Baldur's Gate 3 idzie na rekord na Steam? Kładzie gigantów jak muchy [Aktualizacja #3]
Czyli BG3 obala mit zabezpieczenia Denuvo bo słaba sprzedaż i trzeba naszpikować grę 10 zabezpieczeniami.
Na razie odwrócony review bombing na Steamie. Same pozytywy, mimo że nikt nie skończył nawet 1% gry. Gdyby sytuacja była w drugą stronę to już jęki żeby blokować, bo oceny niesprawiedliwe i gracze się w ogóle nie znają, ale jak jest wszystko pozytywnie to jakoś nikogo nie interesują opinie pozbawione argumentów.
Sven miał 400 pracowników i ponad 150 milionów budżetu na produkcję i nazywają ta grę dalej „niskobudżetową” mówiąc, że brakuje jej do peaku „wysokobudżetowych” gier dla pojedynczego gracza jak np Elden Ring, który mial ok 200 mln. Trzeba sie umówić ze Larian pomimo, ze jest niezależny stworzył bez wydawcy grę AAA
Doskonały pstryczek w nos wszystkim gigantom, co ze swoich świetnych marek zrobili jedno wielkie gówno.
To ta niszowa gra jedzie z takim wynikiem? kubsts musi być potęznie załamany. xDD
Szok ale cudowny. W końcu do dziś nie wyszedł lepszy RPG niż Baldur's Gate 2. Wyszła tylko jedna lepsza gra czyli RDR2 ale to nie rpg.
Sven Vincke! Szacun! Leonardo da Vinci gier!
A dla mnie Deus Ex 1 to najlepsza gra RPG obok Ultima VII i zarazem zdecydowanie najlepsza gra w historii.
System Shock 2 jest w Top 5 gier jakie kiedykolwiek grałem. Każda z tych trzech gier należy do gatunku RPG.
Oczywiście Baldur's Gate 2 i Planescape Torment też bardzo wysoko cenię w tym gatunku. Podobnie jak Final Fantasy 7, Fallout 2, Might and Magic VI, Morrowind czy nieśmiertelny klasyk naprawiony przez społeczność Vampire: The Masquerade - Bloodlines.
Z nowszych imponujące są Disco Elysium i Pathfinder: Wrath of the Righteous.
Zapewne Baldur's Gate 3 również namiesza mocno. Dobrych gier RPG nigdy za wiele :)
Twierdził, a nie pytał jak już AntyGimb, że BG2 jest najlepszy bezkonkurencyjnie wśród RPG, a ja z tym nie zgadzam się mimo, że też bardzo wysoko cenię to dzieło Bioware. Bez przyczyny nie ma skutku :)
Fabularnie tak. Do dziś nr 1, a patrząc ogólnie to moje top 10 w historii gier
Zestawiać FABULARNEGO KRÓLA RPG(Planescape z grami od Larianów)od ponad 23 lat który dumnie i chwalebnie oraz z uśmiechem politowania patrzy z góry na wszystkie gry RPG przed nim i po nim, to tak jakby powiedzieć że człowiek to ssak, a nie zwierzę i że wszyscy żyjemy w oku lodowego giganta który mieszka w domu na koguciej nóżce. Pozdro
Na tą chwilę (21:47) jest już 442,031 graczy.
Zaraz Dota 2 zostanie prześcignięta.
Gra przebiła Dotę 2 i wleciała na drugie miejsce,
Aktualnie 466,107 graczy. (22:31)
A jak z tą opcją odnośnie kości w grze? Warto to wyłączyć czy naprawili?
Mały procent ukończenia to standard w długich grach, a tym bardziej w klasycznych rpg.
D: OS II miał ponad 10% wskaźnik ukończenia. BG3 może mieć nawet ponad 20%, jeśli Larian wyciągnął wnioski i jest progres w jakości scenariusza, a przygoda będzie ciekawa od początku do końca, a nie jak przy D: OS 1 i 2, gdzie początkowe mapki były najciekawsze, a później odczuwalny regres.
