Grasz na Windowsie 10? Nowa aktualizacja przyprawi Cię o ból głowy
I właśnie dlatego zaleca się nie instalować aktualizacji od razu tylko wstrzymać się kilka dni aż wyjdą ewentualne niedoróbki i błędy.
Nie tyczy się to oczywiście aktualizacji do błędów krytycznych czy łatających poważne luki bezpieczeństwa, te trzeba instalować od razu.
Jej instalacja znacznie spowolniła nie tylko działanie gier, ale też uruchamianie aplikacji oraz stron internetowych.
Oni lubią sobie ostatnio strzelać w stopę? czy ich pracownicza sztuczna inteligencja, która miała usprawnić działanie systemów operacyjnych robi ich w balona. Oni naprawdę nie sprawdzają tego co wypuszczają w świat?
Też zauważyłem ten spadek wydajności po tej aktualizacji.
Z powodu chciwości zatrudnili armię stażystów, zamiast profesjonalnych deweloperów i tak to jest.
Dawno temu Microsoft kojarzył się z jakością i innowacją, ale te czasy bezpowrotnie minęły.
Polecam zainteresować się Linuxem Mint. W nim nadzieja, oby dalej dobrze się rozwijał.
Przecież Mint to Ubuntu(a Ubuntu to uproszczony Debian), tyle że z innym DE, problemem Linuxa jest nadal kompatybilność i często brak natywnych aplikacji(z launcherów do gier to jedynie Steam działa, a nie wszystkie gry są na Steamie i też nie każda działa jak powinna) więc nic dziwnego że MS robi jak robi, bo po prostu może - jest monopolistą jeśli chodzi o systemy operacyjne do gier, w przyszłości może się to zmieni, ale na ten moment nie bardzo, bo Linux musiałby się stać prosty jak Windows
Dawno temu Microsoft kojarzył się z jakością
Windows 98 też?
Mint jest tak prosty w obsłudze, że zainstalowałem na ojcu na kompie i działa wszystko jak trzeba.
Co do gier to zdecydowana większość działa jak należy. Można sprawdzić na protondb.
Co do gier to akurat Windows jest coraz gorszy do gier jeśli nie są to nowości (choć i tu może być problem np. przez bugi na premierę ale to swoją drogą) więc Linux jak na ironię może być lepszy do staroci bo próba ich odpalania na nowszych Okienkach jest coraz bardziej kłopotliwa....
Herr Pietrus
To zależy od tego co robiliśmy na tych systemach.
Win95 - Nie miałem pod nim internetu. Służył tylko do gier i muzyki. Ponad 2 lata użytkowania i zero problemów. Zapewne kluczowe jest to, że nie byłem wtedy podpięty pod sieć. Od samego grania widocznie nie miał jak popsuć się system.
Win98 SE - Pod tym systemem korzystałem z internetu, a poza tym do gier, filmów, muzyki. Po kilku miesiącach od postawienia systemu potrafił działać jak żółw. Było trzeba regularnie stawiać system od nowa nie tylko z powodu co raz dłuższego ładowania, ale też błędów krytycznych. Ten system potrafił się posypać czasem tydzień po instalacji.
WinXp był stabilniejszy pod internet od Win98SE, ale i tak czasem posypał się i po roku działał znacznie wolniej niż po świeżej instalacji. Dopiero Win7 i Win10 okazały się praktycznie bezawaryjne niezależnie co na nich robiliśmy. Takie są moje doświadczenia z windows od 1997 roku.
Gry, ok... rozumiem - sam mam Windowsa 10 tylko z powodu gier.
Natomiast jeśli chodzi o aplikacje, to większość użytkowników domowych wcale nie potrzebuje Photoshopa, AutoCada, 3DMaxa, Ilustratora, Premiere czy nieraz nawet MSO, a pirackie wersje tych programów nie są wcale żadnym argumentem przeciwko Linuksowi.
Dlaczego zawsze jak jest mowa o WINDOWS, to zawsze musi się odezwać jakiś ciołek ze swoim linuxem? Zadowolonych użytkowników Windowsa, nie interesuje wasz mały kącik wzajemnej adoracji i głaskania się po główkach, bo trzeba umieć pisać polecenia w terminalu... Nie każdy ma czas i ochotę bawić się w programistę po pracy.
