Twórcy Baldur's Gate 3 korzystali z usług koordynatorów scen intymnych
"koordynator d/s scen intymnych" -- o, kurczę.. Taki tytuł brzmi dumnie. Ciekawe co trzeba zrobić aby wpisać go sobie do CV.. Hm..
Nie mogą brać do MoCap np. aktorów "wyspecjalizowanych w scenach erotycznych"? Chodzi o na przykład moralność?
...na początku jak przeczytałem o "koordynatorach scen intymnych" myślałem ze to taki ładniejszy synonim reżysera firnów dla dorosłych
a tak na poważnie jestem ciekaw czy do scen erotycznych z zwierzętami tez nie zatrudnili jakiś specjalistów w tematyce zoofilii
Odpowiada za trzy rzeczy:
1) wyznaczanie granic by aktorzy czuli się w miarę swobodnie
2) kontrole skryptu i dopilnowanie by ten wyglądał naturalnie, równocześnie bez zdawania się na emocja aktorów, bo te powinny być odcięte
3) przygotowanie aktorów, bo tego typu sceny są dla wielu bardzo trudne a sami reżyserzy tez nie zawsze wiedzą jak to zrobić
Dobrze ze ich zatrudnili bo chyba nielatwo poczuc sie komfortowo podczas zbliżenia z niedźwiedziem.
Via Tenor
Wzieliby Johnnego i wyszloby taniej. Juz by im tak skoordynowal ze tzw. "Bioware crowd" by sie posikal ze... szczescia i to jeszcze przed wlaczeniem gry.
Tylko on chyba nie bylby zadowolony ze scen zoofilskich, bo jest raczej klasyczny. W dzisiejszych czasach to jest passe, zwlaszcza w targecie w ktory Larian celuje z ta cala troche juz zalosna szopka wokol seksu.
Przynajmniej tak mi mowiono.
Coraz mniejszą mam ochotę zagrać w tę grę. Twórcy próbują sprzedawać grę rozbudowanym kreatorem postaci (w którym spędzę 2 minuty), scenami erotycznymi (jakoś nieszczególnie lubię je oglądać w grach), seksem z niedźwiedziem (?)... No naprawdę, to jest najistotniejsze?
Dokładnie, lepiej niech skupią się na fabule i questach pobocznych bo te kuleją w D:OS 1 i 2, a nie takich bzdetach
Ale zdajesz sobie sprawę, że sceny intymne i romanse to kwestia OPCJONALNA? Wcale nie musisz do nich doprowadzać ani oglądać takich scen, skoro nie lubisz.
No nie wiem, seria Mass Effect przeczy tej tezie, gdzie w drugiej części moja postać wciśnięta była w romans, który rzekomo miał być kontynuacją z jedynki, gdzie nic takiego nie miało miejsca. ;)
To fajnie, że są (niby) opcjonalne. Ale naprawdę gra nie ma nic lepszego do zaoferowania, że na tym etapie trzeba to sprzedawać akurat tym?