Sprzedaż Final Fantasy XVI też zawiodła Square Enix? Firma prostuje pogłoski
Sprzedałoby się w znacznie większej ilości, gdyby było na inne platformy. Ale niestety Sony wykupiło wszystkie egzemplarze i zostało tylko na Pleja :(
A co innego Square miało powiedzieć?
Gra wyszła z spod ich kowadła więc logiczne że będą cukrować do oporu, mimo że sprzedaż nie jest najlepsza.
Gdyby to była gra od zachodniego studia, to już dawno SE by ją pojechało.
Bardziej byśmy się mogli zdziwić jakby SE było zadowolone z wyników sprzedaży.
To już się stało memem
Trzeba było wydać na inne platformy, a nie bawić się w jakieś deale pod stołem z Sony, to i sprzedaż by była zadowalająca.
Sprzedaż najprawdopodobniej jest beznadziejna ale się nie przyznają, a głównym powodem jest fatalna data premiery.
Ponad 3mln to bardzo dobry wynik.
Jeżeli to naprawdę prawdziwy wynik w co wątpię, oni wszyscy fałszują dane.
Może wydanie demo nie było takim dobrym pomysłem? Ludzie zobaczyli te spadki płynności, rozmycie w ruchu, czy mało czytelną walkę i stwierdzili, że jednak poczekają, aż gra zostanie porządnie połatana?
Konsolowcy są przyzwyczajeni do takiego stanu rzeczy bo w co drugiej grze tak się dzieje. Wątpie by demo miało na to wpływ.
Tak, konsolowcy. Każda większa premiera PC to dramat optymalizacyjny i stado oburzonych (słusznie zresztą) graczy, ale to konsolowcy są przyzwyczajeni XD. Witamy w alternatywnej rzeczywistości.
No ja wiem że Ps5 to super sprzęt ale chociaż nie zakłamuję rzeczywistości że tam każda gra super chodzi.
Dla Square Enix najlepszym wynikiem byloby sprzedaz w ilosciach 3-4 miliardow kopii, co tam marne 38 milionow.
Chcieli by przebić Skyrima, Wiedźmina, GTA - robiąc Vampire Survivors i dając wyższe ceny niż wymieniona konkurencja na premierę.
FF16 raczej się sprzeda, ale nawet jakby wyszło to na PC to zniechęca wiele powtarzanych przez Square błędów:
- zbyt długi prolog, zawiła fabuła w dodatku często bez tłumaczeń, albo bez sposobu rozmawiania ze Skyrim'a (gdzie gracz sobie zdąży przetłumaczyć). FF16 to na początku prawie sam film (w dodatku o jakiejś polityce)
- znowu gramy jakimś księciem itp, zamiast jakimś prostym gościem - z którym można by się utożsamić. Nie lubię jak się zaczyna zwłaszcza grę bogiem i krąży po zbyt abstrakcyjnym świecie fantasy.
Wiele najlepszych tytułów anime polega na recepcie od 0 do bohatera. W grach najczęściej mam wrażenie, że zaczyna się "prezydentem" ze zbyt szybko zdobytą/rozwijaną super mocą.
Wiedźmin - też ma trochę ten problem, jednak tutaj jest wyraźnie podkreślony problem dyskryminacji "odmieńców/mutantów" i jest wtedy jakieś 0 na starcie. W dodatku dalej zwykli śmiertelnicy/rycerze bez mocy są ciągle dość konkurencyjni z Wiedźminem, a nie tylko mięsem armatnim.
- brak customizacji postaci i możliwość wczucia się w rolę postaci.
Trzeba mieć styl aby stworzyć postać jak Alloy czy Geralt.
Mam wrażenie, że cała saga Final Fantasy skupia się na blondynie z przesadnie dużym mieczem. Nie wiem jak się nazywa, ale tam był gdzieś styl, wyjątkowość.
Nie pamiętam jak się nazywała główna postać z FF15 choć nie tak wile lat temu grałem w tą grę. Pamiętam też, że wolałbym grać tym blondynem, mniej ciemnym charakterem.
FF16 przenosi się trochę w te klimaty, jednak po obejrzeniu gameplay'u nie mam pojęcia czy gra będzie o historii jednej postaci, czy też skakaniu pomiędzy wątkami/postaciami (którego nie znoszę). Niekoniecznie chciałbym odgrywać tą rolę, która mi tam powierzono.
- otwarte światy wg square enix - są nieimmersyjne. Najczęściej kojarzy mi się płaski łysy teren i loot w postaci błyszczacych światełek. Lasy - odgrywają ważną rolę w Fantasy gdzie jest dzicz/potwory. Łysy teren to trochę robienie gry pod ograniczenia sprzętowe, zwłaszcza starego game-enginu.
- loot na zasadzie pistolet+1 - w FF15 wskazywały na to, że świat będzie bardzo liniowy. Ten pistolet + 1 itp. można było dopiero zdobyć przesuwając się fabularnie do przodu. Niby otwarty świat, a zamknięty.
- Forspoken i Outriders - tym światom można by dać szansę dopiero może za 3-cim razem, gdy twórcy by dopieścili pomysły na światy, postacie, ekonomię, sposób walki, dostępne umiejętności. Obecnie dają przyjemność, ale to głównie jest efekciarstwo, a nie efektywne wykorzystanie potencjału.
No i bardzo dobrze, może Square się ogarnie i nie przedłuży umowy o czasowej wyłączności dla Sony. Lubię FF, chciałbym w tę odsłonę zagrać, ale nie mam zamiaru kupować ps5 i wspierać antykonsumenckich praktyk Sony.