"Zadowolonych użytkowników Windowsa, nie interesuje "
Patrząc na obecne poczynania Microsoftu i jego plany na przyszłość, to wkrótce będzie to musiało ich interesować....
Już teraz od jakiegoś czasu ilość zadowolonych użytkowników Windowsa się systematycznie zmniejsza, choćby patrząc na coraz więcej ich narzekań i skarg na Windows 10 i 11.
Wymuszane aktualizacje które powodują problemy, coraz mniej możliwości konfiguracji i ustawień, "telemetria" która tak naprawdę staje się spyware'm, sztuczne zawyżanie wymagań sprzętowych technicznie starających się uniemożliwiać instalację systemu(Win 11) na pewnych/starszych komputerach, to tylko niektóre rzeczy, które powodują, że niejeden użytkownik myśli poważniej nad rychłym przejściem na Linuksa(bądź MacOS).
Zresztą, każdy kolejny Windows po Windowsie 7 to tylko przeważnie odgrzewany kotlet mający za zadanie powstrzymywać wsparcie dla sprzętu/aplikacji/gier firm trzecich dla wcześniejszych wersji systemu i zmuszanie użytkowników na przejście na nowszy, mimo iż byli zadowoleni z poprzedniego.
Kolejne wersje Windows to dowód na to, że dla Microsoftu kończą się dobrze pomysły, zaś przychodzą do głowy kolejne idiotyczne.
No, ale to jeszcze nic, w porównania ich przyszłym "genialnym" planem na przyszłość, jakim jest Windows 365 dla WSZYSTKICH(a nie tylko dla firm). Będzie to system na abonament, w chmurze - czyli działający stale online, wymagający do działania stałego połączenia internetowego. Czyli nie dość, że "zadowolony użytkownik" będzie musiał opłacać regularnie abonament, to jeszcze będzie musiał regularnie opłacać dostawców internetowych, żeby w ogóle móc korzystać z komputera z systemem Windows. A to prawdopodobnie nie będą to jedyne wady i problemy z tym związane.
Ciekawe ilu użytkowników domowych będzie na tyle głupimi, żeby na takie coś się zgodzić.
Tak ogólnie rzecz biorąc, to trzeba koniecznie zaznaczyć, że w ogóle używanie i uzależnianie się od zamkniętych i WŁASNOŚCIOWYCH rozwiązań zawsze było, jest i będzie obarczona rzeczywistymi bądź potencjalnymi problemami(zarówno technicznymi, jak i licencyjnymi/prawnymi). Lecz wielu zaślepionych "pragmatyzmem" i wygodą oczywiście nie docenia wagi tego problemu. Zupełnie tak, jak osoby o mentalności pirata mają gdzieś to, czy oprogramowanie pochodzi z legalnych źródeł, czy nie. Zresztą, wielu i tak nie czyta warunków licencji przy instalacji oprogramowania....
I właśnie dlatego zaleca się nie instalować aktualizacji od razu tylko wstrzymać się kilka dni aż wyjdą ewentualne niedoróbki i błędy.
Nie tyczy się to oczywiście aktualizacji do błędów krytycznych czy łatających poważne luki bezpieczeństwa, te trzeba instalować od razu.
Za takie komentarze by cię opluli i wyszydzili ostro kiedyś na tym forum.
Widać te szpece od IT się pochowały gdy problem rzeczywiście istnieje a nie jest spowodowany przez użytkowników...
Dopóki nie ma problemów to jest wszystko OK, ale jak jakaś aktualizacja sprawi problemy... to jest to z automatu wina użytkownika. Bo tak.