Scena z misiem zależy od wielu czynników, który gracz musi spełnić. Nie jest wymagana i jest alternatywna. I dlatego ta gra jest piękna. Dają dużą swobodę w grze, w których inne gry dają złudzenie otwartego świata. Ale to tylko złudzenie i kłamstwo. Nawet Redzi z Cyberpunkiem nie są w stanie udźwignąć tej złożoności. Dla nich to jest za wysoka liga.
To czy coś jest opcjonalne czy nie to nie sprawia, że jest wolne od krytyki....
Jednak nie da się nie uśmiechnąć z politowaniem na ludzi, którzy naprzemiennie narzekają na scenę z tym zwierzakiem i narzekania na bycie klonem Divinity Original Sin.
To tak jakby narzekano na pas zmiany płci w Baldur's Gate i na to, że Planescape Torment i Icewind Dale to klony Baldura...
Czyli BG3 obala mit zabezpieczenia Denuvo bo słaba sprzedaż i trzeba naszpikować grę 10 zabezpieczeniami.
Via Tenor
I bardzo dobrze. Śmieję się na niektórzy z forum GryOnline, co na siłę bronią Denuvo. XD
Jeszcze Cyberpunk, Wiedźmin 3 czy Elden Ring, sprzedaż w milionach, ale wydawców nie przekonasz. Trzeba jeszcze wielu takich przypadków, aby w końcu dotarło... albo nie dotrze wcale.
To zabawne, bo to dosłownie gry z topki najlepiej sprzedających się gier w historii, a nie gry, które po prostu dobrze się sprzedały. To co? Z Denuvo byłoby więcej?
To co? Z Denuvo byłoby więcej?
no mozliwe ze tak. jak udowodnisz ze mialoby byc inaczej? nie ma za bardzo sposobu na sprawdzenie tego.
Do kolegi wyżej - obstawiam, że z Denuvo może i byłoby kilka tysięcy więcej kopii kupionych, ale i kilkadziesiąt tysięcy refundów więcej przez palące się komputery
Nie bez powodu Bandai Namco uciekło od Denuvo (co widać po Elden Ringu nie wyszło im na złe), a Capcom też szykuje kroki w tym kierunku w bliskiej przyszłości. Dobra gra sama się obroni, a Ci wyżej wymienieni gry robią i wydają dobre.
I pamiętajcie też: za korzystanie denuvo też się płaci i to raczej niemało!
tak jak wspomniał
Bardzo dobrze, że jednak niektórzy pozbywają sie tego degówna, które tylko kosztuje, a dużo profitów nie daje ani deweloperom/wydawcom ani też graczom. W zasadzie to kosztuje wszystkich nie tylko deweloperów, ale również graczy (pamiętajcie o wzrostach ceny). Nic dobrego z tego nie ma, a tylko dosłownie kosztuje wszystkich, a jedynie firma, która użycza swoje denuvo, zarabia na tym.
Tak tak, a teraz idż się podlizywać chciwym prezesom wydawców/deweloperów, bo przecież denuvo jest cudowne, a ceny uczciwe i wcale nie mają najmniejszych zamiarów wyzyskiwać graczy przy każdej najmniejszej okazji. Aż dałbym tu templatkę z nakładaniem make-upu jokera, bo idealnie by ciebie oddało. Ta naiwność i typowy casualowy gracz, który nie kuma, że na rynku gier jest na każdym kroku wyzyskiwany. Pew.ie też myśli, że za korzystanie z zabezpieczeń denuvo nic nie kosztuje, no kurde denuvo za darmo XD.
no i co z tego ze denuvo kosztuje? przeciez to jakies grosze. jakie zrodlo musi byc? ty nie wiesz jak sie wycenia gry? myslisz ze jak np. rdr2 kosztowal na premiere 4x wiecej niz jakis indyk na premiere to znaczy ze koszt wyprodukowania rdr2 byl 4x wiekszy od tego indyka?
przeciez gry AAA niezaleznie od tego czy mialy 200 mln budzetu czy 100 mln, czy mialy denuvo czy nie, kosztowaly 60 dolarow na premiere. teraz sa w fazie przechodzenia do 70 (czy chyba 80 nawet) dolarow, tez niezaleznie od jakichs szczegolow typu denuvo.
pokonczysz szkoly to bedzie ci wstyd za to jakie glupoty wypisywales w internecie.
