepszy wynik, exy Sony też
Poządany to jest dzisiaj otwarty świat, multiplayer i soulsy
Smutna rzeczywistość
Przecież Re2 na Psx jest w czołówce pod względem sprzedaży gier na tą konsolę i później Re4 na Ps2 również sprzedal się kapitalnie. A teraz rewelacyjną sprzedaż mają Re7, Re2 remake, Re3 remake, Re Village, Re4 remake. To nie są małe liczby, bo grubo ponad 95% gier może pomarzyć o takiej sprzedaży. Nie ma jednak co oczekiwać, że będzie to sprzedaż taka jak Skyrim, Wiedźmin 3 czy CoD.
Najbardziej popularne gry single player to akcji TPP/FPS lub RPG z dużym naciskiem na akcję (Skyrim, Wiedźmin 3, Elden Ring), a także sportowe serie i słynne marki gier wyścigowych.
Pozostałe gatunki są nieco mniej popularne w skali globalnej (strategie, przygodówki point & click, RPG, skradanki, survival horror, platformówki). W latach 80' i przez większość lat 90' wszystkie gatunki cieszyły się powiedzmy porównywalnie, ale Doom 1993 (FPS), a później Tomb Raider 1996 (TPP) na zawsze umocniły pozycję gier akcji. Nie dziwne, że GTA od kiedy poszły w 3d wraz z 2001 rokiem sprzedażowo też nokautowały większość gier.