Ja właściwie za czasów Win 7 i 8(i wcześniejszych) nigdy nie instalowałem łatek, ani normalnych, ani krytycznych i nigdy nie miałem żadnego włamu(jedynie to bodajże Win 7 zaktualizowałem do SP1 bo bodajże Hitman Absolution wymagał go), ani nawet problemu z systemem, a wtedy sporo piraciłem, więc jak ktoś ogarnia i nie jest naiwny, to te łatki są zbędne(Wystarczy np. taki ESET) Na nowszych też bym ich nie instalował jakby nie to że nie da się tak do końca zablokować Windows Update bez tracenia usług Xboxa
Skandal. To powinno podlegać pod Alert RCB
Kody dokładnie wydana została ta aktualizacja? Nie wyświetla mi się i nie widzę żeby była zainstalowana. Osobiście mimo światlowodu mam ustawione odkładanie aktualizacji i połączenie taryfowe ( nie pobiera wtedy aktualizacji na sile)
Albo znowu na jakieś kilka miesięcy zablokuje całkowicie aktualizacje.
zaraz - ale czy aktualizacja 22H2 nie miała być ostatnia dla win10?
Nie ma po co wierzyć tej firmie w tym polu. Już od dawna sobie z systemami nie radzą. Tworzą słabej jakości OS, które właściwie powinno się nazywać systemami śmieciami z powodu przepełnienia całą masą aplikacji, których trudno normalnie odinstalować, całej masy procesów wykonywanych i jakichś ficzerów, częstego i przymusowego pobierania. Wątpiłbym, żeby te aktualizacje nie miały służyć utrudnianiu życia użytkownikom 10 i przymuszały ich do 11. Może dlatego nie skończyli z aktualizacjami, także nie wierz im.
Lepiej się wstrzymajcie? A jak nie mam firewalla to jak mam wyciąć WU? :)
Mesjasz gamingu i technologii, potężny MS znowu nie dowiózł? Stare, znałem.
ta coraz gorzej z tą firma lub jest to celowe działanie celem wymuszenia instalacji 11.
a zainstalowałeś tę aktualizacje?
Do 17 sierpnia mam spokój bo wstrzymałem aktualizacje na maksymalny okres czasu. Z tydzień temu aktualizowałem system to ze 3 aktualizacje się instalowały, straciłem niepotrzebnie czas i dlatego polecam ich wstrzymywanie. Powinna być też opcja pauzy na nieokreślony czas.
Mam KB5028166 - nic nie spowolnilo (testy porobione - ssdki, vnmeki, fpsy w grach ktore gram itd)
hw: 5600x,4090,2 x vnme, 2 x ssd
na reddicie poza kilkoma postami dot. problemu z masowym deployem (jakis sysadmin i maszyhny ktore ma) oraz innej osoby z SAMBĄ - totalna cisza.
Wiec nie wiem. Jakby byly problemy to reddit bylby zawalony postami o performance/grach itd. Wyglada jakby jakis problem ktory wyzej opisalem przelecial po it-news-roomach (i tylko tutaj) pomnozony x100.
To tak samo jak cię nic nie boli to znaczy że nikogo nic nie boli. Pewnie takich przypadków jest niewiele albo jeszcze nie wszyscy zdążyli pobrać aktualizacje.
Nie mam absolutnie żadnych problemów, a aktualizacja ta jak widać, siedzi u mnie już jakiś czas.
Są też inne wpisy, tylko że Google to obecnie tak świetna wyszukiwarka, że ich nie znajdziesz, wpisując w Google np frazę "Windows july update slow down PC"
https://borncity.com/win/2023/07/21/microsoft-july-2023-patchday-issues-windows-10-22h2-update-kb5028166-part-ii/
https://www.neowin.net/news/kb5028166-is-causing-system-issues-break-secure-channel-forces-synology-to-release-a-patch/
Widzę ze u mnie zainstalowana jest od 13 lipca. Też bez objawów. Siedzę na mozilli
Odpowiedzią na problemy jest pobranie programu windows update blocker. I po robocie.
U mnie się jeszcze to coś nie zdążyło zainstalować więc dziękuje za cynk Gry-Online. Już nic nieproszonego się nie zainstaluje na 10-tce.
Murabura
Słusznie. Ja zawsze wstrzymałem się od zainstalowania aktualizacji na 2-4 tygodnie i do tej pory nigdy nie mam takiego problemu. Nie warto się śpieszyć na najnowsze aktualizacji, co wprowadzają jakieś zmiany.
Pojawił się nowy patch: KB5028244. Czy ktoś się orientuje czy naprawia problemy z tą wcześniejszą aktualizacją i lagami w grach?