Naprawdę mam nadzieję, że sprzedaż zmotywuje Larian do kontynuacji w której osiągniemy 20 lvl. Bardzo ładny start.
Mam taką nadzieję. Obecnie mają Divinity: Original Sin 3 w planach. Tak pisali w wywiadzie.
Co do dodatku i kontynuacji w świecie Forgotten Realms, to nic nie wiadomo. Bo to zależy od wyniki sprzedaży BG3 (bardzo wysoki wymagany próg ze względu na koszty produkcji) i przede wszystkim decyzji właścicieli D&D.
Pożyjemy i zobaczymy.
Sądzę, że jeśli zaczną produkcję innej gry to nie ma już co liczyć na DLC do BG3. Co uważam za niefortunne bo bez maksymalnego levela (niezależnie od tego jak zbalansowana rozgrywka wtedy jest) posiadamy tylko okrojony system. A nawet bez tego lvl capa, jest niesamowicie dużo rzeczy które można dodać do rozgrywki. Prawdę mówiąc mam wątpliwości czy BG4 wgle powstanie więc wyproszenie DLC to ważna sprawa, chociaż kto wie. Olbrzymi sukces BG3 może zaowocować naprawdę wieloma grami w Forgotten Realms.
No trochę się nie zgodzę. W np. Icespire Peak też nie wbijesz 20lvlu. A to oficjalna przygoda, oficjalny podręcznik wydany przez Wizardów ;) Po prostu nie każda przygoda jest przystosowana do 20lvlu, który wprowadza dużo rzeczy, które są czasem problematyczne z balansem.
A czy BG4 powstanie? Wydaje mi się, że to nie zależy od Lariana, tylko Wizardów, którzy ogólnie są ostatnio niechętni na dawanie licencji komukolwiek. Z tego co czytałem, to Larianowi się poszczęściło, a Wizardsi skasowali 5 innych gier Forgotten Realms, które były w produkcji (nie przez Lariana, ale ogólnie). Także... Oczywiście, może jak zobaczą sukces BG3 to wpłynie to na ich decyzję, ale generalnie nie wstrzymywałbym oddechu, to jednak Wizardzi i wszystkiego się można spodziewać, łącznie z tym, że już żaden RPG nie powstanie.
Przedewszytkim to nie jest zadne Baldurs gate.To jest Divinity 3.Fani prawdziwi serii juz dawno umarli ze starosci,a młodzi nie majac pojecia co to naprawde znaczy słowo cRPG graja w "Baldurs gate " 3.
Via Tenor
Jasne, jasne... Mnie nie obchodzi twoje "jęki" i nikomu też. Idź spamować gdzieś indziej. To samo się tyczy do wszystkich, co mają podobne myśli co Ty.
Piszę to jako fan BG2, który grał w dzieciństwie.
Przeciez BG to nie jest jakas stara seria, a fakt, ze sprzedala sie w Polsce w duzych ilosciach potwierdza ilosc fizycznych kopii przewalajacych sie w necie. Ponadto CDP wykorzystalo w pelni swoje big boxy zapychajac wydania gier od Bioware po brzegi
GamesMuseum - TO JEST STARA SAGA, sad but true. I tak jak napisał Kracy, to ma bardzo, ale to bardzo mało wspólnego z BG2. Pograj trochę i zapomnisz, a jak ktoś się Ciebie zapyta, to omyłkowo żeby Ci nie poszło, że pykasz w Divinity Original sin remake albo 3. Bardzo dobra gra, bardzo słaby BALDUR.
Dziwne, żeby BG3 nie różniło się sporo od BG2, skoro od tamtego czasu minęło ponad 20 lat.
Chłopcze ja się wychowywałem na Diablo 2 i Baldurach i większego pieprzenia dzisiaj nie przeczytałem niż twoje
Ja pierd... te posty są tak idiotyczne, że to jest przykre czytać.
Czy wy rozumiecie, że poprzednie Baldury mają 20 lat z hakiem? Czy w ty do ch*ja pana spodziewacie się, że w 2023 roku ktoś zrobi tak samo archaiczną grę, żeby wasze różowe okularki ją zaakceptowały?
20 lat temu inaczej się robiło gry, pewnych rzeczy się zrobić nie dało w ogóle. Nawet RPGi robione na wzór "klasycznych" dokładają elementy, które 20 lat temu by nie były możliwe.
Kracy to już w ogóle wytrzepany ze starożytności chyba jest, skoro uważa, że ludzie, którzy grali 20 lat temu w Baldura już umarli ze starości. No to cię zasmucę, ale nie. W oryginalne Baldury zacząłem grać mając jakieś 9-10 lat i, proszę o jakiś werbel - DALEJ ŻYJĘ! SZOK!
Ale no tak, kiedyś to było, teraz to nie ma. Kiedyś to się prało ręcznie, a nie jak teraz, ludzie wrzucają brudy do pralki, nie mając pojęcia co znaczy słowo "pranie" i mówią, że "piorą" w pralce.
Na wiki przeczytał takie określenie i teraz się mądrzy - mało wie i dużo gada, to typowe dla Pietruska.
Dobra i porządna gra sama się obroni.
Większość pseudo-devów pewnie teraz się poci ze stresu na myśl o ich przyszłych "produktach gropodobnych".
aa XD
mi się bardziej kojarzy z aplikacjami internetowymi
API Gateway
Na razie odwrócony review bombing na Steamie. Same pozytywy, mimo że nikt nie skończył nawet 1% gry. Gdyby sytuacja była w drugą stronę to już jęki żeby blokować, bo oceny niesprawiedliwe i gracze się w ogóle nie znają, ale jak jest wszystko pozytywnie to jakoś nikogo nie interesują opinie pozbawione argumentów.
Ludzie nie znoszą krytyki, a nie ma nic bardziej prawdziwego nić właśnie ona.
Dlatego gówienko owinięte w papierek zawsze będzie cudownym cukiereczkiem.
Prawda zawsze boli, ale masz rację, ludzie to idioci dają 10/10 ale nie piszą dlaczego, i reszta nie domaga się od niego dlaczego tyle dał, (instynkt stadny)ale jak dasz 1/10 nawet jak napiszesz dlaczego to Cię zlinczują, przewiercą kolana, powieszą za jajca na latarnię, bo miałeś czelność napisać co o czymś myślisz.
Na Filmwebie ludzie oceniają filmy po samych trailerach, nie ma się co dziwić.
Bo ocena 1/10 jest z dupy. W szkole dostajesz korbę jak oddasz pustą kartkę, nawet dwóję ciężko dostać jak coś napiszesz. Czy gra która działa, jest grywalna i dostarcza sporo zawartości to pusta kartka?
Co?
Chcesz oceniać nieskończone gry?
To może zróbmy skale 5-10 XDD Jak tak uwiera
5 to nadal będzie najniższa ocena. Nie ma znaczenia skala
Cóżb, co jak co ale akurat oceny czy opinie obecnie są do dupy i tylko do tego się nadają. Naprawdę nie widzicie? Przecież te oceny czy opinie aż rażą w oczy brakiem konsekwentności i brakiem logiki, takie bardzo byle jakie i w sumie gówniane. Nawet tak jak wspomniał
Ja od bardzo dawna nie biorę pod uwagę opinii tylko oglądam gameplaye, gram w dema jeśli są, żeby ocenić czy warto zakupić. Czasem nawet odpalę pirata. Ja nawet czasem opinie sobie przejrzę głównie dla beki.
Trochę z dupy ten post, bo przypominam, że na steamie oceniasz w systemie 0-1 - polecasz albo nie polecasz. Pozytywna ocena albo negatywna ocena. Tyle. Z tego liczy się średnia i masz 97% pozytywnych ocen. Ale to, że ktoś indywidualny dał pozytywa, to nie znaczy, że ocenia to na 10/10. Może na 7/10? Ale "mechanika" steama tego nie bierze pod uwagę.
A po drugie, to część z nas grała w early access, ja mam (przed premierą) nabite ponad 100h, a po premierze jeszcze koło 20h. To co, uważasz, że nie mam prawa ocenić gry po 100h? Tak wiem, że w ea miałeś dostęp do 1/3 gry, ale na ogół jednak po takim czasie gra odsłania swoje karty i wiesz, czy warto grać czy nie i jak bardzo ci się podoba to, co dostałeś.
gra w dniu premiery wyprzedziła Skyrim... no naprawdę...
Tak tylko zgaduję, ale pewnie dziś społeczność graczy jest liczniejsza niż w 2011 r., a marka D&D bardziej popularna w mainstreamie niż kiedykolwiek wcześniej.
Sven miał 400 pracowników i ponad 150 milionów budżetu na produkcję i nazywają ta grę dalej „niskobudżetową” mówiąc, że brakuje jej do peaku „wysokobudżetowych” gier dla pojedynczego gracza jak np Elden Ring, który mial ok 200 mln. Trzeba sie umówić ze Larian pomimo, ze jest niezależny stworzył bez wydawcy grę AAA
Wątpię, by graczom przeszkadzał sukces gry. Im więcej dobrych produkcji tym lepiej, prawda? Chodzi tu bardziej o zakrzywianie rzeczywistości, bo BG3 to jak najbardziej produkcja AAA. Pamiętam, jak chociażby w 2017 r. było pełno memicznych komentarzy ze screenami z Mass Effect: Andromeda (gra AAA przecież), podkreślających budżet 38kk $. No to tutaj masz grę za ponad czterokrotnie większą stawkę. To taki sam (jeśli nie większy) blockbuster, jak ze stajni dużych wydawców.
Jeśli chodzi o RPG w klasycznym stylu, w dodatku będącego adaptacją istniejącego systemu, to jest to precedens w kontekście budżetu. Nie było do tej pory gry tego typu za takie pieniądze. Wystarczy przejrzeć zbiórki na Kickstarterze/FIG-u, gdzie wsparcie wahało się od kilkuset tysięcy do 4 milionów (plus oczywiście jakiś wkład własny indie developera). Baldur's Gate 3 jest od studia indie, ale już z budżetem ~170 milionów. Jest to precedens. Gra wygląda jak wygląda, bo jak to ukazują memy z celebrytami dziś i dawniej - nie jesteś brzydki, jesteś biedny. A że jest rozbudowana - nikt wcześniej nie władował tylu pieniędzy w klasycznego RPG-a, czyli grę drużynową, ze skillcheckami i dość szerokim zakresem różnorodnych zdolności do opanowania przez bohaterów, które mają przełożenie na dialogi, eksplorację i walkę.
Wręcz przeciwnie. Uważam Baldura 3 pomimo paru upierdliwych błędów i naleciałości Divinity za grę genialną. Nawet nie marzyłem o takiej kontynuacji
Według mnie przy tym budżecie już raczej tak o grze nie powinniśmy mówić, choć definicja jest trochę niejasna i niepewne.
Ale jeśli BG3 uznamy za indie, to np. CP2077 też, bo CDP tez sam siebie funduje.
A w zasadzie, to jeśli np. Sony czy MS zrobi jakąś grę (nie zleci zewnętrznemu studiu, tylko we własnym studiu zrobi, a tych w sumie mają na pęczki), to też będzie indie?
Serio tak mówią?
Przecież takie animacje - jakie są w tej grze - to część studiów AAA nie dałaby rady dorównać. Na przykład Bioware, które z jakichś powodów zaczynało obniżać jakość techniczną co widać już od Mass Effect 3...
^
indie to nie budżet a zależność od decyzji wydawcy a może w tym przypadku - właściciela praw do marki czy systemu
Szczególnie odczuwalne to w przypadku wydawców wydających głupie decyzje jak EA, które posłało świetne studia do piachu a sama nadal istnieje
Az tylu degeneratow chce grac w gre promujaca tresci zoofilskie?
Szok, że gra jest dobra? Dobrze, że boli.
Jak zwierz ma przyjemność i nie jest wykorzystywany to się nie czepiaj.
Vice versa prawaku.
Tak, masz rację. Wszyscyśmy tu zboczeńcy i degeneraci tylko ty jeden nam tu świecisz jak taka gwiazda przewodnia, niedościgniony wzór moralny do naśladowania. Jesteś jak ten Święty Graal, do którego próbujemy zmierzać, ale nigdy nam się to nie uda.
Czy teraz twoje maleńkie, wiotkie ego czuje się lepiej?
To tylko fikcja, jeżeli taka scena jest promowaniem zoofili, to każda niemal gra jest promowaniem mordowania ludzi, zbrodnii wojennych czy tortur.
Jak widzę imbecyle potrafią się czepiać tylko o to, co jest tak bardzo popularne. Jak są inne przykłady z tego gatunku, to już ich nie znają, bo trzeba by było poczytać, nie? A czytanie boli.
W Original Sin Arhu, w jednej rozmowie, wyraża jakąś formę pociągu do kotki, kiedy on sam przybiera postać kota.
A co powiesz na mitologię? Sleipnir coś ci mówi?
Raz, że kontekst, dwa, że Larian ma specyficzne poczucie humoru i albo to kupujesz albo nie (Halsin nie jest niedźwiedziem), trzy, nie musisz tej sceny nigdy oglądać.
(Cztery trzeba mieć przynajmniej dwucyfrowe IQ, żeby zrozumieć punkt 3)
Wczorajszy szczyt to 471,897 graczy. Sporo, ale obstawiam, że dzisiaj rekord zostanie pobity z racji weekendu bo na pewno sporo osób odłożyło sobie tytuł na dzisiaj.
Obstawiam, że pół miliona na pewno pyknie, ciekawe czy 600 tys.
Nie martwcie się, dolaczy wkrótce wiecej ludzia, wiem to z pewnych wiarygodnych źródeł jak chociażby grupki zażartych fanów na FB. Wiele osób będzie zaczynać grę z opóźnieniem bo ma wolny internet, co jest szczególnie obecny poza dużymi miastami chociażby w usa, kanadzie, wb i wiele więcej. Tylko niewiele osób pochwaliło się duzą przepustowością pozwalająco na pobranie gry w mniej niż 1h. Mi szczerze mówiąc zeszło się około 4h, szczególnie że miałem wahania od 5 do 10 MB/s. Są tacy którzy muszą pobierać grę chociażby 2 dni i więcej. Ja mam jeszcze w miare porządny internet, to jednak jak się weźmie split internetu, no bo nie jestem jedyną osobą w domu korzystająco z niego, obciążenie serwerów dostawcy internetu a nawet ograniczona przepustowość infrastruktury sieciowej w różnych miejscach to nie dziwota w sumie. Ja mogłem zabawę zacząć dopiero po 10:00 PM, 40 minut zajeło w sumie rozmyślanie nad pierwszym buildem, bo nie byłem na co się zdecydować jako pierwsze xd.
Nie chciałbym, aby to była prawda. DOS 2 była ładnie zrobioną grą ze średnią fabułą. Dla mnie w grach cRPG sednem jest bardzo dobra fabuła. Właśnie ze względu na rewelacyjną fabułę tak legendarną grą jest Planescape Torment. Świetna fabuła przy dość przeciętniej grafice była np. w pierwszym Dragon Age, ale właśnie dzięki tej świetnej fabule ta gra była bardzo wciągająca.
Tego nowego Baldura sprawdzę za kilka miesięcy.
Przeszedłem Dragon Age Origins i fabuła to wypisz wymaluj typowa sztampa Bioware'u. Wtedy jeszcze tego nie widziałem, bo to była pierwsza ich gra, którą przeszedłem, ale porównaj fabułę choćby z ME. Przecież rdzeń jest identyczny, tylko uniwersum inne.
No nie, pierwszy Dragon Age to właśnie miał najgorszą fabułę w serii. Jedna wielka generyczna sztampa. Jesteś bohaterem, który musi pokonać starożytne zło. Jeszcze do tego zdrada i zemsta. No już bardziej zgranych motywów nie dałoby się wymślić.
Dla kogos kto uwaza BG2 za najlepsza gre w zyciu. Zagrac w 3 czy nie ?
Choć nie uważam BG2 za najlepszą w życiu to odpowiem. Zagrać. Ja co prawda we wczesnym dostępie tylko, ale twierdzę, że tak. Zagrać.
Warto (na początek przynajmniej) włączyć okienko pokazujące co dzieje się w tle, czyli testy, rzuty i takie tam.
No i oczywiście różni się od BG2, ale nie jest to też Divinity 3, choć początkowo trudno uniknąć porównań.
Natomiast, jeżeli masz wątpliwości, to poczekaj. Na patche, na przeceny. Bo będą, prędzej, choć może później :)
Źle zadałeś pytanie. To, czy Baldur's ci podejdzie czy nie zależy głównie od tego czy podeszło ci D:OS 2 w zakresie mechanik samej gry (a nie systemu RPG). Poza 5 wersją D&D podobieństwa są ogromne - takie same zarządzanie drużyną, podobne sterowanie postaciami, brak drużynowych skill checków, praktycznie te same błędy.
Bardziej obrazowo: to nie jest próba upchnięcia D:OS w mechaniki i styl D&D, tylko wciśnięcie na siłę D&D w istniejące ramy D:OS. Każdy już musi sobie samemu ocenić, czy tego oczekiwał od BBG3.
To zależy - czy chcesz pograć w grę, która ma faktycznie zaimplementowane zasady D&D? Czy uproszczonego rpga dostosowanego do gier video (aktywna pauza i te sprawy)?
BG3 (poza Solastą) to póki co najlepsze odwzorowanie zasad D&D 5e. Nie tylko przeniesienie zaklęć i umiejętności, ale też struktury tur.
Także jak chcesz faktyczne D&D, to polecam. Jak chcesz "klasycznego" rpga, to pewnie nie, pewnie lepiej będziesz się bawić z Pathfinderem, Pillarsami, etc.
Może i marzenia ściętej głowy, ale mam nadzieję, że takie wyniki uświadomią niektórych, że jak gra jest dobra to obroni się sama. Żadne Denuvo ci nie pomoże jak twoja gra jest crapem.
Jak bardzo jest podobna do serii Divinity Original Sin, a w jakim stopniu do BG?
Grałem w BG, Divine Divinity i Beyond Divinity i były świetne, ale Original Sin w jakiś sposób mnie nie wciągnęły...
Miałem podobnie, ale zaryzykowałem.
Fabuła jest w końcu intrygująca. Wątki poboczne też bardziej spójne. Gra ma bardzo rozwinięte dialogi, a zarazem zwięzłe. Nie ma ton śmieciowego tekstu do czytania jak w wielu tego typu grach.
Jeśli bym miał się głównie czegoś czepiać to systemu DnD - który powoli staje się tak samo przyjemny jak szachy, saper i pasjans. Bywało wiele gier indie które eksperymentowały jak dla mnie lepiej z turowym systemem walki.
Na szczęście i tak wolę to wydanie DnD niż te "naciągane" realia z beczkami/żywiołami z uniwersum Lariana. Niestety pojawiają się podobne "nieimmersyjne" planszówkowe elementy, ale jest dużo większy w tym umiar i "niewłaściwa otoczka" nie oderwała mnie od fabuły - jeszcze. Gra wydaje się ogromna i dużo mniej liniowa. Nawet w tej linii jaka tam jest to i tak wystarczy.
Gra zmienia zdecydowanie balans walki. Dystansowe postacie i dachy zyskały dużą przewagę w tej grze. W BG2 zazwyczaj były to czary obszarowe od zamętu. Może jeszcze nie doszłem do tego momentu, ale z jednej strony było to ułatwienie z drugiej strony w żadnym DnD nie lubiałem się bawić w obronę przez zamętami itp. - totalny był chaos i brak automatyki przez to.
Szkoda, ze Cyberpranka 2077 zapewne nie pokona... Choć biorąc pod uwagę, że jedna gra to shooter FPP z elementami RPG, a druga drużynowy RPG z kamerą z lotu ptaka i turową walką... Ktoś powie, że BG3 jedzie na marce... no , a CP2077 jechał na kilku latach kłamstw marketingowców i gwieździe Kijanu.... także warunki są chyba porównywalne.
Według Steama 553 tysiące w tej chwili, myślę że może dzisiaj dobić to 600. Według Steamcharts które liczy trochę inaczej 537 tysięcy graczy czyli BG3 ma w tej chwili 10 pozycję na liście gier z największą ilością jednoczesnych graczy. Na liście są tylko 3 gry które można nazwać grami singleplayer - Elden Ring z 952 tysięcy, Cyberpunk z 830 tysięcy i właśnie BG3 z 537 tysięcy. Całkiem niezłe osiągnięcie jak na grę PC (które ponoć się nie sprzedają bo wszyscy piracą) z turowym systemem walki (który ponoć też się nie sprzedaje - przynajmniej według fanbojów Playstation i Square Enix).
No właśnie, ostatnio remaki albo nowe jRPG, ale w stylu retro, schodzą chyba jak ciepłe bułeczki. W każdym razie chciwe japońce nie obniżają nadal ceny The Octopath Traveler, wyszła dwójka, wyszedł Triangle Strategy, Chained Echoes...
przynajmniej według fanbojów Playstation i Square Enix).
I fanatyki Denuvo takich jak JohnDoe666.
W każdym razie chciwe japońce nie obniżają nadal ceny The Octopath Traveler, wyszła dwójka, wyszedł Triangle Strategy, Chained Echoes...
Wiesz, że te gry tworzyli różne firmy, choć niektórzy należą do samego wydawcy?
zawsze miło słyszeć takieg rzeczy, kiedy okazuje się, że gracze lubią nie ciągnięcie za rączkę i skrypty
Już jest przeszło 690 tysięcy i sam dokładam cegiełkę do tego...
Gra to majstersztyk. To musi mieć GOTY 2023 i musi utrzeć nosa wszystkim gigantom wydającym niedopracowane i płytkie fabularne crapy...
~705 tyś graczy (05/08 21:41)
Tymczasem psychofani Playstation przypisują sobie tą grę jako exclusive...
No nieźle, i to wszytko z kompletnie popsutymi dialogami/używaniem skilli drużyny?
Jest i on, jeden z holy trinity naczelnych marud tego forum.
Ile jeszcze powodów wymyślisz, żeby hejtować bardzo dobrą gre? C2077 co chwile wbijasz szpilki. Jestes czlowieku zenujacy. Weź sie za robote
Albo usuń konto.
Kwiat inteligencji się zebrał, jak zawsze bezbłędnie odczytał żart, nawet bez pomocy emotki. Symptomatycxne, że to inteligencja prawicowa...
Dam wam wskazówkę - zajrzyjcie do wątku z wrażeniami z gry i zobaczcie, kto i na co narzeka.
Ty wiesz, że nikogo nie obchodzą Twoje inteligenckie żarty, które tylko ty rozumiesz i się śmiejesz?
Ja też dam ci wskazówkę - nie jesteś tu śmieszny. Próbuj w innym temacie.
Też dam ci radę. Przestań robić z siebie osła na każdym kroku. K?
Przyszedł, puścił kleksa w gacie, krzyknął its a prank bro, napomknął coś o prawakach.
No chyba wszystkie checkpointy chłop zaliczył
Gry singleplayer umarły przecież. Biedny Sven teraz sie po swojej łysej głowie drapie i myśli „czemu jestem CEO Larian, a nie EA albo Ubi i nie wcisnąłem mikrotranzjakcji. Teraz byłbym milionerem za głupi złoty hełm dla palladyna +2 i dlc z dokończeniem romansu z Shadowheart”?? Ps zanim dostane lincz, to bardzo cenie Larian. W 2012/2013 (nie pamietam) wsparłam D:OS1 na kickstarterze, bo ich wizja bardzo przypominała mi BG, a Obsidian nie ruszył z kickstarterem jeszcze Pillarsow
Doskonały pstryczek w nos wszystkim gigantom, co ze swoich świetnych marek zrobili jedno wielkie gówno.
To ta niszowa gra jedzie z takim wynikiem? kubsts musi być potęznie załamany. xDD
"He he he, tymczasem - biorąc pod uwagę, że jedna gra to FPS z elementami RPG dla mas, a druga to w teorii turowa nisza dla graczy po trzydziestce - BG3 już zezłomował Cyberpranka. Pięknie!"
nawet tu na forum piszą, że to nisza.
Hehe, podałeś jeden przykład by udowodnić swoją tezę - w dodatku to post naczelnego marudy Pietrusa, który i tak nie ma co robić z życiem tylko wiecznie marudzić. Keep going, bro.
Po prostu wiesz że nie masz racji, to wszystko. I musisz czuć się lepszy, przykre:)
Ale to ty kubstusiu dzwonisz cały czas.